@Ender, post #539
@radzik, post #541
@Ender, post #543
@Ender, post #539
Linuks dokopałby MS gdyby było 1-3 dystrybucji, a jest znacznie więcej, z tego liczących się wśród uzytkowników chyba 5-10. Oni też kłócą się, która lepsza i nic na tym nie zyskują.
ale w takim razie po co w ogóle rozwijać jakikolwiek amigowy system, do przestawiania okienek na pulpicie?
Wszystko zależałoby od ceny i dostepnego oprogramowania.
Amiga jeszcze ma markę (nie wiem jak długo, może starczy tego czaru na ten ostatni raz), która mogłaby przyciagnąć ludzi, ale nie ma kasy, no i każdemu amisystemowi czegoś brakuje, w pojedynkę, to może te systemy dogonią takiego linuksa za x lat, nie wiem tylko, czy fani będą chcieli tyle czekać.
@Ender, post #539
Gdy MS wypuszczał pierwszego Xboxa i nie miał marki jako producent hardware wszyscy się śmiali i co? Dzisiaj Sega pracuje dla innych, Nintendo nie jest już nr 1, a Sony ma z kim się zmagać.
@Valwit, post #547
@GumBoy, post #551
@nimrod7, post #550
eśli w małej amigowej niszy powstanie produkt, dzięki któremu będzie można oglądać filmy w super hiper hd,
firefoxić + flashować
bawić się arkuszem kalkulacyjnym oraz edytorem tekstu z importowaniem excela & wszelakich wordów włącznie,
@Valwit, post #552
@Valwit, post #553
@nimrod7, post #557
@Grzegorz Kraszewski, post #559
@Grzegorz Kraszewski, post #556
@Ender, post #566
Nie oczekuję "zamachu" na Windowsa, ale na Linuksa jak najbardziej.
Bez nadziei, że oba systemy chcą się zbliżyć "użytecznością" do innych systemów, operując jakieś oprogramowanie, to faktycznie nie ma sensu bawić się w to wszystko.