@wali7,
post #238
Cześć
Podsumowanie - prawie na gorąco, bo już po dobie :)
Ogólnie - impreza BARDZO udana. Ludzie dopisali, pogoda dopisała, organizatorzy dopisali. Wszystko super. Bardzo podobało mi się to, że znowu na SACP jest klimat w stylu: sprzęt, gry, rozmowy, zabawa, a trunki w bardzo dużym umiarze. I to jest to :) to mnie się podobuje!
Nie ma co tutaj pisać elaboratu, bo obecny był Borsuk i już się zapowiedział, że wysmaży relację - także tego - będzie dokładnie opisane, kto był, z kim grał i w co. Kto ile zjadł parówek, a kto ile kiełbasek na grillu, w jakich butach przyszedł Bartek2075 i ile siwych włosów przybyło *y-emu na czaszce.
Ja ze swej strony tylko kilka słów (kolejność CAŁKIEM LOSOWA):
1) założyłem, że przejdę Gianę i ... przeszedłem - 3 razy (na speedrunie) z czego 1 raz w wersji SE. Grałem na Amidze, a teraz myślę, że mogłem jeszcze zagrać na C64, bo widziałem jak sajdor męczył to tam (a to była pierwsza wersja na której się uczyłem grać)
2) założyłem, że przejdę Jimmy Power i... nie przeszedłem, ale starałem się - dotarłem do 3 chodzonego levelu ;) Pewnie bym ją zmęczył, ale... za dużo się działo - krótka relacja w podziękówach:
3) dzięki Rentonowi i Stoopiemu, że przytaszczyli CFki z grą Jimmy dla mnie - odwdzięczę się piwkiem na Amigowisku :)
4) dzięki Orgom, że się im nadal chce patrzeć na nasze ładne buźki i organizować to party, na którym jako "stare dziadki gramy w te gry :P"
5) dzięki Larkowi, że przyjechał, przywiózł swoje Atari a na nim Time Pilota, który - zrobił robotę i spowodował, że stoczyłem super "nieoficjalny turniej" z Borsukiem - który ma po prostu wielkie umiejętności w grach :) Ostatecznie Borsuk mnie pokonał i widać to nawet na filmie, ale nie powiedziałem ostatniego słowa, i jak tylko Larek będzie na Amigowisku to zrobię nowy rekord. To jeden z powodów, dla których nie ukończyłem Jimmyego Powera
6) dzięki Larkowi, drugi raz, że przyjechał i przywiózł adapter, którym można było podłączyć bezprzewodowy pad (akurat od PS4) do Ami (czy jego Atari). Padem grało się wyśmienicie - dzięki niemu takie dobre wyniki w Time Pilota. Próbowałem ten adapter (z padem) na mojej Amidze i grało się świetnie - to kolejny powód, dla którego nie ukończyłem Jimmy Powera - grałem ponownie w Gianę na padzie i ogrywałem inne gry, które chciałem z tym padem sprawdzić.
7) dzięki nekroskopowi, że przywiózł ZAJEBISTE Sam's Journey na C64 - kolejny powód dla którego nie ukończyłem Jimmyego Powera :) W Sam's grałem kilkanaście minut i bardzo mi się podoba - tym bardziej, że dzień wcześniej czytałem recenzję w KAPlus i chciałem zagrać - a tu taka niespodzianka.
8) dzięki Phibrizzowi, bo siedział koło mnie i grał na Morphosie w fajne gierki (i lubi gry logiczne, a to też mój lubiany gatunek) - widać, że Morphos radzi sobie nawet dobrze z grami i ma ciekawe tytuły. Jak będziesz na Amigowisku z tym sprzętem to się chętnie zmierzę.
9) dzięki Borsukowi, za podjęcie rywalizacji w Time Pilota i za kilka rozmów i partyjek w różne gierki - widziałem, że znowu zajęty był w Sensible, choć tym razem ekipa jakby mniejsza i turniej szybko się skończył. Znowu na jego CD32 z tym razem lepszym kontrolerem pograłem w ciekawe tytuły (proszę przypomnij mi nazwę tej strzelanki samolotowej co ją tam pod koniec uskuteczniałem). Jak się zobaczymy na Amigowisku - to chętnie porywalizuję z Tobą (jak już ukończę Jimmyego Powera)
10) dzięki *y-emu za kilka ciekawych rozmów (o ułomości pecetów i Androidów co to z emulacją sobie nie radzą i przy grillu o odspołecznieniu :P) - przekonaj małżowinkę, żebyś na Amigowisko pojechał - transport gratis masz ;)
11) dzięki Mordimerowi (za ogranianie kasy - jak zawsze skutecznie :P) i Alfowi - za to, że rypali z Mordimerem w nieśmiertelne MK i dźwięki (oraz ich śmiechy) nam uprzyjemniały ten czas
12) dzięki wali7, za to, że opowiedział mi historię jak to kota zawiósł samolotem do USA i z nim wrócił - fajnie, bo teraz wiem, że to możliwe. Uświadomiłem sobie jednak, że moich kotów nie zabiorę samolotem - bo skoro mam dwa a w samolocie może być tylko jeden zwierz - to odpada :) Zabieraj Rafała i wbijaj na Amigowisko, to chętnie posłucham innych historii ;)
13) dzięki Rentonowi, że przywiózł znowu ekipę Retronizacji i że już im coś tam świta w głowie o kolejnej edycji - dawajcie znać wcześniej, coby w kalendarzu miejsce robić i żeby ludzi naganiać :)
13) noi dzięki całej reszcie, która była, a z którą nie udało się pograć/pogadać - po prostu czasu zbyt mało (zrywać musiałem się wcześniej) a jak widać aktywności wiele. Będzie motywacja żeby się znowu do Siemianowic, czy gdziekolwiek przykulać i nadrobić.
Trzeba kończyć coby książka z tego komentarza nie wyszła. Fajnie było - ludzie nie zmieniajcie się, jeździjcie na zloty i łamcie te dżoje, coby pamięć po nich (nas) została :)
Do następnego!