[#1] Amiga jednak Rulez - o dźwięku i modułach
Ostatnio pomyślałem sobie, że jednak Amiga to był komputer o lepszych parametrach dźwiękowych, niż się ludziom wydawało.

Odłóżmy na bok metody na uzyskanie niby 14-bitowego dźwięku - jak wiadomo przy tej ilości bitów dźwięk prawdziwie 14-bitowy powinien być praktycznie pozbawiony słyszalnych szumów, a szumiał jak kaseta "niskoszumowa" Stilon Gorzów. Podobno można to było dobrze ustawić - mnie się to nigdy nie udało.

Ale AHI! (na zdrowie) na bok i zajmijmy się czysto sprzętowo Amigą. Otóż miała ona 4 przetworniki 8-bitowe, ale na każdym kanale wychodziła suma tych przetworników. Nie było to więc 8-bitowe miksowanie, ale 9-bitowe!

Dla 8-bitowego miksowania wartości 4 i 9 dają 6 (przy zaokrągleniu w dół), podczas gdy dokładny wynik dzielenia to 6,5. Ponieważ na wyjściu była suma, można przyjąć, że ów dodatkowy bit nie był obcinany. Jeżeli do tego dołożymy osobne wyjście kanału lewego i prawego, to po zmostkowaniu wychodzi nam dźwięk miksowany 10-bitowo!

I tak to zupełnie za darmo czterokrotnie podniosłem jakość dźwięku w Amidze jedynie pisząc o tym! Rulez!

A tak na serio - nie jest to jedynie żart. Były w końcu programy 8-kanałowe (lub wielokanałowe jak DigiBoosterPro), które miksowały software'owo i było to bardzo słyszalne. Na wyjściu uzyskiwało się coś na kształt tego, gdy próbowało się robić wielokanałowca na Amidze poprzez miksowanie dwóch ścieżek - jakość szła w dół, poziom szumów wzrastał itd. W przypadku odtwarzania oddzielnych kanałów tego problemu nie było. Jak brzmi prawdziwe miksowanie 8-bitowe można też było lata temu usłyszeć na pierwszych pecetowych kartach dźwiękowych (no, może na tych drugiej generacji, bo najstarszą jaką miałem okazję słuchać miała zakres częstotliwości pozwalająćy co najwyżej na symulację międzymiastowej rozmowy telefonicznej między Polską a USA w czasach PRL-u).

Zapewne właśnie z powodu niezależnych kanałów 8-bitowych, 4-kanałowe rozbudowane moduły z Amigi wcale tak źle nie brzmią. Delikatne i pojedynczo grane czyste dźwięki są poza zasięgiem Amigi, ale dobre połączenie kilku brzmień tworzy całkiem znośną jakość.

A ponieważ modułów powstało setki tysięcy, można przyjąć, że tworzą one swój osobny gatunek muzyczny, pewną stylistykę, do której słuchania trzeba przywyknąć (jak i do każdego innego gatunku muzycznego). Zauważyłem, że jest cała masa ludzi, którzy kiedyś słuchali modułów tak, jak dzisiaj ludzie słuchają muzyki z płyt. I nie przeszkadzało im to, że nie była to muzyka "taka, jak grają w radiu" - po prostu zamiast siedzieć i porównywać moduły do muzyki komercyjnej, siedzieliśmy i słuchaliśmy utworów Jestera, Heatbeata i innych amigowych twórców. Bo mieliśmy swój własny gatunek muzyczny - fajną, amatorską, entuzjastyczną, amigową muzykę trackerową.

Dzisiaj można jedynie gdybać jaki wpływ miała demoscena na obecną muzykę elektroniczną (i czy w ogóle miała), ale fakt jest faktem, że Amiga miała całkiem fajny dźwięk, a moduły amigowe - całą masę słuchaczy (również pozascenowych). Myślałem nawet ostatnio nad ideą wydania książki o polskiej muzyce amigowej (wraz z odpowiednim materiałem w postaci elektronicznej) - byłaby to świetna i wartościowa pozycja na półce.

Amiga rulez! Bez emotikona.

PS. Długo myślałem do jakiego działu wkleić ten tekst. Stwierdziłem, że dotyczy on Amigi ogólnie i chociaż traktuje o dźwięku - niezbyt chyba nadaje się do podkategorii scenowej (a tylko tam jest sekcja o muzyce).
3
[#2] Re: Amiga jednak Rulez - o dźwięku i modułach

@XTD, post #1

Że Amiga posiada znakomity dźwięk, to wszyscy wiemy.
Mnie interesuje oczywiście dźwięk w grach.
Szczególnie muza i sekwencja mówiona w Assasin
pokazuje, co ta maszynka potrafiła.
Wyprzedziła wszyskie konkurencyjne platformy w tym
snesa.
Chyba jedynie Apple IIGS posiadał porównywalny układ
dźwiękowy, ale już nie miał akceleracji grafiki.

Ostatnia aktualizacja: 12.06.2021 22:17:35 przez mmarcin2741
[#3] Re: Amiga jednak Rulez - o dźwięku i modułach

@mmarcin2741, post #2

Mój tekst był trochę inspirowany jedną prywatną wypowiedzią, w której znajomy stwierdził, że pewnien moduł całkiem dobrze gra na pececie. Kolega podejrzewał jakieś wygładzanie dźwięku itd. A ponieważ mowa była o 14-kanałowym module, pomyślałem, że żadne wygładzanie nie jest tu potrzebne - sam miks tylu kanałów w 16-bitowym środowisku dźwiękowym już wykonał większość pracy.
[#4] Re: Amiga jednak Rulez - o dźwięku i modułach

@XTD, post #1

Cieszę się ktoś to napisał, bo sam zastanawiałem się czy jestem normalny. Modułów najlepiej mi się słucha na prawdziwym hardware'rze. Chyba to jest tak, jak ze słuchaniem muzyki na słuchawkach lub odtwarzaniem muzy z winyla. Pamiętam mój szok, kiedy czytałem w opisach kompotów o pierwszym music compo w formacie mp3.
Amigowe 4 kanały to dla mnie format idealny, bo posiadający mnóstwo ograniczeń i trzeba naprawdę talentu i ciężkiej pracy aby tam się wyrobić z muzyką. Pecet w tamtych czasach miał nawet trackery na 32 kanały, dźwięk 16 bit, ale co z tego jak ciężko było to ogarniać, skoro niektóre kanały przez większość modułu nie były nawet jakoś efektywnie użyte?

Inna sprawa, że sensownej muzyki dla 4chn ciężko dzisiaj znaleźć nawet na kompotach dla większych parties. Najczęściej trzeba grzebać w starych archiwach i wyszukiwać przeoczone perełki :(
Czasami ktoś ze starych wyjadaczy coś zrobi (pisaliśmy tutaj o Virgillu, 4macie i wotw).
[#5] Re: Amiga jednak Rulez - o dźwięku i modułach

@Ralpheeck, post #4

Moduły jak najbardziej, ale rządzi jeden motyw dźwiękowy


Ostatnia aktualizacja: 12.06.2021 23:37:53 przez mmarcin2741
[#6] Re: Amiga jednak Rulez - o dźwięku i modułach

@Ralpheeck, post #4

skoro niektóre kanały przez większość modułu nie były nawet jakoś efektywnie użyte


...ale zdajesz sobie sprawę z faktu, że w pisaniu modów nie chodzi o to, by zapchać każdy możliwy kanał?
[#7] Re: Amiga jednak Rulez - o dźwięku i modułach

@XTD, post #1

Pamiętam jak dziś jak brzmiały amigowe mody na starym SB, który miał jeden przetwornik DAC 8 bit. Ten szum kwantyzacji zrobił mi wtedy trwałą dziurę w mózgu, a koledzy zapaleni PCtowcy wyśmiewali się, że mi się wydaje. Jak widać nie wydawało mi się.
[#8] Re: Amiga jednak Rulez - o dźwięku i modułach

@Ralpheeck, post #4

@Ralpheeck:
Masz przyzwyczajenie z 4-kanałowych modułów i przeniosłeś je na multichannele. To, że kanały nie były użyte "w pełni" to nie jest wynik braku umiejętności ich zapychania. Jest akurat odwrotnie - zapychanie 4 kanałów w ProTrackerze było koniecznością, ponieważ były tylko cztery. Normalnie nagrywa się każdy instrument osobno, każdy ma swój osobny kanał i jeżeli flet wchodzi tylko w jednym fragmencie utworu, kanał, na którym znajduje się ten flet pozostanie w większości utworu pusty.

Jest to też ułatwienie w przypadku nowoczesnych programów, gdzie na każdym kanale możesz dodać dowolne efekty, korekcję, ustalić głośność itd. Chcesz dodać więcej sopranów do instrumentu, jakiś pogłos itd? Dodajesz to na dedykowany danemu instrumentowi kanał nie martwiąc się, że za chwile na nim pojawi się inny instrument, który potrzebuje zupełnie innych efektów.

Zapychanie kanałów, łączenie sampli, sztuczki wszelkiego typu itd. były obejściem braku odpowiedniej ilości kanałów w Amidze. Można było w tym dojść do perfekcji, utwór wyglądał mega skomplikowanie (i taki często był), nuty były powciskane gdzie się dało (np. gdy się chciało dorobić pogłos do instrumentu, a wszystkie kanały były już zajęte), ale tak czy inaczej było to przeciwieństwo wygodnej pracy. Bardziej na zasadzie meblowania 16-metrowego mieszkania: "o, tutaj w rogu jeszcze zmieści się taboret, a jak trzeba coś wyprasować, to się na chwilę powiesi taboret na haku na suficie, i wyciągnie się deskę do prasowania, chowając dodatkowo w miejsce, gdzie przed chwilą była deska, pudełko z płytami, żeby się deska rozłożyła do końca".


Ostatnia aktualizacja: 13.06.2021 01:17:32 przez XTD
5
[#9] Re: Amiga jednak Rulez - o dźwięku i modułach

@XTD, post #1

XTD, Twoja refleksja to wprost to, o czym mówię od paru lat - że Amiga miała bardzo unikatowy setup, 4 kanały z płynną regulacją częstotliwości próbkowania niezależnie na każdym, miksowane analogowo do stereofonicznego sygnału. I do tego osobny 6-bitowy rejestr głośności dla każdego kanału.

Softwarowe miksowanie kanałów ma same wady w tym przypadku - każdy sampel trzeba up- albo down-samplować do zadanej sztywnie częstotliwości wyjściowej i na dodatek zmiksować z innymi samplami grającymi w tym samym czasie, co przy ograniczonej (np. do 22kHz) sztywnej częstotliwości powoduje bardzo wyraźny spadek jakości sygnału. Amiga była tego pozbawiona.
Że nie wspomnę o konieczności angażowania całkiem sporej mocy obliczeniowej (relatywnie do możliwości ówczesnych maszyn) do takiego miksowania.
Amiga miała to "za darmo" dzięki temu, że miała te cztery niezależne przetworniki... i to jeszcze po DMA, więc procesor nie dość, że nie musi miksować to nawet nie musi pompować sampli do przetworników...

Szerzej mówiłem o tym kiedyś na DKiG:
5
[#10] Re: Amiga jednak Rulez - o dźwięku i modułach

@alt_, post #9

A jak brzmi dla Amigowych muzykow ten utwor?

link

Dla mnie osobiscie to jedna z najlepszych Amigowych melodii z miksowaniem kanalow, ale ja nie mam perfekcyjnych uszu.
Oczywiscie chodzi mi o sluchanie tego na Amidze uzywajac wersji replayera bazujacego na oryginalnym pomysle Jochena Hippela, czyli 3 kanaly normalne i 4 cztery kanaly miksowane w jeden. Player i modul 7V sa dostepne na stronie Wanted Team. Maksymalna czestotliwosc miksowania dla 68000 7MHz to bylo 22kHz, dla szybszych procesorow to 29kHz.
[#11] Re: Amiga jednak Rulez - o dźwięku i modułach

@mmarcin2741, post #2

Apple2GS to ma SIDa na sterydach czyli Ensoniqa + niewielką pamięć na sample, a takie perełki jak ta



zaczęły powstawać dopiero w schyłkowym czasie bytności 2GS jak już ogarneli jak grać dłuższe sample.

Co do bitów na Amidze to tu jest wątek o 14.5 bitach:
https://eab.abime.net/showthread.php?t=105744
2
[#12] Re: Amiga jednak Rulez - o dźwięku i modułach

@michal_zukowski, post #11

Co do bitów na Amidze to tu jest wątek o 14.5 bitach (...)


Mogą pisać nawet o 24 bitach, czemu nie - na papierze to wszystko wygląda wspaniale. Problemem jest, ze aby dodawać do siebie wartości, trzeba to robić z idealną synchronizacją, a kanały Amigi nie były z tego co testowałem, jakoś specjalnie perfekcyjnie synchronizowane ze sobą. Biorąc pod uwagę, że na sekundę podawanych było np. 26 tysiący wartości (26 kHz), różnica choćby 1/10000 sekundy dodaje wartość młodszego bajtu do kompletnie innego starszego bajtu na drugim kanale. Robiłem eksperymenty jeszcze w ProTrackerze i idealnie wygenerowane dźwięki o odwrotnej charakterystyce nie znosiły się całkowicie. Tak więc układ był dalece niedokładny - stąd też miksowanie na Amidze w AHI przy pseudo 14 bitach dawało efekt zaszumionej taśmy, podczas gdy prawdziwe 14 bitów praktycznie nie powinno generować tego typu zniekształceń i być wolne od szumów.

Mogę się mylić, może ktoś sprawdzał sygnał wyjściowy jakimiś przyrządami, ale jak dla mnie owe 14 bitów to był bardziej efekt autosugestii - coś na kształt cudownych, złotych uszu audiofilów, którzy słyszą różnicę gdy odtwarzają ten sam plik w 192 kHz.

Ostatnia aktualizacja: 13.06.2021 11:34:49 przez XTD
2
[#13] Re: Amiga jednak Rulez - o dźwięku i modułach

@XTD, post #12

Kanały Pauli są wszystkie taktowane jednym zegarem podzielonym tylko przez różne współczynniki, a DMA można zacząć synchronicznie. To, że nie da się tego osiągnąć ProTrackerem, to „wina” ProTrackera. O ile można tak powiedzieć, bo do takich zabaw PT nie był zaprojektowany.

Problem pseudo 14 bitów jest inny. Żeby osiągnąć prawdziwe 14 bitów, ośmiobitowy przetwornik jednego kanału Pauli musiałby mieć kolejne wartości napięcia ustawione z 14-bitową dokładnością. Oczywiście nie ma, bo to by podniosło koszty. W związku z tym charakterystyka takiego kombinowanego przetwornika nie jest liniowa. Można to w znacznej mierze skalibrować programowo (znany program do kalibracji trybu AHI "14-bit stereo++ calibrated"), ale najlepiej oscyloskopem, a nie na słuch.

Po cierpliwej kalibracji pseudo-14-bitowy dźwięk brzmi zdecydowanie lepiej, niż 8-bit, a szumy kwantyzacji są znacznie mniejsze. Płacimy za to większą mocą obliczeniową potrzebną przy odtwarzaniu i zamianą 4 kanałów na dwa.
4
[#14] Re: Amiga jednak Rulez - o dźwięku i modułach

@XTD, post #12

Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz. Otóż młodsze bity w oderwaniu od ich starszych kolegów zachowują się (w przypadku dźwięków) jak generator wartości pseudolosowych. Odtworzone niezależnie od starszych bitów dają po porstu szum. Tak więc zastanawiam się, czy twórcy idei 14-bitowego dźwięku nie zaserwowali użytkownikom jedynie szumu służącego jako dithering. W ten sposób słychać różnicę, jednak to, co słyszymy, nie jest tym, co powinniśmy słyszeć - słyszymy bowiem lekko wygładzony dźwięk o większym poziomie szumów (i tak ja to odbierałem), podczas gdy prawdziwie 14-bitowe miksowanie powinno dać na wyjściu normalny dźwięk (tzn. sample powinny brzmieć tak, jak odtwarzane w PT) przy niższym poziomie szumów - tak, jak to się dzieje w przypadku odtwarzania modułów wielokanałowych na pececie.

@Krashan - nie jestem przekonany, serio. Dlaczego niby procedura odtwarzająca moduł miała wprowadzać opóźnienia na kanałach? Byłoby to chyba nawet trudniejsze do napisania.

Poza tym taktowanie kanałów jednym zegarem nie ma nic wspólnego z tym, jak dźwięk jest wyprowadzany - ścieżka audio w Amidze to nie jest wyjście cyfrowe, a przetwrornik cyfrowo-analogowy niekoniecznie w Amy jest perfekcyjny.

Zresztą - nie trzeba oscyloskopów, wymyślnych urządzeń i robotów z przyszłości, żeby wykonać prosty test. Wystarczy wziąć jakiś bardzo delikatny, pojedynczy dźwięk 16-bitowy, obciąć mu dwa najmłodsze bity, zresamplować do 26 kHz, odtworzyć na 16/24 bitowej karcie pecetowej, a następnie ten sam plik na genialnie skalibrowanym AHI. Poziom szumów, zniekształceń i ogólny efekt powinien być podobny. A nie będzie.

Ostatnia aktualizacja: 13.06.2021 12:13:12 przez XTD
2
[#15] Re: Amiga jednak Rulez - o dźwięku i modułach

@XTD, post #14

Jeżeli 14-bit dźwięk na Ami jest generowany tak jak czytam, czyli górne bity na kanał 0, a dolne 6 bitów na kanał 1, to jednak wymaga to jakiejś precyzji, aby dwie należące do siebie próbki zostały odtworzone przez Paulę w tym samym czasie, kiedy odtwarzasz sobie moda 4-kanałowego, to nie masz przecież gwarancji, że wszystkie kanały zaczynają grać w tym samym czasie, każdy z nich może być opóźniony np. o jedną jednostkę z samplerate lub więcej względem siebie (to by mogło tłumaczyć np. brak idealnego znoszenia się dźwięków) i tego nie usłyszysz, a przy takich hack'ach już tak.

Ja bym jednak nie nastawiał się na tą samą jakość, co sample 14-bit odtwarzane przez 16-bitowe przetworniki, tu wchodzi w grę charakterystyka mieszania dwóch kanałów Pauli, wątpię, aby była ona idealna.

Ostatnia aktualizacja: 13.06.2021 12:53:34 przez san_u
[#16] Re: Amiga jednak Rulez - o dźwięku i modułach

@XTD, post #14

Ja sugeruję zacząć od lektury http://bax.comlab.uni-rostock.de/dl/Paula_SystemTheoretic.pdf zanim zacznie się tworzyć autorskie teorie. Jest tam sporo o zniekształceniach jakie wprowadza Paula (aliasing) z racji sposobu w jaki wewnętrznie dokonuje resamplingu. Te zniekształcenia wyraźnie zaczyna słychać w Protrackerze od nuty C3, a im niżej tym jest gorzej.

Jest zasadnicza różnica między Protrackerami z linii 2.x i 3.x - te ostatnie właśnie miały problem z synchronizacją ścieżek. Czemu? Nie wiem, może chciały być grzeczniejsze wobec systemu/multitaskingu. Ale wiele osób dokładnie z tego powodu wolało zostać przy PT 2.x. Efekty bazujące na składaniu sampli na dwóch kanałach (np. typu flanger) w obu programach potrafiły brzmieć inaczej.

14 bitów to nie jest żaden mit, nawet jeśli nie jest to prawdziwe 14 bitów. Każdy bit więcej ponad standardowe 8 to jest zysk na jakości. Finalnie jakość może być trudna do zdefiniowania, spotkałem się z oszacowaniem, że to byłoby coś koło 12 bitów, ale ponieważ jakość nie sprowadza się tylko do bitów to te wartości brałbym dość umownie i jako nie wyczerpujące definicji słyszalnej jakości.

Sam miałem wątpliwości co do jakości procedur miksowania AHI (zarówno tych realtime, jak i zgrywających do pliku w 16 bitach). Ale że brzmiało to lepiej niż podstawowe 8 bitów Pauli to na pewno nie było to żadne placebo, czy autosugestia.

Ostatnia aktualizacja: 13.06.2021 13:05:46 przez nogorg
1
[#17] Re: Amiga jednak Rulez - o dźwięku i modułach

@nogorg, post #16

14 bitów to nie jest żaden mit, nawet jeśli nie jest to prawdziwe 14 bitów.

Nie ma czegoś takiego jak nieprawdziwe 14 bitów. Albo jest, albo go nie ma. Kolejne, młodsze bity, zwiększają precyzję. Jeżeli dodasz je choćby o mikroskopijną część sekundy za późno lub za wcześnie, zostaną dodane do niewłaściwych starszych bitów. To żadne autorskie teorie - to jest podstawa programowania.

Ale ok, podejmuję wyzwanie - przeczyałem oto taki fragment, bardzo istotny z punktu widzenia "mojej autorskiej teorii":

As noted in the introduction towards 14 Bit on Amiga in section 4, DMA driven high volume and
low volume channels of the 14 bit stack won’t be in perfect sync. By also taking Paula’s comb
filter and it’s differential PWM approach into consideration, a final result matching a true 14 Bit
quantizer cannot be expected.


Jak dla mnie to jest szach-mat, sam podsunąłeś mi materiał, który potwierdza moją teorię. W tym momencie powinienem powiedzieć "dziękuje, do widzenia, pozamiatane".

Albo dać Ci do poczytania dziesiątki innych PDF-ów z dziedziny matematyki i informatyki - ot, żeby zająć Twój czas (w myśl tej samej zasady - nie chce mi się szukać kontrargumentów, więc wrzucę całą książkę, może się w niej coś znajdzie).

Jeszcze raz, żebyś zrozumiał - nie możesz dodawać młodszych bitów do jakichkolwiek starszych bitów. Choćby minimalne przesunięcie i niedokładność powodują nie to, że dźwięk nie jest "idealnie 14-bitowy", tylko że nie jest W OGÓLE 14-bitowy. Dodanie losowych bitów do jakiejkolwiek wartości nie stworzy większej rozdzielczości, a jedynie wprowadzi zniekształcenia. Niektórzy mogą je odbierać jako poprawę jakości, inni jako szum, inni będą się upierać, że to nie jest żadne placebo, ale matematyka to nie jest luźna dziedzina wiedzy, tylko opiera się na konkretach.
2
[#18] Re: Amiga jednak Rulez - o dźwięku i modułach

@nogorg, post #16

Czy jest jakiś playerek, który odtwarza to najlepiej? Zapewne najlepiej radziłby sobie program wyłączający system i z własną precyzyjną procedurką.
[#19] Re: Amiga jednak Rulez - o dźwięku i modułach

@XTD, post #17

Niedługo może znajdzie się ktoś, kto o tym nie wie i zrobi, tak jak zrobił demo "Fanta in Space" na C64 .

Ostatnia aktualizacja: 13.06.2021 13:25:13 przez san_u
[#20] Re: Amiga jednak Rulez - o dźwięku i modułach

@san_u, post #18

Mnie ciekawi te ograniczenie częstotliwości próbkowania. Pamiętam, że zwiększając częstotliwość odświeżania monitora (lub synchronizacji pionowej, nie pamiętam już dokładnie) Amiga potrafiła odtwarzać/miksować dźwięki z wyższą częstotliwością (tak, jakby układ dźwiekowy i jego ograniczenia były połączone z obrazem). W ten sposób, zamiast bawić się w udawanie, że mam 14 bitów, wolałem zwiększyć częstotliwość i uzyskiwałem całkiem przyzwoity efekt.
1
[#21] Re: Amiga jednak Rulez - o dźwięku i modułach

@san_u, post #18

Czy jest jakiś playerek, który odtwarza to najlepiej?


Ale co konkretnie odtwarza?
[#22] Re: Amiga jednak Rulez - o dźwięku i modułach

@san_u, post #19

Niedługo może znajdzie się ktoś, kto o tym nie wie i zrobi, tak jak zrobił demo "Fanta in Space" na C64


Nie ma takiej potrzeby. Pozostawmy kwestie miksowania sampli w czasie rzeczywistym i skupmy się na tym, że z Amigi można wydobyć ładny dźwięk.

Oto przykład:
https://www.xtdmusic.eu/download/speedingtrain_8bit_26kHz.wav
Wav 8 bitów 26 kHz, bez problemu do odtworzenia na Amidze.

A to oryginał: https://www.xtdmusic.eu/index.php?sel=player&song=NEXT_xtd_Speeding_Train

Dobre miksowanie 8 bitowe, kawałek który ma w miarę wysoką dynamikę, stereo (to ważne, bo też wiele daje) i masz przyzwoity dźwięk z Amigi.
1
[#23] Re: Amiga jednak Rulez - o dźwięku i modułach

@XTD, post #17

No tak, widzę, że już zaczęła się typowa forumowa kiwka.

Nie ma czegoś takiego jak nieprawdziwe 14 bitów.


Tak, nie ma. W pełnym zdaniu, które pozwoliłem sobie oszczędzić licząc na ogarnięcie to by brzmiało: To coś co było nazywane w programach amigowych "14 bit mode" i "w matematycznej teorii na papierze mogące osiągać 14 bit mode" w rzeczywistości nie osiągało poziomu szumu odpowiadającego 14 bitom, a wprowadzało przy okazji inne zniekształcenia. Ale nawet jeśli realistycznie byłoby to 10 bitów to licząc same bity to lepiej niż 8 bitów.



Jak dla mnie to jest szach-mat, sam podsunąłeś mi materiał, który potwierdza moją teorię. W tym momencie powinienem powiedzieć "dziękuje, do widzenia, pozamiatane".


Cóż, skoro tylko tyle potrafiłeś wyciągnąć z tego PDFa to rzeczywiście: dziękuje, do widzenia, pozamiatane, bo merytorycznej dyskusji to tu nie będzie.
[#24] Re: Amiga jednak Rulez - o dźwięku i modułach

@nogorg, post #23

Ja przynajmniej coś z niego wyciągnąłem, a nie jedynie rzuciłem PDF-a z hasłem "weź sobie poczytaj".
Merytorycznie to się przedstawia argumenty tak, jak ja to zrobiłem. Znalazłem jeden bardzo istotny na potwierdzenie mojej tezy - i to u samego źródła. Nie moja wina, że teraz się czujesz urażony, bo odkryłem, że sam autor napisał to, co zacytowałem.

To nie jest też tak, że realistycznie osiągało się "trochę mniej". Dodaje się młodszy bajt (niepełny, 6 bitów) do starszego bajtu. Nie dodaje się bitów po jednym na zasadzie "który się przyklei, to zostanie". Nie ma żadnego "10 bitów" ani "9 bitów", bo jeżeli młodszy bajt nie zotał dodany do właściwego starszego bajtu, jedyne co osiągnąłeś to wprowadzenie dodatkowych szumów. Natomiast szum może poprawić odbiór dźwięku zawierającego zniekształcenia przy niskiej ilości bitów - tyle, że nie potrzeba do tego specjalnego algorytmu, a jedynie odtworzenia szumu z najniższą głośnością robiącego za dithering.

Mógłbym oczywiście spróbować sprepraować jakiś utwór na zasadzie dodawania np. młodszych bitów poprzedniego bajtu do następnego i zasymulować jak to brzmi. Mógłbym wziać do tego jakiegoś wielokanałowego moda, żeby symulacja była wierniejsza. Nie sądzę jednak, żeby Cię to w jakikolwiek sposób przekonało, skoro z góry kończysz dyskusję, gdy idzie nie po Twojej myśli.

Pamiętaj, żeby obalić teorię, wystarczy jeden dowód przeciwko - to jest naukowy fakt. Ja starałem się obalić teorię o 14-bitowym dźwięku Amigi i znalazłem ten bardzo istotny dowód w przytoczonym przez Ciebie PDF-ie. Co jeszcze mam zrobić? Napisać książkę?


Ostatnia aktualizacja: 13.06.2021 13:54:46 przez XTD
1
[#25] Re: Amiga jednak Rulez - o dźwięku i modułach

@XTD, post #20

Takie ograniczenie częstotliwośći próbkowania (28kHz) związane jest z DMA.
Jeśli nie używamy DMA, tylko pchamy sample procesorem, to już na Amidze 500 taki Audiomaster potrafił odtwarzać dźwięk sporo ponad 50kHz.
2
[#26] Re: Amiga jednak Rulez - o dźwięku i modułach

@XTD, post #24

Ja przynajmniej coś z niego wyciągnąłem, a nie jedynie rzuciłem PDF-a z hasłem "weź sobie poczytaj".


Masz jakiś problem z czytaniem? To jest zaledwie 20 stron z wieloma ilustracjami. I dokładnie na temat, który tutaj roztrząsasz. Tu nie ma żadnego "weź sobie poczytaj" tylko - poczytaj to co inni wcześniej już pomierzyli to nie będziesz musiał zgadywać.

Ja starałem się obalić teorię o 14-bitowym dźwięku Amigi


Poszedłeś z tym dalej. W poście #14, na który odpisywałem, zasugerowałeś, że młodsze bity nie mają korelacji ze starszymi. To dlatego dostałeś czytankę, na którą się zżymasz.

Sęk w tym, że całe to opowiadanie na forum warto byłoby poprzeć odpaleniem Amigi i zrobieniem realistycznego zestawienia np. 8 bit z Amigi vs 14 bit z Amigi, vs 14/16 bit z PC aby ustalić nausznie co zyskaliśmy na teoretycznych 14-bitach, a co straciliśmy. Bo finalnie może się okazać, że to nie jest relacja "lepsze vs gorsze" tylko "lepsze od jednym względem, a gorsze pod innym vs gorsze pod jednym względem, a lepsze pod innym". I nawet myślałem przez chwilę aby stargać i podłączyć sprzęt, ale wobec takiej postawy to mi się nie chce ruszać palcem.

Za to każdy może sobie sam sprawdzić te składanki sampli czy i jak to działa na Amidze, bo akurat znam jeden taki moduł. Autor twierdzi, że w PT2.x to działa, a w PT3.x nie, ale nie wiem czy sprawdzał na sprzęcie. Ja sprawdzałem tylko pod emulcem i tam składa się dobrze. Chodzi o basowy sampel, który gra od początku. Efekt możemy "włączyć/wyłączyć" wyciszając kanał nr 3. Może ktoś to zgra na Amidze i będzie wiadomo czy korelacja występuje czy jest randomowo.
[#27] Re: Amiga jednak Rulez - o dźwięku i modułach

@XTD, post #1

Jak na swoje czasy i w swojej klasie Amiga miała rewelacyjne możliwości dźwiękowe.
Ale dziś obiektywnie nie ma się czym podniecać...

Tak jak jest to wspominane powyżej Amiga ma bardzo nietypowo rozwiązaną całą ścieżkę audio, ciężko wszystkie niuanse odtworzyć na drodze emulacji. WinUAE to robi ale tylko w pewnym stopniu. Na detale zwraca też uwagę plugin foo_openmpt54 do Foobar2000. Ale znów, pozostają właśnie smaczki nawet między wersjami PT.
Także jak ktoś nie ma oryginalnego sprzętu a chce posłuchać prawdziwego brzmienia Amigi pozostaje https://www.paula8364.com/

XTD piszesz że wolałeś podnieść częstotliwość próbkowania niż szarpać się z rozdzielczością. Na pewno wiesz że jedno z drugim średnio jest powiązane, tzn. przy odpowiednio wysokiej częstotliwości można ditheringiem podnieść rozdzielczość (ekstremalnym przykładem jest DSD), ale chyba nikt na Amidze się w to nie bawił. I faktycznie jak muzyka brzmiała źle to przeważnie dlatego że częstotliwość sampli była za niska - oszczędzało się ten skąpy ChipRAM, a że rozdzielczość była sztywna to cięło się częstotliwością.
8-bitów w muzyce elektronicznej to nie jest bóg wie jaki dramat - niewprawne ucho nie usłyszy różnicy między dobrze zmiksowanymi 8-bitami a 16. A ten ledwie słyszalny szum kwantyzacyjny też ma swój smaczek, podobnie jak film grain w fotografii czy filmie.
Podsumowując wydaje mi się że w nieprofesjonalnych zastosowaniach, przy odpowiedniej częstotliwości sampli, i zwracając minimalną uwagę na equalizer i kompresję dynamiki, można było przy tych 8 bitach uzyskać naprawdę przyzwoite rezultaty.
[#28] Re: Amiga jednak Rulez - o dźwięku i modułach

@nogorg, post #26

Poszedłeś z tym dalej. W poście #14, na który odpisywałem, zasugerowałeś, że młodsze bity nie mają korelacji ze starszymi. To dlatego dostałeś czytankę, na którą się zżymasz.

Ja się nie "zżymam" na nic, po prostu w ten sposób się nie dyskutuje! W dyskusji używa się konkretnych fragmentów cytowanych prac - tak jest, było i zawsze będzie. Tak jak w artykułach stosuje się konkretne cytaty i przypisy - nikt nie używa formy "poczytajcie sobie całą książkę xxxx, żeby zrozumieć mój punkt widzenia".

Nie interesuje mnie, czy amigowy 14-bitowy dźwięk jest Twoim zdaniem lepszy, czy gorszy, bo "lepszy" i "gorszy" to kwestia indywidualna. Nawet napisałem dlaczego może wydawać się lepszy. Ja się skupiam nad faktami - czy jest 14 bitów czy nie ma. Ja mówię, że nie ma, artykuł który przedstawiłeś mówi, że nie ma, ale Ty jesteś widocznie jednym z tych, którzy nigdy w życiu nie przyznają się do błędu i idą w zaparte, że jednak jest ale "może 10-bitowy", a może "9-bitowy" itd. Komputery to są konkrety - nie ustala się arbitralnie poprzez głosowanie ile bitów ma dźwięk.

Jedyne, na co się zżymam, to właśnie teksty typu "weź sobie poczytaj...". To jest metoda braku argumentów - zarzucić stronę przeciwną materiałami a potem, jak jakiś nauczyciel, przepytywać czy aby na pewno przeczytałem wszystko i w taki sposób, jak trzeba. Otóż nie jestem w szkole, więc nie muszę być odpytywany - chcesz to przedstaw argumenty, a jak ich nie masz albo nie potrafisz zacytować odpowiednich fragmentów artykułu (widocznie sam nie przeczytałeś) to się nie zabieraj za dyskusję. I nie odwracaj kota ogonem.
1
[#29] Re: Amiga jednak Rulez - o dźwięku i modułach

@rutra80, post #27

XTD piszesz że wolałeś podnieść częstotliwość próbkowania niż szarpać się z rozdzielczością. Na pewno wiesz że jedno z drugim średnio jest powiązane (...)


Tak, co do tego nie ma wątpliwości. Pozostaje jednak kwestia tego, że miksowałem w ten sposób moduły, a nie zwykłe sample. Tu nie ma mowy o zwykłym resamplingu np. 22050 Hz to 44100 Hz. Takie sztuczne podnoszenie częstotliwości rzeczywiście nic nie da (chociaż oczywiście odpowiednie algorytmy starają się to zrobić lepiej lub gorzej). W module różne sample odtwarzane są z różnymi częstotliwościami i stąd wyższa częstotliwość miksowania może pozytywnie wpłynąć na jakość odtwarzanego dźwięku. Sample lepiej "wpasują" się w częstotliwość miksu nie musząc walczyć o okrojone pasmo. No i dochodzi do tego ewentualne odtwarzanie sampli o częstotliwości 44100 na Amidze - przy w miarę dobrym algorytmie downsamplingu, lepiej odtworzyć takiego sampla na 35 kHz niż na 22 kHz - mniej góry utnie.

A ogólnie mój tekst miał służyć czemuś innemu - potwierdzeniu tego, że na Amidze 4-kanałowe (lub wielokanałowe) moduły grały dobrze. I obecnie na PC też grają ok, bo miksując więcej kanałów zyskujemy (a Amiga nawet nie musiała miksować specjalnie tylko pracowała na niezależnych przetwornikach). I wiem, że już pewnie wiele osób o tym napisało wcześniej, ale o Amidze w ogóle wiele osób napisało całą masę rzeczy - to w końcu komputer retro, nie powstał wczoraj.

Ostatnia aktualizacja: 13.06.2021 16:21:30 przez XTD
1
[#30] Re: Amiga jednak Rulez - o dźwięku i modułach

@XTD, post #28

Ja się nie "zżymam" na nic...


Jedyne, na co się zżymam


No rzeczywiście trzymasz fason.

, to właśnie teksty typu "weź sobie poczytaj...".


Nie było takiego tekstu z mojej strony. To, że tak sobie go odczytałeś i powtarzasz to w zasadzie nie mój problem i nie zamierzam więcej tracić na to czasu. Poczytaj albo napisz sobie jakąś książkę.
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem