@aMifan,
post #77
aMifan napisał(a):
> Podobnie jak ty.
>
> Co jakiś czas się ostro robiło zapis stanu gry, aby w razie
> trafienia rakiety w bazę cofnąć się do stanu sprzed katastrofy.
>
> Na Amidze gra na 6 dyskietkach z tego co pamiętam. Trzeba było
> się gimnastykować, ale było warto :)
I właśnie dlatego nie lubię RTS-ów. Bo trzeba być chyba absolutnym maniakiem, żeby mieć cierpliwość powtarzać taką misję aż do szczęsliwego jej przejścia, zamiast stosować metodę SAVE/RESTORE. Na dokładkę, dla mnie to żadna satysfakcja przejść grę po n-tym odtworzeniu staniu gry, bo co to za satysfakcja, gdy się wie, że i tak się w końcu, za którymś razem uda? Tak było w Dune II, Exodusie, tak było i w starym C&C, gdzie zatrzymałem się na dziesiątej misji i nie bardzo mi się chce brnąć dalej. Co innego takie UFO, gdzie można sobie pozwolić już na grę bez ciągłego wgrywania, bo tam przynajmniej masz czas się spokojnie zastanowić.