@KAN2000,
post #56
W tym temacie padł zarzut, który jednostronnie stwierdza, że sprzedający wiedział, że płyta była naprawiana i było w niej grzebane, ale nie dowiedzieliśmy się, jakie to znaki na to wskazywały prócz "coś przy scalakach". To bardzo niejasny opis, którego nikt nie może potwierdzić lub jemu zaprzeczyć. Sam tego nie zauważyłeś, a ktoś, kto nie macha lutownicą lub robi to od parady, też nie musi zauważyć, bo żeby znaleźć, trzeba szukać i wiedzieć czego. Chyba, że to aż razi po oczach.
Na moje, to sprzedawca powinien załatwić przesyłkę na swój koszt do osoby, która to naprawi, ja bym tak zrobił. Wątpię, aby serwis, który robi sprzęt retro przyczynił się do pogłębienia usterki (chyba, że Amiga to nie retro), więc tego bym nie drążył, choć przyznaję, że nie było to zbyt mądre posunięcie, na takie kroki decyduje się, kiedy już nie da rady ugryźć sprawy od żadnej strony, a możliwości dogadania się z sprzedawcą zostały całkowicie wyczerpane, lub sam zrywasz mediacje. Miałeś czas czekać z otworzeniem paczki, a dokończenia sporu się nie mogłeś doczekać i "dałeś dupy" z serwisem (niecierpliwość, to jedyne do czego mogę się przyczepić). Z tego powodu Twoje intencje zostały odczytane jak przygotowania do wojny i stąd ta ściana płaczu na forum.
Jeszcze nie zrobił się z tego melodramat podszyty chęcią mordu, więc jest szansa trochę się uspokoić, wstrzymać się z zarzutami, zapomnieć chwilowo o tym serwisie i spróbować tą płytę naprawić (polecam MariuszK, jeśli potrzebny jest niezależny serwisant, tak by po naprawie nie było zarzutów na stronę przeciwną zależnych od tego, z czyjej rekomendacji został wybrany serwis).
Mam nadzieję, że następny post będzie opisywał usterkę i jej usunięcie.
Ostatnia aktualizacja: 14.02.2020 01:34:53 przez sanjyuubi