Musiał to napisać, bo napisał prawdę. Nie wiem gx czy są jakiekolwiek szanse abyś wreszcie pojął, że to Ty masz problem z odbiorem PRLu i to Ty się mówiąc delikatnie "mylisz" co do jego oceny.
To nie jest ideologiczne skrzywienie. Kolorowe gazetki były z kapitalistycznego zachodu, sprzęt audio, wideo był z kapitalistycznego zachodu, ubrania, jedzenie etc. wszystko było z zachodu i to nie był przypadek czy jakaś dywersja względem cudownego PRLu, taka była po prostu rzeczywistość. Jakiekolwiek społeczne wychyły ponad normę, próba zrobienia czegoś wyjątkowego jak Syrena Sport, polski komputer na masową skalę czy inne wynalazki nawiązujące do zachodniego życia, wszystko było ścinane równo z trawnikiem. Wyjątkowość, indywidualność w tym systemie były traktowane jako coś zagrażającego temu systemowi. Gdyby było tak jak ciągle głosisz wzbudzając jedynie uśmiech politowania na słuchaczach, to cały blok wschodni by przetrwał w tym cudownym socjalizmie i nie było by żadnej transformacji, nie było by strajków, pustych półek, paczek z zachodu itd. I naprawdę daruj sobie bajki o powodach kryzysu w PRLu i tekstów, że to były krótkie okresy, bo dobrze obaj wiemy, że okres gierkowski okupiony był życiem państwa na kredyt. Dzisiaj też możesz sobie kredyt wziąć poinwestować itd. ale będziesz musiał go spłacić tak samo jak ten gierkowski. Tak, tak Donald też zadłużył Polskę o wiele bardziej, ale dobrze wiesz jakie ja mam zdanie na temat donalda i na temat obecnego ustroju w Polsce.
Ty nie rozróżniasz dwóch rzeczy. To, że kapitalizm który przyjęliśmy nie jest takim jakim być powinien i daleko mu do ideału, to jedna sprawa, ale gdybyśmy dalej trwali w chorym socjalizmie to dzisiaj bylibyśmy czymś pokroju Białorusi, lub Korei Pn. Nie masz ŻADNYCH najmniejszych argumentów po swojej stronie. Ani fakty dokonane i historia, ani zasady ekonomi, ani psychologii społeczeństw i jednostek w tych społeczeństwach, ani terror względem ludności który przemilczasz i bieda która twierdzisz, że jest w kapitalizmie a nie było jej w PRLu - te wszystkie rzeczy nie pozostawiają złudzeń, że coś jednak jest z tobą nie tak. Z chęcią poznał bym cię osobiście, to by mi na pewno wiele wyjaśniło skąd i dlaczego ta miłość do PRLu i pisanie alternatywnej historii nie mającej nic wspólnego z faktyczną.
Dodatkowo mieszasz, nie wiem czy celowo, czy właśnie w podświadomie i w tym twój problem, nostalgię do przeszłości, która występuje w każdej szerokości geograficznej bez względu na ustrój i lata. Człowiek zawsze tęskni za latami kiedy był młodszy, miał więcej entuzjazmu, wigoru, pozytywnej naiwności niczym kartki książki dopiero do zapisania. Kiedy to wszystko było przed nim nie myślał o takich rzeczach jak choroby czy codzienny ból i wydawało mu się, że naprawdę może w życiu osiągnąć jeszcze wszystko. Pierwsze miłości, alkohol z gwinta w parku i brak troski o kaca następnego dnia, zupełnie inny styl życia, zupełnie inna codzienność, inne priorytety, inne problemu... po prostu młodość. To wszystko nie ma nic wspólnego z "cudownym" systemem PRLu, to po prostu tęsknota do rzeczy i atrybutów, które kojarzą nam się tak z dorastaniem. Wiele z tych rzeczy miało swój niebagatelny urok, wiele właśnie z tego względu, że doceniało się je i cieszyło sie nimi w ubogim i siermiężnym PRLu. To prawda, że dobrobyt i kapitalizm ma to do siebie, że w sytuacji gdy mamy dostęp do wszystkiego, to jakoś mniej potrafimy to docenić i naprawdę się tym cieszyć. Tyle, że nikt nikomu nie dał na tym świecie prawa, aby odgórnie regulować, co się ludowi należy i z czego wolno mu korzystać a co jest dla niego szkodliwe. Oczywiście poza niewielkimi wyjątkami które mają wpływ na osoby trzecie, albo są nielegalne z innego powodu.
Ostatnia aktualizacja: 02.12.2012 16:51:02 przez Duracel