[#36]
Re: Cytadela, Cytadela - Bawi, uczy, onieśmiela.
@arturB,
post #33
Przyznam się, że kupiłem pirata od jakiegoś warezowca za pośrednictwem poczty (zawsze na jego dyskietkach były piktogramy "gołych bab"w czrnobieli

).
Na mojej A500 z 1MB ram, było wolno, ale dało się grać (w tamtych czasach z tym sprzętem nie miałem takich wymagań jak obecna młodzież, niedawno też odpaliłem sobie Cytadelę na A1200 z fastem i za sybka to ona nie jest, ale klimatu i pomysłowości nie można jej odmówić.
Od niesamowitego INTRA (wielkie WOW i to nawet w obecnych czasach

), pPo rozwiązania wcześniej mi nie znane, czyli wspomniane rozbryzki flaków na ścianach, płonące stwory po potraktowaniu ich miotaczem ognia zanim skonają, kolizja z ścianami to (bęcki po głowie jęk bohatera:-"Ajji" - i słusznie do teraz w FPS można bezkarnie walić głową w mur

), flaszki z alkoholem i efekt "helikoptera"

, animowane tekstury np obracający się wielki wiatrak w ścianie itp..
Ta gra rzeczywiście długo "mnie jarała", chociaż była bardzo trudna jak dla mnie. Pamiętam pierwsze frustracje (brak instrukcji), jak się strzela?! - trzeba było znaleźć broń za nim cię zabiją

Bez wątpeinia poziom znacznie wyższy od Wolfeinstaeina3D- dzięki Panowie

.. i zapadająca w głowie muzyka, szczególnie po śmierci (tak samo świetne plansza graficzne) - czyli coś tam jednak jest po śmierci
Ostatnia aktualizacja: 24.04.2020 08:54:42 przez BULI