[#271] Re: oszust z "piratami" powrocil na allegro

@mailman, post #270

[#272] Re: oszust z "piratami" powrocil na allegro

@brain030, post #268

Z tobą nie dyskutuję, bo nie raczyłeś podać przykładu konkretnej straty, którą ponosi właściciel majątkowych praw autorskich do zapomnianych i niesprzedawanych od wielu lat programów, na skutek nielegalnej sprzedaży. Nie oczekuję odpowiedzi, czy jest to legalne, bo nie jest, tylko jakie straty ponosi właściciel tych praw.
Będzie odpowiedź na zadane pytanie będzie dyskusja.
A, co do pozamerytorycznego, i absolutnie poza meritum dyskusji pytania - tak, jestem wśród osób prowadzących zajęcia na studium. Ale nie z prawa autorskiego.
Co do złośliwości, to daruj sobie, a jak naprawdę chcesz komuś zrobić przykrość, to nie nakarm dzisiaj swojego kota. Chociaż szkoda zwierzaka.
1
[#273] Re: oszust z "piratami" powrocil na allegro

@wali7, post #272

Napisałem już kilkukrotnie i nie będę się powtarzał ani wskazywał gdzie, bo specjalnie nie przyjmujesz do wiadomości niektórych rzeczy. Natomiast Ty nie potrafisz odpowiedzieć na kluczowe pytanie stworzonej przez siebie teorii, czyli: SKĄD WIESZ, ŻE COŚ JEST ZAPOMNIANE LUB NIE. Ostatni kolega, który zwrócił Ci na to uwagę został przez ciebie jedynie "zbesztany" potokiem słów, które nic nie wniosły w tej kwestii. To co napisałeś w toku dyskusji niech sobie ocenią inni, wg. mnie dałeś wyraźnie do zrozumienia jak traktujesz czyjąś własność i obowiązujące przepisy.

Zapytałem o studium nie złośliwie, tylko czy to Ty, bo może byłaby okazja podyskutować na żywo. Jednak chyba się na to nie zdecyduję, bo trudno nam będzie odnaleźć jakieś porozumienie. Tak czy inaczej życzę wszystkiego dobrego i może w innym temacie znajdziemy coś, co nie będzie nas aż tak dzielić.
1
[#274] Re: oszust z "piratami" powrocil na allegro

@brain030, post #273

Napiszę jeszcze raz - fakt niewnoszenia pozwów o naruszenia majątkowych praw autorskich na b. stare oprogramowanie świadczy o nikłym (albo wręcz zerowym) zainteresowaniem losami tegoż. Może to oczywiście wynikać z oceny potencjalnych zysków (niewielkie) wobec nakładu pracy, pieniędzy i czasu na takie działania. Ale tu się koło zamyka - nie interesują się.
A teraz proszę o te szkody, które ponoszą właściciele tych praw....
2
[#275] Re: oszust z "piratami" powrocil na allegro

@Lapka555, post #271

No to jest chyba nieco inna. Ktoś sam wytwarza produkt (zamiennik), ale oznacza go zastrzeżonym znakiem towarowym kogoś innego. Czyli produkt jest jego, ale oznakować go powinien po uzyskaniu zgody. To też nielegalne, tak jak podróbki butów i ubrań. Można dopatrywać się podobieństw do dyskutowanego przypadku, ale zrobienie kopii pirackiej dyskietki jest jednak dla mnie czymś innym niż stworzeniem zamiennika produktu. Gdyby porównać, to widziałbym tak, że gość napisał grę od zera, która wygląda prawie jak "Superfrog", ale nim nie jest i sprzedaje pod logo "Superfrog" i Team17.
1
[#276] Re: oszust z "piratami" powrocil na allegro

@wali7, post #274

Nie działa w przypadku Nintendo. Chyba nikt nie wspomniał tu o Super Mario Bros na C64 ?
SMB C64
1
[#277] Re: oszust z "piratami" powrocil na allegro

@wali7, post #274

Fakt niewnoszenia pozwów ma się zupełnie nijak do braku zainteresowania programem. Można by to porównać do sytuacji, gdy ktoś na ulicy dostaje po gębie (sytuacja bardzo częsta) i nie wnosi sprawy do sądu, ale z pewnością ta sprawa nie jest mu obojętna. Ładnie opisał to kolega w poście 255, wróć i przeczytaj ponownie.

A teraz proszę o te szkody, które ponoszą właściciele tych praw....

Zacytuję ustawę:
Art. 17. [Zakres autorskich praw majątkowych]

Jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, twórcy przysługuje wyłączne prawo do korzystania z utworu i rozporządzania nim na wszystkich polach eksploatacji oraz do wynagrodzenia za korzystanie z utworu.

Czyli każda sprzedaż programu, za którą ktoś zapłacił pieniądze innej osobie niż twórcy jest jego stratą, bo powinny one trafić do niego, zgonie z ustawą. Prościej się chyba nie da.
2
[#278] Re: oszust z "piratami" powrocil na allegro

@brain030, post #277

Czyli każda sprzedaż programu, za którą ktoś zapłacił pieniądze innej osobie niż twórcy jest jego stratą, bo powinny one trafić do niego, zgonie z ustawą. Prościej się chyba nie da.


A jeśli właściciel tych praw uważa że nic nie traci w tym przypadku?
Może to niech on zdecyduje, a nie obcy mu ludzie na jakimś amigowym forum
[#279] Re: oszust z "piratami" powrocil na allegro

@karolb, post #278


A jeśli właściciel tych praw uważa że nic nie traci w tym przypadku?
Znasz choć jeden przypadek, że właściciel w podobnej sytuacji uważa że nic nie traci ? Tylko darujmy sobie domysły, chodzi o konkretny przykład.
[#280] Re: oszust z "piratami" powrocil na allegro

@brain030, post #277

Tak, to jest złamanie prawa. Powtórzę: ja nie twierdzę, że spiracenie starego programu jest legalne, ja twierdzę tylko, że w przypadku braku zainteresowania ze strony właściciela i niemożliwości legalnego kupna, straty tegoż właściciela są równe zero.
Ale jakim cudem właściciel praw traci jakiekolwiek pieniądze, skoro w przypadku braku nielegalnej sprzedaży również nic nie zarabia, bo przecież nie sprzedaje swojego dzieła?
0-0=0
No chyba że od czasu zakończenia mojej edukacji nastąpiły rewolucyjne zmiany w matematyce...


PS. Pobity człowiek traci: zdrowie, poczucie bezpieczeństwa, ponosi inne straty psychiczne. Analogia bardzo kiepska.
1
[#281] Re: oszust z "piratami" powrocil na allegro

@wali7, post #280

Przecież ten temat dotyczy nielegalnej sprzedaży programów i o tym rozmawiamy.

Analogia z pobiciem miała pokazać, że wnoszone sprawy sądowe są żadnym wyznacznikiem tego dla kogoś coś jest ważne. Efekty zdarzenia nie mają żadnego znaczenia.
1
[#282] Re: oszust z "piratami" powrocil na allegro

@brain030, post #279

Znasz choć jeden przypadek, że właściciel w podobnej sytuacji uważa że nic nie traci ? Tylko darujmy sobie domysły, chodzi o konkretny przykład.


Nikt nie stracił, ponieważ koszty produkcji byłyby większe niż zysk ze sprzedanych kilku sztuk gier.

Ale to chyba oczywiste, prawda?

I powtórzę po raz kolejny - jeśli tak bardzo cię to boli że ktoś te piraty na allegro sprzedaje, to napisz do właścicieli tych praw, i wtedy się przekonamy, bo póki co to są tylko twoje DOMYSŁY że ktoś na tym traci.
3
[#283] Re: oszust z "piratami" powrocil na allegro

@karolb, post #282

No niby traci te 5 $ właściciel bo ta kasa powinna iść do Niego a idzie do handlarza.

A ja napisałem wiele postów temu że idzie o to, że właściciel ma w*****e czy straci 5 czy 10 czy 100$.

On się (by) uaktywni(ł) gdyby kwoty sięgnęły 1000, 10 000 $. Ale nie teraz.

Tak więc -- jak pisałem -- to chłodna kalkulacja właścicieli praw że przy "drobnych" kwotach, nie wtrącają się do piractwa.
[#284] Re: oszust z "piratami" powrocil na allegro

@brain030, post #254

Bo sprzedaż jest najbardziej naganna w tej sytuacji, łączy w sobie kilka przestępstw i uzyskiwanie z tego tytułu korzyści majątkowych, za co grozi 5 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo jak widać w temacie z oszustwami kupujących, którzy myślą że nabywają oryginał. Nie ma to porównania od strony prawnej z pobraniem programu dla siebie.

To czemu nie piętnuje się tutaj aukcji z kartami SD/CF z gotowym Workbenchem (często nawet nie 3.0/3.1 a nowszym) napakowanych tysiącami gier whdload? Czym to się różni od tego sprzedawcy, też ten ktoś czerpie korzyść majątkową z tego...

Ostatnia aktualizacja: 03.09.2023 13:04:52 przez Madman

Ostatnia aktualizacja: 03.09.2023 13:06:26 przez Madman
1
[#285] Re: oszust z "piratami" powrocil na allegro

@Madman, post #284

Zgaduję że chodzi o wartość kolekcjonerską, która nie występuje w przypadku gotowych kart SD/CF.
Czyli ujmując inaczej - ból pupy kolekcjonerów, no bo jak tak można sprzedawać podróby...
1
[#286] Re: oszust z "piratami" powrocil na allegro

@brain030, post #281

Sprawa z pobiciem to zupełnie inny ciężar gatunkowy i zupełnie inne okoliczności, zresztą pobicie jest ścigane z Kodeksu Karnego, a nie Cywilnego (jak w przypadku dochodzenie odszkodowań z tytułu naruszeń praw autorskich). To po prostu inaczej działa.
W przypadku utraty zysków poszkodowany ma czas, aby na spokojnie przeanalizować problem i wdrożyć procedurę ścigania sprawcy. Skoro tego nie robi, to znaczy, że nie jest tym zainteresowany. A skoro nie jest zainteresowany, programu nie sprzedaje, to nijak nie jest w stanie zdefiniować swojej straty finansowej.
2
[#287] Re: oszust z "piratami" powrocil na allegro

@karolb, post #282

Nikt nie stracił, ponieważ koszty produkcji byłyby większe niż zysk ze sprzedanych kilku sztuk gier.
Jakiej produkcji ? Już wcześniej pisałem, że obecnie właściciel praw udziela tylko swojej zgody i otrzymuje tantiemy od legalnie działającej firmy zajmującej się wznowieniami gier. Tak powinno to wyglądać.
I powtórzę po raz kolejny - jeśli tak bardzo cię to boli że ktoś te piraty na allegro sprzedaje, to napisz do właścicieli tych praw, i wtedy się przekonamy, bo póki co to są tylko twoje DOMYSŁY że ktoś na tym traci.
Widzę, że nie zrozumiałeś co jest napisane w ustawie którą wyżej zacytowałem, to nie są domysły, tylko jasno ustalona prawnie kwestia, a Ty się ciągle zapętlasz, że mam do kogo pisać. Nikt nie jest obojętny gdy jest okradany.
1
[#288] Re: oszust z "piratami" powrocil na allegro

@Madman, post #284

To czemu nie piętnuje się tutaj aukcji z kartami SD/CF z gotowym Workbenchem (często nawet nie 3.0/3.1 a nowszym) napakowanych tysiącami gier whdload? Czym to się różni od tego sprzedawcy, też ten ktoś czerpie korzyść majątkową z tego...
Tak, jest to podobna kwestia od strony prawnej.
[#289] Re: oszust z "piratami" powrocil na allegro

@wali7, post #286

Zostaw już to pobicie, bo chodziło mi analogię z kwestą składania pozwów. Mogę podać inne przykłady, ale już sobie daruję, bo znowu zaczniesz je rozbierać na drobne nie wyciągając sensu analogi. Ilość pozwów nie ma kompletnie ŻADNEGO przełożenia na to czy kogoś interesuje jego program czy nie.

Poszkodowany nie robi tego (składa pozwu) z wielu względów. Polacy, bo wiedzą jak wyglądają sprawy w sądzie, że potrwa to latami, a zysk w wygranej będzie niewielki. Z zagranicy, bo nie będą walczyć z obcym systemem sądownictwa i tak samo oceniając ewentualne zyski z prowadzonych spraw.

Nie zmienia to wszystko sytuacji, że są poszkodowanymi, okradzionymi właścicielami praw, którzy nie wyrazili zgodny na to co dzieje się z ich własnością. To że ktoś nie występuje do sądu NIE OZNACZA pozwolenia na robienie z jego własnością co się innym podoba, aż nie mogę uwierzyć, że trzeba komuś tłumaczyć taką kwestię.
1
[#290] Re: oszust z "piratami" powrocil na allegro

@brain030, post #289

Tu nie chodzi o koszt pozwu. Po prostu w przypadku starego oprogramowania przede wszystkim nikt nie oferuje go legalnej sprzedaży, niezależnie od tego, czy ktoś to sprzedaje nielegalnie, czy nie. A brak pozwów z powodu ewentualnej sprzedaży nielegalnej jest odrębną sprawą. Jeśli zaś taka sytuacja ma miejsce, to jest ona spowodowana jednym - właściciel nie jest zainteresowany sprzedażą. A skoro nie oferuje do sprzedaży, to w żadnym wypadku nie może mieć miejsce utrata zysku. Bo ten od jest zerowy.
[#291] Re: oszust z "piratami" powrocil na allegro

@brain030, post #287

Już wcześniej pisałem, że obecnie właściciel praw udziela tylko swojej zgody i otrzymuje tantiemy od legalnie działającej firmy


Swojej zgody? Chyba raczej zleca produkcję.

Sęk w tym że "kijem przez szmatę" tych tytułów by żaden producent nie tknął, bo zarobku na tym nie ma.
To jest logiczne. Więc właściciel praw nie odniesie zysku, niezależnie od tego czy jakiś pirat sprzeda 20szt. na allegro, czy nie sprzeda, to nie ma znaczenia.

Widzę, że nie zrozumiałeś co jest napisane w ustawie którą wyżej zacytowałem, to nie są domysły, tylko jasno ustalona prawnie kwestia


Ustawa nie zmieni automagicznie zysków kogoś, kto nie sprzedaje i nie zarabia.
Więc też i automagicznie nie przyniesie mu strat.

Nikt nie jest obojętny gdy jest okradany.


To są tylko twoje domysły. Mogłeś to sprawdzić pisząc email do właściciela praw, ale tego nie zrobiłeś.
1
[#292] Re: oszust z "piratami" powrocil na allegro

@wali7, post #290

Po prostu w przypadku starego oprogramowania przede wszystkim nikt nie oferuje go legalnej sprzedaży, niezależnie od tego, czy ktoś to sprzedaje nielegalnie, czy nie. A brak pozwów z powodu ewentualnej sprzedaży nielegalnej jest odrębną sprawą. Jeśli zaś taka sytuacja ma miejsce, to jest ona spowodowana jednym - właściciel nie jest zainteresowany sprzedażą. A skoro nie oferuje do sprzedaży, to w żadnym wypadku nie może mieć miejsce utrata zysku. Bo ten od jest zerowy.


Ferrari nie produkuje modelu Dino, nie jest zainteresowane sprzedażą starego modelu. Ciekawe co byłoby gdyby jakiś Polak w szopie budował na handel mniej lub bardziej udane repliki z ich znakami towarowymi, "nie szkodząc" przecież.
Po prostu pewnych rzeczy robić nie wolno (lub się nie powinno), a Twoje podejście z nieszkodzeniem jako powodem przyzwolenia jest jakieś takie socjalistyczne.

Ostatnia aktualizacja: 03.09.2023 18:13:58 przez Jacques
1
[#293] Re: oszust z "piratami" powrocil na allegro

@karolb, post #291

Swojej zgody? Chyba raczej zleca produkcję.

Sęk w tym że "kijem przez szmatę" tych tytułów by żaden producent nie tknął, bo zarobku na tym nie ma.
To jest logiczne. Więc właściciel praw nie odniesie zysku, niezależnie od tego czy jakiś pirat sprzeda 20szt. na allegro, czy nie sprzeda, to nie ma znaczenia.
Autor nie musi nic zlecać, bo sam niczego nie wydaje i nie sprzedaje. Są takie przypadki, ale to rzadkość. Przeważnie otrzymuje jedynie wynagrodzenie ustalone z wydawcą za udzielenie praw do swojej własności. To wydawca programu kalkuluje opłacalność, decyduje o podpisaniu umowy z posiadaczem praw i to ile będzie sztuk danego tytułu. Może sobie wydać ich 5,10 albo 100 w zależności od potrzeb. Może wybrać formę wydania, niekoniecznie na nośniku fizycznym, ale też elektronicznie. Gdyby się to nie opłacało to nie byłoby takich firm na rynku, a są. Nikt nie robi czegoś co się nie opłaca.
Ustawa nie zmieni automagicznie zysków kogoś, kto nie sprzedaje i nie zarabia.
Więc też i automagicznie nie przyniesie mu strat.
Jednak nie rozumiesz. Autor nie musi fizycznie sprzedać swojej rzeczy aby należały mu się za to pieniądze. Jeśli ktoś inny sprzeda coś co należy do Ciebie bez twojej zgody to znaczy, że uzyskane środki są jego ? Jeśli ktoś ukradnie twój samochód i go sprzeda, to te pieniądze są Twoje czy tego co sprzedał, zastanów się powoli i wyciągnij wnioski.

To są tylko twoje domysły. Mogłeś to sprawdzić pisząc email do właściciela praw, ale tego nie zrobiłeś.
Nie muszę nic pisać, bo widzę co każdy autor zastrzega choćby w naszym dziale rodzynki przy swoim programie. Pisanie maila treści: "czy zrzeka się Pan/Pani praw majątkowych ze sprzedaży swojej własności, które zgodnie z przepisami się należą", to czysta głupota i nie będę robił z siebie durnia. Sam sobie pisz jak chcesz.
[#294] Re: oszust z "piratami" powrocil na allegro

@wali7, post #290

Po prostu w przypadku starego oprogramowania przede wszystkim nikt nie oferuje go legalnej sprzedaży
Nikt ?, a popatrz: link OK, na Amigę jest tylko jeden tytuł, ale na małe Atari taki super zestaw 10 kaset : link Nie jest to nikt. Zawsze można założyć własny biznes i spróbować swoich sił.

Jeśli zaś taka sytuacja ma miejsce, to jest ona spowodowana jednym - właściciel nie jest zainteresowany sprzedażą.
Gdyby ktoś chciał wydać dobry tytuł i uzgodnił wszystko z właścicielem oraz zrobił to legalnie czy nie byłoby na to zgody ? Zagraniczne tytuły są niewiadomą, bo to inny karaj, ale nasze ? Uważam, że nie byłoby z tym problemu.
[#295] Re: oszust z "piratami" powrocil na allegro

@Jacques, post #292

Zupełnie chybione porównanie. Nieautoryzowane wykorzystywanie znaków producenta to po prostu tworzenie fałszywek. Naruszenie znaku to poważne przestępstwo, stratą jest bardzo często utrata reputacji. Zupełnie inny case.
Gdybyś chciał przenieść tę analogię z powrotem do naszego starego oprogramowania, to wyglądałoby to następująco: ktoś bierze sobie znak np. Microprose, czy Microsoft, opatruje nim jakiegoś crapa swojego autorstwa, z datą 30 lat wstecz i sprzedaje. Wtedy mamy i podróbkę znaku towarowego, i realne straty właściciela znaku w postaci utraty renomy (klient widzi coś takiego i myśli "ale dziadówa, przecież 30 lat temu ich konkurencja robiła o wiele lepsze gry).
Panowie - dajcie sobie sobie spokój, prawa logiki są nieubłagane, choćbyście lewą ręką sięgnęli do prawej za plecami, jeszcze do tego między nogami, to i tak wam się nie uda. Po prostu nie da się wykazać w przypadku sprzedaży starego i zapomnianego oprogramowania realnych strat właściciela. A to, że prawo uznaje to za przestępstwo, to zupełnie inna sprawa. Kto wie, może kiedyś to się zmieni, prawo ulega ewolucji, i jest dostosowywane do zmieniającego się świata.
1
[#296] Re: oszust z "piratami" powrocil na allegro

@brain030, post #294

No i?
A więc w przypadku tych gier właściciel znalazł wydawcę, zarabiają obaj, a klient nie musi szukać piratów. Chwała im za to.
Ale co z paroma tysiącami innych (często o wiele lepszych) tytułów, które można kupić tylko od pirata? Ja nie twierdzę, że są legalne. Jeśli pirackie, to są nielegalne, ale skoro nikt ich legalnie nie sprzedaje, to właściciel z tytułu nielegalnej sprzedaży nie ponosi strat.
1
[#297] Re: oszust z "piratami" powrocil na allegro

@brain030, post #293

Autor nie musi nic zlecać, bo sam niczego nie wydaje i nie sprzedaje.


Nie autor, tylko właściciel praw autorskich.

I ładnie wszystko opisujesz, tylko raz że to jest jeden z możliwych scenariuszy, a dwa że.... to ma się nijak do sedna tego tematu, czyli tego że nikt nie wyda tych gier ponownie, bo nie ma rynku zbytu.

I nie zmieni tego fakt kto jest autorem, a kto właścicielem praw autorskich, kto produkuje a kto sprzedaje, a już tym bardziej czy w wersji elektronicznej (bo takowej na allegro pirat nie sprzedaje).

Jednak nie rozumiesz. Autor nie musi fizycznie sprzedać swojej rzeczy aby należały mu się za to pieniądze.


Jednak Ty nie rozumiesz. Autor (czy jak tam zwał właściciela praw autorskich), MUSI SPRZEDAWAĆ ŻEBY MIEĆ ZYSK. Nie ważne czy sprzedajesz/udzielasz prawa autorskie, czy gotowe produkty, czy nawet ziemniaki z samochodu przy drodze - małe dziecko wie że zysk jest ze sprzedaży.

Jeśli ktoś ukradnie twój samochód i go sprzeda,


To wg Twoich teorii jest głupi, bo nie trzeba sprzedawać żeby mieć zysk, prawda? Zastanów się powoli i wyciągnij wnioski.

Nie muszę nic pisać, bo widzę co każdy autor zastrzega choćby w naszym dziale rodzynki przy swoim programie.


Czyli jeśli kto w dziale rodzynki sobie zastrzeże to i owo, to email z informacją o pirackiej kopii na allegro, sam się automagicznie zmaterializuje w jego skrzynce pocztowej?


Pisanie maila treści: "czy zrzeka się Pan/Pani praw majątkowych ze sprzedaży swojej własności, które zgodnie z przepisami się należą", to czysta głupota i nie będę robił z siebie durnia.


Zgadzam się że dureń by tak sformułował treść wiadomości, ja nie jestem durniem i zrobiłbym to tak:

"Witam serdecznie, gry Państwa firmy są dostępne w wersji pirackiej na stronie: <link_do_strony>
Pozdrawiam."

Sam sobie pisz jak chcesz.


Mi te piraty nie przeszkadzają, tak samo jak łamanie praw autorskich w przypadku gdy nikt nie jest poszkodowany.

Tobie to przeszkadza? Bądź bohaterem, uratuj poszkodowanych właścicieli praw autorskich, wystarczy wysłać jeden email.
Gdy dostaniesz odpowiedź to podziel się tutaj tą informacją, kto wie która ze stron będzie zaskoczona odpowiedzią?

Nie przekonamy się wzajemnie do spojrzenia na ten temat w inny sposób.
Więc nie widzę sensu w kontynuacji dyskusji, bo możemy sobie tak odbijać piłeczkę do końca życia, a są ciekawsze zajęcia ;)
[#298] Re: oszust z "piratami" powrocil na allegro

@karolb, post #297

Nie autor, tylko właściciel praw autorskich.

Czyli w większości przypadków autor.
MUSI SPRZEDAWAĆ ŻEBY MIEĆ ZYSK.
Nie musi FIZYCZNIE sprzedawać, bo aby to robić legalnie musisz mieć przynajmniej działalność gospodarczą, odprowadzać podatki, rozliczać się i wykonywać wiele innych formalności, których właściciel praw zwyczajnie nie chce robić. Tym zajmuje się firma, która wydaje oprogramowanie.
To wg Twoich teorii jest głupi, bo nie trzeba sprzedawać żeby mieć zysk, prawda? Zastanów się powoli i wyciągnij wnioski.
Łapiesz za słówka, patrz co napisałem wyżej.
Zgadzam się że dureń by tak sformułował treść wiadomości, ja nie jestem durniem i zrobiłbym to tak:

"Witam serdecznie, gry Państwa firmy są dostępne w wersji pirackiej na stronie: <link_do_strony>
Pozdrawiam."
Pisząc nie jasno o co chodzi możesz potem odpowiadać za wprowadzenie w błąd i oszustwo, ale już się zorientowałem, że nie widzisz z tym problemów ...
Mi te piraty nie przeszkadzają, tak samo jak łamanie praw autorskich w przypadku gdy nikt nie jest poszkodowany.
I to wszystko wyjaśnia.
[#299] Re: oszust z "piratami" powrocil na allegro

@wali7, post #296

Mylisz się, ponosi straty od każdej nielegalnej sprzedanej sztuki i może na tej podstawie domagać się swoich roszczeń w sądzie, ale już ustaliliśmy jak to wygląda.
[#300] Re: oszust z "piratami" powrocil na allegro

@brain030, post #299

Mylisz się, ponosi straty od każdej nielegalnej sprzedanej sztuki


Czyli jeśli pirat wystawia gry na allegro, to właściciel praw nie ponosi strat, bo samo wystawianie to nie sprzedaż, czyli nie jest szkodliwe do momentu aż kupujący nie kupi.

Czyli ten kto kupuje piraty, ten finalnie przyczynia się do strat właściciela praw autorskich

A teraz na poważnie - załóżmy że pirat zarobi na jednej wersji pudełkowej 25zł, sprzeda ich 20 szt., to daje 500zł zysku, czyli 500zł strat dla dużej firmy produkującej gry i mającej w pupie stare tytuły na których i tak nie zarobi.

Normalnie ręce się załamują, jak można takie świństwo zrobić biednej korporacji? Serce się kraje....

P.S. Miłego wieczoru ;)
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem