[#91] Re: Chciałbym zacząć swoją przygode, ale co dalej?

@strim, post #78

Dokladnie, tym bardziej w takim watku jak ten.Co poniektore trolki powinny dostac banana na 100 lat, albo najlepiej gdyby sobie sami konta pokasowali :)

[#92] Re: Chciałbym zacząć swoją przygode, ale co dalej?

@recedent, post #83

1. Entuzjastyczną społeczność mamy.


Ile, gdzie i do czego ten entuzjazm? Chcesz to porownywac z tym entuzjazmem i z tymi tlumami z lat 90? Chocbym sie staral, to w Pegasosie nie widze nic wiecej jak jakiegos elektronicznego mutanta popromiennego, co to chcialby brac to co najlepsze z Amigi i to co najepsze z PC, ale ni cholery nie jest ani jednym ani drugim, co w konsekwencji prowadzi do tego, ze dla takich jak ja jest sprzetem bez sensu, bo nie wiadomo do czego ma sie odwolywac. Ani do nostalgii, kompatybilnosci i jakiegos nawiazania chocby do A4000, ani do nowoczesnosci (patrz potega - 500Mhz) czy praktycznych zastosowan (patrz - mamy PC z doskonalym Photoshopem, Friut Loopem itp.)

2. Co do "ponadczasowości" sprzętu to dalibóg nie wiem o co Ci chodzi. Jeśli sąsiad jeździ kilkunastoletnim Polonezem Caro to jest to ponadczasowy samochód?


Nie bede sie jeszcze bardziej rozpisywal niz juz sie rozpisalem wiec tylko wymienie przyklady "ponadczasowosci" czy tez "kultowosci" jak kto woli: Marylin Monroe, VV Garbus, Odyseja Kosmiczna 2010, Modern Talking ;), szpilki, bikini, ponczochy :), jeansy, John Rambo, Walkman, frytki, Amiga.

Oczywiscie mozna polemizowac na temat podanych przykladow, ale nie nalezy brac ich doslownie. Chodzi zwyczajnie o to, ze cos jest przelomem i z powodu tego co soba wnioslo, wyrylo sie mocno i na stale w pamieci. Czlowiek sie z tym identyfikuje, ma poczucie wpolnoty i szczescia z racji posiadania tego, oddawania kultu temu, darzenia pewnym szacunkiem tego, poniewaz pozytywnie odroznia sie to od wszystkiego co w danej chwili wystepuje w kolo i moze stanowic komkurencje dla tego czegos. itp. itd.

3. Nowe oprogramowanie samo się nie napisze. Potrzeba nam więcej entuzjastycznych użytkowników, a jeszcze lepiej: użytkowników-programistów


No ale skad oni maja czerpac ten entuzjazm, skoro ten sprzet u nich go nie wzbudzi, poniewaz nie odnosi sie do zadnych pozytywnych emocji.

Można spróbować tak, a można spróbować przypomnieć sobie młodość z Ataropodobnym sprzętem z wytłoczonym w obudowie napisem "Amiga", częściowo nawiązującym rozwiązaniami do prawdziwej Amigi (tej od Jaya Minera). Ot i wszystko.


Nie bardzo rozumiem co sugerujesz, ale odpowiem tak. Mam w swojej kolekcji male Atari, ktore czasami odpalam, mam kilka Amig, kupilbym z mila checia Minimiga, tyle, ze planuje kupno NATAMI jak daj Boze wyjdzie, ale nie przyszlo by mi do glowy, zeby trzymac w kolekcji Pegasosa, czy jakiegos PC XT :) Atari jest m.w. tak blisko do Amigi jak Pegasosowi do PC, ale tez nie jest Amidze blisko do Pegasosa tak jak i Pegasosowi nie jest blisko do Atari.

Janku B.
Czyli można podsumować tak:
Ktoś 15 lat temu miał Amigę i pijał piwo z Duracelem. Potem poczuł, że Amiga nie jest już trendi, bo lepsze gry są na peceta, więc Amigę do komisu i poleciał po Pentium. A teraz też pija piwo z Duracelem od czasu do czasu i sobie wspominają, że picie piwa 15 lat temu przy Amidze było cool. Taki ktoś jest amigowcem pełną gębą.

Za to jak ktoś ma Pegasosa albo Sam440, albo jakikolwiek inny przemysłowy strucel, używa na nim świeżego systemu i stara się go jakoś tak czy inaczej wzbogacać, to amigowcem nie jest.

Ot logika muzealna. Jak Panowie widzicie już przed sobą tylko starość, to jest mi was żal zwyczajnie.


No coz, jezeli mowisz o swojej logice, to sie zgadzam :>
Po pierwsze i najwazniejsze. Nie rozumiesz co sie do ciebie pisze, a co wiecej dopowiadasz sobie nie wiadomo dlaczego rzeczy, ktorych nie powiedzialem.

Wyraznie napisalem, ze aby byc Amigowcem nie jest do tego niezbedne posiadanie Amigi czy Pegasosa. Wystarczy, ze owa Amige sie kiedys posiadalo i wystarczajaco nasiaknelo sie tamtym klimatem co skutkuje pewnymi nawykami i wspomnieniami do dzisiaj. To nikt inny jak ty wartosciujesz kto jest lepszy, a kto gorszy, kto jest nic nie wnoszacym "kustoszem", a kto preznym "Amigowcem". Ja (i zreszta nie tylko ja) chyba dosc jasno i logicznie ci objasnilem jaki sprzet jest Amiga, a jaki jest tylko tak nazywany mimo ze nie ma z nia prawie nic wspolnego.

Darowal bys sobie zatem prywatne wycieczki pod moim adresem, teksty o zoltych klawiszach w archaicznym sprzecie, czy tez o piciu piwa itp.

To, ze nie rozumiesz pogladow ktore ci sie po ludzku i z szacunkiem przedstawia, nie upowaznia cie do cynicznych i pozbawionych logiki drwin.



Ostatnia modyfikacja: 06.05.2010 13:41:53
[#93] Re: Chciałbym zacząć swoją przygode, ale co dalej?

@Banderas, post #88

A co Wy macie do zaoferowania "wielbicielom pożółkłych plastików" wasze super mocarne 1ghz pseudo amigi, moim zdaniem bez klimatu?

Bracie, moja mocarna 1.5 GHz pseudo Amiga zapycha mnie klimatem po dziurki w nosie. I co teraz? Ale (póki nie pożółknie) nie mogę jej zaoferować nikomu z Was.

zrozum w końcu, że my tego nie chcemy. Mamy już swoje hobby i nic innego nam jest do szczęścia nie potrzebne

Rozumiem doskonale. Tylko proszę, bez agresji w przekazywaniu swoich poglądów. Zamiast "Te nic nie warte pseudo Amigi są g@#^* warte" możesz przecież napisać "Współczesne rozwiązania post-amigowe nie mają mi osobiście nic do zaoferowania, wolę powspominać dawne dobre czasy przy swoim pożółkłym klasyku".

Co jakiś czas widzę jak jeden czy drugi mówi, że klasyki to jest kompletny szajs (...)

Wybacz, ale moim zdaniem powie to prędzej czy później każdy, kto łudzi się, że da się je wykorzystywać do normalnej pracy. Wiesz, swoją A1200/040/AGA w towerze wziąłem ze sobą na studia. I co? Praktycznie tylko na niej graliśmy, no, ewentualnie jakiś prosty tekst można było trzasnąć, tylko nie zapominając o tym, żeby standard polskich znaczków i końca linii przekonwercić potem. Nawet jak mi sie udało podłączyć bezprzewodowy internet, który był w akademiku to było mi łyso jak spod IBrowse koleżanka weszła na onet.
Kolega z miasta próbował na swojej Amidze robić grafiki, webmasterkę. Podłączył do niej skaner przez PARalyzera. Ba, w końcu nawet odsprzedałem mu moje 040. I co? Niedługo potem kupił laptopa PC, jak potrzebuje czegoś z Amigi to włącza WinUAE.
Klasyk jest od włączania od święta, pykania w klasyczne gierki, odpalania demek. Od wspominania radosnych czasów młodości. Stoi w pokoju synka. U mnie na biurku jest Mini z MorphOSem. I wierz mi, jeśli nie muszę dłubać w wektorach to nie odpalam ostatnio peceta żony.

[#94] Re: Chciałbym zacząć swoją przygode, ale co dalej?

@Banderas, post #88

Kolega JanB jest ignorantem i albo nie chce albo nie może z jakichś przyczyn zrozumieć ludzi którzy mają wspólne hobby o tak wspaniałym rodowodzie . A może po prostu zazdrości ludziom takim jak my co stoimy murem przy klasyku .
Mam dla niego propozycję nie do odrzucenia , niech dosiądzie swego kochanego Pegaza i odleci daleko na skrzydłach wyobrazni i zostawi w spokoju ludzi którzy czują się dobrze w swoim gronie .Bo każdy ma do tego prawo. OK
[#95] Re: Chciałbym zacząć swoją przygode, ale co dalej?

@Arkadyy, post #94

kolejne mundry ..watek .. skasujcie to jesli nie potraficie dyskutowac

[#96] Re: Chciałbym zacząć swoją przygode, ale co dalej?

@Jan B., post #84

Janie B. O dziwo nudzć sić dziś w pracy i przeczytałem wszystkie te Twoje bzdury. I wiesz co? Te Twoje 500 MHz, czy nawet 1.5 GHz jest dla mnie tak samo archaiczne i bezuzyteczne w codziennej pracy jak dla Ciebie klasyczna Amiga z procesorem 50 MHz. Podniecasz sić tym, że masz na MorphOSa przeglądarkć - super, co z tego jak nie obsługuje ona nowoczesnych standardow - gdzie jest Flash, Silverlight, Canvasy, HTML5? Nie ma? Szkoda... Czyli jest tylko obsługa HTML/CSS, którą ma działający całkiem nieźle na mojej A2000 NetSurf.
Kolejny wielki ficzer Twojego Pegasosa to obsługa filmów DVD/Divx. No cóż to są standardy sprzed 10 lat i ich jakość mnie osobiście nie zadowala, a niestety procesor 1.5 GHz filmu w Blu-Rayu czy nawet MKV 1080p ściągnićtego z torrenta nie pociągnie... A te Divxy w rozdzielczości żadko przekraczającej 640x480 też niektóre jako tako chodzą na tej mojej 22 letniej Amidze. O innym oprogramowaniu nie wspominam bo wićcej nowego w miarć użytecznego softu na systemy Amigowe nie ma, a całe profesjonalne oprogramowanie na Amigć powstało w pierwszej połowie lat 90 i prćdzej uruchomić je na klasyku niż Ty na Pegasosie. Wniosek? Nowe pseudoamigi są tak samo bezużyteczne i tak samo ograniczają szarego człowieka jak stare truchła klasyków.

[#97] Re: Chciałbym zacząć swoją przygode, ale co dalej?

@recedent, post #93

recedent, widze, ze wypowiadasz sie dosc spokojnie i ze zrozumieniem czytasz co sie do ciebie mowi, zatem bez stresu mozna podejmowac z toba polemike na argumenty i przedstawianie swojego punktu widzenia.

Co jakiś czas widzę jak jeden czy drugi mówi, że klasyki to jest kompletny szajs (...)

Wybacz, ale moim zdaniem powie to prędzej czy później każdy, kto łudzi się, że da się je wykorzystywać do normalnej pracy.


Moge zatem isc z Toba w zaklad, ze w blizej nie okreslonym czasie o Pegasosie, Efikach, Sam'ach itp. sprzecie, ktory nazywacie "Amigami" predzej czy pozniej wszyscy zapomna i przestana je uzywac, moze nawet zwyczajnie wyrzuca je na smietnik.

Natomiast "klasyki" beda odpalane jak sadze dotad, dopoki beda dzialac. Beda takze w pamieci dotad dokad bedzie zyl ktos kto "pil piwo z kolegami przy Amidze". I tylko ktos kto nigdy nie czul sie Amigowcem wyrzuci taka niedzialajaca Amige na smietnik. Zdaje sobie sprawe, ze to zdanie brzmi troche infantylnie i romantycznie, ale w gruncie rzeczy kazdy z nas facetow w srodku taki troche jest bez wzgledu na wiek. Lubimi sie troche ludzic i byc naiwnymi, lubimy czasem personifikowac i idealizowac kawalek elektroniki czy chocby "cztery kólka". Tacy po prostu jestesmy.



Ostatnia modyfikacja: 06.05.2010 14:01:56
[#98] Re: Chciałbym zacząć swoją przygode, ale co dalej?

@Duracel, post #92

Ile, gdzie i do czego ten entuzjazm? Chcesz to porownywac z tym entuzjazmem i z tymi tlumami z lat 90?

Jak nie jesteś częścią społeczności to widać nie wiesz ile gdzie i do czego... A co do porównywania - chyba nie chcesz porównywać kilkuosobowej grupy podtatusiałych piwoszy jarających się odpalaniem starych gierek w weekend z "tym entuzjazmem i tymi tłumami z lat 90" co? Bo to jest dopiero żałosne porównanie...

Ja tu sobie czytam ten portal wzdłuż i wszerz i widzę gdzie entuzjazm jest a gdzie ekshumacja.

[#99] Re: Chciałbym zacząć swoją przygode, ale co dalej?

@Czarek, post #96

gdzie jest Flash, Silverlight, Canvasy, HTML5? Nie ma? Szkoda... Czyli jest tylko obsługa HTML/CSS, którą ma działający całkiem nieźle na mojej A2000 NetSurf.

I na tym przykładzie widać jak głęboką wiedzą błyszczą specjaliści od pięćsetki, pardą A2000. A więc po kolei:
1. Flash jest. Bywa że kulejący, bądźmy szczerzy. Ale jest.
2. Silverlight to zamknięta technologia Microsoftu, mało popularna zresztą.
3. Canvasy są.
4. HTML 5 jest z obsługą video włącznie.
Próba porównywania tego z supabrowserem NetSurf wspomaganym gwiżdżącą w uszach mocą (a niechby nawet) 68060 to piękne zbłaźnienie się w Twoim wspaniałym wykonaniu. Moje gratulacje/kondolencje, niepotrzebne skreślić. Druga sprawa to chciałbym zobaczyć jak divx w 640 x 480 chodzi płynnie na 22-letniej Amidze, nawet PPC nie pomoże, chociaż ciekawe skąd weźmiesz 22-letnią kartę z PPC i 22-letnią kartę graficzną do tego, chyba że proponujesz mi oglądanie tego divx-a na kościach ECS?

Więc proponuję zanim się odezwiesz i będziesz seplenił o bezużytecznych pseudoamigach, popraw może najpierw jakość swych bezużytecznych pseudoargumentów.

[#100] Re: Chciałbym zacząć swoją przygode, ale co dalej?

@Duracel, post #97

ale w gruncie rzeczy kazdy z nas facetow w srodku taki troche jest

O to najpierw robiłeś za przedstawiciela wszystkich amigowców, a teraz już za przedstawiciela wszystkich facetów! Była kiedyś taka gra, nazywała się MegaLoMania. Tak samo się nazywa jedna z Twoich cech charakteru

[#101] Re: Chciałbym zacząć swoją przygode, ale co dalej?

@Jan B., post #98

Jak nie jesteś częścią społeczności to widać nie wiesz ile gdzie i do czego...


Zalezy jaka spolecznosc masz na mysli. Nie jestem czescia tej ktora ty sobie okresliles w ramkach, bo mimo iz mialem z nim stycznosc i moglem sie z nim zapoznac, to nie podnieca mnie sprzet, ktory nie ma mi nic do zaoferowania ani na podlozu emocjonalnej nostalgii, ani na podlozu pragmatycznych zastosowan. Do pierwszych sluzy mi Amiga i Natami na ktora czekam, a do drugich PC lub Mac z ich preferowanymi systemami operacyjnymi.

A co do porównywania - chyba nie chcesz porównywać kilkuosobowej grupy podtatusiałych piwoszy jarających się odpalaniem starych gierek w weekend z "tym entuzjazmem i tymi tłumami z lat 90" co? Bo to jest dopiero żałosne porównanie...


Dla ciebie moze byc zalosne, nikt ci tego nie broni i jak widac dewagacje na temat tego co jest bardziej zalosne, nie maja sensu.

Tych kilka podtatusialych piwoszy to w rzeczywistosci tysiace zyjacych zyciem rodzinnym i praca ludzi, ktorzy po prostu maja wlasne mile wspomnienia, ale nie moga im poswiecic tyle czasu co kiedys. Nie wiem, moze ty nie masz milych wspomnien z lat 90, moze piwa nie lubisz i kojarzy ci sie z jakims menelstwem, moze nie masz zony, dzieci i dlatego sadzisz, ze to jakas patologia spotkac sie, powspominac, albo pograc w stare gierki. Ale to wszystko to twoj problem. Ja i tak wiem kto przetrwa (bo nostalgia ma silne fundamenty przetrwania), a kto obudzi sie z placzem, z reka w nocniku, bo okaze sie, ze zostal bez niczego, bo bez nostalgii i bez praktycznych rozwiazan mogacych konkurowac ze swiatem PCtowym, na co chyba liczysz.

[#102] Re: Chciałbym zacząć swoją przygode, ale co dalej?

@Jan B., post #100

ale w gruncie rzeczy kazdy z nas facetow w srodku taki troche jest

O to najpierw robiłeś za przedstawiciela wszystkich amigowców, a teraz już za przedstawiciela wszystkich facetów! Była kiedyś taka gra, nazywała się MegaLoMania. Tak samo się nazywa jedna z Twoich cech charakteru


No prosze, dokonales kolejnego dosc kontrowersyjnego, ale twojego wlasnego, autorskiego odkrycia. Kazdy czlowiek parajacy sie psychologia i wysnuwajacy pewne tezy jest megalomanem. Czyli poniekad filozofujac, nie zdazyles zauwazyc, ze twoja autorska teza ciebie samego rowniez obejmuje.

Mowiac powazniej (o ile jestes w stanie ogarnac), nie wypowiadalem sie za wszystkich Amigowcow, tylko za tych z ktorych sobie pokpiewasz i drwisz. To nie ja posluguje sie tu megalomania, tylko ty, ktory starasz sie dzielic i rzadzic, kto Amigowcem jest, kto jest podzgredzialym piwoszem, kto cos wnosi do amigowego swiata, a kto nie wnosi "nic" etc.

Zatem jedna z Twoich cech charakteru jest z pewnoscia "hipokryzja". Coprawda nie przypominam sobie aby byla gra na Amidze o takim tytule, ale ma to swoje dobre strony. Szybciej znajdziesz konkretne objasnienie tej twojej cechy w internecie, o ile wyszukiwarka w twojej "konkretnej amidze" da rade ci wyswietlic strone ze stosownym objasnieniem.

I tak na zakonczenie, bo juz zaczynaja mnie troche irytowac te twoje "madrosci" i brak zrozumienia w tym co sie do ciebie pisze. Moze wyjasnisz tej czesci Amigowcow, czyli "podtatusialym piwoszom", dlaczego usilnie nazywasz Pegasosa "Amiga", a nie po prostu "Pegasosem", skoro ma on wedle nas wiecej wspolnego z PCtem czy Macintoshem niz z faktyczna Amiga?

Czy aby na pewno nie chodzi tu o pewien snobizm i wmawianie sobie, ze jest sie przedluzeniem czegos co skonczylo sie na A4000? Jezeli sie myle to konkretnie prosze cie wylicz mi gdzie ta kontynuacja? Gdzie wsteczna kompatybilnosc systemowa ktora posiadaja z pewnoscia w wiekszym zakresie, wszystkie PCty?

Nie widze ani kompatybilnosci w zakresie oprogramowania, ani kontynuacji pewnej mysli technicznej, ani chocby wizualnego nawiazania do klasykow. Poza pewnymi nawiazaniami interfejsu, kontynuacja kilku programow uzytkowych nie dostrzegam zadnej namacalnej kontynuacji upowazniajacej cie do nazywania Pegasosa - Amiga.

Czekamy jednak na wyklad ktory nas oswieci.



Ostatnia modyfikacja: 06.05.2010 14:35:49



Ostatnia modyfikacja: 06.05.2010 14:37:05
[#103] Re: Chciałbym zacząć swoją przygode, ale co dalej?

@Jan B., post #99

LOL ta A2000 to sprzet traktowany hobbystycznie i tak do niego podchodze. Netsurf chodzi na nim całkiem dobrze i nie mam nawet 060 a 040/33 MHz.
Jak tak bardzo jesteś ciekaw Divxów na A2000 to może kiedyś wybiorć sić z nią na jakieś AmiParty, ew. zapraszam do siebie.
Co do ECS to też da rade, chociaż ja akurat używam do tego RTG.
Ale to naprawdć bez znaczenia bo dla mnie taki DivX w 640x480 to taki sam przeżytek jak dla Ciebie modek odtwarzany w EaglePlayerze czy animacja w DeluxePaint. Jak coś nie ma co najmniej 720p nie chce mi sić nawet włączać TV...
Ojjj... MorphOS nie obsługuje kilku wyświetlaczy na raz?
Ale widzć, że nie ma sensu dyskutować bo kolega Jan B. podniecił sić do takiego stopnia, że zaraz nam przez monitor gardła poprzegryza

[#104] Re: Chciałbym zacząć swoją przygode, ale co dalej?

@Duracel, post #101

mimo iz mialem z nim stycznosc i moglem sie z nim zapoznac, to nie podnieca mnie sprzet, ktory nie ma mi nic do zaoferowania

No tak, dlaczego nie jestem zdziwiony? To jest właśnie podejście nostalgików "zapoznać się nie mam ochoty, ale krytykował będę do woli". Tym powyższym zdaniem skreśliłeś wszystkie swoje argumenty. Już pominę to, że mnie nie musi jakiś sprzęt podniecać, żeby jego używanie sprawiało mi przyjemność, no ale jedni się podniecają powiedzmy seksem, a inni starymi komputerami.

Zamknąłeś się człowieku w swoim stęchłym półświatku, OK, demokracja panuje. Tylko że działasz (nie sam zresztą jak tu widać) jak kolejna mniejszość robiąca dookoła siebie mnóstwo wrzasku. Dobrze, że Parady Amigowości nie robicie, ale pewnie zwyczajnie za mało was jest. Gdzie te "tysiące ludzi żyjących życiem rodzinnym".

moze nie masz zony, dzieci [...] a kto obudzi sie z placzem, z reka w nocniku

Och dzięki za psychoanalize doktorze Freud. Tylko dlaczego oparta jest na wrużeniu z fusów. Już nowym systemom amigowym się przepowiada klęskę od samego początku ich powstania, a one upaść nie chcą, ciekawe czemu. Pewnie dlatego, że wciąż się coś dzieje i nie opiera się to na wspominkach tylko działaniu do przodu. I gdzieś mam konkurowanie z wintelem bo niby grupa entuzjastów ma konkurować z korporacjami, po co i jak? Ale mam hobby aktywne i rozwojowe, nostalgicy mogą tylko odliczać kolejne padające ze starości Amigi. Nostalgia nie jest potrzebna do życia, chyba z tym płaczem to się zagalopowałeś, przyznaj się.

[#105] Re: Chciałbym zacząć swoją przygode, ale co dalej?

@Duracel, post #102

Szybciej znajdziesz konkretne objasnienie tej twojej cechy w internecie, o ile wyszukiwarka w twojej "konkretnej amidze" da rade ci wyswietlic strone ze stosownym objasnieniem.

Da radę wyświetlić nie gorzej niż Twój super pecet panie Dowcipny. Jak ją wyświetli Twoja Amiga, zmilczę z litości.

dlaczego usilnie nazywasz Pegasosa "Amiga", a nie po prostu "Pegasosem"

Pokaż mi o śwetlisty i wszechoświecony gdzie nazwałem Pegasosa Amigą. A wspólnego ma z Amigą o tyle więcej, że ma kompatybilny system operacyjny. Na poziomie binarek. Lekko mnie zaskoczyło, że trzeba Ci takie rzeczy tłumaczyć, no ale sam napisałeś, że nie miałeś ochoty się zapoznać, więc w sumie normalne.

Gdzie wsteczna kompatybilnosc systemowa

No to dołączyłeś do Czarka w Klubie Ignorantów. MorphOS ma w sobie kompletną kompatybilność systemu AmigaOS3 i wykonuje programy amigowe. Oczywiście o systemie mówię, nie o kościach agatowych, chociaż to w nich podobno dusza Amigi tkwi.

nie widze [...] nie dostrzegam [...]

Bo nie chcesz. Klapki na oczy i cała wstecz. Taka taktyka. A co do nazywania Pegasosa Amigą, to pokaż najpierw cytacik.

[#106] Re: Chciałbym zacząć swoją przygode, ale co dalej?

@Jan B., post #105

mimo iz mialem z nim stycznosc i moglem sie z nim zapoznac, to nie podnieca mnie sprzet, ktory nie ma mi nic do zaoferowania

No tak, dlaczego nie jestem zdziwiony? To jest właśnie podejście nostalgików "zapoznać się nie mam ochoty, ale krytykował będę do woli". Tym powyższym zdaniem skreśliłeś wszystkie swoje argumenty. Już pominę to, że mnie nie musi jakiś sprzęt podniecać, żeby jego używanie sprawiało mi przyjemność, no ale jedni się podniecają powiedzmy seksem, a inni starymi komputerami.


Przeczytaj sobie jeszcze raz, ale powoli, moze wreszcie sam wpadniesz na to, ze z tych nerwow i zacietrzewienia nie potrafisz dokladnie przeczytac i zrozumiec co sie do ciebie pisze.

...moze jednak podpowiem, czy tez napisze jeszcze raz: MIALEM STYCZNOSC, ZAPOZNALEM SIE, JEST TO SPRZET KTORY NIE MA MI NIC DO ZAOFEROWANIA. poniewaz nostalgie odnajduje w klasykach, a zastosowania profesjonalne w MACach i PCtach. Uffff... mam nadzieje, ze tym razem dotrze.

Co do okreslenia "podniecenie". Sprawdz sobie w slowniku co moze ono oznaczac, bo widze, ze kojarzy ci sie jednoznacznie. Moze tu twki przyczyna twojego patologicznego napiecia.

Zamknąłeś się człowieku w swoim stęchłym półświatku, OK, demokracja panuje. Tylko że działasz (nie sam zresztą jak tu widać) jak kolejna mniejszość robiąca dookoła siebie mnóstwo wrzasku. Dobrze, że Parady Amigowości nie robicie, ale pewnie zwyczajnie za mało was jest. Gdzie te "tysiące ludzi żyjących życiem rodzinnym".


Tak tak, naturalnie :) wmawiaj sobie, ze to ja sie zamknalem w jakims stechlym polswiadku, i wmawiaj sobie, ze to ty jestes w wiekszosci :)

Otoz ja korzystam z tego co jest dostepne, wiem co jest Amiga, gdzie jest jej szansa na przetrwanie, natomiast ty zakladasz ciagle majtki przez glowe i jeszcze smiesz twierdzic, ze jestes w wiekszosci :) Gdbys byl w wiekszosci, to twoj Pegasos stal by na polkach sklepowych obok PCtow.

...ale o czym tu gadac :>
D



Ostatnia modyfikacja: 06.05.2010 15:01:23
[#107] Re: Chciałbym zacząć swoją przygode, ale co dalej?

@Jan B., post #105

No to dołączyłeś do Czarka w Klubie Ignorantów. MorphOS ma w sobie kompletną kompatybilność systemu AmigaOS3 i wykonuje programy amigowe. Oczywiście o systemie mówić, nie o kościach agatowych, chociaż to w nich podobno dusza Amigi tkwi.

Dobra stary pokaż mi proszć jak to świetnie Scala MM400 chodzi na Pegasosie i przyznam Ci racjć. Fakt niektóre programy chodzą, ale są setki innych (wtedy bardzo profesjonalnych) pozycji, których w życiu nie uruchomisz pod MorphOSem bez emulacji.

Nie zrozum mnie źle Jan B. Ja nic nie mam do tego, że wielbisz nowe pseudoamigi uważając je za cuda nowoczesnej techniki. Masz do tego prawo tak jak inni mają prawo uważać Amigć jako retro-platformć dla hobbystów :)

[#108] Re: Chciałbym zacząć swoją przygode, ale co dalej?

@Czarek, post #107

Scala odwołuje się do sprzętu i wykorzystuje specyficzne możliwości amigowego chipsetu. Więc marna zaczepka.

[#109] Re: Chciałbym zacząć swoją przygode, ale co dalej?

@Czarek, post #107

nie myl problemów ze zgodnością sprzetową z kompatybilnością morphosa z amigaosem, poza tym masz racje, brak sprzetowej komaptybilności + brak uae z jitem boli

[#110] Re: Chciałbym zacząć swoją przygode, ale co dalej?

@Jan B., post #104

>> Zamknąłeś się człowieku w swoim stęchłym półświatku
Bredzisz. To że pasjonują nas retro komputery, od razu oznacza, że żyjemy w zatęchłym świecie? Pojedź na zlot fanatyków retro pojazdów i przekonaj ich do swoich racji. Może namówisz ich do wymiany chromowanych oldsmobili na Fordy Mondeo.
Cieszysz się, że na swoim MOSie możesz odpalić DivXa, a Twoja przeglądarka jakoś tam radzi sobie z Flashem? To Ty żyjesz w stęchliźnie. Na moim biurku stoi sprzęt, który zjada na śniadanie Twójego "wypasionego" trupa pod każdym względem.
>> kolejna mniejszość robiąca dookoła siebie mnóstwo wrzasku. Dobrze, że Parady Amigowości nie robicie.
Sprowokowałeś tą dyskusję. Nikt z nas, a już na pewno nie ja, nikogo na siłę na klasyka nie nawraca.

[#111] Re: Chciałbym zacząć swoją przygode, ale co dalej?

@Des, post #25

[quote]Dlaczego i do czego "klasyk" z 16 MB fastu, kartą turbo 68030 jest "biedny"? [quote]

Zdecydowanie 68030 plus 16 MB nie nadaje się do programowania.
[#112] Re: Chciałbym zacząć swoją przygode, ale co dalej?

@Des, post #30


Człowiek zapytał o najbardziej przyjazną, podstawową konfigurację, w domyśle "klasyczną"


W drugim poście człowiek zapytał o programowanie.
Tu wciskanie klasyka jest nie na miejscu.
Klasyk jest za wolny.
A oprogramowanie na klasyka przestarzałe.
Mac mini z MOS to rozwiązanie które jest idealne dla kogoś chcącego zacząć z Amigą i na niej programować.
Może skoro nie znasz się na temacie, nie powinieneś się wypowiadać?
[#113] Re: Chciałbym zacząć swoją przygode, ale co dalej?

@qwerty4000, post #111

>> Zdecydowanie 68030 plus 16 MB nie nadaje się do programowania.

A co, 68030 nie rozumie kodu maszynowego?

[#114] Re: Chciałbym zacząć swoją przygode, ale co dalej?

@qwerty4000, post #112

>> W drugim poście człowiek zapytał o programowanie.
Tu wciskanie klasyka jest nie na miejscu.

A w 51 napisał:
Wystarczy mi zwykłe A1200 lub A500. Wiadomo chciałbym zobaczyć jak wyglądało programowanie kiedyś.

Tu wciskanie maca mini jest nie na miejscu.

[#115] Re: Chciałbym zacząć swoją przygode, ale co dalej?

@Daclaw, post #37

Tym czasem prawdziwe, klimatyczne Amigi leżą na śmietniku historii i nic na nie sensownego nie powstaje.


Bardzo dobrze tak ma być.

My natomiast kolejną dekadę jaramy się rankingiem o wyższości Superfroga nad Cannon Fodder


Ty się jarasz, ja wolę grać w Superfroga na pc pod dosem, grafika lepsza niż na Amidze.

Cannon Fodder na MS Windows też jest lepszy niż na Amigę.

[#116] Re: Chciałbym zacząć swoją przygode, ale co dalej?

@Daclaw, post #39

Sympatyczne środowisko z przecudnym retro-klimatem, pozwalające łatwo zrealizować różne ciekawe rzeczy. Zaraz tu pewnie zostanę wdeptany w ziemię za ten akapit, ale - powtarzam - zakładam, że chodzi o klimatyczne dłubanko hobbystyczne.

Skoro wiesz że zostaniesz "wdeptany w ziemię za ten akapit" po co piszesz?
Nikt nie powinien zaczynać zabawy z programowaniem na Amidze od AMOSa.
Po co pchasz ludzi w te kupe?
[#117] Re: Chciałbym zacząć swoją przygode, ale co dalej?

@qwerty4000, post #115



[#118] Re: Chciałbym zacząć swoją przygode, ale co dalej?

@qwerty4000, post #115

Pecet z Windows jest lepszy od Pegasosa z Morphosem !

I co z tego ?

Rozumiem, że ta dyskusja to taki eksperyment - pokazać fanatyzm pokroju p. Konrada Bielskiego, tylko po przeciwnej stronie barykady.
To rzeczywiście, prowadzi do jednego wniosku - fanatyzm jest zły w każdej dziedzinie i pod każdą postacią.
[#119] Re: Chciałbym zacząć swoją przygode, ale co dalej?

@Duracel, post #41

Rzesza "Amigowcow" czyli dziwaków, ktorzy na sile nazywaja "Amiga" cos, co przypomina ja glownie z systemowych rozwiazan, ale nie ma wstecznej kompatybilnosci


Jedni to zdesperowani i zdeterminowani zapalency, ktorzy upatruja Amigowosci w systemie i jego ewolucji.


Ostatnia konferencja dla developerów firmy Commodore była w styczniu 1993.
Firma Commodore jasno określiła że przyszłe Amigi nie będą zgodne na poziomie rejestrów i oprogramowanie dla Amigi ma być robione pod systemem.

http://www.thule.no/haynie/research/nyx/docs/AAA.pdf

[#120] Re: Chciałbym zacząć swoją przygode, ale co dalej?

@Arkadyy, post #47

Dobra jest możecie mieć te swoje Efiki, Pegazy i inne wynalazki z PowerPC i się nimi jarać .A tu chodzi o to że Amiga jest to całkiem inna architektura

Architekturą w ogóle nie są podobne do Amigi i nigdy pewnie nie będą .


Oprogramowanie pisane na Amigę zgodnie z zaleceniami Commodore ma nie dotykać rejestrów.
Co za różnica czy układy do grafiki w Amidze zrobiło Commodore, ATI, 3DFX,S3
?
Z punktu widzenia programisty jest jakaś procedura w systemie np rysująca linie i na tym się temat kończy, co mnie obchodzi co ona robi z danymi i gdzie
je wpycha.

Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem