@MisOr,
post #92
Ciekawa dyskusja o telefonach, chciałem dorzucić swoje trzy grosze. Na początku zaznaczę, że używam produktu firmy HTC, konkretnie Touch HD z Windows Mobile, aktualnie 6.5. iPhone miałem w ręce kilka razy, kilka osób też próbowało mnie przekonać do tego urządzenia. Nie udało im się to. iPhone to fajny gadżecik dla ludzi, którzy chcą być modni. Mnie to nie interesuje, telefon jest dla mnie narzędziem pracy i kontaktu ze znajomymi. Obecnie od telefonu oczekuję dużej funkcjonalności, dzwonienie jest tylko jedną z funkcji, nie używam jej nazbyt często.
Pierwsza wada, która dyskwalifikuje iPhone w moich oczach to brak możliwości zapisu plików w innych formatach niż JPG wprost z Internetu. Często mam taką potrzebę, żeby zachować załącznik maila, czy też po prostu go otworzyć (najczęściej jest to doc, czasami w dodatku zipowany). Windows Mobile nie ma z tym najmniejszych problemów. Dodatkowo często wykorzystuję telefon jako modem 3G do netbooka. Podpinam kabelek i to wszystko, sam się łączy i działa. Wiem, że iPhone tego nie potrafi.
Druga fundamentalna wada iPhone to brak możliwości wykorzystania go jako nawigacji samochodowej. Jednym z podstawowych powodów, dla których wydałem na telefon tyle co kosztuje przyzwoity laptop jest to, że mam nawigację zawsze przy sobie. Przydaje się nie tylko w samochodzie. Wiem, że można kupić urządzenie dedykowane, ale musiałbym o nim ciągle pamiętać, żeby nosić do auta. W aucie nie zostawię, bo szkoda szyby, a w zimie nawigacja po prostu może się popsuć na mrozie.
Trzecia wada to mały ekran iPhone. Nie chodzi mi o rozmiar, ale o rozdzielczość. Do wygodnego przeglądania stron internetowych nie nadaje się. Do tego dochodzi kiepska przeglądarka Safari. Jeśli ktoś twierdzi, że jest w porządku, to na pewno nie miał do czynienia z Operą Mobile 10.
Czwarta wada to iTunes. Nie chcę programu do zarządzania zawartością tego, co wrzucam do telefonu. Chcę podłączać go jako pendrive i wrzucać co chcę, bez ograniczeń. Mojemu koledze iTunes zepsuło całą kolekcję muzyki, bo nieopatrznie pozwolił na zmianę nazw plików na takie wg tagów. Niestety miał mnóstwo plików bez tagów, bo zgrywał je sam z płyt...
Piąta i chyba koronna dla mnie wada iPhone to niewymienna bateria. Mój HTC po ponad roku niestety wymaga jej wymiany, bo obecna mocno straciła na pojemności. Jest to pewnie moja wina, bo wracając do domu wkładam go odruchowo do ładowarki, a takie ciągłe ładowanie po kawałku źle na baterię wpływa. Ale trudno, lepiej tak niż żebym rano miał nienaładowany telefon. Pójdę do sklepu, wydam kilkadziesiąt złotych i mam nową. A iPhone co? Musiałbym wyrzucić. Jest to dla mnie zupełnie niedopuszczalne, żeby sprzęt za tyle pieniędzy miał niewymienną baterię. Wiem, że większość ludzi ma iPhone w planach taryfowych i nie płacą za niego od razu tylko na raty. Ja telefonu używam głównie do Internetu, więc płacenie 100 zł za jakiś pakiet minut, którego w życiu nie wykorzystam nie ma sensu.
Dodam jeszcze, że Windows Mobile żadnym cudem nie jest. Jest wolne (mam ponad 500 MHz, a działa... ech, to nie AmigaOS czy Morphos niestety), zaśmieca pamięć i czasami trzeba telefon resetować, np. po długiej trasie nawigacji. Ale mimo wszystko działa, ma multitasking (np. nawigacja, a w tle muzyka przez kabelek do radia w samochodzie) i przebogaty wybór oprogramowania, z którego ogromna większość jest za darmo. Po prostu szukam czego potrzebuję i prawie na pewno taki program powstał. Z rzeczy komercyjnych w telefonie mam tylko Automapę i odtwarzacz CorePlayer, resztę znalazłem za darmo (i to nie znaczy, że kradzione). Tysiąc głupawych gierek mnie nie interesuje. Żeby wygodnie grać na urządzeniu przenośnym, potrzebne są przyciski. Ja wiem, że na iPhone są wszelkie rodzaje gier i popularność stale rośnie, ale uważam to za głupotę. Dźganie palcem w ekran ma sens może w puzzlach i gierkach logicznych, ale nie w grach akcji, gdzie zasłania się obraz paluchem. Jak chcę pograć w podróży to mam od tego przenośną konsolę, która ma przyciski do wygodnego grania. Na ekranie dotykowym nawet SMSa pisze się mniej wygodnie niż na klawiaturce, co dopiero precyzyjne sterowanie postacią w grze.
Być może mój następny telefon będzie z Androidem. Wszystko zależy od tego, czy będzie miał powyższą funkcjonalność. Prawie na pewno będzie to produkt HTC, bo obecny telefon od strony sprzętu jest w porządku. Zabawki i gadżety zostawiam ludziom, którym one się podobają. Co kto lubi, ale udowadnianie, że posiadany telefon jest czymś więcej (smartfonem, konsolą, minikomputerem) jest bez najmniejszego sensu.