Primo - nie wszyscy maja tak dobrze, ze moga zakupic to co chca - sprobuj dostac ppc do A2000.Sadze, ze cena jedynych istniejacych wersji developerskich moglaby przekroczyc sporo cene A4000 z ppc.
Secundo idea Jaya Minera (notabene A2000 byla chyba jego ostatnia amiga, ktora posiadal) nie byla w zasadzie koncentracja na duzej ilosci softu, niewygorowana cena i latwosc instalacji (od tego byly emulatory i sloty isa w A2000)
- on po prostu zrobil komputer, ktory byl tanszy, o niebo lepszy od konkurencji(glownie w mozliwosciach graficznych), a z OSem byly lekkie problemu na poczatku. Oczywiscie byl najlepszym komputerem w swojej klasie.
Owszem plany portowania softu z innych kompow byly. Ale mialo sie to odbywac takze glownie dzieki emulacji sprzetowej, jednak Amiga dorobila sie wlasnego swietnego oprogramowania - niekoniecznie bardzo licznego, ale lepiej czy gorzej wykorzystujacego jej mozliwosci. Przesiadka na A1000 czy A500, A2000 byla powodowana (na zachodzie) glownie jej swietna jakoscia grafiki i mozliwosciami, przy lepszej cenie od konkurencji. Dlatego odniosla sukces, a programisci masowo uczyli sie jej wykorzystania.
To co robi Hyperion w tej chwili nawet ciezko nazwac jakims porzadnym (czytaj zarabiajacym krocie) biznesem - to raczej takie zwykle rocznice, chec pokazania, ze na kanapce cos jeszcze da sie wycisnac, oraz naturalnie wykorzystanie licencji AmigaONE i AmigaOS. Owszem chca na tym zarobic jak najwiecej, ale mimo coraz bardziej widocznych podobienstw to nie darmowy Linux
.Lepiej byloby(w moje ocenie), zeby to MorphOS mial licencje AmigaOS, a Hyperion skupil sie na kartach turbo do klasyka i jubileuszowych AmigaOne
.
Paradoksem historii - jesli rzeczywiscie dojdzie do wypuszczenia na wieksza skale niz renderingi ze strony - stalo sie odkupienie naklejki z nazwa Amiga. Jesli dobrze to rozegraja - ale by odniesc sukces musza wypuscic takze pewna ilosc laptopow (czego co dziwne, jakos na ich stronie nie ma). My mozemy sie z tego smiac, zwlaszcza patrzac na klasyki/miniaki/amigaone na biurkach lub w niedalekich szafach
ale w sumie nazwa jest calkiem ciekawa i to tylko etykietka. Jesli jakas garazowa firma, nie majac zdolnosci chce odniesc sukces to albo inwestuje krocie w reklame, albo taniej odkupuje naklejke i jest o niej glosno w mediach
.
Zreszta to nie dotyczy tylko komputerow - taki PanAmerican zostal bodajze reaktywowany po raz chyba 5. Narazie przewoza cargo jednym czy kilkoma samolotami. Czy zajda dalej - nie wiadomo i raczej nie. Ale paru osobom sie lezka zakreci, firma dostanie troche darmowej reklamy i juz wieksza szansa na przetrwanie na rynku niz u innych zaczynajacych od zera firemek.
Mimo, ze takie Atari jest przecietnemu dziecakowi bardziej znane z gier na konsole/PC to jednak zdumiewajace, ze ktos byl tak nostalgiczny i potrafil zarobic kilka dolarow wiecej zmieniajac nazwe firmy. Choc ja wole nazwe Infogrames - bo mi sie z North and South kojarzy , a Atari 65XE to dla mnie najlepszy komputer na swiecie
, a takie nowostare nazwokoszmarki nie majace zbyt wiele wspolnego z legenda sa co najmniej dziwne i czasem smiesza/przerazaja.
Czy jest piekniejsze zjawisko niz OS dla 20 letniej kanapki - tak - podlaczenie Atari do ethernetu
. Zabawa kanapka czy inne AmigaOSy to wciaz glownie zabawa. Dlaczego jedni moga tuningowac maluchy, kupowac x akcesoriow do aparatu fotograficznego a inni nie mieliby sie bawic nowymi Amisprzetami czy odpalic fpse na sprzecie za 5000 PLN. Te wszystkie amiwojenki nie maja sensu, po prostu kazdy bawi sie tym co lubi i raczej zadna grupa sie nie przekona do swojej jedynie slusznej idei.
Poza tym ciekawa rzecza jest dystrybucja Wiedzmina przez Atari. Zwlaszcza biorac pod uwage, ze scena malego Atari w Polsce jest chyba jedna z najwiekszych na swiecie
. Mimowolnie Amerykanie w jakis sposob tez beda mieli spora liczbe kopii tej przyzwoitej polskiej gry w domu, a do tego z logiem Atari
. Swiat zaskakujaco stworzyl odbicie sytuacji w undergroundzie.
Zreszta gdyby ludzie uwazali amikanapke za zlom czy MorphOS-a/AmigaOS-a za nic nie warty system to ceny na ebayu bylyby w okolicy 1 dolara
albo znacznie nizsze. A tak ludzie kupuja i sie bawia - w sumie pieniadze sluza nie tylko do gromadzenia ale i wydawania.
Ostatnia edycja: 20.01.11 19:07:53