@rzookol,
post #1
Wątek, który pojawił się na forum execa dobrze oddaje klimat tam panujący - taka jest moja racja i tylko ona jest prawdziwa, wszystko inne to kłamstwo więc najlepiej ów wątek od razu zamknąć, bo jeszcze ktoś napisze, że coś nie jest po mojej myśli.
Wydaje mi się to niemożliwe, że dorosły facet może stosować tak dziecięcą logikę, żeby wyszło, że jego jest lepsze. I jak nastolatek zamknąć się w swoim pokoju, żeby czasem ktoś nie próbował mu powiedzieć, że jest inaczej.
Co do samej prezentacji, to nie wiem czy po raz kolejny jest sens tłumaczyć temu panu (w sensie metrykalnym tylko), że większe mozliwości konfiguracji morphosa nie są przecież jego wadą. Przeszkadza ikonka "My computer" ? No to wyrzucamy! Nie podobają się listery? Nie ma problemu, wyświetlamy wszystko jak w starym dobrym workbenchu - przeciez nie ma nic piękniejszego niż mieniące się
wszystkimi kolorami super wypasione ikoki i masa nowo otwartych (ślicznych a jakże) okienek. Ehh..
Jakiś czas temu pojawiło się podobne porównanie morphosowych listerów z rozwiązaniem linuksowym, teraz ta biedna prezentacja... Jak bardzo trzeba być żałosnym, żeby napisać, że listery w mosie wywodzą się z linuksa a nie z dobrze znanego wyszystkim amigowcom magellana? I jeszcze to wspomnienie o "podstarzałych macintoshach". Szkoda komentować po prostu, bo wszyscy wiemy jakiego to demona wydajności posiada autor tej prezentacji