[#61] Re: Ale baje...

@Kaczus, post #59

Osobiscie wole dmuchac na zimne. Z doswiadczenia powiem ze jest to feralne polacznie chipsetu plyty glownej, modelu HD i modelu napedu optycznego. Wole osobno.



Ostatnia modyfikacja: 08.11.06 20:41
[#62] Re: Ale baje...

@selur, post #56

pod nowym systemem Win95 gry wykorzystuja specjalne wlasciwosci DirectX ......

Pamiętac trzeba o kilku sprawach, gry musiały być w pewien sposób "zoptymalizowane" pod Dx-a, w tamtych czasach każdy pisał pod swój własny "rewolucyjny" system. Nie wolno tez zapominać że DX 1.0 to była..jedna wielka pomyłka :D, dopiero DirecX 5.0 to "było coś" no i że większość wtedy miała "wypasione" 486 bądź Pentium 60 z całymi 4/8 MB Ram , więc gry zrobione specjalnie pod DirectX, z fajerwerkami graficznymi niespecjalnie dobrze czuły się w takim środowisku. Pozatym osobiście uważam że DirectX to najlepsze co mogło się pecetom przydażyć. Jeden standard którego się wszyscy muszą trzymać, a nie jak byłokiedyś Glide, Ridey, tickety i inne gówna, czysta partyzantka, gra pod Glide nie poszła na Dx-ach, a gra z Ticketa nie polazła na Glide itd..szok

Wlasnie jako uzytkownik windowa98 dostalem rozkaz od bila aby porzucil jedno badziewie na rzecz nowego badziewia bila bo on tego sobie tak zazyczyl.

On nic nie każe. Chcesz używaj dalej win 95, 98 bądź nawet 3.11 jak lubisz. A że MS stwierdził że wspieranie starej lini 9x nie ma sensu.. cóż, ich program mają prawo. Zresztą jak Amiga zmieniła WB 1.x na 2.x a potem 3.x to też narzekałeś że Commodore zmusza ciebie do zmiany WB na WB 3.x . A jak nie lubisz windowsa to czemu go używasz, przeciez są linuxy, systemy macintosha, Workbenche, MorphOS-y BeOS-y i inne, nikt nie zmusza Ciebie to pracy w Windowsie.

[#63] Re: Ale baje...

@Poke, post #58

w dosie i amigadosie tez nie programujesz bezposrednio sprzetu przeciez. w dosie masz bios, vese a w amigadosie graphics.library, picasso, cgx itp...

[#64] Re: Ale baje...

@Czarek, post #60

Moze przeczytaj jeszcze raz co napisalem bo rece mi troche opadaja...
[#65] Re: Ale baje...

@Czarek, post #63

W DOSie programujesz praktycznie bezposredio. Dlatego nic co nie bylo pewnym standardem nei dzialalo - tylko VESA, tylko SB + jeden standard kontrolerow (jezeli skupiamy sie na grach). Dobre w latach 90tych ale nie w AD 2006. Juz jak sie pojawil Virge to byla katastrofa, a GUS mimo iz wyprzedzal SB o kilka lat swietlnych umarl smiercia naturalna. DOS = dno totalne.



Ostatnia modyfikacja: 08.11.06 20:36
[#66] Re: Ale baje...

@Dave, post #53

Bo jak wychodzilo win 95 to bylo niezlym g***... Zresztą pierwsze
egzemplarze plyt z windowsem i pozniejsze to 2 rozne swiaty - niby ten
sam a nie ten sam... Pomijam fakt ze cala linia 9x jest taka sobie - W
sumie taka przejsciowka, na cos lepszego, po to by mozna bylo
wyprodukowac cos lepszego.... Cos, co mozna w miare normalnie
uzywac, a jednoczesnie jest na to oprogramowanie.

[#67] Re: Ale baje...

@Dave, post #57

Pocieszamy... :D dobre wibracje
[#68] Re: Ale baje...

@APC74, post #67

Dziękuję :)
[#69] Re: Ale baje...

@Poke, post #55

Ale graficznie, optycznie czy jak to nazwac shadery jako shadery zobaczysz tylko w 3D.

OK. Z oporami, ale dotarło do mnie co masz na myśli :) (mam taką nadzieję ;) ). Pisząc shader masz na myśli te wszystkie refleksy, odbicia itd., które mają uatrakcyjnić wizualną stronę gry, dla mnie zaś shader to kawałek krzemu zaszyty w GPU (takie koprocesory specjalizowane) i stąd całe nieporozumienie.
[#70] Re: Ale baje...

@Dave, post #68

Ależ nie za ma co :P
[#71] Re: Cytat z PC World Komputer

@Czarek, post #4

No i bardzo ladnie ten MacOS chodzi . Ten sam patent spotkamy w Windows Vista (pelna akceleracja GUI).

[#72] Re: Cytat z PC World Komputer

@Czarek, post #10

Fakt. Panowie z MS mocno spogladali na MacOS X robiac GUI dla Visty. Ostatnia wersja tego systemu nie chodzi juz tak zle. Mysle, ze na wspolczesnym sprzecie pc vista bedzie dzialala calkiem wydajnie. Choc osobiscie wole i tak mojego MacOS-a!

[#73] Re: Ale baje...

@Olo, post #62

Bardzo słuszna uwaga! Ludziska klna na winde, ale ciagle jej używają. Śmieszne, szczególnie, że alternatywa jest faktycznie mocna w dzisiejszych czasach.



Ostatnia modyfikacja: 08.11.06 22:12
[#74] Re: Ale baje...

@Dave, post #53

Dave napisał(a):

[...]

Duzo pieknych slow, tylko dlaczego znowu miedzy wierszami stawiasz znak rownosci miedzy PC a windowsem? ;)

[#75] Re: Ale baje...

@JaCoP, post #73

A no pewnie. Do domu, czy biura Linux już w tej chwili jest w pełni użyteczny, no może poza grami (tak, wiem, są i jest ich coraz więcej, ale wciąż nie jest to główna platforma rozpatrywana przez producentów gier).

W zastosowaniach profesjonalnych jest już trochę gorzej. Gdyby nie kilka programów, których używam dość często, jak nie na codzień to już dawno bym olał windę.
[#76] Re: Ale baje...

@szuler, post #34

> Cos nie tak z c++?

Jak na mój gust nie jest to odpowiedni język do pisania wydajnych programów typu OS, gdzie kompilator nie ma w zasadzie szans popisać się możliwościami optymalizacji. Zresztą chyba żaden kompilator nie wykorzystuje potencjału, jaki daje C++ jeśli chodzi o optymalizację, zazwyczaj działa to zupaełnie odwrotnie, czyli analogiczny program napisany w C++ jest większy i wolniejszy od programu napisanego w C.

C++ pełen jest pułapek, przez co programista w nim piszący musi wykazywać się o wiele większą znajomością języka niż piszący w C. Poszukiwanie błędów w kodzie w C++ jest bardziej pracochłonne, a wszystko to przekłada się na koszta i czas.
[#77] Re: Ale baje...

@shg, post #76

shg napisał(a):

> > Cos nie tak z c++?
>
> Jak na mój gust nie jest to odpowiedni język do pisania
> wydajnych programów typu OS,

Nadaje sie jak najbardziej.

> gdzie kompilator nie ma w zasadzie
> szans popisać się możliwościami optymalizacji.

Moglbys rozwinac te mysl? Brzmi intrygujaco tyle ze niepodparta zadnym logicznym argumentem jest calkiem bezsensowna.

> Zresztą chyba
> żaden kompilator nie wykorzystuje potencjału, jaki daje C++
> jeśli chodzi o optymalizację,

Co masz na mysli?

> zazwyczaj działa to zupaełnie
> odwrotnie, czyli analogiczny program napisany w C++ jest
> większy i wolniejszy od programu napisanego w C.

Umiesz to udowodnic?

> C++ pełen jest pułapek, przez co programista w nim piszący musi
> wykazywać się o wiele większą znajomością języka niż piszący w
> C. Poszukiwanie błędów w kodzie w C++ jest bardziej
> pracochłonne, a wszystko to przekłada się na koszta i czas.

Zarzuty, zarzuty i jeszcze raz zarzuty. A wszystkie podparte jakze silnym argumentem ktory brzmi, cytuje, "Jak na moj gust" szeroki uśmiech

[#78] Re: Ale baje...

@shg, post #76


Olo
-----
"przeciez są linuxy, systemy macintosha, Workbenche, MorphOS-y BeOS-y i"

Jacop
-------
"Ludziska klna na winde, ale ciagle jej używają. Śmieszne, szczególnie, że alternatywa jest faktycznie mocna w dzisiejszych czasach."

Ludzie ? Gdzie wy zyjecie ??? Jaka alternatywa ??

przy okazji... gdyby nie to, ze Linuks jest "open source" to juz nigdy bys go nie zobaczyl albo zobaczyl pod znakiem Microsoftu..to po pierwsze.
A po drugie mozesz mi laskawie powiedziec co jest w tej chwili dostepne na linuksa ????
Bo tak sie dziwnie sklada, ze moj znajomy jest ekspertem od linkusa i na co dzien nie uzywa limuksa tylko windowa xp ...to chyba o czyms swiadczy prawda ?

- co mi po linkusie ? mam postawic sobie sambe czy tam cos innego i patrzec na nia ? podziwiac ?

- macintoshe... owszem gdybym byl zawodowym grafikiem juz dawno bym zakupil maka mimo ze do tanich ten sprzet nie nalezy. Ale nie jestem nie zarabiam na grafice.

- Workbenche, MorphOS-y BeOS-y ... wlasnie mamy przyklad tych tutaj.
Zadnych gier... raptem pare programow ... i wciaz zapowiedzi, zapowiedzi i zapowiedzi...
najadles sie kiedys patrzeniem na chleb ? to sproboj moze sie najesz...


O JAKIEJ WYDAJNOSCI WY MOWICIE ????????
Moze mi to ktos wytlumaczyc ?

Bo myslalem, ze jesli cos jest wydajniejsze tzn. ,ze w tych samych warunkach bedzie szybsze.

Aha rozumiem windows xp jest wydajniejszy od win98 tak ? ....pffffffff

To sproboj zainstalowac windowa xp na p3 600 i 128 ramu zobaczymy czy ci ten wydajny system w ogole ruszy

Co z tego ze Xp jest dajmy na to 2 razy szybszy niz win95 skoro jego minimalne wymagania to pentium 1ghz i 512 mb ramu a tamten chodzi bo chodzi na pentium 400mhz i 128ramu...o wydajnosci w takim wypadku nie ma w ogole mowy. Jak Xp ruszy na tym samym sprzecie co win95 i bedzie szybszy to wtedy mozesz powiedziec ze jest wydajniejszy...


Poke
-------
mam pytanie jestes administratorem NT czy raczej Win2000 server ?
Bo po mojemu gadasz troche jak zaslepiony fanatyk windowsa 2000 ...
powiem ci tylko co kiedys powiedzial moj znajomy:

"jesli server i sieci to tylko linuks zadnych windowsowych GOWIEN "

...i ja mu wierze na slowo bardziej niz komukolwiek.
[#79] Re: Ale baje...

@selur, post #78

Hmmm.... widze, ze niewiele masz do czynienia ze wspolczesnymi kompami i systemami. To wyjasnia dlaczego Twoja wypowiedz lekko zalatuje mi bełkotem. Po co w dobie procesorów Duo 2 Core czy Cell systemy optymalizowane dla 400Mhz ??
MacOS i Linux mają tak pokazna baze softu, ze bez problemu mozna na nich pracowac jako na bardzo funkcjonalnym desktopie. Jesli chodzi o gry to ok. Windows jest niezla do nich platforma (tylko nie na 400Mhz z GF2). Choc ja wole konsole. A jezeli Windows Server 2003 to dla Ciebie GOWNO, no to sorry...

[#80] Re: Ale baje...

@selur, post #78

selur napisał(a):

> Ludzie ? Gdzie wy zyjecie ??? Jaka alternatywa ??
[...]
> A po drugie mozesz mi laskawie powiedziec co jest w tej chwili
> dostepne na linuksa ????

Dosc duzo roznych rzeczy. To, czy pod linuksa znajdziesz potrzebne Tobie programy zalezy tylko i wylacznie od twoich potrzeb.

Ja np. ani nie potrzebuje windowsa, ani go nie uzywam.

> Bo tak sie dziwnie sklada, ze moj znajomy jest ekspertem

A ty i twoj znajomy to idealna probka calego spoleczenstwa, prawda?

> linkusa i na co dzien nie uzywa limuksa tylko windowa xp ...to
> chyba o czyms swiadczy prawda ?

To o niczym nie swiadczy.

> - co mi po linkusie ? mam postawic sobie sambe czy tam cos
> innego i patrzec na nia ? podziwiac ?

Nalogowo robie zdjecia. Kataloguje je i obrabiam pod linuksem. Dla corki zgrywam z telewizji bajki pod linuksem, dla siebie zgrywam "rodzinne" filmy z tasm DV na dysk. pod linuksem. Gotowe filmy jak i bajki przetwarzam pod linuksem. Generuje z nich svcd albo dvd pod linuksem. plyty nagrywam tez pod linuksem.

Piszac doktorat skorzystalem z latex-a. Poczatkowo pisalem prace pod windowsem (na sluzbowej maszynie), jednak z czasem przenioslem calosc na linuksa. Grafike do doktoratu (sporo wykresow i rysunkow) przygotowywalem pod linuksem. Gotowy pdf dla drukarni zostal wygenerowany pod linuksem.

W wolnych chwilach zajmuje sie programowaniem. pod linuksem. Jesli musze w pracy napisac firmowe pismo, robie to za pomoca openoffice, pod linuksem. Owoce mojej radosnej tworczosci leza bezpiecznie w repozytorium svn, pod linuksem.

Jest jeszcze wiele rzeczy do ktorych wykorzystuje moje komputery, i jakos za kazdym razem wystarcza mi linux.

Coz tak wielkiego i skomplikowanego robisz na swoim komputerze, ze linuks nie jest dla ciebie zadna alternatywa?

> Aha rozumiem windows xp jest wydajniejszy od win98 tak ?
> ....pffffffff
>
> To sproboj zainstalowac windowa xp na p3 600 i 128 ramu
> zobaczymy czy ci ten wydajny system w ogole ruszy

Rozumiem ze w takim razie najdoskonalszym i najwydajniejszym systemem bedzie DOS. I chwala mu za to!

> powiem ci tylko co kiedys powiedzial moj znajomy:
>
> "jesli server i sieci to tylko linuks zadnych windowsowych
> GOWIEN "

To ten sam autorytet, ktory jest ekspertem od linuksa uzywajacym tylko windowsa xp?

[#81] Re: Ale baje...

@szuler, post #74

Może to wina późnej pory, ale nie bardzo wiem o co Ci chodzi? Możesz innymi słowami powiedzieć co masz na myśli ?
[#82] Re: Ale baje...

@Dave, post #81

Dave napisał(a):

> Może to wina późnej pory, ale nie bardzo wiem o co Ci chodzi?
> Możesz innymi słowami powiedzieć co masz na myśli ?

Juz tlumacze :)

w Jednej wypowiedzi umiesciles

"alternatywa", "teksty w stylu : wole Linuksa", "krucjata przeciw M$", "wstręt (obsesja) pana Marka Pampucha do pC", "nawołuje do walki z komputerem PC" oraz "A teraz się okazuje, że taka postawa coraz popularniejsza. Fajnie po części, tylko niestety za późno...........teraz możemy krzyczeć i przeklinać, a Bill i tak dobrą kolację zje"

Czytalo by sie to znacznie przyjemniej, gdybys sie zdecydowal: czy drazni cie architektura PC (a wiec nie tylko windows, ale wszystkie systemy dzialajace na tejze), czy moze jednak drazni cie pan Gates i/lub jego system operacyjny.

A wstret pana Pampucha do pc faktycznie mozna nazwac obsesja. Zarowno on, jak i wielu innych amigowcow zapedzalo sie we wszechstronnej krytyce tak dalego, ze nieraz popelniali kardynalne bledy wskazujace na braki w wiedzy lub chec "dokopania" konkurencji za wszelka cene. szeroki uśmiech

Lata minely (ile to lat temu usiadlem przy pierwszej amidze? 12? wiecej? juz nawet nie pamietam), a mentalnosc sporej grupy amigowcow nadal taka sama ;)

[#83] Re: Ale baje...

@JaCoP, post #79


..a ja widze, ze jestes z tych ktorzy sypia informacjami czysto-teoretycznymi.
Fajnie jak lubisz prosze bardzo ale mnie interesuje bardziej praktyka.

Aha ....rozumiem tez, ze jestes posiadaczem sprzetu za 6tys zlotych.
Zazdroszcze bo ja takiego nie mam. Dobry sprzet masz (...narazie masz... do czasu az Bill nie bedzie ci kazal wymienic twojego komputera na szybszy).

"tak pokazna baze softu, ze bez problemu mozna na nich pracowac jako na bardzo funkcjonalnym desktopie. "

I ku mojemu zdziwieniu a moze nie tylko mojemu -
90% uzytkownikow komputerow w Polsce ma oczywiscie PC z WINDOWEM ...ohhh jak to mozliwe przy tak wielkiej konkurencji dla windows nieprawdaz ????

"Jesli chodzi o gry to ok. Windows jest niezla do nich platforma "
NIe ! wlasnie chodzi o to Ze nie jest OK ! I nigdy nie bylo oK !

Windowy to pamieciozerne, czasochlonne malo wydajne gowno, ktore do byle programu/gry potrzebuje wrecz gigantycznych zasobow.

Nowe gry chodza w miare sensownie na najszybszym sprzecie tylko i wylacznie dzieki poteznej mocy obliczeniowej dzisiejszych procesorow, ktore notabene znajduja sie juz praktycznie w kazdym podzespole komputera.

Gdyby stworzyc system, ktory wykorzystywal by choc w 50% mozliwosci dostepnego na rynku sprzetu to juz dawno bysmy mieli raj na ziemi.

Niestety sek wlasnie w tym, ze nikt nie podejmie sie takiego zadania w dobie monopolu Microsoftu.
Przeciez nie od dzis wiadomo, ze Microsoft stawial ultimatum niektorym firmom developerskim "albo sprzedacie nam swoja technologie albo was wykonczymy".
I efekt tego postepowania tego monopolisty mamy dzis tu i teraz !

Tylko idiota powie, ze Tpsa oferuje dobre uslugi, nie wiedziac jakie zaoferowalaby inna firma gdyby tylko mogla wejsc na nasz na rynek.
I Microsoft jest synonimem naszej (aczkolwiek nienaszej) Telekomunikacji Polskiej.
Przeciez to wola o pomste do nieba... !!!
a co poniektorzy jeszcze wychwalaja Windowsy ... LOOOOOOOL


----

Niewydolny, zamulony system, "ulepszany" co pol roku marnujacy zasoby naszych komputerow.... swietna perspektywa na przyszlosc ! OK
ale ja nie bede jej chwalil o nie co to to nie
[#84] Re: Ale baje...

@szuler, post #82

Swoim opisem chciałem podkreślić, że najbardziej mnie drażni nagłe wszechobecne nawrócenie się tych, co kiedyś ślepo krzyczeli, iż Windows to najlepszy system...bo multimedialny Pewnie każdy ma prawo i lepiej późno niż wcale...
Chyba to odczucie jest pozostałością po dawnych latach z Amisią, a konkretniej fanatycznych wojenkach międzyplatformowych, to znaczy chciałbym teraz rzec tym wszystkim : "No jak to, przeca taki to był fajny Windows..." Wiem, dziecinne toto, ale ludzkie.
W żadnym wypadku nie czepiałem się Linuksa, czy MacOSa, albo architektury PC.
[#85] Re: Ale baje...

@Dave, post #84


szuler
--------
"Nalogowo robie zdjecia. Kataloguje je i obrabiam pod linuksem......."

Zrozumialem przeslanie o linuksie ....jestem swiadom mojego braku wiedzy o linkusie.


"Rozumiem ze w takim razie najdoskonalszym i najwydajniejszym systemem bedzie DOS. I chwala mu za to!"

marna prowokacja :)


"To ten sam autorytet, ktory jest ekspertem od linuksa uzywajacym tylko windowsa xp?"

zle zinterpretowales slowo "tylko" w moim zdaniu OK



Dave
i to tylko swiadczy o tym ze to ty miales racje a nie oni.


--------
Zyjemy w czasach kultu dziadostwa, wladzy pieniadza i slepego parcia ku rzekomo lepszej przyszlosci.

Jestem w stanie zrozumiec naiwnosc szarego ludu, ktory wierzy, ze to co serwuja mu jego dyktatorzy jest najlepszym rozwiazaniem z mozliwych.

Ale nie moge wyjsc z podziwu jak latwo w te bajki potrafia uwierzyc ludzie inteligenti i nie napisze tu specjalnie slowa "wyksztalceni" bo uwazam, ze od ladnych paru lat poziom nauczania tak sie obnizyl, ze swistek ukonczenia czegos tam nie ma dla mnie juz znaczenia.

Po prostu jestem niemile zaskoczony
[#86] Re: Ale baje...

@selur, post #78

Aha rozumiem windows xp jest wydajniejszy od win98 tak? ....pffffffff

Jeśli chodzi o szybkość GUI, i ogólne zarządzanie zasobami typu czas procesora, czy 3d- jest wydajniejszy.
Jeśli chodzi o pamięciożerność względem w9x - nie jest.

To sproboj zainstalowac windowa xp na p3 600 i 128 ramu zobaczymy czy ci ten wydajny system w ogole ruszy

Pewnie że ruszy, i pewnie że będzie działać. I z perspektywy czasu będzie działać lepiej i stabilniej od dowolnego w9x.
Przez wiele miesięcy używałem w roli serwera win2000 na P2 233Mhz z 384MB RAM. Tak, P2 233 Mhz. To nie pomyłka! I dało się. I gdyby nie to, że szybkość po sieci lokalnej była zatrważająca, bo aż całe 4MB/s, to by działał do dziś w takiej konfiguracji. Ten sprzęt + system wystarczył do routingu, firewalla, odtwarzania mp3, ftp, muła, udostępniania plików przez otoczenie sieciowe, zdalnego dostępu przez vnc, torrenta, a nawet przez jakiś czas serwera http i poczty. Przez jakiś czas używałem na tym nawet seti. I to wszystko jednocześnie, niejednokrotnie z kilkotygodniowym update. Zajętość procesora przy uruchomionych wszystkich usługach które wymieniłem (oprócz seti oczywiście) wahała się w granicach 60-80% czasu procesora.
Naprawdę... Nie mam żadnego powodu by kłamać, czy koloryzować prawdę, bo i po co miałbym to robić? Mam gdzieś na dysku nawet szot pokazujący uptime.
Obecnie działa to wszystko u mnie na p3 500Mhz z 256MB. Jedyna różnica to szybsze działanie systemu dzięki znacznie szybszemu procesorowi.
Dziwnie się to czyta, prawda? A jednak...
Nowe windy (oprócz visty której na oczy nie widziałem, i póki co nie zamierzam, więc sie nie wypowiadam) nie potrzebują szybszych procesorów by w miarę wydajnie działać. One potrzebują "tylko" więcej pamięci. I tu jest klucz do odpowiedniego działania tych systemów. Bo o ile zarządzanie pamięcią jest bolączką wszystkich windowsów, i jedną z najbardziej w nich skopaną rzeczą, to reszta JAKO TAKO działa. Oczywiście można by oczekiwać więcej przy takiej cenie i pozycji na rynku... Ale czas się wreszcie obudzić i zdać sobie sprawę z tego że nie żyjemy w świecie idealnym.
Ja rozumiem że można nie lubieć windowsów, i w ogóle... Ale ludzie! Więcej obiektywizmu! I mniej popadania w skrajności, typu superchwalący wszystko co związane z windą Poke czy częstokroć Trollo, i Ty - superkrytykujący. Prawda leży w tym przypadku pośrodku, a nawet nie, bo balansuje w zależności od bardzo wielu czynników - i jednym z nich jest tu człowiek i jego nastawienie.

[#87] Re: Ale baje...

@szuler, post #77

> Nadaje sie jak najbardziej.

Nie twierdze że nie można napisać systemu operacyjnego w C++, bo można, na upartego można by i w Pascalu :]
Ale jakoś bardziej mi się tu widzi C, czy asembler. Uważam że system operacyjny powinien być jak najmniej skomplikowany.
Nie wiem, czy są jakieś wymierne korzyści z zastosowania C++ i jak przekłada się to na rachunek ekonomiczny.
Zresztą poniekąd architektura i API systemu będą związane z językiem w jakim został napisany, można napisać OS tak, że będzie do C++ przystosowany i w tym języku będzie się go programowało łatwiej niż w C.
Mi odpowiada styl AmigaOS, czyli lekki system, pisany bardziej pod kątem C/asm, ale to w sumie takie moje "zboczenie" w kierunku minimalizacji wszystkiego co się da, na codzień mikrokontrolery programuję :P

> Moglbys rozwinac te mysl? Brzmi intrygujaco tyle ze niepodparta zadnym logicznym argumentem jest calkiem bezsensowna.

A tak jakoś wydaje mi się, że w systemie operacyjnym nie ma za bardzo miejsca na wykorzystanie "ficzerów" C++, przeciążania operatorów, template'ów, czy skomplikowanego dziedziczenia razem z całym bagażem konstruktorów, destruktorów i przechwytywania wyjątków. Takie rzeczy przydają się na przykład przy uniwersalnych bibliotekach, dając użytkownikowi możliwość stosowania dowolnych typów zmiennych, czy rozbudowywania funkcji bibliotecznych. Ale czy takie coś potrzebne jest w systemie operacyjnym?
Przynajmniej tak mi się to widzi w świetle obecnych systemów, większość operacji jest w miarę prosta, na przykład takie przekazywanie wiadomości pomiędzy procesami, w zasadzie sprowadza się tylko do znalezienia konca kolejki wiadomości docelowego procesu, dodaniu nowego elementu i ustawieniu w strukturze procesu flagi informującej o nadejściu nowej wiadomości, a to są operacje, które w C, czy w asemblerze można wykonać za pomocą kilku instrukcji.
W C++ wyglądało by to na przykład tak, że mamy zdefiniowaną klasę proces powiedzmy (która dziedziczy po klasie task, która dziedziczy po klasie jakaśtam_lista, która dziedziczy po klasie jakaś_prostsza_lista, jak w AmigaOS :]) No i dodanie wiadmości do kolejki takiego procesu można by rozwiązać na przykłąd za pomocą metody, ale żeby było śmieszniej, to wiadomości mogą też otrzymywać taski, więc dodanie wiadomości do kolejki procesu będzie wywoływało metodę zdefiniowaną w klasie task. No a zazwyczaj metody wywoływane są jako funkcje (pewnie jest jakiś atrybyt inline, nie wiem, nie używam C++), a w wypadku takiej operacji wywoływanie funkcji to dość spory overhead.
Nie wiem, czy dla takich operacji jest w ogóle sens "ubierania" ich w "skórki" C++, da się, czemu nie, nawet ładnie to będzie w kodzie źródłowym wyglądało, bo będzie tylko proces->dodaj_wiadomość(wiadomość). Tylko czy jakiś kompilator "załapie" że to samo można wykonać za pomocą raptem kilku instrukcji?

>> Zresztą chyba żaden kompilator nie wykorzystuje potencjału, jaki daje C++ jeśli chodzi o optymalizację

>Co masz na mysli?

Właściwie to powinienem był napisać "nie wykorzystuje w pełni".
A mam na myśli między innymi ostatnie zdanie w poprzednim akapicie.
C++ jest dość nowym językiem, bardzo rozbudowanym w porównaniu z C, autorzy kompilatorów musieli przede wszystkim skupić się na tym, żeby kompilator generował kod który działa tak jak powinien, czyli w jakikolwiek sposób wykonuje to co w kodzie źródłowym napisano, czyli po prostu trzyma się standardu. Optymalizacje są raczej rzeczą drugoplanową. To co jest napisane w C++ przy użyciu składni C będzie zoptymalizowane tak samo jak w C, a składnia C++ będzie zoptymalizowana, albo nie. Chodzi mi o to że engine optymalizacji jest po prostu niekompletny, przynajmniej w gcc i to nie tylko w C++, ale i w C zdarzało mi się, że uparcie kilku rzeczy zoptymalizować nie chciał mimo sugerowania mu tego na chyba wszystkie możliwe sposoby. Fakt, te najprostsze optymalizacje są wykonywane, ale z tego co zauważyłem to gcc jest "upośledzony" pod względem optymalizacji na poziomie asemblera i potrafi zostawiać śmieci typu: (na AVR)
ldi r24, 0
jakaś operacja na innym rejestrze
ldi r24, 0xff

>> zazwyczaj działa to zupaełnie odwrotnie, czyli analogiczny program napisany w C++ jest większy i wolniejszy od programu napisanego w C.

> Umiesz to udowodnic?

A umiesz udowodnić przeciwny przypadek? Zapewne tak.
Z tym że udowadnianie tu czegokolwiek nie ma raczej sensu, musiało by zostać postawione zadanie na przykład przetworzenia jakiegoś pliku do napisania w C i C++.
Ktoś napisze w C++
A potem ktoś zrobi to samo w C i będzie szybsze/mniejsze.
Potem znowy kto inny zrobi to w C++ i znowu będzie szybsz/mniejsze i tak w nieskończoność można, aż w końcu dojdzie się do argumentów typu "mój program jest lepszy bo jak w przetwarzanym pliku są takie a takie wartości w takiej a takiej kolejności, a najczęściej właśnie taka sytuacja występuje, to wykonuje się o 0.1% szybciej niż Twój" :P
Z moich doświadczeń wyciągam wniosek taki że programy pisane w C++ działają wolniej. Największa w tym "zasługa" programistów, którzy nie znając w pełni języka nie potrafią go wydajnie wykorzystać. I chyba to jest zasadniczy problem C++, wcale nie tak łatwo napisać w tym języku program wydajny, wykorzystujący przy tym oferowane przez język "ficzery", a przy tym będący podatnym na modyfikacje, rozbudowę i jeszcze żeby kod źródłowy był czytelny :]

I taki przykład paskudny przykład, nie wiem, czemu, ale kompilacja aMule (napisanego w C++) pod gcc (Linux) potrzebowała grubo ponad 260MB miejsca na dysku, nie wiem dokładnie ile, bo miejsca brakło... Źródła zajmują nieco ponad 16MB. Szybkość kompilacji to po prostu masakra, przez tyle czasu, ile straciłem na kompilację aMule skompilowałbym ze 3 razy kernela.

Zwolennikiem C++ to ja na pewno nie jestem, zdecydowanie wolę C i staram się go stosować wszędzie gdzie istnieje taka możliwość (np. ostatnio pod DirectX, którego API jest w zasadzie zrobione pod kątem C++, a raczej programowania obiektowego w ogóle). Częściowo bierze się to z tąd, że lubię wiedzieć co dokładnie robi procesor, takie "analityczne" podejście do programowania. :]


------ edit
O to je dobre :]
> To sproboj zainstalowac windowa xp na p3 600 i 128 ramu zobaczymy czy ci ten wydajny system w ogole ruszy

Ja mam jakiś dziwny komputer ( i używam go na codzień), bo win xp działał bez problemów, całkiem szybko i stabilnie na Pentium II 400MHz i 128MB RAMu, teraz mu jeszcze 64 MB dołożyłem, bo mam zwyczaj używania całego mnóstwa aplikacji naraz. :]



Ostatnia modyfikacja: 09.11.06 02:55
[#88] Re: Ale baje...

@shg, post #87


Ehhh... dobra ja odpuszczam panowie

skonczyly mi sie pomysly...
[#89] Re: Ale baje...

@shg, post #87

Herezja.

A teraz w dluzszej wersji.
Aby wywolac metode z klasy bazowej nie trzeba wolac metody z klasy z niej dziedziczacej.
W zasadzie kazdy program jest pisany obiektowo obojetnie czy jest w C, C++ czy nawet zwyklym Pascalu i kazdym innym tego typu jezyku. Roznica polega na tym ze C++ wspiera takie pisanie a C nie. Stad prosty wniosek - program napisany w C++ dzieki temu wsparciu jest czytelniejszy. Kolejna sprawa czyli rzekoma wieksza szybkosc kodu w C. Jezeli w C++ uzywasz mechanizmow z C to program bedzie tak samo szybki. Poniewaz istnieja programy tlumaczace z C na C++ oznacza to ze wszystko mozna wyrazic w C tak wiec program w C i C++ robiacy to samo bedzie dzialal tak samo szybko. Zaleta C++ jest to ze w takiej sytuacji dostarcza mechanizmow czyniacych programowanie wygodniejszym i sugerujacych lepsze rozwiazania. Wygodniej uzywa sie metod wirtualnych niz wskaznikow do funkcji choc z punktu widzenia skompilowanego kodu jest to to samo. Co do wielkosci kodu wynikowego to wszystko zalezy od kodu startowego - oczywiscie przy tej samej funkcjonalnosci/architekturze programu. I na koniec. Jezeli nie widzisz zastosowania dla templatow, operatorow przeciazonych i innych konstrukcji udostepnianych w C++ to znaczy ze nie znasz dobrze tego jezyka (o czym sam wspominasz) i nie wiesz jakie potezne mozliwosci maja te mechanizmy. Dodatkowo brakuje Ci umiejetnosci odnalezienia w programie miejsc gdzie mozna/nalezy je zastosowac. Ale jest tego pozytywna strona. Jeszcze wszystko przed Toba i masz szanse odkryc jak proste i wydajne moze byc programowanie. OK

[#90] Re: Ale baje...

@shg, post #87

Chyba zle trafiles.... Tak C++ jak i pisanie systemow operacyjnych, oprogramowanie sprzetu ect to jeden z konikow Twojego przedpiszcy.

Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem