Tak ogólnie odpowiadając na komentarze typu "co by było gdyby..." czy "a może by tak napisać petycje do..."
Amiga zarówno jako system jak i sprzęt miała swoje przysłowiowe 10 minut jakieś 15-20 lat temu. Teraz jest to sprzęt niszowy i takim pozostanie. Żeby Amiga się znacząco wybiła w świecie, musiałby się zdarzyć przypadek bardziej sprzyjający niż nawet upadek asteroidu na główną siedzibę M$, gdyż firma ta ma mnóstwo swoich siedzib na świecie...
A więc Amiga jest niszowa, i taka pozostanie. I dla kogoś kto nie może się z tym pogodzić mając nadzieję, że Amiga stanie się sprzętem oraz systemem znaczącym naprawdę naprawdę lepiej będzie się przesiąść na inny sprzęt.
Ale jak dla mnie osobiście niszowość nie jest zła... oczywiście pod warunkiem że jakoś się w tej niszy rozwija. Więc póki będzie wychodził soft na "amigopodobne" systemy, jest na to szansa.
Nie znaczy to oczywiście że nie można nic zrobić i tylko biernie patrzeć. Amiga jeszcze żyje (mimo iż właściwie jako zombie ;) ) właśnie dzięki mniej lub więcej udzielającym się w jej utrzymaniu się i powolnym rozwoju fanom. Zamiast pisać jakieś nic nie dające petycje do Sony czy Nintendo, lub gdybać "co by było gdyby", lepiej jest się starać na ile kto potrafi, żeby Amiga istniała nawet dzisiaj, i to nie jako A500 ze stacją dysków. Nawet jeżeli ktoś nie ma talentu do pisania softu, to można przynajmniej ukazać że "na Amidze też da się pracować". Większość osób wzruszy ramionami, lub nawet się roześmieje, ale są też nieliczni, którzy mogą się tym zainteresować, bądź powrócić sentymentalnie, gdy kiedyś Amigę mieli. I według mnie na tej nielicznej grupie fanów obecnych i jeszcze mniej licznej grupie ewentualnych fanów przyszłych mogą się jedynie oprzeć firmy produkujące cokolwiek związane z Amigą, w większym lub mniejszym stopniu. Nie jest to sytuacja wymarzona, ale Amiga, jak każda nisza, trafia do niedużej grupy klientów, i ma szanse w tej niszy istnieć. I taka jest, zależnie od punktu widzenia, niestety lub na szczęście prawda.
Edit: A tak jednak "gdybając", to już się kiedyś wypowiadałem, ale...
Jak dla mnie jakieś większe szanse marketingowe miałaby konstrukcja mini-konsolki z możliwością ewentualnej rozbudowy, czegoś w stylu C64-DTV.
A co do wersji Amigi NG (OS4 i MorphOS), to można jedynie zadziałać w ograniczonym zakresie. Przede wszystkim Amiga taka nie powinna być taka droga, jak jest obecnie choćby Sam400. Szanse mają jedynie nie za drogie konstrukcje w stylu Effiki, gdy wyjdzie na nią MOS2.0. Gdyż naprawdę zdarzają się ludzie, którzy mają dosyć wingrozy, a nie potrzebują od komputera więcej niż skorzytstania z netu, obejrzenia czasami filmu lub posłuchania muzyki, lub napisania prostego tekstu. Stąd też gdyby na system MOS2.0 wyszła dobra przeglądarka, jakiś w miarę rozbudowany edytor tekstu i parę innych programów, to system ten ma szanse nie tylko się utrzymać w obecnej niszy, ale także ją w pewnym stopniu rozszerzyć.
To tyle moich przemyśleń...
Ostatnia modyfikacja: 23.12.07 00:19