Wątek zamknięty
[#721] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@as..., post #714

Cześć AS
Nie wiem jak 060, ale np. Blizzarda 030 wyłącza się przytrzymaniem klawisza (1 albo 2) podczas startu Ami. Pewnie inne Blizzardy analogicznie.

Ostatnia aktualizacja: 12.07.2015 09:02:09 przez Jacques
[#722] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@Jacques, post #721

Tu zamieszczono ciekawy cykl artykułów o historii firmy Atari. Brakuje nieco o serii Atari STE oraz o konsolach Lynx i Jaguar.
[#723] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@Cyprian, post #713

Co do Quake 2, to to tech demo tylko pokazuje statyczne obiekty. Quake na Amigę M68k też działa nie najgorzej jak nic się nie dzieje. Dodaj trochę ruchomych obiektów, jakie efekty (wybuchy, itp) i engine zwolni nawet kilkukrotnie.
Pisanie Q2 na stock falcon to ciekawe wyzwanie techniczne, ale obawiam się że w praktyce będzie niegrywane (z obiektami ruchomymi i dodatkowymi efektami).

Co do osiągów Falcon vs A1200 - papier zniesie wszystko, a realnie poza demami na Falcona nie ma za bardzo aplikacji zrywających czachę. Ostatnio nawet przeglądałem gry na Falcona - nie ukrywam, że czułem zażenowanie, zarówno ilością (coś trochę ponad 100 gierek) jak i jakością (poza Towers I/II, Killing Impact i Racer I/II nie znalazłem nic godnego uwagi).

Edit: Polecam sobie odpalić na A1200 (choć polecana 030+) Alien Breed 3D II: The Killing Grounds czy Genetic Species.

Tak więc może i na papierze Falcon wygląda fajnie, w użytkowaniu już tak różowo nie ma.

Ostatnia aktualizacja: 12.07.2015 12:59:06 przez Solo Kazuki
[#724] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@Solo Kazuki, post #723

Bo ja wiem? Falcon jak wyszedł to był lepszy od A1200 i przez to droższy.
Gier ma mniej bo był mniej popularny, no ale nadal technicznie lepszy :)

Amiga & Atari RULEZ!

pc suxxxx :)
[#725] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@Solo Kazuki, post #723

Niby masz rację ale... OMG!

Tak się zastanawiam, jest 2015 rok, prawie każdy w domu ma conajmniej kilka komputerów i jakieś konsole, tablety, smartfony, itp. Jakieś to 'aplikacje' chcesz odpalać na prawie 25 letnim komputerze?

Z puntu użytkowego wszystkie te aplikacje i gry są o kant... stołu potłuc. Gry są na Steamie i PlayStation a na Amidze i Atari to w większości niegrywalne gnioty były, nawet w tamtym czasie a co dopiero teraz jak gier masz na potęgę. Nawet w retro stylu masz tego multum i to gry nie ograniczone przez możliwości sprzętowe i programisty tylko wyobraźnią autorów.

Stare komputery są do odpalania demek i niczego więcej. Zobaczmy to jeszcze raz: Stock Atari & Half-Life... zrywa czapę! Że też nie mam Falcona
[#726] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@XoR, post #725

Jakieś to 'aplikacje' chcesz odpalać na prawie 25 letnim komputerze?

Np gry?

Gry są na Steamie i PlayStation a na Amidze i Atari to w większości niegrywalne gnioty były

Obecnie na Steamie, itd jest też pełno gniotów, także w "stylu retro". I nie zmienia tego fakt że wymagania mają wzięte z kosmosu.

Pozatym nawet jak miałem Amigę gniotów nie zbierałem. A miałem kilkaset wybranych gier na HD. I do dzisiaj chętnie w nie zagram i wolę je niż jakieś nowe gnioty ze Steam.

Stare komputery są do odpalania demek i niczego więcej.

I zaraz się dowiem że źle ich używam?

A patrząc z twojej perspektywy to i do demek się nie nadają. Bo przecież są nowsze, których nie ogranicza programista czy sprzęt, lecz tylko wyobraźnia autora.

Ostatnia aktualizacja: 12.07.2015 17:18:47 przez Solo Kazuki
[#727] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@XoR, post #725

Z puntu użytkowego wszystkie te aplikacje i gry są o kant... stołu potłuc. Gry są na Steamie i PlayStation a na Amidze i Atari to w większości niegrywalne gnioty były, nawet w tamtym czasie


Zamiast banować za to, że się kogoś nie lubi, albo ma się zły dzień jako administrator, to właśnie za takie "mądrości" jak powyżej powinno się banować

Koleś twierdzi, że gry na Amigę były niegrywalne nawet w czasach świetności Amigi. Co z tego, że tysiące ludzi na całym świecie zagrywały się w dziesiątki tytułów, co z tego, że do dzisiaj ludzie grają online choćby w takiego Sensible Soccer, co z tego, że dzięki Amidze i np. C-64 czy Atari wyrosła cała grupa branżowych gazet wraz ze swoimi dziennikarzami, które urosły do miana kultowych, co z tego, że wiele ze starych tytułów dzisiaj próbuje się odgrzewać bazując na ich legendzie...

...gostek wszedł na forum Amigi i tak zupełnie poważnie wbrew historii, faktom i logice stwierdził sobie, że gry na Amidze to były niegrywalne gnioty

Nic mnie chyba już nie zdziwi... kompletnie
[#728] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@Duracel, post #727

Ma trochę racji, że były też gnioty. Ale gnioty są wszędzie, także teraz. A baza gier Amigi jest dosyć bogata, więc i gniotów sporo.

Niemniej na Amigę też są gry, które są grywalne do dzisiaj. Jak pisałem gniotów (IMHO) nie zbierałem, a i tak mam sporą kolekcję gier.
[#729] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@Solo Kazuki, post #728

I to dużo tych samych dobrych tytułów wyszło na Ami jak i na ST/STE, więc co nas gnioty obchodzą :)

Gry na ST/TT/Falcon
[#730] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@Solo Kazuki, post #728

No ja rozumiem stwierdzenie "były też gnioty", ale to diametralnie coś innego niż określenie, że ogólnie w większości gry na Amigę to były niegrywalne gnioty nawet w tamtych czasach.

W większości to gnioty były na ZX81, ale nie na Amigę, C-64 czy nawet na Atari XL.

Ostatnia aktualizacja: 12.07.2015 18:11:30 przez Duracel
[#731] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@Jacques, post #721

Siemanko!
I Ty tutaj też…

Muszę postudiować Amigę, ale nie chcę przerabiać wszystkiego sam jak z Falconem.
Widzę że sporo naszych jest na tym forum :)
[#732] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@Duracel, post #730

W większości to gnioty były na ZX81


Bo ja wiem? W czasach ZXa to wszystkie gry się podobały, nawet te przepisywane z Bajtka :)
Liczyła się grywalność, a np. fakt że samemu się wklepywało dawał +3 do takowej :)
[#733] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@wali7, post #1

Artykuł na temat DSP Atari Falcon - Moc i potega DSP
[#734] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@Solo Kazuki, post #726

Co za stek bzdur, ludzie wracają do retro, bo mają dość gniotów z odpicowaną grafiką ze Steama, ileż razy można grać Assasin Creed XXXXXXCVVM albo BF 52000 +płatne DLC ? Współczesne gierki mimo, że wizualnie ładne nie reprezentują sobą nic więcej, mówiąc w skrócie miodność 0%.

Wracając do Flakona nie wiem po co roztrząsacie temat. Podstawowym błędem Atari i Trzmiela było to, że nie kupili Amigi, kiedy mieli ją jak na dłoni. ST nie miało żadnych szans w konkurowaniu z Amigą, Falcon może i by mógł, ale wyszedł zdecydowanie za późno. Architektura taka czy sraka dla 99% ówczesnych userów nie miała żadnego znaczenia, liczył się soft a ten w zdecydowanej większość był po stronie Amigi.
Zamiast toczyć jakieś śmieszne wojenki na temat wyższości jednego sprzętu nad drugim, lepszym rozwiązaniem byłoby połączyć siły, kumacie retro fani się starzeją, później wyciągają kopyta itp itd. Taka kolej rzeczy.
[#735] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@koxy, post #734

Gram nieprzerwanie na komputerach od ok 1983 roku.Zdanie "Współczesne gierki mimo, że wizualnie ładne nie reprezentują sobą nic więcej, mówiąc w skrócie miodność 0%." Dokładnie pasuje do tego co myślałem o 99,9 % amigowych gier ok 1990 -1994 roku.Osobiście uważam,ze dzisiejsze produkcje są o wiele zabawniejsze i po prostu lepsze niż te stare prymitywne badziewia.Jak widzisz sa to sprawy względne.Sporo z tych starych crapow cenie jedynie przez nostalgie,jak stary garnek po babci

Ostatnia aktualizacja: 13.07.2015 02:26:18 przez Aniol
[#736] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@XoR, post #725

Stare komputery są do odpalania demek i niczego więcej.


Nieprawda. Stare komputery są po to, aby grać na nich w Boulder Dasha.OKOKOKOKOK
[#737] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@Aniol, post #735

Gram nieprzerwanie na komputerach od ok 1983 roku.Zdanie "Współczesne gierki mimo, że wizualnie ładne nie reprezentują sobą nic więcej, mówiąc w skrócie miodność 0%." Dokładnie pasuje do tego co myślałem o 99,9 % amigowych gier ok 1990 -1994 roku.Osobiście uważam,ze dzisiejsze produkcje są o wiele zabawniejsze i po prostu lepsze niż te stare prymitywne badziewia.Jak widzisz sa to sprawy względne.Sporo z tych starych crapow cenie jedynie przez nostalgie,jak stary garnek po babci


To jest twoje zdanie kolego. Ja mam odwrotne i w dzisiejsze gry
nie gram. Według mnie są to tytuły jednorazowe - zaczynam grac o 15
a po kolacji już grę przeszedłem. Dzisiejsze tytuły to jednorazówki.

Dowód? Podaje się nawet czas grania, np. 14 godzin, 20 godzin itp.
aby potencjalny nabywca wiedział, na jak długo wystarcz zabawy.

Przejdziesz taką grę i się do niej już nie wraca. Ponadto, dzisiejsze
gry to zerowa trudność, te gry nie stawiają wyzwania.

Kiedyś tak nie było - do dziś wiele osób gra w klasyki z lat 80., 90.
tworzone przez grupy zapaleńców.
Ale jest jeden warunek! W stare gierki gramy na tv crt, te gry były
na taki monitor projektowane i tam wyglądają najlepiej.
[#738] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@Cyprian, post #713

Co do demka Q2 i gołego Falcona to nie do końca prawda "It currently requires a 16MHz Falcon030 with 14MB & 68882." http://dhs.nu/news.php?t=single&ID=893
[#739] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@Andrzej11, post #737

No wlasnie,juz NIE GRASZ.Z jakiejkolwiek przyczyny zatrzymales sie w czasach amigi.Ci co dalej graja i nie zostali w jakies tam epoce ,ciesza sie grami nadal i nierzadko tak jak ja wola dzisiejsze produkcje.Przemysl gier video jest dzis wiekszy niz filmowy.W czasach amigi to byl karzelek.Ale juz dosc oftopa
[#740] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@Aniol, post #739

Ja lubię i nowe i stare gry.
Na PC do gier (z grafą R9 280X) sobie pykam w gry od BF2-4, przez Far Cry4 po GTA5,
a na Amidze 1200 i C64 pykam w BoulderDash, Mr.Robot, Pushover, Furry of the Furries, Deluxe Galagę, Frontiera, MK2, i kilkadziesiąt innych.

Kto z Was przeszedł np. PushOver a mówi, że stare gry są do dupy?

Ogólnie mam mało czasu na granie, jednak nieraz się okazuje, że więcej niż inni hahaha!
Nie jestem graczem... wolę filmy w kinie albo piwko z ekipą na mieście, albo wycieczki i zwiedzania różnorakie. Jednak w domu, w czasie wolnym... no cóż... jestem graczem

Ja nie zatrzymałem się w żadnych czasach... ja te czasy rozciągam bo one są! razem z tymi nowymi. OK

Ostatnia aktualizacja: 13.07.2015 17:03:04 przez Vato
[#741] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@Andrzej11, post #737

Po co dyskutować z kimś takim? :)
Rozkwit branży i handlu pirackimi grami, oraz magazynów takich jak Sercret Service czy Top Secret jest wystarczającym argumentem stawiającym diagnozę koledze mówiącym od rzeczy na temat jakości i grywalności gier z Amigi w latach 90.
[#742] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@Duracel, post #741

W ankiecie w Secret Service nr 1 z 1994 czytelnicy przyznali się do posiadania: Amiga 36%, PC 31%, C64 21%, XE 12%.
[#743] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@Vato, post #740

Tak jak pisalem,troche tych gier ktore darze nostalgia jest.Np niedawno przeszedlem Shadow of the beast 3 czesci i Wratch of the Demon na deser.Sa tam jakos dla mnie kultowe i bardzo je lubie,co nie zmienia faktu,ze z punktu widzenia dzisiejszych gier to zupelne smiecie.Wybaczcie,ze pisze te nieprzyjemne rzeczy ale czasem sie zapominam ze tutaj to malo kto ma jako taki kontakt z rzeczywistoscia jesli chodzi o Ami i retro jako takie.
[#744] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@Duracel, post #727

do dzisiaj ludzie grają online choćby w takiego Sensible Soccer

a w dodatku są organizowane międzynarodowe turnieje dla takich "masochistów"
(nawet taki sprzedajny mainstreamowy onet zauważył)



już za kilkanaście dni OK


Ostatnia aktualizacja: 13.07.2015 22:35:40 przez movin
[#745] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@Aniol, post #743

To co mnie w pewnym sensie zadziwia, to fakt że kiedyś nie było kosmicznych specyfikacji komputerów i konsol a np. na taką Amigę było wszystko. Gry fantazy, coś o kosmosie, przygodówki, strzelanki, samochodówki, bijatyki, rpg, sportowe i nie było czegoś takiego że było się graczem jednego gatunku. Chciało się grać w każdy rodzaj o niemal każdej tematyce. Moim zdaniem gry były kiedyś robione przez ludzi inteligentnych z wyobraźnią.

Dzisiaj, WoW, CS:GO,LoL no i może jeszcze GTA 5, i parę sportowych typu Fifa, pes i właściwie na tym świat się kończy. Sporadycznie ktoś spróbuje coś innego. A o samochodówkach w dzisiejszych czasach to zapomnij. Taka to musi mieć super grafikę i najlepiej jak samochód sam wygrywa za ciebie wyścig a ty go sobie stuningujesz i idziesz lansować się wirtualnym autem na "miejscówce" w nowym jorku, a jak ci się znudzi to przecież masz otwarty świat! Taki fantastyczny! Co idzie zrobić 90% społeczeństwa? Dla odmiany idzie postać i polansować się na miejscówce w los angeles. Samochody w dzisiejszych grach nie służą do jazdy czy ścigania się, służą do pseudo driftu i stania na miejscówce. Ściganie jest fe i za trudne, tego trzeba się uczyć by coś umieć.

Dziś gry robią ludzie utalentowani głównie grafice, ale reszta tworzących jest jakaś taka bez wyobraźni.

Mimo banalnego poziomu dzisiejszych gier i tak zwykle kończy się na tym że większość sobie haksuje bo nie umie grać, więc jakoś trzeba wygrywać.

Ciekawe że kiedyś nie było internetu a ludzie mieli różne gry. Ba nawet chcieli mieć różne gry i każde były na swój sposób interesujące, dziś jest dostęp do wszystkiego na wyciągnięcie ręki i zdecydowana większość ludzi kręci się generalnie wokół 4-6 gier.

Coś co głównie chyba za większością z nas przemawia to fakt że Amiga podnosiła jakość gier w swoich czasach i wyznaczała nowe standardy, dźwięk stereo, czy dobrą grafikę dorównującą zaawansowanym automatom. Trochę jakby mieć super automat do gier na własność. Wiele gier amigowych miało swoją własną interesującą muzykę stworzoną/skomponowaną przez twórców. W dzisiejszych grach trochę mnie to boli że idzie się na łatwiznę i wrzuca oklepaną z radia prawdziwą muzykę, albo daje się taką która uderzy do mas.

Dziś to tylko większej rozdzielczości tekstury i grubsza ilość pixel shadera. Zdejmij z tych współczesnych gier wszystkie te piksel szadery i gra wygląda jak z 2000-2006. (gdzie w tych latach już był pixel shader tylko na mniejszą skalę).

Duże podsumowanie: Kiedyś gry były zabawne, w przypadku tych amigowych czuło się że wiele z nich było od graczy dla graczy. Dziś to biznes i pranie mózgu. I no sory ale dla mnie dzisiejsze gry poza tym że naprawdę ładnie wyglądają i udają filmy to nie mają za wiele do zaoferowania, może jakieś perełki się zdarzą czasem ale jest tego niewiele...
[#746] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@koxy, post #734

Stek bzdur to prawisz Ty kolego. gnioty są dzisiaj i były na Amidze, a to co Ciebie przy nich trzyma to jedynie złudne uczucie zwane sentymentem, które podpowiada Ci, że kiedyś było super, a teraz BLE. Nie trzeba długo szukać, żeby to udowodnić, prawie każdy kto zaczął przygodę z grami w latach 2000+ będzie się patrzeć na Ciebie jak na głupka, kiedy będziesz mówił o RTCW jak o gniocie a wysławiał np. Superfroga, a sami gadali to samo na temat RTCW za 10 lat.

Przykro mi, ze nie jesteś w stanie odnaleźć się w współczesnym świecie maszyny są mocniejsze, forma gier się zmieniła, ale dobre gry dalej istnieją i powstają, a jeśli jedyne co Ci przychodzi do głowy z współczesnej rozrywki to Assasin Creed, to jesteś mocno ograniczony i do tyłu z czasem, tym bardziej nie masz prawa się wypowiadać o współczesnej rozrywce, jeśli to jest twój argument. Możesz albo się zaszufladkować i kisić w swojej beczce razem z Amigą, albo nadrobić zaległości i nie wzbudzać litości.

Są gry, w które gra się 60 godzin i więcej, w Xenoblade miałem 80 godzin jak ukończyłem grę, a ponoć można dobić do 200 wykonując wszystko co możliwe.
Jedną z moich ulubionych gier jest seria Ace Attorney, a takich gier na Amidze niestety nie było.
[#747] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@sanjyuubi, post #746

Jestem aktywnym graczem od niemal 3 dekad. Zwykle na kilku platformach jednocześnie, ale ww. gry czy serie to nawet o uszy mi się nie obiły. Założę się, że pozostałym 98% userów tego forum również. Dlatego trafniej byłoby wymienić np. skyrima jako singleplayera z długim żywotem, dokopując koledze amigowcowi...
[#748] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@movin, post #747

Jestem aktywnym graczem od niemal 3 dekad. Zwykle na kilku platformach jednocześnie, ale ww. gry czy serie to nawet o uszy mi się nie obiły.


No i właśnie dlatego ludzie, którzy mówią, że dzisiejsze gry nie mają miodności, są zwyczajnie ignorantami, widzieli te 4 -5 gier w które gra się masowo w Polsce i myślą, że są one wyznacznikiem współczesnej wartości.

Ace Attorney - gra typu Visual Novel, pierwotnie wydana na GBA ale po Japońsku, a potem po angielsku na NDS (4 części), najnowsza cześć została wydana na konsolę 3DS, powstał także mix tej gry z inną popularną grą znaną z NDS, a mianowicie Phoenix Wright VS Profesor Layton. Zdaje mi się, że kiedyś o tej grze wspomniałem na tym forum i kilka osób ta grę skojarzyło. Ostatnio fani przetłumaczyli spin-off tej serii Ace Attorney Investigations 2, która wyszła tylko na rynek Japoński.

Inna ciekawą grą z tego gatunku jest 999, gra w której trzeba zaliczyć wszystkie złe zakończenia, aby dotrzeć do dobrego, w przeciwnym wypadku dobre zakończenie nie miałoby sensu.

Powyższe dwie gry to generalnie gatunki fabularne, bardzo ciekawe i wciągające jeśli ktoś lubi odkrywać.

Xenoblade to RPG z WII (ma ponoć wyjść też na drugą wersję 3DS), bardzo duży świat i całkiem niezła oryginalna fabuła rodem z fantasy.

Ciekawscy niech sami sobie poszukają informacji. Zwolennicy Action 24H muszą sobie poszukać czegoś innego :)

Ja sobie cenię fabułę w grach, stąd też może to być RPG, visual novel czy nawet jednoręki bandyta.


Być może nie miałeś styczności z platformą Nintendo, w Polsce chyba jest mało popularna, a przynajmniej moi znajomi jej nie specjalnie kojarzą, a jest trochę tych rodzynków na różnych platformach, np podejrzewam, że o grze The Legend of Zelda: Ocarina of Time mało kto w Polsce słyszał, mimo, że była w pewnym ocenioną jako najlepsza gra na świecie. Na każdej platformie można znaleźć coś dla siebie, tylko trzeba poszukać, a nie mielić bezmyślnie językiem z mocno ograniczonym pojęciem.
Szukajcie, a znajdziecie, a jeśli ktoś nie szuka to raczej nie znajdzie.

Ja np. mało co wiem o grach na platformę Sony, ale jestem na 100% pewien, że nie byłoby wielkiego problemu wynalezienia czegoś dla siebie.


P.S Z artystycznych gier ostatnich czasów można by np. wymienić Limbo albo Braid, kto powie, że to puste i płaskie gry (no może Limbo nie jest takie artystyczne, bardziej oryginalne) , ten jest śmieszniejszy od Stańczyka. :)

Można by pisać o tym bez końca, ale po co skoro jak ktoś chce, to i tak zamknie się w beczce z Amigą z fochem na cały świat.

Nie grałem w Skyrima, ale grałem w Dying Light, całkiem udany polski produkt, którego nie przejdziemy od obiadu do wieczora.



Ostatnia aktualizacja: 14.07.2015 01:11:53 przez sanjyuubi
[#749] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@sanjyuubi, post #746

Mistrzu weź skocz do psychologa bo Ci się chyba bajki pomyliły. Mało wiesz w to co gram i w co grałem, kazanie tatuśka to sobie zachowaj dla swoich własnych pociech. We współczesnym świecie odnajduję się znakomicie w przeciwieństwie do Ciebie mnie nie podniecają lasery-bajery wypływające z ekranu. Wypowiadać się mam prawo w każdym temacie a Tobie wara do tego. To że wymieniłeś dwie gry w których to spędziłeś "aż tyle godzin" wogóle daje Ci prawo bycia guru od gier buhahahaha, dla mnie nie jesteś żadnym autorytetem, sorry. Są gry w które można grać i kilkaset godzin, więc żadnej tu Ameryki nie odkryłeś. Gdyby nie retro gry, które przetarły szlaki wielu współczesnym gatunkom, byłoby jeszcze gorzej, nawet idiota zauważy, że gry dzisiaj to nie jakaś forma sztuki, tylko typowa gonitwa za kasą(zwłaszcza u tych wielkich wydawców EA,UBI Activision, Ty widać tego nie ogarniasz, więc ciężko Cie nawet zaliczyć do tej kategorii.
[#750] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@sanjyuubi, post #746

Pierniczysz ... i tyle . W te gry dzisiejsze nie da sie grac. Te same silniki. do zazygania szczegolow dla azjatow ...te gry nie maja duszy... syf... znam mlodych ludzi ktorzy tego nie powachaja a zagrywaja sie w grach z 1990. Tak samo dema... szkoda gadac..
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem