Nie wiem czy gdzieś tam pod Twoimi kłakami futrzaku występuje pomiędzy neuronami jakiekolwiek iskrzenie, bo niestety z większości tego co piszesz jakaś taka lipa wychodzi.
Co do Beskida, jakbyś sięgnął do tygodnika Motor (swego czasu chyba nawet jedynego polskiego tygodnika motoryzacyjnego) to mógłbyś coś tam o Beskidzie wiedzieć. Poraziłeś brakiem wiedzy więc EOT w temacie Beskida.
Co do Celmy, produkowana jest nadal i nadal jest dobra. Nie ma niestety młoto - wiertarek w ekstraklasie jak np. Milwaukee (może ich na licencję nie stać, R/D jest drogie i nie o tym dyskusja, a o jakości produktu), ale w segmencie średnio wydajnych maszynek trzyma się nieźle. Żeby coś o tym wiedzieć musiałbyś znać różnice pomiędzy uchwytami narzędzi, trwałością urządzeń i ich przeznaczeniu, pewnie nic o tym nie wiesz, więc piszesz jak piszesz. Zresztą Ty pewnie nawet nie wiesz, że jest polski producent który robi naprawdę dobre narzędzia do wiercenia/kucia/cięcia i to od dłuższego czasu. I wolę część jego rozwiązań niż Boscha, AEG czy Metabo.
Tak na marginesie uważam, że Celma jest OK - mimo, że z elektronarzędzi mam również sprzęt Hitachi (młoty 42J), Dewalta (młoty 68J) i Milwaukee (młotowiertarki 27J). Zresztą o czym mowa, skoro konstrukcja najlepszej młotowiertarki to wspólna platforma dla modeli Milwaukee/AEG/Metabo. Tak ptysiu, wiedza i doświadczenie odróżnia profesjonalistę od amatora.
A to co jest w hipermarketach z CHRL, to mnie nie interesuje - piszemy o jakości polskich produktów, a nie o masówce typu Toya i jej udziału w rynku.
Wiertnice górnicze za trudne były, wygooglać się nie dało

Co do futbolówek, kiedyś były zajebiste, jak jest teraz nie wiem. A czym grają na mistrzostwach to już nie zależy tylko od jakości piłki (wiadomo musi być bardzo dobra, ale tu olbrzymią rolę grają inne względy z jakością piłek bynajmniej nie związane).
Ostatnia modyfikacja: 18.06.2010 23:01:02