[#386]
Re: oszust z "piratami" powrocil na allegro
@selur,
post #1
Po kilku latach przerwy od Amigowania postanowiłem wejść na forum zobaczyć co dobrego się dzieje w Amigowym świecie. Pierwszy wątek od góry - kłótnia czy sprzedawanie kopii gier z przed 30 lat jest moralne czy niemoralne...
Ludzie, wy musicie mieć naprawdę nieszczęśliwe życie jeśli waszym głównym celem każdego dnia jest prowadzenie tego typu durnych dyskusji
Żeby nie było, że wprowadzam zamieszanie czy offtop w wątku, dodam swoje trzy grosze jakie były by moje odczucia gdybym był w podobnej sytuacji co opisywani tu pokrzywdzeni twórcy gier. Ja osobiście gdybym dowiedział się, że ktoś tworzy w dzisiejszych czasach repliki nośników stworzonych przeze mnie gier to bym był dumny, że ktoś docenia moje dokonania i chce je przekazywać dalej, nie ważne czy czerpie z tego korzyści czy nie. Czuł bym się nad wyraz szczęśliwy, że ktoś dba o to żeby gry, których byłem autorem, były nadal rozpowszechniane i rozpoznawalne.
Kiedyś tworzyłem muzykę, grono odbiorców było bardzo wąskie gdyż była to działalność tworzona w podziemiu. Gdyby dziś ktoś nagrywał taśmy, wypalał CD z moją muzyką, drukował okładki, sprzedawał za pomocą alle czy innych portali i było by wyraźnie napisane, że to ja jestem autorem i ktoś by nadal słuchał mojej muzyki, to ja wiedząc że ktoś trzyma na półce nośnik z moim pseudonimem artystycznym to byłbym z tego zadowolony. Rozumiem, że w przeciwieństwie do muzyki, te gry były wydawane komercyjnie, ale ludzie to było 30 lat temu, dziś twórca nawet nie myśli o tym żeby czerpać nadal z tego jakieś profity, za to pamięć o nich przetrwa jeszcze długo.
Nie wspieram piractwa, ale opisywany tu przypadek z mojego punktu widzenia jest niewarty dyskusji, szczególnie, że w tym miejscu wygląda ona na niezbyt zdrową. Więcej uśmiechu koledzy i dystansu do pewnych spraw, nikt tutaj nikomu nie kradnie pieniędzy z sejfu publicznie