27.08.2013 07:13
[#34]
Re: Emulować czy nie?
@Tom3k, post #32
Najlepszym rozwiązaniem byłby zakup takiego Scandoublera. Mógłbyś używać monitora od twojego PC do wszystkich komputerków.
http://www.ebay.it/itm/151108575601?ssPageName=STRK:MEWAX:IT&_trksid=p3984.m1423.l2649
http://www.ebay.it/itm/151108575601?ssPageName=STRK:MEWAX:IT&_trksid=p3984.m1423.l2649
27.08.2013 08:27
[#35]
Re: Emulować czy nie?
@Tom3k, post #1
Większość sprzętu trzymam na działce, najcenniejsze egzemplarze w domu, w szafie. Gdybym miał większe mieszkanie... ba gdybym miał w ogóle swoje mieszkanie, a nie mieszkał u teściowej i żony... to zrobiłbym sobie jeden pokój na tego typu rozrywkę.
W chwili obecnej, w sypialni mam półkę na PS3 i płyty z grami. Jakieś dwa lata temu dokręciłem sobie podwieszaną, dodatkową półkę na której stoi A1200, czyli retrokomputer z kolekcji, którego używam najczęściej.
Jak mnie nachodzi na zabawę C64 albo Atari czy coś innego, to po prostu wyciągam z szafy, otwieram piwo i po zabawie chowam na miejsce do szafy.
Przeważnie jednak przed męską imprezą na działce decyduję przy czym będziemy wspominać i tam właśnie podłączam sprzęt wyciągnięty z szafy, lub ten który magazynuję na działce.
Emulacja na PieCu zabiera dokładnie to co bawi w całym tym interesie. Tam można sobie coś na szybko pod emulatorem skopiować na dysk amigi, przetestować programowo itd., ale fun'u nie ma. Może mają go Ci, którzy po latach widzą na emulatorze swoją ulubioną grę, ale po jakimś czasie emulacja nie daje już wymaganego poziomu realizmu odtworzenia miłego nam wspomnienia.
Przy okazji sprawdzę nową funkcję Dropboxa :)
2013-08-26 17.39.39.jpg
Ostatnia aktualizacja: 27.08.2013 08:44:40 przez Duracel
W chwili obecnej, w sypialni mam półkę na PS3 i płyty z grami. Jakieś dwa lata temu dokręciłem sobie podwieszaną, dodatkową półkę na której stoi A1200, czyli retrokomputer z kolekcji, którego używam najczęściej.
Jak mnie nachodzi na zabawę C64 albo Atari czy coś innego, to po prostu wyciągam z szafy, otwieram piwo i po zabawie chowam na miejsce do szafy.
Przeważnie jednak przed męską imprezą na działce decyduję przy czym będziemy wspominać i tam właśnie podłączam sprzęt wyciągnięty z szafy, lub ten który magazynuję na działce.
Emulacja na PieCu zabiera dokładnie to co bawi w całym tym interesie. Tam można sobie coś na szybko pod emulatorem skopiować na dysk amigi, przetestować programowo itd., ale fun'u nie ma. Może mają go Ci, którzy po latach widzą na emulatorze swoją ulubioną grę, ale po jakimś czasie emulacja nie daje już wymaganego poziomu realizmu odtworzenia miłego nam wspomnienia.
Przy okazji sprawdzę nową funkcję Dropboxa :)
2013-08-26 17.39.39.jpg
Ostatnia aktualizacja: 27.08.2013 08:44:40 przez Duracel
27.08.2013 08:41
[#36]
Re: Emulować czy nie?
@Duracel, post #35
Emulacja na PieCu zabiera dokładnie to co bawi w całym tym interesie. Tam można sobie coś na szybko pod emulatorem skopiować na dysk amigi, przetestować programowo itd., ale fun'u nie ma. Może mają go Ci, którzy po latach widzą na emulatorze swoją ulubioną grę, ale po jakimś czasie emulacja nie daje już wymaganego poziomu realizmu odtworzenia miłego nam wspomnienia.
I tu trafiłeś w sedno sprawy.
27.08.2013 23:20
[#47]
Re: Emulować czy nie?
@Tom3k, post #46
Ciesze się ze Amiga działa. Ja jednak bym płytę oczyścił. Nie mógłbym pracować na niej wiedząc ze jej serducho jest w takim stanie.
Co do ładu przy większej ilości sprzętu. Wystarczy używać tylko jednego na raz a resztę ładnie schować w suche miejsce. Dlatego najlepszym zakupem jest zakup z oryginalnym opakowaniem. Kosztuje więcej. Ale i trzyma cenę lepiej niż bez. ;)
Co do ładu przy większej ilości sprzętu. Wystarczy używać tylko jednego na raz a resztę ładnie schować w suche miejsce. Dlatego najlepszym zakupem jest zakup z oryginalnym opakowaniem. Kosztuje więcej. Ale i trzyma cenę lepiej niż bez. ;)
28.08.2013 10:10
[#55]
Re: Emulować czy nie?
@Tom3k, post #46
Jak dla mnie LCD z tunerem TV działa ok, traktuję to jako kompromis. Tylko jak już będzie kilka sprzętów to ciężko utrzymać porządek.
całkowicie bez sensu bo to są sprzęty które w czasach swojej świetności były używane tylko na CRT, przez wszystkich bez wyjątku czy to odbiorców czy twórców grafiki. Do tego ruch jest oddawany dobrze tylko na CRT bo na LCD wszystkie te scrolowane gry się zwyczajnie rozmyją
LCD mają takie problemy jak ogromna różnorodność wyświetlanych kolorów, tragiczne kąty, rozmyty ruch, słaby kontrast. Jedyną ich zaletą jest to że w PC i tak >90% czasu czyta się jakiś tekst na necie a że ostrość mają dobrą to jest to jakiś kompromis. Jednak dorzucając bazylion problemów z tunerów do tego kotła przestaje to mieć jakikolwiek sens bo i tak żadnej ostrości nie będzie tylko tragicznie słaby obraz
nie wiem jak dla ludzi ale ja jestem wzrokowcem i dla mnie na klimat tamtych lat jeśli chodzi o komputery i konsole miał ogromny wpływ charakterystyczny migający i płynny obraz jaki dawały i jak widzę taki sprzęt podłączony do jakiś LCD to rzygać mi się chce. Poza tym monitorek od Amigi wcale nie jest jakiś specjalnie duży. Raczej bym powiedział że jest malutki, leciutki i zawsze można go gdzieś schować jak jest potrzebne miejsce na biurku
I jak, da się?
28.08.2013 10:49
[#56]
Re: Emulować czy nie?
@XoR, post #55
Jak dla mnie rewelka. Widze ze w Wolfa na STe posuwasz. Jak znam uczestników tego posta, to zaraz ci się obleci. Gdzie Amiga? A co robi mycha od Amigi w atarynie? Itd. Itp.
Sam sobie zrobiłem taka przejściówkę i widząc ze mam więcej mysz od Atari jak od Amigi. To używam Atarowskich w Amidze. Hihihihihi. Tylko nie bijcie. Czasy walk pomiędzy klanami już dawno się skończyły.
Co do LCD. Nie mam takowych. Mam wszystkie LEDy i działają bardzo dobrze. Niestety, nie wiem czy to tylko mój problem, jak gram w gry typu Warlord, Settlers. Gdzie jest menu gry zawsze w tym samym miejscu. Po paru godzinach grania, zostają ślady na ekranie. Po jakimś czasie znika.
Dlatego używam monitora kolorowego od Atarynki.
Sam sobie zrobiłem taka przejściówkę i widząc ze mam więcej mysz od Atari jak od Amigi. To używam Atarowskich w Amidze. Hihihihihi. Tylko nie bijcie. Czasy walk pomiędzy klanami już dawno się skończyły.
Co do LCD. Nie mam takowych. Mam wszystkie LEDy i działają bardzo dobrze. Niestety, nie wiem czy to tylko mój problem, jak gram w gry typu Warlord, Settlers. Gdzie jest menu gry zawsze w tym samym miejscu. Po paru godzinach grania, zostają ślady na ekranie. Po jakimś czasie znika.
Dlatego używam monitora kolorowego od Atarynki.
