[#121] Re: Emulować czy nie?

@Ender, post #119

Ja potwierdzam, że real-sprzęt to jak np. prawdziwy sport. Emulacja to rowerek treningowy w mieszkaniu, bądź sztuczna choinka. Real-sprzęt to jazda prawdziwym rowerem górskim w lesie, albo pachnący, żywy świerk, bądź sosna jako świąteczna choinka! OK
[#122] Re: Emulować czy nie?

@Hextreme-Attic, post #121

Pamiętasz jakim hitem kiedyś w PRLu była sztuczna choinka i ile kosztowała w porównaniu do żywej?

I co?

Minęły lata i proporcje cenowe są dokładnie odwrotnie. Dzisiaj każdego stać na sztuczną, a żywa jest ekskluzywnym drzewkiem, bo po latach wszyscy docenili, że równe proporcje plastikowych gałęzi, nie zastąpią zapachu, dotyku i całej otoczki przyniesienia do domu i ubierania prawdziwego drzewka w domu.

To samo tyczy Amigi i emulacji innych starych komputerów. Widać duża część tych ludzi jest obecnie na etapie "sztucznej choinki", ale przejdzie im kiedyś ;)

Ostatnia aktualizacja: 31.08.2013 09:12:55 przez Duracel
[#123] Re: Emulować czy nie?

@Duracel, post #122

A ja jestem zwolennikiem emulacji...prosto, tanio, szybko, wygodnie, bez zagracania domu tonami komputerowego złomu...Zawsze , gdziekolwiek jestem, w kilka sekund mogę wirtualnie odpalić dowolny komputer, czy automat do gier...
Że nie ma takiego klimatu ? Bez przesady, pełen klimat to byłoby np. czekanie 30 minut, aż się wczyta (lub nie wczyta!) z magnetofonu "World Karate..." na Atari 800xL...

W przypadku emulowanej Amigi dochodzi jeszcze wiele plusów - dowolnie mocna konfiguracja za free, szybsze i wygodne wczytywanie, czy nieoceniona w grach opcja "save state"...
[#124] Re: Emulować czy nie?

@Motyl, post #123

Ja tam lubię wachlować dyskietkami i ustawiać głowicę w magnetofonie. Amigę lubię za to, że jest ze mną software'owo i hardware'owo i dlatego jest prawdziwą Amigą, a emulator nigdy nią nie będzie. OK
[#125] Re: Emulować czy nie?

@Motyl, post #123

Ja też jestem zwolennikiem emulacji :D i jakoś czuję klimat dawnych czasów , wystarczy się wczuć i trochę wyobrażni i jest klimat . Ostatnio grałem w Alien TKG 2 było szybko i było klimatycznie pełna satysfakcja z gry .
Winuae rulez.
[#126] Re: Emulować czy nie?

@djpiotrs, post #125

A ja coraz bardziej się przekonuję, że muszę mieć fizyczny sprzęt retro. Jakoś pod emulatorem nie chce mi się kombinować, a na prawdziwej Amidze daje mi to niebywałą radochę. Tak samo przy C64 czy pod MorphOSem. Widocznie jestem dziwny ;)

Ostatnia aktualizacja: 31.08.2013 13:32:51 przez Tom3k
[#127] Re: Emulować czy nie?

@Tom3k, post #126

OK
[#128] Re: Emulować czy nie?

@BULI, post #127

A ja się nie mogę doczekać czasów gdy pod strzechy trafią laptopy które zamiast klawiatury będą miały dotykowy wyświetlacz. Przy dostatecznie dużej przekątnej ekranu i 3D emulatory na nich będą miały na dole klawisze jak w prawdziwym emulowanym sprzęcie a ekran będzie otoczony ramką z obrazem obudowy oryginalnego monitora, a zamiast guziczków w HcX będzie widać z boku pudełko z dyskietkami które dotykiem na ekranie przesuniemy by "włożyć" do wirtualnego napędu. Eeech rozmarzyłem się. :)
A kolekcjonersko, marzy mi się by jakaś firma zaczęła produkować miniaturki retro kompów i sprzedawała tak jak dziś się sprzedaje resoraki dla tych co nie mają dość kasy i miejsca na garaż pełen zabytkowych aut. ;)
[#129] Re: Emulować czy nie?

@ZbyniuR, post #128

Ja marzyłem o tym, żeby ktoś robił laptopy dla dzieci (zamiast tego co mamy w sklepach) na bazie 8-bitowców, a może i A500. Wbudowane gry, ewentualnie HxC, matryca kolor 7-10 cali, itd.
[#130] Re: Emulować czy nie?

@djpiotrs, post #125

Emulacja - wielkie TAK aczkolwiek jedynie w przypadku komputerow......
Konsole to inna bajka, tutaj sam HW + kontroler + gra na nosniku stanowi jakby calosc. Tylko i wylacznie oryginalny HW + Soft. Granie na A2600 /tutaj wstaw kazda inna konsole/, na oryginalnym kontrolerze + widok carta w slocie - cos wspanialego :)
[#131] Re: Emulować czy nie?

@michalmarek77, post #130

Najlepiej mieć i realny sprzęt i emulator na jedynie słusznym PC.Kogo stać na kolejny komputer w kolejnym pokoju?
[#132] Re: Emulować czy nie?

@michalmarek77, post #130

znaczy chcesz zakomunikować że konsole są zajebiste a komputery takie jak Amiga to badziew?
[#133] Re: Emulować czy nie?

@simka113, post #131

Można mieć powiedzmy 4-5 komputerów bez większego problemu. Ja trochę pokombinowałem i mam w pokoju 4 komputery na stałe podłączone. Na razie nie przewiduję więcej, chociaż jak to ktoś tu już powiedział "choroba może się rozwijać" ;)

Ostatnia aktualizacja: 31.08.2013 17:19:17 przez Tom3k
[#134] Re: Emulować czy nie?

@XoR, post #132

Nie w tym rzecz.....
Na konsolach orygianly soft jest relatywnie łatwo dostępny, jego użytkowanie jest szalenie wygodne i jest niemal niezniszczalny..../nie ważne czy Cart czy CD/
Soft dla starych kompów jest znacznie trudniej dostępny, jedo użytkowanie na kasetech/dyskietkach jest dziś wysoce problematyczne , by nie powiedzieć uciążliwe....Inna sprawa, im starszy komp, tym wiecej gratow na biurku :)
Jeżeli, powiedzmy, na Atari 8-bit czesciej używa sie HxC niż oryginalnego softu na dyskietkach/kasetach, a na Amidze także HxC badz WHDLoad, to HW wydaje sie byc zbedny , skoro tak samo można na Emu.....
[#135] Re: Emulować czy nie?

@michalmarek77, post #134

soft dla starych kompów jest na torrencie, wystarczy nagrać na kasetę/dyskietkę, podpisać długopisem, flamastrem lub wydrukować etykietę na drukarce igłowej i mamy 100% retro

ps. aby nie było ten tamten: to co napisałem wyżej to tylko jeśli mamy oryginał ;)

Ostatnia aktualizacja: 31.08.2013 18:00:24 przez XoR
[#136] Re: Emulować czy nie?

@XoR, post #135

No wlasnie - po cholere sie meczyc ? Oryginal powienien byc używalny, a nie służący jedynie do postawienia na półce i robienia kopii zapasowych, zamiennikow ???......WTF ????

Inna sprawa, nie przesadzajmy z tymi oryginalami / w odpowiedzi na PS i odniesienie do praw autorskich - fizyczny i orygianlny nosnik to jedno, respektowanie praw autorskich do xxx letniego , nie rozpowszechnianego softu, to drugie/. Rozumiem "żywe" maszyny - poczawszy od telefonow na kompach skonczywszy - tutaj autorzy badz faktycznie studia zarabiaja na oryginalach /no chyba ze second hand:)/ Ale co za roznica w przypadku powiedzmy gry na NES'a czy Amige ? Kupujac uzywany oryginal, nie zarabia na tym zaden z tworcow/podmiotow posiadajacych prawa autorskie do danego tytulu, wiec co za roznica czy taki "oryginal" badz plik torrent.....
No chyba , ze podmiot nadal sprzedaje w tej czy innej formie soft dla danej platformy, choc w przypadku retro , takie rzeczy sie nie dzieja :)
[#137] Re: Emulować czy nie?

@michalmarek77, post #134

To zależy na czym komu zależy :) Jak dla mnie nie ma różnicy między komputerem a konsolą pod względem "feelingu retro". Konsolę też można emulować i efekt jest taki sam jak przy Amidze, po prostu używasz standardowo klawiatury zamiast cartridge'a i pada (z konsoli) lub zamiast dyskietki i joysticka (z Amigi). Jaka to różnica? To bardziej kwestia na czym kto się wychował. Jak chcesz tylko grać - po chwili zapominasz, że to emulator. No chyba, że coś źle działa. Jak chcesz robić coś więcej i mieć dokładne odwzorowanie prawdziwego sprzętu to już emulator jest średnio wygodny, choćby konfiguracja dysku. Nawet jak ktoś to zrobi pod emulatorem to na prawdziwej Amidze raczej polegnie. Ja tam posługuję się zasadą - dla każdego coś miłego :)
[#138] Re: Emulować czy nie?

@michalmarek77, post #134

użytkowanie na kasetech/dyskietkach jest dziś wysoce problematyczne

Jest tak samo "problematyczne" jak kiedyś. Jeśli ktoś chce mieć klimat retro to właśnie ta "problematyczność" musi być zachowana. I tu wychodzi różnica między tym, że jedna osoba chce po prostu pograć w grę "X", a druga - poczuć klimat starego komputera i używać go tak jak kiedyś. W drugim przypadku te wszystkie plusy i minusy przypominają stare czasy i o to chodzi. I wtedy ten niezbyt czysty obraz w PALu cieszy, a wygładzony HD z emulatora - już nie. "Prawie" robi dużą różnicę :) Niech każdy bawi się w "retro" po swojemu i już.

Ostatnia aktualizacja: 31.08.2013 18:30:02 przez Tom3k
[#139] Re: Emulować czy nie?

@Motyl, post #123

To ja nie wiem co robisz na tym forum.
Mówisz ze uwielbiasz grac w piłkę. Ale poco wychodzić na boisko skoro można tez na kompie pograć.
Albo uwielbiasz retro motoryzacje i zamiast super VW Garbusa w garażu masz parę modelikow w skali 1:43 w szafce.
Takich porównań można by było podać wiele.
Ale najlepsze zostało już powiedziane.
Wolisz dmuchana lalkę czy prawdziwa kobietę?
[#140] Re: Emulować czy nie?

@Drupi77, post #139

On już wybrał :D

Trzeba korzystać ze sprzętów puki jeszcze działają i nie ma większych problemów ze znalezieniem części, na emulator czy inne fpga przyjdzie czas.
[#141] Re: Emulować czy nie?

@Drupi77, post #139

Wolisz dmuchana lalkę czy prawdziwa kobietę?

jeśli tą 'kobietą' dla kogoś jest nie sprzęt tylko oprogramowanie to emulując jak najbardziej ma się kobietę... i kasę w portfelu

jak kogoś nie jara macanie starego zżółkniętego plastiku to kupowanie dziesiątek konsol i komputerów byłoby tylko niepotrzebnym wydatkiem i kłopotem cafe

osobiście ograniczyłem się do minimum czyli Atari 8bit, C= 64, Amiga 600, Atari STE, PC z ISA i kilka kart dźwięku do niego, no i oczywiście monitory CRT bez nich to kupa a nie retro
a że w stare gry gram zazwyczaj i tak na Xperii Play na emulatorze to nie mam problemu z podłączaniem tych sprzętów i mogą spokojnie leżeć nie nękane w suchym miejscu poza okiem ludzi złośliwych tj. rodziny
[#142] Re: Emulować czy nie?

@michalmarek77, post #136

Ja przyznam się, że mam Commodore 64 i ściągam sobie z netu gry na niego (nagrywam programem Star Commander bezpośrednio na dyskietkę 5,25 cala). Dzięki temu mogę sobie poprzypominać gry z młodości, pograć w dowolne wymarzone, a także pograć w zupełnie nowe gry na Commodore, moim pierwszym komputerze (nie liczę ZX Spectrum u sąsiadów :) O komputer dbam bardzo, dzięki czemu jest w znakomitej kondycji, zresztą miałem szczęście na Allegro kupić u jakiejś fajnej Pani, która dbała o ten komputer :) Prawdziwa maszyna jest nie do zastąpienia w moim przypadku. A to, że na LED teraz mogę mieć fajny, stabilny obraz też jest OK. Emulator w jakimś gorącym, hałasującym piecyku - po co, skoro mogę mieć cichutki, bezszelestny komputer, taki jaki zaprojektowali go projektanci w tamtych czasach.
[#143] Re: Emulować czy nie?

@Hextreme-Attic, post #142

Popieram OK Też uwielbiam C64, tak samo jak ZX Spectrum :) W ogóle ta wszechobecna nowoczesność coraz mniej mnie kręci w przeciwieństwie do starych sprzętów. Starzejemy się ;)
[#144] Re: Emulować czy nie?

@Tom3k, post #143

Rozmawiałem ostatnio z kolegą i powiedział mi, że stare gry były bardzo dobre i dziś już nie robią takich gierek. Dlatego nie dziwie się ludzikom co uznają tylko emulatory, bo im zależy tylko i wyłącznie na tym, żeby odpalić swój ulubiony tytuł . Ja zaś wolę wrzucić kasetkę <-HF, ustawić głowicę i wgrać gierę. Cały ten szereg czynności od naciśnięcia przycisku power w monitorze i komputerze do momentu grania w grę ma takie samo znaczenie jak granie. A może większe Może to jakaś choroba ;)
[#145] Re: Emulować czy nie?

@Esio, post #144

jak nie robią?
zobacz sobie wysokobudżetowe gry 2D na sklepikach np. PlayStation3 czy X360
najładniejsze gry pixelowe powstają dzisiaj a nie 20 lat temu

cały myk starych platform polega na tym że na tysiąc gier znajdzie się kilka wartych zagrania. Reszta to crapy ok, racja
dzisiaj w gry idzie kasa więc są i dużo lepszej jakości ok, racjaok, racja

Ostatnia aktualizacja: 31.08.2013 20:56:14 przez XoR
[#146] Re: Emulować czy nie?

@Motyl, post #123

A ja jestem zwolennikiem emulacji...prosto, tanio, szybko, wygodnie, bez zagracania domu tonami komputerowego złomu...


Ależ nikt nie kwestionuje tego, że istnieją tacy jak Ty. Wręcz przeciwnie, jest Was cała masa tak jak i zwolenników sztucznych choinek i jedzenia z fastfood'ów.

Powstaje jednak pytanie zasadnicze - skoro to dla Ciebie "złom" to czy nie widzisz pewnego dysonansu takich poglądów z chęcią nazywania się Amigowcem?

Że nie ma takiego klimatu ? Bez przesady


No właśnie... bez przesady. Amiga to Amiga a nie PC, a kwestię delektowania się retro, tłumaczono już wielokrotnie na przykładzie pasjonatów starych samochodów czy lizania lodów przez szybę.

pełen klimat to byłoby np. czekanie 30 minut, aż się wczyta (lub nie wczyta!) z magnetofonu "World Karate..." na Atari 800xL...


Myślałem o tym , ale póki co pełen klimat mamy też przy używaniu Amigi z dyskietkami lub z systemem na dysku, który był dostępny w jej epoce, więc nie ma tu jakiegoś drastycznego wyjścia poza oryginał.

W przypadku emulowanej Amigi dochodzi jeszcze wiele plusów - dowolnie mocna konfiguracja za free, szybsze i wygodne wczytywanie, czy nieoceniona w grach opcja "save state"...


Nikt nie kwestionuje istnienia plusów, wszak były wymieniane wielokrotnie nawet przez zwolenników oryginalnego sprzętu. Problem w tym, że dla nas ważniejsze są minusy emulacji i plusy oryginału, a tacy jak Ty kompletnie tych tych minusów emulacji jak plusów oryginału raczą się nie dostrzegać.

pozdrawiam
------------------------------

Ja też jestem zwolennikiem emulacji szeroki uśmiech i jakoś czuję klimat dawnych czasów , wystarczy się wczuć i trochę wyobrażni i jest klimat . Ostatnio grałem w Alien TKG 2 było szybko i było klimatycznie pełna satysfakcja z gry .
Winuae rulez.


Tiaaa... dla niektórych wyznacznikiem wartości takiej wyobraźni jest efekt końcowy (sic!) przy obcowaniu z dmuchaną lalką. Bez tej wyobraźni się nie obejdzie, ale jak ktoś ma bujną, to pewnie będzie uważał że nie ma różnicy między lateksem a oryginałem

-----------------------
Oj widzę, że motyw z dmuchaną lalką już ktoś przytoczył.
No cóż... ta analogia sama się nasuwa, tylko aż dziw, że zwolennicy emulacji nie pojmują tej subtelnej granicy dzielącej coś co jest udawaniem a coś co jest prawdą.

Ostatnia aktualizacja: 31.08.2013 21:03:10 przez Duracel
[#147] Re: Emulować czy nie?

@Duracel, post #146

ok, a możesz wymienić te minusy emulacji tylko proszę tym razem inne niż "to nie kobieta tylko dmuchana lala", "brak klimatu", itp. bo te z technicznego puntu widzenia są zupełnie nie ważne
[#148] Re: Emulować czy nie?

@XoR, post #147

Ależ były wymieniane. Oczywiście "brak klimatu" może brzmieć cokolwiek enigmatycznie dla zwolenników emulacji, ale dla zwolenników oryginalnego sprzętu sprawa jest oczywista.

W zasadzie wszystko było powiedziane, a przykład dmuchanej lalki i prawdziwej kobiety ma w sobie zawarte dokładnie to co czuje zwolennik Amigi używając emulatora na PC.

Niestety niektórzy drzew nie widzą, bo im las zasłania ;)
Idę córkę uśpić.

pozdrawiam
[#149] Re: Emulować czy nie?

@Duracel, post #148

nie, nic nie było powiedziane
żadna PRAWDZIWA czyli techniczna wada nie została wymieniona

prawda jest taka że przeciwnicy emulacji nawet nie znają dobrych argumentów przeciw emulacji. Smutne to trochę
[#150] Re: Emulować czy nie?

@XoR, post #147

To może ja podam najważniejsze dla mnie. Używałem przez dłuższy czas emulatorów (WinUAE, E-UAE, FS-UAE -Windows/Linux) i o ile większość rzeczy działa dobrze to niestety niektóre rzeczy nie chcą działać (szczególnie pisane np. w asemblerze pod chipset albo dema). Poza tym nie sprawdzisz niektórych zachowań systemu przy współpracy z urządzeniami zewnętrznymi, bo używasz innych emulowanych device'ów (ogólnie to chodzi, ale inaczej niż na Amidze, np. zapis RDB na dysku albo operacje na filesystemach - emulator potrafi gubić bity protekcji albo nie uwzględniać niektórych ograniczeń). Jeśli chodzi o gry, zdarza się chwilowy brak płynności albo dźwięk nie jest dokładnie odzworowany np. inny poziom głośności poszczególnych kanałów czy sampli przez co nie słychać niektórych rzeczy choćby w pinballach (nie pamiętam teraz czy Dreams czy Fantasies, ale zauważyłem to po porównaniu na prawdziwej Amidze). Jeśli lubisz się bawić w modyfikacje bootblocków na dyskietach to dużo nie chce działać lub znowu - działa inaczej (to samo zresztą dotyczy HxC albo SD2IEC do C64, nie ma 100% zgodności). Spotkałem też programy, które nie chciały działać lub bardzo trudno było je zmusić do pracy (kombinowanie w konfiguracji emulatora), mimo że na prawdziwej Amidze po prostu działają. Czyli wiele razy musiałem przestawiać jakieś parametry, żeby uruchomić, mimo że na standardowej Amidze działają. Kolejna sprawa - jak sprawdzić granice wydajności skoro emulator nie działa "równo"? Niektórych to też interesuje. A to sprawdziłem empirycznie choćby uruchamiając swoje stare (sprzed 15 lat) projekty w AMOSie. Na kilkadziesiąt moich programów, które normalnie działają na prawdziwym sprzęcie, część uruchomiło się bez problemów, ale kilka zawiesiło się po uruchomieniu, a kilka następnych działało dziwnie, tzn. można było odczuć brak płynności (przycinanie co jakiś czas). Zaznaczam, że sprawdzałem na szybkim pececie, więc sądzę, że to kwestia niedoskonałości emulacji, a nie wydajności sprzętu. Zdarzyło się też, że coś na prawdziwej Amidze nie chciało działać (powiedzmy standardowej A1200), a pod emulatorem odpaliło się.

Wiem, że to co napisałem może się wydać niuansami, ale naprawdę - jeśli mam się co 5 minut zastanawiać dlaczego coś działa/nie działa i czy działa tak samo jak na nie-emulowanej Amidze to dziękuję. Pewnie można będzie znaleźć więcej argumentów "przeciw" i tak samo "za" emulacją, ale napisałem to co mnie się najbardziej rzuca w oczy. To samo zresztą dotyczy innych emulatorów, choćby C64, z niego też powoli rezygnuję. Po prostu - żaden emulator nie jest idealny w 100%, szczególnie jeśli dotyczy nie tylko systemu, ale też chipsetu. I teraz jeśli wiesz jak coś działa na realnym sprzęcie i spędziłeś przy nim kilkanaście lat życia to w jakimś procencie oprogramowania zobaczysz różnice, większe/mniejsze, ale będą. Dla mnie te "niuanse" są właśnie tym, na czym mi zależy, dlatego dałem sobie spokój z emulatorami.

Mimo wszystko nie jestem przeciwnikiem emulacji, po prostu ja wolę prawdziwy sprzęt. A jeśli ktoś ma mniejsze wymagania - emulator w większości przypadków sprawdzi się znakomicie.

Ostatnia aktualizacja: 31.08.2013 21:39:37 przez Tom3k
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem