@grg, post #120
Ale wypowiadasz się ex cathedra.
Może uproszczę pytanie: czy jeśli w życiu byłeś upierdliwą zżędą to po śmierci Twoje cechy charakteru nadal będą stanowiły część Twojej 'istoty', czy nie? Interesują mnie głównie aspekty mentalne ale skoro już wspomniałeś o ciele, to oznacza w takim razie, że np.: bliźnięta syjamskie po śmierci nadal będą złączone? No i na ile lat będziesz wyglądać po śmierci - na tyle w jakim wieku umarłeś?
Odpowiadają oni w swych książkach, na szereg zarzutów i pytań, które zostały postawione w tym wątku przez tych, którzy mienią się ateistami.
Ani jedne, ani drugie mnie nie interesują.
Wiesz, zawsze zadziwia mnie ta spotykana u niektórych z was bezpretensjonalna prostackość i arogancja w przekonaniu o własnej racji.
Nie wątpię! Przecież nie mógłbyś mi życzyć wszystkiego złego, nieprawdaż?
@azazel44, post #121
Nie ma czegoś takiego jak dusza. Gdybyś łaskawie głębiej sięgnął w Biblię, to zdziwiłbyś się, że nie ma tam mowy o duszy nieśmiertelnej o jakiej mówi Kościół. To pojęcie jest
Taka prawda jak i ta smoleńska. Sam się oszukujesz. Zamiast polegać na zdolnościach poznawczych to bawisz się w bajki o Bogu.
@Adam_K, post #151
Pytasz, więc odpowiadam.
A ja piszę to co wiem.
Dlatego, że nie jestem ekspertem, to nie wypowiem się jakimiś długimi wywodami teologiczno-filozoficznymi.
Pytasz, ale wcale nie chcesz usłyszeć odpowiedzi.
Dlatego na te i inne pytania pozwolę sobie nie odpowiedzieć.
Szkoda mi mojego cennego czasu na jałową dyskusję.
Zadajecie pytania...
tylko po to, żeby usprawiedliwić się przed sobą i przed Bogiem. Tak, tak, przed Bogiem.
Bo każdy człowiek tak został stworzony, że jest w nim potrzeba religijności i ma potrzebę ją zapełnienia.
Wy staracie się bardzo mocno tę pustkę zapełnić wiarą w niewiarę.
Ale macie wyrzuty sumienia (choć Wy tak tego nie nzawiecie), bo ciągle musicie się usprawiedliwiać, wmawiając sobie, że wiary nie ma, że to opium dla mas, itp., itd.
I tu przynajmniej się przyznałeś, że chodzi Ci nie o prawdę, tylko o robienie zamętu i usprawiedliwianie swojej ignorancji. Brawo!
I z wzajemnością.
Oczywiście, że mógłbym. Jesem wolnym człowiekiem. Ale nie chcę tego robić.
@grg, post #153
Szkoda, że nie było Ci szkoda cudzego cennego czasu gdy zabrałeś głos w dyskusji, nie mając za wiele do powiedzenia.
"będziecie się smażyć w piekle". Gdybyś chociaż z jej nauk wynosił jakąś kulturę wobec innych osób - i nie chodzi mi tu tylko o nieużywanie wyzwisk ale o szacunek wobec cudzych poglądów, to można by Ci przyznać
Z wzajemnością czego? To nie ja zakończyłem swoją wypowiedź ni z gruchy, ni z pietruchy słowami "Nie chcesz, możesz oszukiwać się dalej." w odpowiedzi do osoby, która miała czelność zadać Ci kilka, w zasadzie bardzo kluczowych, pytań. Nie bardzo potrafię sobie wyobrazić takiego sensownego ciągu myślowego, który może prowadzić od pytania "Ile wynosi 2+2" do odpowiedzi "możesz oszukiwać się dalej". To nie jest zdrowe.
@azazel44, post #154
Jesteś zwykłym FANATYKIEM. Ciebie nie interesuje zgłębianie nauk Jezusa, Ty ślepo jesteś wpatrzony w ten zbiór bajek.
Z fanatykiem nie ma żadnej sensownej dyskusji
@azazel44, post #154
@Adam_K, post #155
Nikt nie zmuszał i nie zmusza Cię do czytania tego co ja piszę.
Od straszenia piekłem jestem bardzo daleki. Wmawiasz mi nie moje poglady, "nie widząc nawet człowieka".
Wcale nie uważam, że jestem lepszy od Ciebie.
Zbawienie daje mi Jezus i to Jemu, a nie sobie wszystko zawdzięczam. Liczę na to, że i Ty przyjmiesz kiedyś ten dar. Wystarczy chcieć i wziąć. Myślę, że kiedyś to do Ciebie dotrze. Znam ludzi deklarujących się jako ateiści, którzy potem się jednak nawrócili.
Co do podlądów, to szanuję Ciebie, ale z poglądami się nie zgadzam. Mam do tego prawo.
Nie wiem dlaczego uważasz, że chrześcijanin musi cierpliwie pozwalać na kpiny z siebie i tego co dla niego ważne, a jak się odezwie w jakiejkolwiek innej formie niż nieśmiałe i potulne odpowiedzi na pytania zadawane z kpiną, to jest to brak kultury. Brakiem kultury są dla mnie Twoje kpiny.
Odpowiem Ci analogicznie: Gdybyś chociaż ze swojego ateizmu...
...wynosił jakąś kulturę wobec osób wierzących, ale Ty pokazujesz, że Twój ateizm służy Ci głównie po to, żeby bezpardonowo wykpić osoby, które ośmielają się wierzyć w coś, w co Ty nie wierzysz, bo tego nie znasz.
Odpowiedziałem na te pytania, poprzez wskazanie książek, w których te problemy zostały poruszone. Uzyskałem wtedy odpowiedź o braku zainteresowania nimi.
Wniosek na pytanie, czy ktoś pyta, żeby się dowiedzieć, czy tylko, żeby wykpić, jest więc jasny. Jeśli chcecie odpowiedzi na te pytania, to zabierzcie się do lektury, a nie ciągnijcie już tej dyskusji.
@azazel44, post #150
@grg, post #34
uh... To troche dziwna konstrukcja językowa... boję się, że dostanę "omówienie na temat opracowania, dotyczącego relacji ze streszczenia, omawiającego opinie o przekonaniach co do wypowiedzi osób posiadających własne zdanie na dany temat" co niezbyt akurat mnie interesuje.
@MarX, post #161
Swoją drogą zapraszam na Jasną Górę, tam codziennie ludzie przyjeżdżają i na kolanach dziękują za cudowne uzdrowienie np. z choroby nowotworowej.
@XoR, post #160
@Andrzej Drozd, post #163
@MarX, post #161
Podrzucam obiecane źródła.
http://sanctus.com.pl/index/3/29/221/cuda_jana_pawla_ii/id
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title,Uzdrowiciel-te-cuda-wydarzyly-sie-za-zycia-Jana-Pawla-II,wid,14397184,wiadomosc.html?ticaid=1e452
http://www.lodz.mm.pl/~polzibi/moja/cuda.htm
I nie są to "wypowiedzi osób posiadających własne zdanie na dany temat" - to są świadectwa konkretnych osób. I to nie jednej czy dwóch ale ok. 250 ! Tak wiem, to pewnie grupa oszołomów i dewotek które ozdrowiały same z siebie, albo im się w ogóle zdawało, że kiedykolwiek były chore.
Teraz ja poproszę Ciebie o literatuję i kilkaset przykładów na to że cuda JP2 to totalna ściema.
No ale rozumiem - im też się mogło wydawać, a samowyleczenie z raka to w sumie taka powszechna rzecz...
@grg, post #158
@grg, post #170
Pamiętaj też o wytatuowaniu sobie wielkiego napisu "DUPA" na czole.
@Esio, post #172
Co złego było w wypowiedzi Dawi, że takim txt go potraktowałeś ?
Nie jeden ateista, na łożu śmierci pewnie żałował, że nie był lepszym człowiekiem, lub jak kto woli nie nawrócił się na taką lub inną wiarę.
@grg, post #173
@Esio, post #174
@grg, post #173
@grg, post #175