@Fenio, post #269
@Fenio, post #266
@charliefrown, post #273
@Private_Public, post #274
@Dopuser, post #256
@Andrzej11, post #276
@Daclaw, post #277
@Sosabowski, post #279
@Private_Public, post #274
The Amiga was not successful in the business market competing with PCs, where high-performance sound and graphics were irrelevant for most routine business word-processing and data-processing requirements. Commodore introduced a range of PC compatible systems, and while the Commodore name was better known in the US than some of its competition, the systems' price and specs were only average
Głównym powodem upadku Commodore była nieskuteczna polityka marketingowa. Przez ostatni rok Commodore postawił przede wszystkim na produkcję i sprzedaż systemu gier CD32 (Commodore Amiga z CD-ROM), który nie spotkał się z uznaniem użytkowników i przyniósł firmie spore straty. Podobne problemy były z komputerem klasy PC - Commodore PC, który wobec dużej konkurencji na tym rynku sprzedawał się bardzo słabo. Jedynym bardzo dobrze sprzedającym się produktem Commodore były systemy klasy Amiga, w tym A500+, A600, A1200 i A4000.
Komputer Commodore Amiga nigdy nie doczekał się zastosowań profesjonalych. Wynikało to przede wszystkim z renomy Commodore, jako producenta maszyn klasy Home Computer, a nie Personal Computer. Amiga znana jest w kręgach informatycznych jako maszyna do gier lub świetny system edukacyjny dla dzieci. Producenci oprogramowania woleli więc pisać programy na popularniejsze platformy IBM PC lub Apple Macintosh.
Commodore na własne życzenie zrobiło miejsce na domowym rynku Sony i jego konsoli. Więcej, dopuściło by kultowe załogi developerskie dla Amigi, takie jak Psygnosis czy Core Design zostały wykupione przez Sony i pracowały na sukces nowej platformy japońskiego koncernu. Psygnosis, zamiast wydać swoje hity na następne silniejsze Amigi, wydało Rollcage, Wipeout, Destruction Derby, Drakan i tony innych hitów już na Sony Playstation. Amigowska od zarania dziejów firma, odpowiedzialna w dużej mierze, pod koniec lat 80tych i na początku lat dziewięćdziesiątych, za sukces Amigi, autorzy choćby serii ‘Shadow of the Beast’, w wielkiej mierze są odpowiedzialni za sukces Playstation. Pokazuje to tylko jak nie doceniało swojego produktu Commodore i jak szybko przechwycili w ręce intelektualne zasoby związane z Amigą japończycy z Sony.
To nie przypadek, że po upadku Amigi, mnóstwo amigowców przesiadło się na Playstation a nie na PC, mimo jej zamkniętej ograniczonej architektury. Gdzie mieli się przesiadać, jeśli teraz na maszynkę Sony produkowały gry najlepsze amigowskie firmy developerskie jak wspomniane wyżej Psygnosis.
-
@Daclaw, post #277
A jak w tym czasie użytkownicy oceniali Workbench 3.0?
Darli się, że "rulez", ale dyskietki z sysyemem często traktowali jako "gratis", na którym można było nagrać jakieś gry
@Fenio, post #247
A ty jakie prawdy objawione wniosłeś do tego wątku ?
Jak w tym kółku wzajemnej adoracji
@Andrzej Drozd, post #283
"Z tego, co napisaliśmy powyżej wypływa jeden zasadniczy wniosek – czasy AT skończyły się bezpowrotnie. Dlatego drogi Czytelniku, wymiana płyty głównej (niestety dość kosztowna) staje się nieubłaganym wymogiem chwili, a wydaje się iż minimalną konfiguracją do gier staje jest w tej chwili PC 386 33 Mhz z 4MB pamięci."
@jubi, post #284
@Fenio, post #257
Workbencha zawsze chwalono ale co to ma do tematu dyskusji ?
@Fenio, post #271
@rePeter, post #282
trudno wyrokować, czy dalej rozwijane Amigi dorównywałyby lub przewyższały poziomem inne platformy.
@Private_Public, post #274
W takim razie panowie odpowiedzcie na proste pytanie. Skoro A1200 była takim dobtym sprzętem do grania dlaczego w latach 92-94 sprzedała się tak fatalnie, że nie dała rady uratować C= przed bankructwem. Dlaczego ponad milionowa rzesza posiadaczy A500 nie zdecydowała się na naturalną zmianę na nowszy i lepszy model? Argumentu o braku marketingu nie przyjmuję, C64 i A500 też go nie miały.
@Andrzej11, post #276
A ja mam też pytanie do pecetowców. Skoro pecet był tak dobry, to dlaczego
mojego peceta 486sx nikt nie chciał wziąść nawet za darmo a moją amige 1200
golasa mogłem sprzedać bez żadnego problemu za 1000zł kilka miesięcy temu ?
@jubi, post #284
"Z tego, co napisaliśmy powyżej wypływa jeden zasadniczy wniosek – czasy AT skończyły się bezpowrotnie. Dlatego drogi Czytelniku, wymiana płyty głównej (niestety dość kosztowna) staje się nieubłaganym wymogiem chwili, a wydaje się iż minimalną konfiguracją do gier staje jest w tej chwili PC 386 33 Mhz z 4MB pamięci."
Zatem w 1993 roku w Polsce 386 dopiero nieśmiało stawał się standardem wśród pecetowców, których zresztą była garstka (przypomnę, że jeszcze rok później był ich tylko 25%).
Doom.
Na A500 się nie dało, natomiast A1200 była za droga dla giercomana.
Fenio a ja się zapytam po raz kolejny - ile ty mas lat . Bo ja jakoś nie pamiętam aby w latach 1992-95 procesory 486 były powszechne w domach moich znajomych.
Wszędzie królowały A500 lub różne wersje 386SX/DX
Zresztą powem tak, w 1998 roku pisałem pracę dyplomową w technikum , na mojej A1200 z 040-40 MHz , monitorem SVGA , i duża część klasy siedziała u mnie na tej przestaarzałej Amidze i pisali swoje prace na Wordworth 7 bo było szybciej niż na tych wypasionych PC - to o czymś świadczy chyba
Andrzej Drozd: Żadne. Jestem trollem, to trolluje.
@jubi, post #284
@Fenio, post #293
Ale jaja... jeszcze przed chwilą zagorzali Amigowcy udowadniali że atutem A1200 była niska cena i super możliwości To może wpierw ustalcie między sobą jedną wersję żeby się jej trzymać
No to tyle w temacie z tym Panem nie karmić trolla!
@charliefrown, post #294
"Przede wszystkim tak do połowy lat 90. mało kto świadomie kupował peceta jako komputer do gier i domowych zastosowań. "
@Fenio, post #293
@Fenio, post #296