Komentowana treść: Electroman w sprzedaży
03.09.2024 01:53
[#91]
Re: Electroman w sprzedaży
@Hexmage960, post #89
Zeby czasowy klucz mial jakikolwiek sens na Amidze potrzebujesz polaczenia internetowego.
Bo zmiana czasu na Amidze jest banalna.
No i ze klucz bylby na rok to nie znaczy, ze ktos nie zmieni tak klucza lub programu, zeby klucz byl wazny np przez 100 lat.
Ogolnie kiepski pomysl, za bardzo mi przypomina M$ i jego roczne licencje.
Bo zmiana czasu na Amidze jest banalna.
No i ze klucz bylby na rok to nie znaczy, ze ktos nie zmieni tak klucza lub programu, zeby klucz byl wazny np przez 100 lat.
Ogolnie kiepski pomysl, za bardzo mi przypomina M$ i jego roczne licencje.
03.09.2024 11:57
[#93]
Re: Electroman w sprzedaży
@Don_Adan, post #91
OK. Jeżeli Amiga nie ma baterii zapisującej datę, jesteśmy w stanie co najwyżej policzyć długość działania programu (Amiga ma licznik czasu, resetowany po włączeniu) i ew. zapisywać go na dysk.
Nie trzeba aż takich zabezpieczeń. Warto jednak robić różne wtyczki, klucze, rozszerzenia żeby utrudnić takim gościom od Chomików dystrybucję w nielegalny sposób.
Ja planuję wydać moją grę w sposób Shareware, gdzie rejestracja jest dobrowolna. Gra nie będzie okrojona z funkcjonalności.
Nie trzeba aż takich zabezpieczeń. Warto jednak robić różne wtyczki, klucze, rozszerzenia żeby utrudnić takim gościom od Chomików dystrybucję w nielegalny sposób.
Ja planuję wydać moją grę w sposób Shareware, gdzie rejestracja jest dobrowolna. Gra nie będzie okrojona z funkcjonalności.
03.09.2024 15:11
[#94]
Re: Electroman w sprzedaży
@BULI, post #92
Ja np. kupiłbym wersję elektroniczną tak do 50 zł by sobie zagrać i wesprzeć Autora 
W przypadku tego tytułu nie czuję potrzeby stawiania pudełka na półce - brak odpowiedniego sentymentu + jedna cecha silnika, która mi nie odpowiada
Ostatnia aktualizacja: 03.09.2024 15:13:11 przez Jacques
W przypadku tego tytułu nie czuję potrzeby stawiania pudełka na półce - brak odpowiedniego sentymentu + jedna cecha silnika, która mi nie odpowiada Ostatnia aktualizacja: 03.09.2024 15:13:11 przez Jacques
04.09.2024 08:06
[#97]
Re: Electroman w sprzedaży
@mailman, post #96
Generalnie strasznie wydumany problem jeśli chodzi o piractwo w niszy oprogramowania retro wg mnie. Pracujemy, zarabiamy, kupujemy, czasem wręcz kolekcjonujemy i mamy inną świadomość niż w epoce. Ogólnie "to już nie to piractwo co kiedyś", a raczej promil zjawiska...
Zabezpieczone bywają faktycznie niektóre użytki, ale przeważnie te kontynuowane z epoki, gdzie autorzy mają nieprzystające do rozwoju produktu oczekiwania finansowe
Ostatnia aktualizacja: 04.09.2024 08:09:51 przez Jacques
Zabezpieczone bywają faktycznie niektóre użytki, ale przeważnie te kontynuowane z epoki, gdzie autorzy mają nieprzystające do rozwoju produktu oczekiwania finansowe
Ostatnia aktualizacja: 04.09.2024 08:09:51 przez Jacques
04.09.2024 08:11
[#98]
Re: Electroman w sprzedaży
@mailman, post #96
Za chwile dojedziemy do takich absurdów jak zabezpieczenia w latach 90. Sławna książeczka z kodami do Alien Breeda 3d z czarnymi cyferkami na czarnym tle. Miałem orygial AB3d - wygrany w konkursie w lokalnej TV, uruchomiłem raz żeby zobaczyć czy działają dyskietki, a następnie grałem z pirata.
A prawda taka że wszyscy dookoła wygodnie uruchamiali piraty, a ten jeden uczciwy co kupił oryginał był zazwyczaj ukarany zabezpieczeniami i tak było z większością gier. Podobnie jak z filmami na vhs czy dvd - kupiłeś oryginał to miałeś informacje i byłeś straszony na początku filmu że jesteś potencjalnym złodziejem, czego to Ci nie wolno, a ten kto miał pirata to nawet nie widział takiej informacji. Ja wychhodze z założenia jak kto chce kupić oryginał to kupi a jak nie chce to weźmie pirata, a jak nie będzie pirata - no cóż srednia wieku w naszym srodowisku to pewnie ze 40 lat :) - takie osoby juz nic nie musza, najwyzej nie odpala gry czy programu i raczej się tym nie będą przejmować tylko za jakiś czas o grze nikt już nie będzie pamietać i nie będzie gdzie jej kupić. No chyba że będzie ten niedobry pirat.
Ostatnia aktualizacja: 04.09.2024 08:14:01 przez marggines
A prawda taka że wszyscy dookoła wygodnie uruchamiali piraty, a ten jeden uczciwy co kupił oryginał był zazwyczaj ukarany zabezpieczeniami i tak było z większością gier. Podobnie jak z filmami na vhs czy dvd - kupiłeś oryginał to miałeś informacje i byłeś straszony na początku filmu że jesteś potencjalnym złodziejem, czego to Ci nie wolno, a ten kto miał pirata to nawet nie widział takiej informacji. Ja wychhodze z założenia jak kto chce kupić oryginał to kupi a jak nie chce to weźmie pirata, a jak nie będzie pirata - no cóż srednia wieku w naszym srodowisku to pewnie ze 40 lat :) - takie osoby juz nic nie musza, najwyzej nie odpala gry czy programu i raczej się tym nie będą przejmować tylko za jakiś czas o grze nikt już nie będzie pamietać i nie będzie gdzie jej kupić. No chyba że będzie ten niedobry pirat.
Ostatnia aktualizacja: 04.09.2024 08:14:01 przez marggines
04.09.2024 08:54
[#99]
Re: Electroman w sprzedaży
@tukinem, post #2
> I nie będzie [wersji cyfrowej] właśnie dlatego, że to jest gra na Amigę a nie dla WinUAE
------------------------
Jest to wielka szkoda; ja bym od razu kupił (tak jak właśnie kupiłem "Roguecraft").
I nie do WinUAE, tylko do Miniacza.
Oczywiście nie mogę nikomu na siłę wmusić moich pieniędzy.
------------------------
Jest to wielka szkoda; ja bym od razu kupił (tak jak właśnie kupiłem "Roguecraft").
I nie do WinUAE, tylko do Miniacza.
Oczywiście nie mogę nikomu na siłę wmusić moich pieniędzy.
04.09.2024 09:02
[#100]
Re: Electroman w sprzedaży
@YERZMYEY/HOOY-PROGRAM, post #99
Absurdalny argument: wersja cyfrowa jak najbardziej dla prawdziwej Amigi by była przecież 
Tylko żeby było taniej i bez zagracania półki (tak tak, zaraz padnie od kogoś argument, że pudełko można wyrzucić 
).
Ale tak jak napisałeś z tym wmuszaniem
Ostatnia aktualizacja: 04.09.2024 09:03:34 przez Jacques
Tylko żeby było taniej i bez zagracania półki (tak tak, zaraz padnie od kogoś argument, że pudełko można wyrzucić ).Ale tak jak napisałeś z tym wmuszaniem
Ostatnia aktualizacja: 04.09.2024 09:03:34 przez Jacques
04.09.2024 11:59
[#104]
Re: Electroman w sprzedaży
@_DiskDoctor_, post #102
To możesz ją legalnie sprzedać, nawet jeśli to nie gra tylko licencja.
Pytającemu chodziło zapewne o ID kupującego zaszyte w kopii. Po sprzedaży komuś innemu, nie dojdzie się który z użytkowników rozpowszechnił kopię.
"Duzi" (Adobe, MS, Corel, itd.) mają to rozwiązane poprzez rejestrację i przerejestrowywanie online. W przypadku Amigi niewykonalne z uwagi np. na koszty obsługi.
Tak jak ktoś już pisał, zabezpieczenia dla gier pisanych dla retrosprzętów to przerost formy nad treścią i może się odwrócić przeciw oryginałom.
Kto będzie chciał kupić ten kupi (głównie dla idei, do kolekcji). Kto nie będzie chciał kupić to z dużym prawdopodobieństwem gra nie będzie mu potrzebna (bo np. nie prowadzi kolekcji) i pewnie i tak będzie grać w bardziej zaawansowane gry na PC.
04.09.2024 12:33
[#106]
Re: Electroman w sprzedaży
@_DiskDoctor_, post #105
Ja przecież nie pisałem czy wykonalne technicznie tylko z uwagi na koszty obsługi. I upierdliwość. Nie dość, że autor nie zarobi na sprzedaży tych kilkunastu kopii to musi jeszcze warować latami nad skrzynką mailową i jakąś bazą tych kilkunadtu użytkowników - czy przypadkiem ktoś nie zgłosi zmiany. Współczuję autorowi, który na coś takiego się zdecyduje.
04.09.2024 13:13
[#109]
Re: Electroman w sprzedaży
@marggines, post #98
"Walka z piractwem" wydawców nigdy się nie skończy i nigdy nie przestanie dostarczać tematów do ironizowania. Jedni wydawcy nieustannie zmagają się z problemami które sami wytworzyli. Inni, niestety będący w mniejszości wypięli się na DRM zdając sobie sprawę że kto będzie chciał spiracić to i tak spiraci, a kto będzie chciał kupić to i tak kupi. Przykład tego drugiego podejścia to strona Gog lub wspomniany przeze mnie sklep z muzyką.
Kiedyś były kody od Alien Breed 3D, dzisiaj masz sytuacje kiedy do zagrania w kupioną parę lat wcześniej na Steamie grę z lat '90, która w oryginale chodziła pod Win9x potrzeba teraz wymiany komputera i systemu operacyjnego, bo klient Steam przestał się uruchamiać na Windows 8.1 i starszych.
Kiedyś były kody od Alien Breed 3D, dzisiaj masz sytuacje kiedy do zagrania w kupioną parę lat wcześniej na Steamie grę z lat '90, która w oryginale chodziła pod Win9x potrzeba teraz wymiany komputera i systemu operacyjnego, bo klient Steam przestał się uruchamiać na Windows 8.1 i starszych.
04.09.2024 14:12
[#110]
Re: Electroman w sprzedaży
@niebuszewo, post #109
Wczoraj zacząłem sobie pisać taki sposób zabezpieczeń do gry. Wielostopniowy, tzn sprawdzenie kodu gry plus dodatkowo coś, co nie wymaga od gracza żadnego wysiłku.
Tylko właściwie po co? Nie rozmawiamy o PC, ale przytoczę jedną rzecz. W 2002 roku chyba wyszedł dwupak od Microsoftu: Racing Madness 2. Były tam dwie gry na dwóch płytach: Midtown Madness 2 i Motocross Madness 2. W szkole był pirat na HDD i gra odpalała się super szybciutko. Ja musiałem długo czekać w obu grach oryginalnych, gdyż widniał obrazek, że sprawdzana jest oryginalność płyty. Nie wytrzymałem i dograłem cracki.
Była mowa też o ID gry przypisanym do kupującego. No i kupi, wrzuci w net, wyciągniemy sobie z pliku exe "zaszyte" ID gracza, namierzymy go po liście kupujących i co dalej? Nasuwa mi się tylko jedno na przyszłość:
Co do Electromana. Jest wersja pudełkowa, bo byli chętni na boxa. Teraz widzę bardzo dużo chętnych na wersję cyfrową. Tylko krowa zdania nie zmienia, więc może po miesiącu wstawię jednak tam na itch grę w ADF, czy może od razu LHA. Szkoda, bo gra faktycznie jest prosta graficznie i sterowanie rodem z 8-bitowca, ale jest jednak wciągająca i trudna. Szkoda też byłoby mojej pracy przy grze, żeby większa część graczy nie zagrała chociaż przez chwilę. Zastanowię się nad tym, bo przecież grę napisałem dla ludzi, a nie dla zysku.
Może też dlatego na Amigę wychodzi dużo bardzo prostych gier. Mam dostęp do ilości gier napisanych przeze mnie, sprzedawanych na Amigę i inne platformy. Wnioski są dwa. Albo społeczeństwo amigowe jest o wiele mniejsze od społeczeństwa C64/Atari 8bit, albo faktycznie dla gier komercyjnych potrzeba fachowców od programowania, a amatorzy nigdy nie powinni opuszczać Amosa tworzący gry 1-bobowe. Kto próbował programować, ten doceni, ile pracy trzeba włożyć. Kto tylko łamał joysticki w gierkach, będzie hejtować, że słaba gra mimo, że nie zagrał sam.
Tylko właściwie po co? Nie rozmawiamy o PC, ale przytoczę jedną rzecz. W 2002 roku chyba wyszedł dwupak od Microsoftu: Racing Madness 2. Były tam dwie gry na dwóch płytach: Midtown Madness 2 i Motocross Madness 2. W szkole był pirat na HDD i gra odpalała się super szybciutko. Ja musiałem długo czekać w obu grach oryginalnych, gdyż widniał obrazek, że sprawdzana jest oryginalność płyty. Nie wytrzymałem i dograłem cracki.
Była mowa też o ID gry przypisanym do kupującego. No i kupi, wrzuci w net, wyciągniemy sobie z pliku exe "zaszyte" ID gracza, namierzymy go po liście kupujących i co dalej? Nasuwa mi się tylko jedno na przyszłość:
Co do Electromana. Jest wersja pudełkowa, bo byli chętni na boxa. Teraz widzę bardzo dużo chętnych na wersję cyfrową. Tylko krowa zdania nie zmienia, więc może po miesiącu wstawię jednak tam na itch grę w ADF, czy może od razu LHA. Szkoda, bo gra faktycznie jest prosta graficznie i sterowanie rodem z 8-bitowca, ale jest jednak wciągająca i trudna. Szkoda też byłoby mojej pracy przy grze, żeby większa część graczy nie zagrała chociaż przez chwilę. Zastanowię się nad tym, bo przecież grę napisałem dla ludzi, a nie dla zysku.
Może też dlatego na Amigę wychodzi dużo bardzo prostych gier. Mam dostęp do ilości gier napisanych przeze mnie, sprzedawanych na Amigę i inne platformy. Wnioski są dwa. Albo społeczeństwo amigowe jest o wiele mniejsze od społeczeństwa C64/Atari 8bit, albo faktycznie dla gier komercyjnych potrzeba fachowców od programowania, a amatorzy nigdy nie powinni opuszczać Amosa tworzący gry 1-bobowe. Kto próbował programować, ten doceni, ile pracy trzeba włożyć. Kto tylko łamał joysticki w gierkach, będzie hejtować, że słaba gra mimo, że nie zagrał sam.
04.09.2024 14:41
[#112]
Re: Electroman w sprzedaży
@Mirq, post #95
Mam oryginał Alien Breed 3D II i rzeczywiście ta karta z kodami jest dosyć uciążliwa w odczytaniu.
Kiedyś nabyłem wersję złamaną i nie potrafiłem jej uruchomić, ponieważ na napisie "Digital Corruption", co było nazwą grupy Crackerskiej trzeba było wpisać byle jaki kod i nacisnąć enter.
Według mnie można wprowadzić prostą politykę promowania wersji nabytych w legalny sposób:
Krok 1. Przykładowo udostępniam pierwszą wersję programu (lub demo) w Internecie i proszę o rejestrację/aktywację swojego egzemplarza.
Krok 2. Numer seryjny przesyłam użytkownikowi pocztą tradycyjną w kopercie, ewentualnie na e-mail.
Krok 3. Podczas instalacji trzeba wprowadzić swoje dane: imię, nazwisko i numer seryjny. Jeżeli ktoś udostępnił update innym, nie będą mogli oni dokonywać update bez tych informacji.
Sądzę, że to wystarczająca ochrona. Ma to na celu promować legalne wersje i nagradzać klientów, którzy aktywują produkt.
Pół biedy, gdy jest to jakaś pchełka. Problem pojawia się jak ktoś udostępnia w nielegalny sposób złożony produkt, stworzony dużym nakładem pracy.
Szkoda, że taki proceder jeszcze istnieje. Ja lubię oryginalne wydania. W moich Lemmings 3 nie ma już tego nieestetycznego "Cracked by Hoodlum". W latach 1995-1999 to była chyba zmora wydawców i autorów.
Ostatnia aktualizacja: 04.09.2024 14:56:53 przez Hexmage960
Kiedyś nabyłem wersję złamaną i nie potrafiłem jej uruchomić, ponieważ na napisie "Digital Corruption", co było nazwą grupy Crackerskiej trzeba było wpisać byle jaki kod i nacisnąć enter.
Według mnie można wprowadzić prostą politykę promowania wersji nabytych w legalny sposób:
Krok 1. Przykładowo udostępniam pierwszą wersję programu (lub demo) w Internecie i proszę o rejestrację/aktywację swojego egzemplarza.
Krok 2. Numer seryjny przesyłam użytkownikowi pocztą tradycyjną w kopercie, ewentualnie na e-mail.
Krok 3. Podczas instalacji trzeba wprowadzić swoje dane: imię, nazwisko i numer seryjny. Jeżeli ktoś udostępnił update innym, nie będą mogli oni dokonywać update bez tych informacji.
Sądzę, że to wystarczająca ochrona. Ma to na celu promować legalne wersje i nagradzać klientów, którzy aktywują produkt.
Pół biedy, gdy jest to jakaś pchełka. Problem pojawia się jak ktoś udostępnia w nielegalny sposób złożony produkt, stworzony dużym nakładem pracy.
Szkoda, że taki proceder jeszcze istnieje. Ja lubię oryginalne wydania. W moich Lemmings 3 nie ma już tego nieestetycznego "Cracked by Hoodlum". W latach 1995-1999 to była chyba zmora wydawców i autorów.
Ostatnia aktualizacja: 04.09.2024 14:56:53 przez Hexmage960
04.09.2024 15:22
[#113]
Re: Electroman w sprzedaży
@Hexmage960, post #112
Kiedyś zachętą i poważnym impulsem zakupu oryginału były grube i ciekawe instrukcje - np. gry od Microprose czy MS (np. Flight simulator). Teraz wszystko jest na tanio (dla producenta). Gdy gra to jest sama płyta CD to już jest na "bogato" bo na ogół to tylko link do ściągnięcia ze Steama.
07.09.2024 10:56
[#120]
Re: Electroman w sprzedaży
@Mokry, post #119
Grę wczoraj odebrałem z paczkomatu.
Dzisiaj otworzyłem pudełko z grą, zainstalowałem z dyskietek na dysku twardym według instrukcji obsługi. Instalacja przebiegła bezproblemowo.
Zagrałem. Widzę, że jest dodany taki mini-etap wprowadzający. Na początku nie wiedziałem co robić, klikałem FIRE i przycisk myszy. Okazało się, że trzeba iść w prawo robocikiem. Na dole wyświetlane są napisy "FAST RAM" i "procesor 68030".
Przeszedłem mini-etap wprowadzający i jestem na pierwszym etapie. Słyszę komunikat "We have to be careful. This is emergency area" i ruszam do przodu.
Według mnie należą się gromkie brawa Tukinemowi jak i firmie Retronics. Wydanie jest w pełni profesjonalne i idealnie zabezpieczone na czas transportu - pudełko, dyskietki. Dyskietki OK.
Uwagi (na przyszłość):
1. Według mnie ten mini-etap na początku powinien być wyjaśniony w instrukcji,
2. Gra uruchomiona z ikonki wymaga jeszcze potwierdzenia Enterem,
3. Przydałaby się dedykowana grze ikonka (na zrzutach ekranu wcześniej zdaje się że widziałem ikonę robocika),
4. Muzyka mogłaby być troszkę bardziej doszlifowana, by być przyjemniejsza dla ucha.
Jak na debiutanckie wydanie pudełkowe gry Tukinema jestem bardzo zadowolony z jakości produktu.
Serdecznie życzę sukcesu sprzedażowego i jeszcze lepszych produkcji na przyszłość.
W grę oczywiście pogram więcej. Dopiero przeszedłem kilka komnat etapu pierwszego.
A gra ma wiele poziomów. Poziom trudności wysoki, ale amunicji jakby więcej niż w wersji demonstracyjnej.
Podsumowując solidna robota zarówno ze strony autora jak i wydawcy. Z mapki na płótnie jeszcze nie korzystałem, a na pewno będzie pomocna, bo etapy są złożone.
P.S. Jako programista dodam jeszcze na marginesie, że wiem, że kolega bardziej poszedł w kierunku pisania w Blitz Basic pod sprzęt aniżeli system (za wyjątkiem swojego klonu Minesweepera).
Mimo, że z grą nie ma żadnego problemu na mojej konfiguracji, gorąco zachęcam do korzystania więcej z systemu, który oferuje niezawodność i kompatybilność.
Poza tym gratuluję wszechstronności. Twoje gry są z różnych gatunków, ukończone, dopracowane.
Pozdrawiam.
Ostatnia aktualizacja: 07.09.2024 10:59:43 przez Hexmage960
Dzisiaj otworzyłem pudełko z grą, zainstalowałem z dyskietek na dysku twardym według instrukcji obsługi. Instalacja przebiegła bezproblemowo.
Zagrałem. Widzę, że jest dodany taki mini-etap wprowadzający. Na początku nie wiedziałem co robić, klikałem FIRE i przycisk myszy. Okazało się, że trzeba iść w prawo robocikiem. Na dole wyświetlane są napisy "FAST RAM" i "procesor 68030".
Przeszedłem mini-etap wprowadzający i jestem na pierwszym etapie. Słyszę komunikat "We have to be careful. This is emergency area" i ruszam do przodu.
Według mnie należą się gromkie brawa Tukinemowi jak i firmie Retronics. Wydanie jest w pełni profesjonalne i idealnie zabezpieczone na czas transportu - pudełko, dyskietki. Dyskietki OK.
Uwagi (na przyszłość):
1. Według mnie ten mini-etap na początku powinien być wyjaśniony w instrukcji,
2. Gra uruchomiona z ikonki wymaga jeszcze potwierdzenia Enterem,
3. Przydałaby się dedykowana grze ikonka (na zrzutach ekranu wcześniej zdaje się że widziałem ikonę robocika),
4. Muzyka mogłaby być troszkę bardziej doszlifowana, by być przyjemniejsza dla ucha.
Jak na debiutanckie wydanie pudełkowe gry Tukinema jestem bardzo zadowolony z jakości produktu.
Serdecznie życzę sukcesu sprzedażowego i jeszcze lepszych produkcji na przyszłość.
W grę oczywiście pogram więcej. Dopiero przeszedłem kilka komnat etapu pierwszego.
A gra ma wiele poziomów. Poziom trudności wysoki, ale amunicji jakby więcej niż w wersji demonstracyjnej.Podsumowując solidna robota zarówno ze strony autora jak i wydawcy. Z mapki na płótnie jeszcze nie korzystałem, a na pewno będzie pomocna, bo etapy są złożone.
P.S. Jako programista dodam jeszcze na marginesie, że wiem, że kolega bardziej poszedł w kierunku pisania w Blitz Basic pod sprzęt aniżeli system (za wyjątkiem swojego klonu Minesweepera).
Mimo, że z grą nie ma żadnego problemu na mojej konfiguracji, gorąco zachęcam do korzystania więcej z systemu, który oferuje niezawodność i kompatybilność.
Poza tym gratuluję wszechstronności. Twoje gry są z różnych gatunków, ukończone, dopracowane.
Pozdrawiam.
Ostatnia aktualizacja: 07.09.2024 10:59:43 przez Hexmage960