@HOŁDYS,
post #111
Witam
Projekt Bobbo jest zamknięty w takiej postaci jak był. Gra Robbo jest bardzo prostą grą i nie trzeba wielkiego umysłu by zgadnąć na podstawie samego gameplayu co się dzieje i jak to można zaprogramować. To, że projekt jest zamknięty nie oznacza, że nie znajdzie się ktoś inny kto może coś w takim stylu zaprogramować. I Ja tu widzę światełko w tunelu.
Jest wiele rzeczy ( jesli chodzi o prawa autorskie w tym przypadku ), których nie rozumiem, przykładowo skoro oryginalne Robbo zostało wydane w 1989 roku to wtedy nie było ustawy o prawach autorskich z roku 1994, czy gdzieś się mylę ? Poza tym jest Adeventures of Robbo wydane na licencji CC-SA-BY i wystarczy że stworzę grę na podstawie Adventures Of Robbo zamiast na podstawie Robbo i jest ok, i LK Avalon nie ma tu nic do tego. Co więcej mogę komercyjnie sprzedawać ten produkt. Ale w moim mniemaniu sprawa jest śliska, bo CC-SA-BY nie jest polecana jeśli chodzi o oprogramowanie. Więc może ta licencja dotyczy tylko grafiki, muzyki, plansz z tejże gry.
A teraz zbiorcze odpowiedzi:
@Adam Kulesza
Ja bardzo lubię szczere odpowiedzi - bo zmuszają mnie zastanowienia nad sobą. Dzięki. Co do danych oryginalnych z Robbo, to zawsze znajdzie się sposób legalny czy nie by z takich danych skorzystać. Legalną drogą jest podanie pliku atr i napisanie modułu importującego w locie ( w pamięci komputera ) dane które trzeba. Minus jest taki że danych nadmiarowych jest trochę ( które są zbyteczne wg mnie i zajmują niepotrzebnie miejsce na dysku). Zgadzam się z Tobą, że do bezsensowne i pozbawione logiki.
A co do kończenia projektu to co byś powiedział gdyby ktoś inny napisał coś w stylu robbo i po prostu wypuścił pod nazwiskiem Jan Kowalski.
@rafgc
Co do Gianas Return to niestety, jakoś mi nie podeszła i nie porwę się na przeniesienie jej. Prędzej napiszę coś własnego coby uniknąć myślenia, że muszę jakąś zgodę uzyskać od osób trzecich.
@Benedykt Dziubałtowski
Dzięki za zainteresowanie. Z tego co ja wiem to wersja C64 miała zgodę z LK Avalonu, bo autor wysłał wczesną wersję do nich i była zgoda na wydanie o ile poprawi ruch paru elementów ( chodziło o stworki bodajże ).
Przyznaję się bez bicia, że niepotrzebnie pokazałęm filmiki niedopracowanej wersji gry, tworząc niepotrzebny zamęt. Nie powtórzy to się w przyszłości.
Pozdrawiam