[#60]
Re: MicroA1 już w Vesalii
Heh pisalem juz na OS4-pl ze nie jestem zwolennikiem tego komputera i ze ciesze sie ze udalo mi sie zalapac na AONE XE ktora posiada zdecydowanie lepsze mozliwosci rozbudowy.
No ale do rzeczy jak widze pojawienie sie nowego modelu Amigi w Vesali stalo sie kolejnym pretekstem dla morphosowcow do glupich komentarzy.
Ja sie pytam po co porownujecie amige do pegasosa, skoro na kazdym kroku podkreslacie ze pegasos to nie amiga, ze nie ma nic wspolnego z amiga, co wiecej ze zyczylibyscie sobie aby nigdy nie byl kojarzony z amiga, gdyz to waszym zdaniem budzi tylko usmiech politowania. W takim razie proponuje porownywac Pegasosa do jakiegos Maca, peceta czy tez innej maszyny z ktora ma byc wedlug Was kojarzony. Oczywiscie przyznaje Wam racje ze Pegasos amiga nie jest. I nie chodzi mi tu bynajmniej o moje prywatne widzimisie ale o fakty, a te mowia wyraznie ze srodowisko amigowe pagaza odrzucilo. No bo jesli obie maszyny sprzedaly sie w podobnych ilosciach egzemplarzy na calym swiecie. A w karajach takich jak Polska sprzedalo sie 10 x wiecej pegasosow niz A1, to jasne jest ze w krajach gdzie ludzie mieli swobodny wybor (nie ograniczony wielkoscia portfela) takich jak Anglia, Szwecja, Wlochy proporcje sprzedanych maszyn musza byc dokladnie odwrotne. W koncu matematyki nie da sie oszukac. Teraz gdy weszedl na rynek nowy model amigi, ktory bez wzgledu na jego walory uzytkowe ma jedna powazna zalete mianowicie cene pozwalajaca na to aby na sprzet ten mogli sobie pozwolic rowniez ludzie z krajow trzeciego swiata takich jak Polska. Ten fakt jak dla mnie oznacza koniec Pegasosa, domyslam sie ze macie podobne odczucia stad te dramatyczne komentarze probujace oczernic produkt konkurencji. Wcale Wam sie nie dziwie musi wszak przygnebiac fakt ze Pegasos sprzedal sie dotad tak slabo. W koncu zalety takie jak nizsza cena, nowoczesniejszy (waszym zdaniem) sprzet, dluzsza dostepnosc na rynku, czy bardziej zaawansowany system operacyjny, powinny znalesc swoje odbicie w przynajmniej kilkunastu tysiacach sprzedanych Pegasosow. Tymczasem Wasza maszyna marzen nie moze nawet zdystansowac, zabugowanego nieoprogramowanego i stale przez Was wysmiewanego Terona. Z drugiej strony chyba nie ma co sie dziwic, samo Genesi chyba dawno zdalo sobie sprawe ze rynku amigowego nie podbije, czego dowodem sa jej dramatyczne proby ucieczki z tego rynku - linux, FreeBSD, Freescale i diabel wie co jeszcze. Slowem wszystko tylko nie MOS 1.5. BTW! wierzycie jeszcze ze ten kawalek softu kiedykolwiek wyjdzie ?
Podsumowujac zycze Wam wszystkiego najlepszego na drodze Wintela, bo mam dziwne przeczucie ze sukcesywnie w ciagu najblizszych 18 miesiecy bedziecie na niego przechodzic, rozczarowani i zawiedzeni kolejnym upadlym projektem "amigowej firmy".