[#106]
Re: Części, części, jeszcze raz części
@fazior,
post #104
hehe ;)) kolega amigowiec troszkę się wzruszył ;)
nie neguję że falcon nie do gier i że przeważnie gry powstawały na amigę a później były prznoszone na atari ST.
Układ yamahy tylko dla kompatybilności i nic więcej, jest bo jest ale to chyba dobrze!?
A zdziwisz się że falcon w studiach muzycznych nawet dzisiaj jest wykorzystywany, w audio już może mniej ale do midi sprzęt nieczym nie ustępuje pc/mac a nawet jest lepszy, w czym? A no prostota obsługi, nie ma tysiąc niepotrzebnych funkcji a te które ma wystarczają aż za bardzo!!! Jest też praktyczniejszy, odpalasz falcona i masz wsio w d....!!! Oryginał Ci się nie zawiesi nawet nie wyłączając przez miesiac komputera, poza tym ekran cubase na atari jest praktycznie w mono i nie męczy wzroku i jest prze-czytelny. Ot dlatego falcon (jak również atari ST) jest do dzisiaj wykorzystywany w studiach muzycznych, poprostu komfort i nic nie buczy!!!! Może śmieszne ale prawdziwe!!!! Skąd wiem zapytasz? A no jestem muzykiem! I to nie jedynym używającym atari!
Amiga dzisiaj już nie daje rady w video gdzie kiedyś się jeszcze trzymała i to na początku całkiem dobrze, mamy erę HD więc i świetna Scala też odpada, broadcaster elite czy video toaster może jeszcze gdzieś siedzi z sentymenu ale już nie w profesjonalnych produkcjach. I tu jest ta różnica, zwykłe atari ST można użyć nawet dzisiaj w profesjonalnej muzyce w midi, tu szybkość nie gra takiej roli jak soft a tego nie brakuje na atari.
Amiga to jednak kawał świetnego hardware i softu, były to wspaniałe czasy, odpal pc/maca i narysuj/pobaw się tak na szybko w jakimś programie gfx, no nie ma tego czegoś takiego jak odpalając nawet gołą 1200 i Deluxe Paint AGA, to jest FUN!!!!
Ostatnia modyfikacja: 14.07.2010 20:00:58