W tamtych latach premiery Amigi nie widziałem, nawet o niej nie słyszałem. Amigę 500 widziałem na reklamie, później Amigę CDTV.
Mi najbardziej zapadła w pamięć kolorowa grafika i animacja z gier typu Superfrog, Shadow of the Beast II - ogromny postęp w stosunku do C64. Choć gry na C64 - a były to moje bardzo wczesne lata młodości - pamiętam że zrobiły na mnie
kolosalne wrażenie, szczególnie gry z dużymi mapami i tajemnicami, które publikowano na łamach pism jak Top Secret.
Oraz pulpit systemu 1.3 z oknami i ikonkami RAM Disk, Workbench, Extras, oraz - co może mniej powszechne - gry i programy z dysków Freda Fisha, w tym fantastyczne programy i gry Public Domain.
Z Amigą byłem też przez czasy PowerPC, miałem (i mam) CD-ROM w Amidze 1200, więc mogłem korzystać z płyt Cover CD, choć miałem wtedy M68030.
Amiga NG, choć ciekawa, nie zdobyła aż tak mojego serca. Wolałem wrócić do Amigi 1200 i AGA, gdzie ten potencjał nadal nie był wykorzystany, a praca nadal czekała na wykonanie.
@Vojo
Uważam, że Amiga dużo wzięła z rynku komputerom typu IBM. System MS-DOS, czy Windows 95 to też nie są wielkie Cuda Świata, mimo że ich rynek stopniowo się rozwijał. Takie gry jak Doom - coś tam słyszałem w szkole podstawowej. Dopiero po 1996 roku pojawiły się na Amigę takie gry jak Gloom, czy Breathless. Bardzo lubiłem w nie grać, jako wielki fan. Każda nowość na Amigę sprawiała mi radość, tak samo lektura pism.
Po 2006 roku miałem przygodę z PowerPC i OS 4.0 i nie powiem - ciekawa sprawa - ale jednak wygrzebana z piwnicy konsola TOMS (jest to dodatek do A1200 który ma miejsce na HDD, CD-ROM) sprawiła że mogłem usiąść do mojej Amigi i kontynuować moje działanie.
PC to konieczność, już w 2002 roku, ale moja sympatia do Amigi myślę, że nie zmalała. Niestety nie miałem dużej Amigi 4000T żeby sobie posurfować w Internecie.
Tak wygląda w dużym skrócie moja historia z Amigą. Nie zaczęła się od 1985 roku, ale to, jak super zaprezentowano Amigę za pomocą jej wizytówki - Workbencha bardzo mi się podobało. Kilka lat wystarczyła mi CDTV z płytą zawierającą 660 dyskietek Freda Fisha.
Kiedy kupiłem - z własnej woli - Amigę 1200, odkryłem Amigę na nowo, najpierw używałem tylko dyskietek i 2MB pamięci graficznej bez pamięci dodatkowej i już to sprawiało mi radość. Mam pakiet Magic do dziś.
Ostatnia aktualizacja: 23.07.2025 17:45:56 przez Hexmage960