[#91] Re: Naruszenie praw autorskich

@djpiotrs, post #90

Czy Twoim zdaniem nie przedstawił niezbitego dowodu?
Zakładam że do sądu nie poszedł (jeszcze?) tylko dlatego że najpierw próbuje polubownie rozwiązać sytuację.
Udostępnił za free bo nie chce na tym zarabiać - zrobił coś darmowego dla społeczności. I przyszła pijawka która próbuje na tym zarobić. I nie ma tu znaczenia czy to jest 30zł, czy 300.
4
[#92] Re: Naruszenie praw autorskich

@alt_, post #86

Ale wiesz... ta analogia z książką nie jest zbyt adekwatna gdyż:
- "wydał jako swoją" - to naruszenie osobistych praw autorskich, nie ma to tutaj miejsca, gdyż Zenon nie twierdzi, że jest autorem projektu
- "kasował pinionszki za nią" - to naruszenie majątkowych praw autorskich, być może, ale Piotr musiałby wykazać że ponosi straty finansowe, a jak to policzyć, skoro nie sprzedaje tych płytek?
Pisanie, wydawanie i sprzedaż książek to zupełnie inna para kaloszy. Jest to dosyć precyzyjnie określone w prawie.
Tu zaś mamy projekt na otwartej platformie (github), i jedyne na co Piotr może się powołać, to na napis że nie jest to do użytku komercyjnego.
Płytka nie została nielegalnie skopiowana, wsady wyrżnięte z układów i nie idzie masowa sprzedaż nielegalnych kopii (a czymś takim byłoby nielegalne sprzedawania piracko wydanych książek).
Jedyna wina Zenona to brak zgody Piotra na sprzedaż.... Bo w idealnym przypadku Zenon powinien poprosić Piotra o zgodę na sprzedaż płytek i urządzeń z ustaloną marżą, i panowie ewentualnie ugadali by się co do podziału zysków (albo i nie, bo projekt A586 jest projektem shareware i chcąc mieć pełną wersję nabywca urządzeń od Zenona i tak musiałby zapłacić Piotrowi).
Co więcej, z uwagi na fakt, że nie każdy zainteresowany potrafi ogarnąć projekt smd ze Spartanem 6 i całym procesem zaprogramowania całości po zlutowaniu, więc pojawienie się większej iczby urządzeń w rękach użytkowników byłby dla Piotra czystym zyskiem. Tu docieramy do zgłaszanego problemu z jakością gotowców....
...ech, nie żyjemy w idealnym świecie.
2
[#93] Re: Naruszenie praw autorskich

@djpiotrs, post #90

Można iść do sądu ale warto też przestrzec społeczność przed takimi osobnikami - nie widzę w tym nic złego.
2
[#94] Re: Naruszenie praw autorskich

@wali7, post #92

Owszem, nie żyjemy. A tutaj mamy czysto hipotetyczne rozważania.

A warto byłoby wrócić do sedna:
-Autor opublikował pliki z adnotacją że nie życzy sobie, aby ktoś je wykorzystywał komercyjnie
-ktoś przyszedł i to olał, i nie ważne że "tylko" 30zł
-jest buba.

A wystarczyłoby zrobić tak jak napisałeś:
-ktoś pyta czy może, proponuje że odpali piątaka za płytkę
-profity.

I TO jest sedno tematu. Moim osobistym zdaniem: buractwo.
7
[#95] Re: Naruszenie praw autorskich

@wali7, post #92

Naruszenie majątkowych praw autorskich nie jest warunkowane poniesioną stratą.

To każda nieautoryzowana sprzedaż.

Jak takie wyroki się wydaje? Zwykle jest to procent od sprzedaży.
[#96] Re: Naruszenie praw autorskich

@djpiotrs, post #88

Widzisz, nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz, a z uporem maniaka próbujesz wcisnąć własny, wadliwy tok rozumowania jako usprawiedliwienie tego co się stało. Nie, prawa autorskie są niezbywalne. Prawa majątkowe można odsprzedać, albo z nich zrezygnować, ale to nie miało miejsca. Dzieło było powielane WBREW intencji autora oraz najprawdopodobniej ktoś próbował na tym robić kasę czyli chciał zagarnąć majątkowe prawa autorskie. To, że Ty nie znasz przepisów to nie dziwi, ale czemu się upierasz, że działanie wbrew prawu jest normalne i moralne?
2
[#97] Re: Naruszenie praw autorskich

@wali7, post #92

kasował pinionszki za nią" - to naruszenie majątkowych praw autorskich, być może, ale Piotr musiałby wykazać że ponosi straty finansowe, a jak to policzyć, skoro nie sprzedaje tych płytek?


Nie musi wykazywać strat. Wystarczy naruszenie praw autorskich. Ktoś sprzedaje jego dzieło. Można to oczywiście ominąć. Aby legalność nie budziła wątpliwości firma musiałby produkować PCB na zlecenie. Tzn kupujący zamawia płytkę wg projektu github a sprzedający ją produkuje i wysyła.

To klasyczny przykład "dorabiania klucza". To są dwa odrębne przypadki gdzie w jednym ktoś przynosi klucz do skopiowania a drugi przynosi zlecenie zrobienia klucza do otworzenia tego samego zamka. Wynikiem jest ten sam klucz, ale droga jest inna i kwestie prawne też inne.

Przecież możesz iść do biblioteki i sobie skopiować całą książkę w 10 minut i udostępnić. Nie budzi to u ciebie wątpliwości prawnych? Przecież ta książka była za darmo w bibliotece?

Twoje podejście filozoficzne jest z góry skazane na niepowodzenie, bo prawo działa w ramach zapisanych i ustalonych. Przynajmniej w teorii.

Ogólnie w kwestiach prawnych gdy przedstawiasz jakiś punkt widzenia to najlepiej poprzeć go podstawą prawną albo istniejącymi wyrokami. Filozofów na sali sądowej wykańcza się szybko także... pif paw i po tobie
[#98] Re: Naruszenie praw autorskich

@snifferman, post #97

Gdy sądzisz się o naruszenie majątkowych praw autorskich to pozywasz winnego o zwrot utraconych korzyści. W najbardziej niekorzystnej dla pozwanego sytuacji musi zapłacić odszkodowanie za każdą sprzedaną kopię cenę oryginału (kopia oczywiście była sprzedana taniej... stąd winny musi dopłacić z własnej kieszeni).
Ile sądzisz Zenon sprzedał płytek? 1? 5? 10? Czy może idźmy na całość, popuśćmy wodze wyobraźni i niech będzie całe 15 sztuk (poza mną znam jedną osobę która ma A586, a nie kupowaliśmy płytek od Zenona).... nie wiem po ile były, strzelam że po 30-40 zł...
A po ile oryginał? W zasadzie nie ma oryginału w sprzedaży, więc wartość taka jaką podałem.
Może w Bangladeszu albo Afryce Równikowej to powoduje bankructwo, bo u nas to chyba nie.
[#99] Re: Naruszenie praw autorskich

@wali7, post #98

Akurat masz przykład wcześniej przytoczonego przepisu dot. naruszenia praw autorskich w celu czerpania korzyści gdzie przedstawiona jest odpowiedzialność karna - grzywna, ograniczenie wolności, pozbawienie wolności do roku. Warto? Dla tych paru płytek?
Dalej - mylisz się bardzo odnośnie utraconych korzyści. To nie jest kwestia ile kosztuje płytka tylko ile kosztuje praca zw. z opracowaniem takiego rozwiązania i ile jest ono warte w celach komercyjnych. I tu mógłbyś się zdziwić jakie to są wielkości. Co za tym idzie nie wysnuwaj wniosku, że "ooo, bo ile może kosztować płytka". Może kosztować bardzo dużo. Bo to nie o płytkę chodzi, a o utwór, którego częścią jest layout. Więc zadaj sobie pytanie ile kosztować może opracowanie komercyjne takiego rozwiązania to będziesz miał odpowiedź ile mogą wynieść te utracone korzyści. Bo korzyścią byłoby licencjonowane wykorzystanie utworu czyli... np. 50k za sam projekt + 100pln od każdej wytworzonej (nawet nie sprzedanej) kopii. I co, robi się ciepło? I powinno!

Ostatnia aktualizacja: 15.12.2024 08:27:51 przez abcdef
1
[#100] Re: Naruszenie praw autorskich

@abcdef, post #99

Ludzie, ale się nakręcacie. Autor nie wspominał o sądzie. Chciał, żeby nikt nie sprzedawał jego pracy. Myślę, że osiągnął cel. Zenon usunął ofertę że sklepu. A jak ktoś chce i będzie to nawet kilka osób, to zamówią sobie wspólnie gdzieś w jakiejś drukarni płytek i będzie ok.
[#101] Re: Naruszenie praw autorskich

@KM_Ender, post #100

(usunięte, jednak nie chcę, peace!) :)

Ostatnia aktualizacja: 15.12.2024 10:13:56 przez bfgmatik
[#102] Re: Naruszenie praw autorskich

@KM_Ender, post #100

No nie wspominał, bo - co napisałem na początku - to nie są tanie rzeczy i nie są szybkie rzeczy, a po co robić burdel jak można spróbować się dogadać. Cel został osiągnięty. A cała reszta to dywagacje "a co gdyby nie był". No to masz odpowiedź. Nie, to nie byłoby wcale takie "oj tam oj tam, parę groszy" jak niektórzy sugerują. Niemniej uczciwie przypomnę tutaj, że o ile same schematy są upublicznione tak "nośnik" czyli zmontowana płytka dostępny w obrocie nie jest. Co za tym idzie podmiot trzeci jak najbardziej może upubliczniony utwór nieobecny w obrocie w określonych okolicznościach wprowadzać do obrotu. Niemniej nie może z tego robić źródła dochodu, bo pewne poluzowania owszem są dostępne ale "pro publico bono". Z tego co kojarzę Piotr nie zamierzał wprowadzać płytek na rynek więc jest spełniona przesłanka, że generalnie dzieła na rynku nie ma i nie będzie.

Więc znów - to co już pisałem - jeśli sprzedaż byłaby z zerową marżą - tylko ogarnięcie kosztów produkcji, dystrybucji etc. (i tutaj jest pies pogrzebany, bo pośrednio można na w/w w jakiś sposób zarabiać, choćby roboczogodziny zw. z rozpoczęciem produkcji płytek, zamawianiem komponentów, lutowaniem, testowaniem, pakowaniem i wysyłką) to takie rozwiązanie mogłoby być jak najbardziej dopuszczalne na kanwie polskiego prawa o prawach autorskich.

Nie żebym promował taki loophole, ale drogi Piotrze - musisz być świadom, że takie coś istnieje w prawodawstwie. I drugi loophole - nawet jeśli teraz byś wycofał projekt z "domeny publicznej" to sam fakt, że kiedyś był dostępny pozwala na "dozwolony własny użytek" sobie go poskładać nie łamiąc praw autorskich. Temat rzeka...
[#103] Re: Naruszenie praw autorskich

@abcdef, post #102

Jeżeli to jest faktycznie napisany cały chipset Amigi na FPGA i jest cycle-exact to to jest warte minimum kilkadziesiąt tysięcy moim skromnym zdaniem :).
[#104] Re: Naruszenie praw autorskich

@bfgmatik, post #103

A ja byłbym gotów dorzucić się w ramach bounty, żeby autor AGA "odcyfrował", bo widać ma wielkie umiejętności, żeby szło zrobić z tego kartę PCI dla NG. A może rozwijać dalej AGA, dodając do niej nowe rzeczy i ostatecznie mieć w FPGA AGA2/AGA3D itd.
[#105] Re: Naruszenie praw autorskich

@KM_Ender, post #104

Ale zdajesz sobie sprawę, że taka karta AGA dla NG to właściwie 2/3 Amigi... taka karta to byłaby prawie samodzielna Amiga.
Amiga jest tak skonstruowana, że prawie cały chipset jest całością (to zapewne pozostałość konsolowych korzeni). Oczywiście można go wsadzić w jeden układ (czego dowodem jest minimig i A586, czy inne misty), ale w przypadku sprzętów NG chyba najbardziej sensownym rozwiązaniem jest po prostu emulacja programowa.
2
[#106] Re: Naruszenie praw autorskich

@wali7, post #105

No ok. to niech karta graficzna jej układ emuluje AGA. To mnie boli w NG, że żeby zagrać w starą grę, to trzeba emulator odpalić. Ja bym chciał naiwnie, umieścić plik na dysku (nawet w określonej partycji np. OCS/ECS/AGA), po prostu kliknąć i zagrać, a nie ustawiać (nawet raz ten pierwszy) itd. Wiem, popłynąłem w marzeniach. Na przeniesienie najlepszych gier na inną nowszą architekturę tez nie ma szans, więc pozostaje do grania kupić sobie A500 Maxi lub Rpi5, a do innych rzeczy NG.
[#107] Re: Naruszenie praw autorskich

@KM_Ender, post #106

Ja sobie to ogarnąłem pod Morphosem (przy założeniu, że pisząc o NG masz na myśli Morphosa), że zdefiniowałem pod Ambientem plik adf i domyślną akcją po dwukliku na taki plik było wczytanie UAE z włożonym do fd0: tym adf-em (można podać nazwę adf jako argument przy wywołaniu z linii poleceń).
Czy to nie jest coś takiego o czym piszesz?
Oczywiście, wiedziałem że to UAE, ale gdy pokazywałem komuś postronnemu, to był dwuklik na ikonkę i gra się uruchamiała tak jakby to była binarka, a nie plik dla emulatora.... wyglądało i działało super.
Piszę w czasie przeszłym, bo aktualnie nie mam zarejestrowanego Morphosa. Muszę to zrobić, bo sprzęt mam (Powerbook G4).
1
[#108] Re: Naruszenie praw autorskich

@wali7, post #107

Pod AROS podobnie, mam blacie ikonę WHD-Games, klikam odpala mi się w fullscreenie wybierałka TinyLauncher z której sobie odpalam gierki, jak się nagram wychodze z TinyLaunchera i wracam do pulpitu. W tle jest Janus-UAE, ale tego nie widać. Na Amidze 1200 tak samo odpalałem gry WHDLoad z TinyLaunchera, doświadczenie jest podobne.
[#109] Re: Naruszenie praw autorskich

@abcdef, post #96

działanie wbrew prawu jest normalne i moralne

Cóż, żyjemy w kraju, w którym przestrzeganie prawa jest uważane za frajerstwo. Mamy społeczne przyzwolenie na omijanie przepisów (np. nagminne przekraczanie prędkości przez kierowców) i łamanie prawa (przez niedouczonych urzędników lub polityków).
Sam przykład łamania prawa pochodzi z "samej góry" - politycy/rządy psują prawo od ponad 10 lat. Jak zwykły Kowalski ma nadal je szanować, skoro - „wszyscy wokół niego TAK robią?”.
2
[#110] Re: Naruszenie praw autorskich

@KM_Ender, post #104

A ja byłbym gotów dorzucić się w ramach bounty, żeby autor AGA "odcyfrował", bo widać ma wielkie umiejętności, żeby szło zrobić z tego kartę PCI dla NG. A może rozwijać dalej AGA, dodając do niej nowe rzeczy i ostatecznie mieć w FPGA AGA2/AGA3D itd.

Marzy mi się wersja mini itx, ale BGA mnie strasznie zniechęciło. Po jednym projekcie mam dość. Nie będę go więcej lutował.
Koszty prototypu też nie najniższe. Kilka tysiączków trzeba przygotować.
1
[#111] Re: Naruszenie praw autorskich

@piotr_go, post #110

Ok. Rozumiem. Gdyby naszła cię ochota, to warto wrzucić temat na forum, zrobić zbiórkę na prototyp itd.
[#112] Re: Naruszenie praw autorskich

@wali7, post #105

Zbudowali potwora w TTL, później MOS to upychał do układów. Do jednego się nie dało. ;)
[#113] Re: Naruszenie praw autorskich

@bobycob, post #112

Wiem, widziałem fotki Lorraine
1
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem