[#119]
Re: Jak nie wiadomo o co chodzi...
Wiecie co. Zanim zaczniecie kogokolwiek obwiniać, wygłaszać jakieś własne opinie nt. tego kto tu jest winny, a kto nie (a co gorsza dochodzić nawet do stwierdzeń, że za wykonaną pracę niekoniecznie się komuś należy zapłata), poczytajcie najpierw dokładnie wypowiedzi wszystkich zaangażowanych w spór stron tam gdzie jest to jak najbardziej możliwe. Morphzone, OSNews -- trochę tam tego jest.
Znane powiedzenie mówi, że prawda na ogół leży po środku.
Warto o tym pamiętać.
Jeśli mogę cokolwiek polecić to proponowałbym zapoznać się z komentarzami człowieka o nicku "Nowee", a także przeczytać po kolei wszystkie wypowiedzi BBRV chociażby na samym tylko Morphzone. Ciekawe wnioski można wyciągnąć.
W kwestii zaś podsumowania to chciałem powiedzieć, że przykro mi bardzo, że losy kolejnego "Amiga-related" projektu w ten sposób się potoczyły :( Pomijając już to, czy sprawa zostanie tak naprawdę w jakiś konstruktywny sposób rozstrzygnięta, to takie publiczne spory (będące na ogół ostatecznością i zobrazowaniem swego rodzaju desperacji i bezsilności jednej ze stron) nie służą dobrze platformie. Psują jej markę, podważają wiarygodność, a co gorsza wywołują odpływ użytkowników (tych ewentualnie "przyszłych", jak i już istniejących -- co wynika jasno z postów zamieszczanych na łamach serwisów wspomnianych przeze mnie wcześniej).
No i jak zwykle: nie skaczmy sobie wzajemnie do gardeł, bo naprawdę nie ma powodu. I tak nie mamy wpływu na to co zostanie poczynione.