@XoR,
post #147
To może ja podam najważniejsze dla mnie. Używałem przez dłuższy czas emulatorów (WinUAE, E-UAE, FS-UAE -Windows/Linux) i o ile większość rzeczy działa dobrze to niestety niektóre rzeczy nie chcą działać (szczególnie pisane np. w asemblerze pod chipset albo dema). Poza tym nie sprawdzisz niektórych zachowań systemu przy współpracy z urządzeniami zewnętrznymi, bo używasz innych emulowanych device'ów (ogólnie to chodzi, ale inaczej niż na Amidze, np. zapis RDB na dysku albo operacje na filesystemach - emulator potrafi gubić bity protekcji albo nie uwzględniać niektórych ograniczeń). Jeśli chodzi o gry, zdarza się chwilowy brak płynności albo dźwięk nie jest dokładnie odzworowany np. inny poziom głośności poszczególnych kanałów czy sampli przez co nie słychać niektórych rzeczy choćby w pinballach (nie pamiętam teraz czy Dreams czy Fantasies, ale zauważyłem to po porównaniu na prawdziwej Amidze). Jeśli lubisz się bawić w modyfikacje bootblocków na dyskietach to dużo nie chce działać lub znowu - działa inaczej (to samo zresztą dotyczy HxC albo SD2IEC do C64, nie ma 100% zgodności). Spotkałem też programy, które nie chciały działać lub bardzo trudno było je zmusić do pracy (kombinowanie w konfiguracji emulatora), mimo że na prawdziwej Amidze po prostu działają. Czyli wiele razy musiałem przestawiać jakieś parametry, żeby uruchomić, mimo że na standardowej Amidze działają. Kolejna sprawa - jak sprawdzić granice wydajności skoro emulator nie działa "równo"? Niektórych to też interesuje. A to sprawdziłem empirycznie choćby uruchamiając swoje stare (sprzed 15 lat) projekty w AMOSie. Na kilkadziesiąt moich programów, które normalnie działają na prawdziwym sprzęcie, część uruchomiło się bez problemów, ale kilka zawiesiło się po uruchomieniu, a kilka następnych działało dziwnie, tzn. można było odczuć brak płynności (przycinanie co jakiś czas). Zaznaczam, że sprawdzałem na szybkim pececie, więc sądzę, że to kwestia niedoskonałości emulacji, a nie wydajności sprzętu. Zdarzyło się też, że coś na prawdziwej Amidze nie chciało działać (powiedzmy standardowej A1200), a pod emulatorem odpaliło się.
Wiem, że to co napisałem może się wydać niuansami, ale naprawdę - jeśli mam się co 5 minut zastanawiać dlaczego coś działa/nie działa i czy działa tak samo jak na nie-emulowanej Amidze to dziękuję. Pewnie można będzie znaleźć więcej argumentów "przeciw" i tak samo "za" emulacją, ale napisałem to co mnie się najbardziej rzuca w oczy. To samo zresztą dotyczy innych emulatorów, choćby C64, z niego też powoli rezygnuję. Po prostu - żaden emulator nie jest idealny w 100%, szczególnie jeśli dotyczy nie tylko systemu, ale też chipsetu. I teraz jeśli wiesz jak coś działa na realnym sprzęcie i spędziłeś przy nim kilkanaście lat życia to w jakimś procencie oprogramowania zobaczysz różnice, większe/mniejsze, ale będą. Dla mnie te "niuanse" są właśnie tym, na czym mi zależy, dlatego dałem sobie spokój z emulatorami.
Mimo wszystko nie jestem przeciwnikiem emulacji, po prostu ja wolę prawdziwy sprzęt. A jeśli ktoś ma mniejsze wymagania - emulator w większości przypadków sprawdzi się znakomicie.
Ostatnia aktualizacja: 31.08.2013 21:39:37 przez Tom3k