26.02.2010 01:16
[#31]
Re: Ofiara.
@recedent, post #30
kościół katolicki a katolicy czyli wyznawcy to chyba różnica znaczeniowa (lecz ta sama baza tematowa :) ) A to że ktoś przyjmuje kościół katolicki jako znaczenie symboliczne czyli również wyznawców kościoła a nie dosłownie i później ma pretensje tak jak wyżej to wg mnie niesłuszne są te "ale" ;)
Kościół Katolicki - bierzemy dosłownie a nie symbolicznie tak jak ktoś sobie ustalił!!! więc o co halo? Ja jestem katolikiem ale mnie stwierdzeniem KK czy innym nikt nie obrazi. Zresztą kolego chyba nikt nie napisał "kościół katolicki" nawet w tym wątku prawda?
"I - tak samo jak inni ludzie - grzeszą i popełniają błędy" - owszem prawda :) ALE no właśnie ALE - grzeszą w INNY sposób, nie taki jak ja - ja pod pretekstem Boga nie bogacę się na ludziach - i jeszcze oficjalnie się panoszą z tym. ;)
Albo ja będąc kapłanem nieodpłatnie bym odprawiał pochówek a nie jak u nas zbuntował się i nie chciał tego odprawić bo kobieta biedna nie miała z czego zapłacić! SKANDAL.. tylko nie pisać że to pojedynczy występek.. bo to jest "macierz".
(to tylko skromniutki ogólnikowy przykładzik)
Hmmm... Pamiętam jak kiedyś kumpel mi mówił to samo... myślałem o nim że jakiś nie ten tego jest. Ale w momencie kiedy zobaczyłem na własne oczy co jest grane to troszkę moje podejście się zmieniło. 95% z nich nie zasługuje na miano księdza. Bo są jeszcze tacy prawdziwi z powołania a nie "z zawodu" księża. Dobrze że mamy 21 wiek bo by mnie na stosie spalili za to.
Narażę się licznym pewnie
Tylko pamiętajcie proszę, zarówno jak Wy macie prawo wygłosić przychylne obronne opinie na temat kościoła tak samo ja mam prawo wyrazić swoje! żyjemy w wolnym kraju ;)
Ale ok, proszę niech nikt nie poczuje się urażony moją wypowiedzią szczególnie Ty recedent (ja Ciebie nie atakuję tylko po prostu przedstawiam to z mojego punktu widzenia, po swojemu).
Bo każdy z nas zostanie rozliczony z osobna. Amen.
Ostatnia modyfikacja: 26.02.2010 01:31:17
Kościół Katolicki - bierzemy dosłownie a nie symbolicznie tak jak ktoś sobie ustalił!!! więc o co halo? Ja jestem katolikiem ale mnie stwierdzeniem KK czy innym nikt nie obrazi. Zresztą kolego chyba nikt nie napisał "kościół katolicki" nawet w tym wątku prawda?
"I - tak samo jak inni ludzie - grzeszą i popełniają błędy" - owszem prawda :) ALE no właśnie ALE - grzeszą w INNY sposób, nie taki jak ja - ja pod pretekstem Boga nie bogacę się na ludziach - i jeszcze oficjalnie się panoszą z tym. ;)
Albo ja będąc kapłanem nieodpłatnie bym odprawiał pochówek a nie jak u nas zbuntował się i nie chciał tego odprawić bo kobieta biedna nie miała z czego zapłacić! SKANDAL.. tylko nie pisać że to pojedynczy występek.. bo to jest "macierz".
(to tylko skromniutki ogólnikowy przykładzik)
Hmmm... Pamiętam jak kiedyś kumpel mi mówił to samo... myślałem o nim że jakiś nie ten tego jest. Ale w momencie kiedy zobaczyłem na własne oczy co jest grane to troszkę moje podejście się zmieniło. 95% z nich nie zasługuje na miano księdza. Bo są jeszcze tacy prawdziwi z powołania a nie "z zawodu" księża. Dobrze że mamy 21 wiek bo by mnie na stosie spalili za to.
Narażę się licznym pewnie
Tylko pamiętajcie proszę, zarówno jak Wy macie prawo wygłosić przychylne obronne opinie na temat kościoła tak samo ja mam prawo wyrazić swoje! żyjemy w wolnym kraju ;)
Ale ok, proszę niech nikt nie poczuje się urażony moją wypowiedzią szczególnie Ty recedent (ja Ciebie nie atakuję tylko po prostu przedstawiam to z mojego punktu widzenia, po swojemu).
Bo każdy z nas zostanie rozliczony z osobna. Amen.
Ostatnia modyfikacja: 26.02.2010 01:31:17
26.02.2010 06:23
[#32]
Re: Ofiara.
@recedent, post #30
Kościół Katolicki to "suma kleru" - księża, zakonnicy, zakonnice, sprzątaczki na plebanii itp., to po prostu instytucja. Nazwa własna instytucji.
Kościół (koniecznie z wielkiej litery) - zgromadzenie ludzi, wiernych, wspólnota.
kościół (koniecznie z małej litery) - budynek, taka kupa dobrze poukładanych cegieł, wewnątrz której spotykają się wierni (zwani inaczej Kościołem).
Przytaczam z pamięci (stąd takie "luźne" słownictwo), ale same definicje są w ten sposób zostały ustalone przez kler (było coś takiego na nauczaniu do bierzmowania, jak mnie pamięć nie myli).
Z drugiej strony jeżeli mamy być poprawni politycznie i polonistycznie to dlaczego "szatan" a nie "Szatan"? Nawet w naukach Kościoła Katolickiego został on spersonifikowany w (chyba) XVIII w., ale teologii nie studiowałem, więc jeśli się mylę to proszę o poprawienie.
Ostatnia modyfikacja: 26.02.2010 06:23:57
Kościół (koniecznie z wielkiej litery) - zgromadzenie ludzi, wiernych, wspólnota.
kościół (koniecznie z małej litery) - budynek, taka kupa dobrze poukładanych cegieł, wewnątrz której spotykają się wierni (zwani inaczej Kościołem).
Przytaczam z pamięci (stąd takie "luźne" słownictwo), ale same definicje są w ten sposób zostały ustalone przez kler (było coś takiego na nauczaniu do bierzmowania, jak mnie pamięć nie myli).
Z drugiej strony jeżeli mamy być poprawni politycznie i polonistycznie to dlaczego "szatan" a nie "Szatan"? Nawet w naukach Kościoła Katolickiego został on spersonifikowany w (chyba) XVIII w., ale teologii nie studiowałem, więc jeśli się mylę to proszę o poprawienie.
Ostatnia modyfikacja: 26.02.2010 06:23:57
26.02.2010 08:27
[#33]
Re: Ofiara.
@widelec, post #32
Mylisz się. http://pl.wikipedia.org/wiki/Kościół_katolicki.
Co do s(S)zatana - nazywaj go z wielkiej litery, jesli chcesz. Spotkałem się z kilkoma rodzajami pisowni - jedni piszą to słowo jako imię, inni nie. Zamiast Jezus Chrystus możesz pisać "Zbawiciel" albo "zbawiciel" i nie będę się rzucał. Ale z małych liter -
bombermax: mówisz o jednym przypadku księdza, który (podobno) nie chciał odprawić pogrzebu bez zapłaty, a potem nagle wyskakujesz z 95% "grzesznych INACZEJ"
księży. Jak to jest?
Co do s(S)zatana - nazywaj go z wielkiej litery, jesli chcesz. Spotkałem się z kilkoma rodzajami pisowni - jedni piszą to słowo jako imię, inni nie. Zamiast Jezus Chrystus możesz pisać "Zbawiciel" albo "zbawiciel" i nie będę się rzucał. Ale z małych liter -
bombermax: mówisz o jednym przypadku księdza, który (podobno) nie chciał odprawić pogrzebu bez zapłaty, a potem nagle wyskakujesz z 95% "grzesznych INACZEJ"
księży. Jak to jest?26.02.2010 10:55
[#34]
Re: Ofiara.
@recedent, post #33
Mimo tego, że zaczęła się robić arcyciekawa dyskusja proponuję:
1) Moderatorowi zamknąć ten temat
2. Uzytkownikom nie pisac w tym temacie
bo juz sie zaczal robic typowy flame, nie ma co tego ciagnac.
Jeśli o mnie chodzi to zobowiazuje sie jako nie praktykujacy katolik:
- Nie pisać już Jezus Chrystus z malej litery. :D
1) Moderatorowi zamknąć ten temat
2. Uzytkownikom nie pisac w tym temacie
bo juz sie zaczal robic typowy flame, nie ma co tego ciagnac.
Jeśli o mnie chodzi to zobowiazuje sie jako nie praktykujacy katolik:
- Nie pisać już Jezus Chrystus z malej litery. :D
26.02.2010 11:07
[#35]
Re: Ofiara.
@niedziel, post #34
Jezus Chrystus wypadałoby zawsze wielkimi literami pisać gdyż jest to imię. Zresztą w tamtejszym środowisku całkiem popularne.
Co do Kościoła Katolickiego. Żyjemy w wolnym kraju i możemy wierzyć nawet w kawałek drewna i nikt nam nie zabroni.
Sama do kościoła nie chodzę ale nie widzę powodu dla którego należałoby psioczyć na księży. Robią jak robią - ludzie akceptują i jest dobrze. Większość narzeka ale niczego zmienić nie może ani nawet nie chce. Wieszanie psów i obrażanie wiary katolickiej jest tylko manifestacją zamkniętego umysłu. Nie podoba się - nie idź do kościoła, omijaj szerokim łukiem ale też nie wolno komuś chodzić czy tłumaczyć jaki to kościół jest zły- każdy ma swój rozum.
Co do tacy- chcesz to rzucasz nie to nie. Po co robić wielkie halo? Osobiście nie widzę nic w tym złego.
Co do Kościoła Katolickiego. Żyjemy w wolnym kraju i możemy wierzyć nawet w kawałek drewna i nikt nam nie zabroni.
Sama do kościoła nie chodzę ale nie widzę powodu dla którego należałoby psioczyć na księży. Robią jak robią - ludzie akceptują i jest dobrze. Większość narzeka ale niczego zmienić nie może ani nawet nie chce. Wieszanie psów i obrażanie wiary katolickiej jest tylko manifestacją zamkniętego umysłu. Nie podoba się - nie idź do kościoła, omijaj szerokim łukiem ale też nie wolno komuś chodzić czy tłumaczyć jaki to kościół jest zły- każdy ma swój rozum.
Co do tacy- chcesz to rzucasz nie to nie. Po co robić wielkie halo? Osobiście nie widzę nic w tym złego.
Pani na religii 
26.02.2010 14:04
[#41]
Re: Ofiara.
@flea, post #35
Przyznaję że znowu zgadzam się z Tobą prawie w 100% 
No prawie: ja uważam że każdy ma swój mózg ale dużo osób nie ma rozumu...
Cytat:
Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
Zwei Dinge sind unendlich, das Universum und die menschliche Dummheit, aber beim Universum bin ich mir nicht ganz sicher. (niem.)
— Albert Einstein
No prawie: ja uważam że każdy ma swój mózg ale dużo osób nie ma rozumu...
Cytat:
Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
Zwei Dinge sind unendlich, das Universum und die menschliche Dummheit, aber beim Universum bin ich mir nicht ganz sicher. (niem.)
— Albert Einstein
26.02.2010 14:23
[#44]
Re: Ofiara.
@recedent, post #33
Nie pomyliłem się. Zauważ, że całe hasło na wikipedii jest poświęcone Kościołowi katolickiemu, czyli wg podanych przezemnie definicji wspólnocie wiernych, a nie Kościołowi Katolickiemu. Te wielkie litery mają w tym temacie wielkie znaczenie.
Co do samej pisowni Szatana to teolodzy tłumaczyli to kiedyś w sposób taki:
- jeżeli mamy na myśli Księcia Ciemności, itp. czyli byt spersonifikowany to piszemy wielką literą
- jeżeli mamy na myśli diabła jako takiego (jako rodzaj, istnienia, bo jak wiemy diabły różne bywają;) ) wtedy używamy małej litery; problem rodzi się gdy odwrócimy sytuację - zamiast słowa Szatan w definicje wstawimy Bóg. Boga też mogę zapisać jako rodzaj (chociażby w kontekście bogów greckich) lub Boga w sensie imienia Boga, w którego wierzą katolicy. Tutaj użycie małej litery podnosi jednak o wiele większy krzyk niż przy słowie Szatan.
Jeżeli dobrze pamiętam to słowo "Zbawiciel" w kontekście Jezusa Chrystusa powinno być pisane z wielkiej litery.
"Jezus Chrystus" powinno być pisane z wielkich liter - już nawet pomijając kwestie szacunku itp., chodzi o ortografię - Jezus z Nazaretu zwany Chrystusem to nazwa własna. W języku polskim nazwy własne piszemy wielką literą. To dyskusji nie powinno podlegać.
Co do samej pisowni Szatana to teolodzy tłumaczyli to kiedyś w sposób taki:
- jeżeli mamy na myśli Księcia Ciemności, itp. czyli byt spersonifikowany to piszemy wielką literą
- jeżeli mamy na myśli diabła jako takiego (jako rodzaj, istnienia, bo jak wiemy diabły różne bywają;) ) wtedy używamy małej litery; problem rodzi się gdy odwrócimy sytuację - zamiast słowa Szatan w definicje wstawimy Bóg. Boga też mogę zapisać jako rodzaj (chociażby w kontekście bogów greckich) lub Boga w sensie imienia Boga, w którego wierzą katolicy. Tutaj użycie małej litery podnosi jednak o wiele większy krzyk niż przy słowie Szatan.
Jeżeli dobrze pamiętam to słowo "Zbawiciel" w kontekście Jezusa Chrystusa powinno być pisane z wielkiej litery.
"Jezus Chrystus" powinno być pisane z wielkich liter - już nawet pomijając kwestie szacunku itp., chodzi o ortografię - Jezus z Nazaretu zwany Chrystusem to nazwa własna. W języku polskim nazwy własne piszemy wielką literą. To dyskusji nie powinno podlegać.
26.02.2010 14:30
[#45]
Re: Ofiara.
@parallax, post #37
To pytanie pozostawmy wielkim tego świata. Filozofowie nie znają odpowiedzi i nagle na ppa się znajdzie odpowiedź :)
Wiara a przynależność do religii to są dwie odrębne rzeczy. Znam ludzi głęboko wierzących w Boga i znam takich co biegają do kościółka bo tak trzeba (mama kazała w dziecięctwie i tak zostało) Bez względu na wiarę czy religie pytanie zaczynające się od "dlaczego' zawsze jest niemile widziane i rodzi wątpliwości. Dyskusje teologiczne są zawsze i będą dyskusjami na poziomie teorii i założeń. Czy trzeba w coś wierzyć? Owszem. W ludzi - skoro są stworzeni na podobieństwo Boga to nie mogą być źli, i skoro są Boga dziećmi duchowymi to pozwól Bracie, że zakończę wywód : A kogo to obchodzi skąd? I tak wszyscy zdechniemy. jak nie w roku 2012 to gdzieś kiedyś na pewno. Śmierć, ZUS i podatki to rzecz nieunikniona.
Wiara a przynależność do religii to są dwie odrębne rzeczy. Znam ludzi głęboko wierzących w Boga i znam takich co biegają do kościółka bo tak trzeba (mama kazała w dziecięctwie i tak zostało) Bez względu na wiarę czy religie pytanie zaczynające się od "dlaczego' zawsze jest niemile widziane i rodzi wątpliwości. Dyskusje teologiczne są zawsze i będą dyskusjami na poziomie teorii i założeń. Czy trzeba w coś wierzyć? Owszem. W ludzi - skoro są stworzeni na podobieństwo Boga to nie mogą być źli, i skoro są Boga dziećmi duchowymi to pozwól Bracie, że zakończę wywód : A kogo to obchodzi skąd? I tak wszyscy zdechniemy. jak nie w roku 2012 to gdzieś kiedyś na pewno. Śmierć, ZUS i podatki to rzecz nieunikniona.
26.02.2010 16:03
[#49]
Re: Ofiara.
@parallax, post #47
>A niby kim są filozofowie? Jasnowidzami, że mieli by wiedzieć? :)
Ludźmi?
;)
A może jesteśmy zapomniana przez kosmitów garstką kolonistów...
chyba za dużo fantastyki ostatnio .. :)
Chociaz kto wie czy Daniken nie miał racji.. ;)
Ostatnia modyfikacja: 26.02.2010 16:07:27
Ludźmi?
;)
A może jesteśmy zapomniana przez kosmitów garstką kolonistów...
chyba za dużo fantastyki ostatnio .. :)
Chociaz kto wie czy Daniken nie miał racji.. ;)
Ostatnia modyfikacja: 26.02.2010 16:07:27
26.02.2010 18:37
[#55]
Re: Ofiara.
@widelec, post #54
Jeszcze znalazłem coś takiego na www.kosciol.pl:
Kościoły katolickie - znane też jako Kościół Katolicki, Kościół Zachodni, Kościół Łaciński, Kościół Rzymski, Kościół Rzymskokatolicki i Katolickie Kościoły Wschodnie. Na określenie tego nurtu przyjmuje się termin - chrześcijaństwo katolickie, katolicyzm lub chrześcijaństwo zachodnie
co sugerowałoby jednoznaczność pisowni drugiego członu z małej i z dużej litery.
Kościoły katolickie - znane też jako Kościół Katolicki, Kościół Zachodni, Kościół Łaciński, Kościół Rzymski, Kościół Rzymskokatolicki i Katolickie Kościoły Wschodnie. Na określenie tego nurtu przyjmuje się termin - chrześcijaństwo katolickie, katolicyzm lub chrześcijaństwo zachodnie
co sugerowałoby jednoznaczność pisowni drugiego członu z małej i z dużej litery.
26.02.2010 19:20
[#56]
Re: Ofiara.
@recedent, post #55
Wiele razy już w historii zdażało się, że błąd wchodzi do języka jako "poprawna forma potoczna". Myślę, że w tym cytacie chodzi dokładnie o to. Tak szczerze to mało istotne jest jak to zapiszemy. ;) Oficjalnie chodzi tylko o rozgraniczenie nazwy instytucji (kiedy np. w dokumencie trzeba wpisać kto jest właścicielem jakiegoś gruntu - wtedy wpisujemy Kościół Katolicki) od wspólnoty (np. należę do Kościoła katolickiego). Wątpię, żeby taki szczegół był wart zamieszania i tłumaczenia wiernym w każdym tekście kiedy, gdzie i jak używać wielkich liter. Stąd uogólnienie w przytoczonym przez Ciebie cytacie. But it is only IMHO. O szczegóły i 100% pewności w sytuacji musielibyśmy zapytać autora tego tekstu.
Ostatnia modyfikacja: 26.02.2010 19:20:58
Ostatnia modyfikacja: 26.02.2010 19:20:58
27.02.2010 11:44
[#57]
Re: Ofiara.
@parallax, post #12
Mnie np rozpieerdalają te naukowce i ich głupie wyliczenia ;] że ileś tam miliardów lat temu był jakiś wielki wybuch i w ogóle jakieś czarne dziury buuuhahahahahahah To jest dla mnie wielka głupota, tylko ryją ludziom beret na tym discovery i innych tego typu programach.
Koncepcja stworzenia świata w tydzień (za pomocą czarów?), ziobro Adama i jabłko Ewy brzmią bardziej wiarygodnie?
Koncepcja stworzenia świata w tydzień (za pomocą czarów?), ziobro Adama i jabłko Ewy brzmią bardziej wiarygodnie?
27.02.2010 13:42
[#58]
Re: Ofiara.
@Daclaw, post #57
Daclaw napisał(a):
> Koncepcja stworzenia świata w tydzień (za pomocą czarów?),
> ziobro Adama i jabłko Ewy brzmią bardziej wiarygodnie?
Stary dla mnie jest szokiem, że młody człowiek taki 20-30 letni może wierzyć w czary i kreacjonizm.
W ten sposób tłumacząc swoją ignorancję i lenistwo intelektualne. Nie wiesz nic na temat czarnych dziur?
GTFO do książek opisujących to zjawisko! Nie zrozumiałeś książki? Trudno, poproś żeby ktoś Ci wytłumaczył, ale nie pisz bzdur.
Ja nie rozumialem jeszcze kilka lat temu metoda eliminacji Gaussa, czy to znaczy, żę nie istnieje i powinniśmy zostawić to rozwiązanie bogu, bo czlowiek w swojej skonczonej istocie nie jest w stanie tego pojac? Sam sobie zawężasz choryzonty i stawiasz w pozycji ograniczonego ignoranta.
Mi sie wydaje, ze ksociol katolicki robi wielu ludziom krzywde zajmując stanowisko w wielu sprawach. Już Jezus powiedział "Bogu co boskie, Cezarowi co Cezara". Zamiast zająć się etyką i moralnością, to wpycha nos w ewolucje, fizykę, chemie.
> Koncepcja stworzenia świata w tydzień (za pomocą czarów?),
> ziobro Adama i jabłko Ewy brzmią bardziej wiarygodnie?
Stary dla mnie jest szokiem, że młody człowiek taki 20-30 letni może wierzyć w czary i kreacjonizm.
W ten sposób tłumacząc swoją ignorancję i lenistwo intelektualne. Nie wiesz nic na temat czarnych dziur?
GTFO do książek opisujących to zjawisko! Nie zrozumiałeś książki? Trudno, poproś żeby ktoś Ci wytłumaczył, ale nie pisz bzdur.
Ja nie rozumialem jeszcze kilka lat temu metoda eliminacji Gaussa, czy to znaczy, żę nie istnieje i powinniśmy zostawić to rozwiązanie bogu, bo czlowiek w swojej skonczonej istocie nie jest w stanie tego pojac? Sam sobie zawężasz choryzonty i stawiasz w pozycji ograniczonego ignoranta.
Mi sie wydaje, ze ksociol katolicki robi wielu ludziom krzywde zajmując stanowisko w wielu sprawach. Już Jezus powiedział "Bogu co boskie, Cezarowi co Cezara". Zamiast zająć się etyką i moralnością, to wpycha nos w ewolucje, fizykę, chemie.
27.02.2010 14:29
[#59]
Re: Ofiara.
@niedziel, post #58
Stary dla mnie jest szokiem, że młody człowiek taki 20-30 letni może wierzyć w czary i kreacjonizm.
To wynika z próby traktowania tzw. Biblii jako źródła wiedzy o świecie i interpretacji jej wprost. Koncepcja nie dość, że karkołomna, to jeszcze błędna w samym założeniu. Opowieści zawarte w Starym Testamencie nie miały z założenia dokumentować historii. To klasyczna mitologia. Powstała po to, aby prostym ludziom udzielać prostych odpowiedzi na trudne pytania. Ludziom, którzy żyli tysiące lat temu, kiedy poziom wiedzy w jakiejkolwiek dziedzinie stanowił ułamek promila wiedzy nam współczesnej i w inny sposób zwyczajnie nie dało się wyjaśniać zjawisk i zdarzeń. Przenoszenie tego bezpośrednio na współczesny grunt to coś jak próba narzucenia ludziom w każdym wieku wiary w Świętego Mikołaja.
Nie rozumiem, dlaczego kościół nie chce ewoluować wraz ze stanem wiedzy. W niczym by to nie zaszkodziło jego misji. Bo w sumie z jakiego powodu Bóg nie mógłby stworzyć świata metodą wielkiego wybuchu?
To wynika z próby traktowania tzw. Biblii jako źródła wiedzy o świecie i interpretacji jej wprost. Koncepcja nie dość, że karkołomna, to jeszcze błędna w samym założeniu. Opowieści zawarte w Starym Testamencie nie miały z założenia dokumentować historii. To klasyczna mitologia. Powstała po to, aby prostym ludziom udzielać prostych odpowiedzi na trudne pytania. Ludziom, którzy żyli tysiące lat temu, kiedy poziom wiedzy w jakiejkolwiek dziedzinie stanowił ułamek promila wiedzy nam współczesnej i w inny sposób zwyczajnie nie dało się wyjaśniać zjawisk i zdarzeń. Przenoszenie tego bezpośrednio na współczesny grunt to coś jak próba narzucenia ludziom w każdym wieku wiary w Świętego Mikołaja.
Nie rozumiem, dlaczego kościół nie chce ewoluować wraz ze stanem wiedzy. W niczym by to nie zaszkodziło jego misji. Bo w sumie z jakiego powodu Bóg nie mógłby stworzyć świata metodą wielkiego wybuchu?