Komentowana treść: "Wojna domowa" oczami zwolennika Amigi
[#1] Re: "Wojna domowa" oczami zwolennika Amigi
Dobrze gada. Wodki mu dac!
[#2] Re: "Wojna domowa" oczami zwolennika Amigi
program jeden:

Kray 1.4 dla MorphOS'a.

Sproboj policzyc jakakolwiek scene wieksza tym programem na amidze klasik a na Pegasosie. Zycze milej zabawy, no i mam nadzieje ze bedziesz mial wiecej ramu w klasiku niz 256.
[#3] Re: "Wojna domowa" oczami zwolennika Amigi

@reactor, post #1

wódki w taki upał - już po tym artku widac że mu słoneczko w główkę przygrzało, jeszcze gotów następny napisać. mosowce mówią dużo i chwalą dużo ale jednak sprzęciki kupują a fanatycy (bynajmniej nie użytkownicy) os4 mówią dużo ale do zakupu "nowej" amigi im jest daleko

ps. do redakcji ppa - wiem, że cenzura jest złą rzeczą (szczególnie jeśli chodzi o mój avatar ;) ) ale przed upublicznieniem artka można porozmawiać z autorem by starał sie poprawić część błędów merytorycznych

[#4] Re: "Wojna domowa" oczami zwolennika Amigi
Nie no, spoko... Każdy ma prawo wyrazić swoją opinię, tylko w ataku na fanów Pegaza (m.in. przez nazywanie ich komputera bublem) nie widzę ani krzty dobrej woli i chęci porozumienia.



I jedna uwaga, która mi się nasunęła: Pegaza można "utrafić" na eBay lub Allegro (samemu mi się to nie udało, ale wierzę na słowo) choćby dlatego, że sprzedało się ich więcej, znacznie więcej niż A1. Statystyka mówi swoje: jeżeli czegoś jest więcej na rynku, to jest większe prawdopodobieństwo, że pojawi się to na aukcji :)
[#5] Re: "Wojna domowa" oczami zwolennika Amigi

@Baron Althaar, post #4

I jeszcze jedno - często pojawiają się pegazy1.. bo ludzie kupili pegaza2 .. więc to chyba normalne ?
[#6] Re: "Wojna domowa" oczami zwolennika Amigi

@rzookol, post #3

To jest publicystyka, a nie dział artykułów. Autor tam swoje zdanie wyraża, zatem jak możemy je "prostować"? ;) Głównie stylistyczno-ortograficzne się tam poprawia, z autorem rozmawiałem, jak sam pisał - wie co robi. Zawsze możesz napisać ripostę na tą polemikę. Temat się szybko i na tych dwóch artkach nie zakończy. Jak się postaracie, to zrobimy osobną sekcję "O wyższości świąt...".
[#7] Re: "Wojna domowa" oczami zwolennika Amigi

@SirLEO, post #6

O wyższości świąt


To już jest dawno rozstrzygnięte. Wielkanocne są ważniejsze :)
[#8] Re: "Wojna domowa" oczami zwolennika Amigi
Jako "zwykły użytkownik" Pegasosa2 nie odczułem jeszcze ani razu potrzeby zakupu "peceta za kilkadziesiąt tysięcy". Program który wykorzystuje G3/G4? Pierwszy przykład z brzegu - spróbuj pooglądać dvd na classiku. Mocno przesadzony tekst.
[#9] Re: "Wojna domowa" oczami zwolennika Amigi
Przepraszam - errata.

Nie kilkadziesiąt tysięcy, ale kilka miałem napisać - sorry.
[#10] Re: "Wojna domowa" oczami zwolennika Amigi
Hehe - doczytałem do końca. Moje prywatne zdanie: Ten artykuł to żenada.

[#11] Re: "Wojna domowa" oczami zwolennika Amigi

@stony, post #10

A ten "Zimna wojna" był lepszy?
[#12] Re: "Wojna domowa" oczami zwolennika Amigi

@stony, post #10

Aha, choc tez narazie tkwie przy klasyku. Wiec jestem obiektywny
[#13] Re: "Wojna domowa" oczami zwolennika Amigi
Ja niestety nie...Szlag mnie trafił po tekście "Ludzie właśnie postanowili pozbyć się tego felernego sprzętu,()....Pegasosa (trzeba się pozbyć bubla, gdy są jeszcze naiwni, którzy go kupią)"....ehhh....
[#14] Re: "Wojna domowa" oczami zwolennika Amigi
Jak na moje "troche" przesadzony artykul.. Wszyscy wiedza, ze pod wzgledem sprzetowym Pegasos(szczegolnie 2) jest doskonalszy od A1 i mA1 i mysle, ze nawet uzytkownicy A1 sie ze mna zgodza..



A jesli chodzi o system "nie mozna emulowac lepszego na gorszym" ;) (vide OS4emu)

A na powaznie to faktycznie OS4 moze niedlugo zaprezentowac wiecej niz MOS i nie jest to wcale zly system, byc moze w wielu miejscach lepiej dopracowany...

Ale z tym, ze MOS nie jest rozwijany to sie troche spozniles.. Jakbys napisal to jakies 3 miechy temu to moze by mialo jakis sens..

Ale w godzinie coraz blizszego nadejscia 1.5 i wypuszczeniu 1.4.4 i 1.4.5 to juz raczej nietrafione...



Juz nie mowiac o tym, ze niby moc niepotrzebna... Tozto dopiero bzdura.. A DivXy? A DVD? A natywny system co na tym biega? Przeciez nawet ten cudowny OS4 jest za wolny dla 603e....
[#15] Re: "Wojna domowa" oczami zwolennika Amigi
Szkoda uprawiać [kolejną] burzę w szklance wody...

Czyż na tym współcześnie polega tzw. amigowanie? hmm...może tak?...

[#16] Re: "Wojna domowa" oczami zwolennika Amigi
No jest kilka neiscislosci w artykule. No ale nie widze celu dla ktorego miał powstac. Nabijanie statystyk PPA nie jest potrzebne, i tak ma duza ilość odwiedzin.



Porownanie go G5 i Radeona 9600 (Tylko G5 Dual 2.0 i 2.3 ma Radeona 9600) jest lekko chybione, nie ta klasa sprzetu, ale do MINI jak najbardziej. Poza tym cała wojna rozbija sie w Polsce za sprawa ludzi w pewnym, dobrze znanym serwisie z kilkoma drobnymi wyjątkami. No i atmosfera konspiracji nie wobi tutaj nic dobrego. Jak czegoś nie ma czy nie działa to trzeba o tym trąbić bo inaczej ten stan się nie zmieni.



Nie widze problemu w rozmowie z gosciem z innej częsci europy z włascicielem A1 i radeona 9800 z ktorym pogadalem na serwerze QW w przerwie miedzy kolejnymi fragami, jakos wrogosci nie bylo. Z jego strony padlo kilka interesujacych pytan, a i ja zadałem kilka. Jest normalnie. Polecam odwiedzic fora innych systemow i innych sprzetow ktore sa mniej popularne niz WinXP i x86. Tam sie ludzie nie biją, a jeśli są jakies nieporozumienia to da sie je jakoś wyjaśnic. Nikt nikogo nie wyzywa, inteligentni ludzie potrafią się dogadac.



Sprawa budowania A1 w chinach.

No coż budzi to wiele pytań dlaczego sprzet produkowany w europie gdzie jednak koszt pracy jednego inzyniera jest wiele większy niz w chinach, jest tańszy niz sprzet produkowany w chinach czy na tajwanie. Nie ma co się rozwodzic ze taka płyta niezależnie czy pordukowana w azji czy w europie powinna byc 10 razy tańsza niz ma to miejsce obecnie. Ale to temat na inny czas.



Motywacja do Pracy nad systemem.

Motywacja są pieniadze, i docenienie pracy i poswiecenia jakie sie wklada w pisanie elementów systemu. Często bywa tak ze bez docenienia pracy poprzez uznanie, a nie tylko przez gratyfikacje finansowe, programista traci chęc do napisania czegokolwiek.





Czasem się jeszcze przewija to, że Pegasos jest robiony przez amigowców (byłe phase5) - a co to ma do rzeczy?




A no to ma, że ci ludzie znaja sie na tym jak mało kto. I ich nazwisko i zaangażowanie może być swoista gwarancja spełnienia oczekiwan pokładanych w nowym produkcie.



Dalej nie podoba się pamięć w MicroA1, że niby zła bo od laptopów. Płyta ma 17x17cm i pewnie (przy użytej technologii) nie było miejsca na gniazdo "normalnej" pamięci i użyli takiej




Płyta w Pegasosie I i II ma 17x23 cm i jakos dwa gniazda SDRAM/DDR w pelnym rozmiarze sie mieszcza. Płyta w MacMINI ma troszke mniej niz 16,5x16,5 cm i jakos sie znalazlo miejsce na jednego DDR. (w MINI jest karta graf RV280, modem, miejsce na BT i AirPort.) i jakoś się udało. Moim zdaniem wynika to z lenistwa projektantów bo chyba nie z ich niedouczenia. Te 6cm wiecej w Pegazie raczej nie jest argumentem.



Jeśli chodzi o oprogramowanie to po obu stronach jest kiepsko. Nie ma sie co rozwodzic. Nie ma przegladarki WWW. Pakiet Office nie jest konieczny. Wystarczy cos co bedzie umialo odczytac format .doc i wyedytowac tekt na poziomie napisania listu do cioci w Nowej Zelandii.

Czy inny komputer poza A1 czy pegazem jest potrzebny? Pozwol o tym zadecydowac każdemu z osobna.





[#17] Re: "Wojna domowa" oczami zwolennika Amigi
Kazdy niech wybiera co lubi i co mu sie bardziej podoba.
[#18] Re: "Wojna domowa" oczami zwolennika Amigi

@Brodek, post #16

I jeszcze jedna rzecz: bez Pegasa czy A1 nie byłoby w ogóle teraz o czym rozmawiać bo prawdopodobnie nie byłoby w ogóle ani środowiska ani PPA... sprzęcicho jest jaki jest ale jest i to jest najważniejsze w obecnej chwili... uniezależniliśmy się wreszcie od kompa z roku 1992 i jego ograniczeń związanych z wiekiem... a konkurencja między P2 i A1 powinna wyjść użytkownikoma tylko na korzyść... a jak komuś się nie za bardzo podoba, cóż... zawsze może zabrać zabawki z piaskownicy...
[#19] Re: "Wojna domowa" oczami zwolennika Amigi
Co myślę o MOSie niektórzy wiedzą więc tylko jedno sprostowanie w Chinach nie ma komunizmu.
[#20] Re: "Wojna domowa" oczami zwolennika Amigi

@smith, post #19

no fakt, jest coś znacznie gorszego... :(

Aż dziw czasem bierze, coż dzieje się w ojczyźnie Konfucjusza...
[#21] Re: "Wojna domowa" oczami zwolennika Amigi

@rolpho / D6, post #20

Na podstawie czego tak sądzisz? Byłeś tam? Wpisz sobie moje IP w nslookupa. Tutaj jest zajebiście.
[#22] Re: "Wojna domowa" oczami zwolennika Amigi
Hmm ja wlasnie sie tak wkopalem ;)

kupilem peg1 w okresie problemow z genesi (oficjalnie ;) ) i...

nie zaluje w ogole sprzet spelnil moje oczekiwania i jak dla mnie jest wystarczajacy (oczywiscie nie w 100% ale w 85% )...

Z szamanem potrafilem pogadac (irc) normlnie jak rowniez z kolega o ktorym wspominal Brodek (pozdrawiam obu/trzech :D ).Ktos juz wczesniej wspomnial o tym ze caly ten szum robi kilka jednostek

ktorym sie nudzi..w wiekszosci Os4ofce..mosofce odpowiadaja czasami zartobliwie/zlosliwie ale prawie zawsze prawde.



Ja normalnie nie udzielam sie w takich dyskusjach bo szanuje siebie i czytajacych jak rowniez swoj wolny czas.

Wiecej luzu panowie

a co do wesolej tworczosci kolegi os4 jest juz dobry ale brakuje mu jeszcze troche do mos-a.

[#23] Re: "Wojna domowa" oczami zwolennika Amigi
Kiedyś Amigowcy "bili się" z PC-towcami który lepszy. Teraz PC uciekł im w rakietowym tempie i nie mają argumentów; trzeba poszukać kogoś bliżej - Mac? Odpada, za dobrzy są. PC? Uciekli tak daleko że ich nie widać. C64? Z tymi nie gadamy. Atari? Hahaha! Kurcze! Obok są "swoi" - nakopiemy im .

Żenada.



A artykuł bardzo mi się podobał :)

-------------------

PS: Nie narzekajcie na PC - na 22 komentarze (do teraz):

1 osoba = A1

1 osoba = Mac

2 osoby = Pegasos

18 osób = PC !!!

(Ktoś mówiłe że PC jest be? )
[#24] Re: "Wojna domowa" oczami zwolennika Amigi

@AlaN, post #23

No i co z tego ? Co mogę poradzić że w pracy same pecety są, a w domciu pecet robi za bramę inetową ? Czy to o czymś świadczy ?
[#25] Re: "Wojna domowa" oczami zwolennika Amigi

@AlaN, post #23

Poprawiam statystyki :P Peceta używam: jest be!
[#26] Re: "Wojna domowa" oczami zwolennika Amigi

@AlaN, post #23

A tak z ciekawosci to kto tutaj komentowal z A1? Poza tym pamietaj, ze browser moze sie przedstawic jak chce, wiec ocenianie na podstawie pola UserAgent z jakiej platformy sie pisze nie zawsze odda rzeczywisty obraz.
[#27] Re: "Wojna domowa" oczami zwolennika Amigi

@AlaN, post #23

a kysz ;) ja mam pega :D

os4 mam tylko jak sobie zapuszcze os4emu ;)

[#28] Re: "Wojna domowa" oczami zwolennika Amigi

@AlaN, post #23

ja mam pega i z pega pisałem (jak by trzeba bylo zrobic prezentacje w ppoincie lub dokument w wordzie to też bym na pegu robił)
[#29] Re: "Wojna domowa" oczami zwolennika Amigi
Ponieważ ostatnio jest moda na publicystykę nic nie wnoszącą do świata amigowego ("przeglądarki") czy nawet potęgującą wzajemną niechęć ("zimna wojna"), też postanowiłem coś napisać.




Przepiękne zdanie, i to na sam początek. W imię jedności!



Na PPA jesteśmy świadkami ciągłych, niczym nie sprowokowanych, bezpardonowych ataków MOS-owiec na A1/AOS4.





:) Prawda? I dlatego pierwsze zdanie jest jeszcze piękniejsze.



Ten tekst ma być ripostą na wspomniane ataki, a jednocześnie traktuje o tym jak zwolennik Amigi postrzega MOS-owce.




Ma być - znaczy nie jest? I tekst traktuje? Od trudnych słów wcale nie zrobi się mądrzej. Raczej wprost przeciwnie.



Trwająca wojna między "systemami zgodnymi z AmigaOS 3.x" jest niezaprzeczalnym faktem i nic nie wskazuje na jej zakończenie a wręcz przeciwnie - uważam, że będzie coraz ostrzejsza - widać to na podstawie wspomnianego artykułu gdzie ewidentny fanatyk MorphOS-a pisząc czystą propagandę zarzeka się, że jest to "najszczersza prawda".




Uff. No więc ta wojna istnieje tylko w głowach kilku baranów (bo nie owiec) którzy dla podkreślenia dla swojej elitarności muszą wytwarzać złudzenie zagrożenia i obrony jedynie słusznej strony.

To ma nawet swoją nazwę w psychologii. Cała reszta ma to w dupie i zastanawia się po co ta banda baranów ośmiesza wszytskich Amigowców (3.x, 4.0 i MOS) w oczach userów innych platform. Coraz ostrzejsze będą jedynie wygłupy tych oszołomów, już dziś traktowanych jako lokalny folklor.



Mógłbym zwyczajnie skwitować jego tekst, że są to propagandowe wypociny fanatyka broniącego systemu, dla którego nie ma większych perspektyw na wersję 1.5 jeżeli się nie jest deweloperem (pewnie lubią tworzyć OS sami dla siebie)




A teraz zamień "wersję 1.5" na "wersję 4.0" albo "wersję finalną".



ale postanowiłem wprowadzić odrobinę rzeczowej polemiki.




Jassssne, widac to niżej.



Nie jestem posiadaczem ani AmigaOne ani Pegasosa (a jak zapewne doda "wali7" - nawet PPC), więc wszystko obserwuję z pewnego dystansu.




Wszytsko co napisałeś przeczy temu "dystansowi".



cieszę się, że poczekałem bo teraz doskonale widzę rychły upadek MorphOS-a i triumf nadchodzącego wielkimi krokami AmigaOS 4.0.




Tak. Tyle że MOS powoli wstaje i nie zamierza jednak umierać, a OS4 może się i zbliża wielkimi krokami, ale dystans jaki ma do pokonania najwyraźniej się powiększa bo jak inaczej wytłumaczyć to że jest rok 2005 i dalej tego OS4 nie ma? (chyba że jest się deweloperem i lubi się tworzyć system sam dla siebie)





i na PPA zaczęło się robić dziwnie... Codziennie można było zaobserwować szydercze wyśmiewanie Amigi Classic, że na dniach się rozpadną.




A na execu to jak jest? Normalnie? Ojciec Konrad wciskający kity o nieistniejącym dla userów systemie, stadko klakierów przyklaskujących wszytskiemu co z siebie wydali i stwarzających pozory redakcji? Ile tam masz tekstów o Amidze (Classic jak ją niektórzy nazywają)?



Jakoś przez ponad 10 lat się nie rozpadły i niby teraz bo wyszedł Pegasos mają się rozpaść?



(...)



Zresztą, gdyby ktoś chciał używać Linuksa, to istnieją dużo tańsze platformy linuksowe.




Piękny akapit. Zamieniasz MOS/Pegasos na A1/OS4 i też się zgadza. Z tą różnicą że całkowicie pomijasz przewagę jaką ma MOS: Jest dostępny dla większej ilości ludzi bo jest sporo tańszy (i pracuje nad nim/dla niego więcej osób)



Kolejnym argumentem MOS-owiec wymienionym w "zimnej wojnie" jest rzekoma większa stabilność MorphOS-a w stosunku do AmigaOS 3.x.




To nie jest żaden argument. Każda sroka swój ogonek chwali. Obojętnie kogo zapytasz to ma system stabilny jak skała.



jest znacząco różna - BlizzardPPC jest poprzez swoją konstrukcję dużo mniej stabilny niż CSPPC.




Ale kogo to interesuje? BPPC może chodzić 2 tygodnie bez rebootu i co z tego? W tym czasie i tak ją zresetuje z miliona różnych powodów. To że w dużej Ami CPPC chodzi dłużej jest fajne, ale naprawdę nikogo nie interesuje. Przy A1/Pegasosie też musisz częsciej reboocić choćby po to żeby odpalić jakąs przeglądarkę pod linuksem. O czym więc mówisz?



można sobie przecież wybrać np. MacaMini gdzie za cenę płyty Pegasosa 2 otrzymujemy cały komputer, dużo szybszy, nowocześniejszy a co najważniejsze z systemem z perspektywą rozwoju.




A ile Maca Mini dostaniemy za cenę A1? Ile Polonezów za jedno Porsche?



A co oznaczają stwierdzania: "wciskano jaki to jest wspaniały (OS4)" i "zakłamanie i propaganda sukcesu" - kto Ci to wciskał bo na pewno nie deweloperzy i betatesterzy AmigaOS 4.0.





A Arek Hućko czy [kb] to kto? Ich wypowiedzi masz w archiwach PPA, Execa i APC. Jakos dziwnym trafem życie dość szybko weryfikowało ich opowiastki, ale jakiegoś wielkiego przepraszam w strone 0wiec przez te wszytskie lata nie widziałem :) Raczej wprost przeciwnie: trwaja na swoich pozycjach i uważają wszytskich niepodzieląjących ich urojeń za fanatyków mosa czy innych niewiernych.





Nikt z nich nie mówił, że ten OS jest wspaniały - wręcz przeciwnie, swego czasu na PPA było info o oświadczeniu betatesterów mówiące, że nie jest to żadna rewolucja w dziedzinie systemów operacyjnych, ale jest to najpoważniejsze uaktualnienie systemu od czasu upadku Commodore a temu nie da się zaprzeczyć.





Doprawdy? No to polecam lekture tekstów choćby tych dwóch wyżej wymienionych panów. Kilku podobnych mentalnie osobników udziela się też na innych portalach, ale tam ludzie nie podchodzą do tego tak śmiertelnie poważnie.



A czy mówi się o wadach MorphOS-a?




Mówi się, i to na tyle otwarcie że kazdy zainteresowany może o tym porozmawiac na IRCu czy odpowiednich listach. NDA nie jest wymagane.



(ale zaraz ktoś się domagał listy "obiecanek Hyperionu, które nie zostały spełnione" chyba dlatego, że nie w smak było tej osobie mówienie o wadach MorphOS-a, które przecież lepiej przemilczeć i dalej nabijać się z AmigaOS 4.0).




Bo idioci są po obu stronach, procentowo jest ich tyle samo, tyle że owych betatesterów OS4 jest najwyraźniej ilościowo mniej...





Następne, nie tyle śmieszne co wręcz dziwne stwierdzenie, to "fanatycy AmigaOS 4.0 zdają się być w dobrym nastroju" - a dlaczego mamy nie być? System się rozwija, niemal z dnia na dzień widać postęp, coraz więcej softu na OS4Depot - czy mamy się z tego powodu smucić?!





Czyli sam siebie nazywasz fanatykiem OS4 ale na początku pisałeś że postanowiłeś "wprowadzić odrobinę rzeczowej polemiki". Jako fanatyk?



Zdanie "My MOS-owcy nie jesteśmy jednak fanatykami" w kontekście całego artykułu brzmi wręcz groteskowo.




Pewnie równie groteskowo jak to co pisałeś na początku w kontekście reszty.





Natomiast co do zarzucanego "wprowadzania klienta w błąd", to nikt z użytkowników AmigaOS 4.0 nie oszukuje klientów (niby w jaki sposób?)




Klientów nie, ale ludzi postronnych, zainteresowanych A1/OS4 tak. Opowiada im się głodne bajki o działającym sprzęcie - który jednak nie działa bo (tu jakaś wymówka np. sprzętem - który "jest drogi bo kontrole i gwarancja jakości są drogie") albo o sterownikach do kart graficznych które mają być rewelacyjne i ach i och a których potem nie ma. Co więcej: prawdziwi developerzy zapytani o nie patrzą z niedowierzaniem że ktoś takie brednie opowiada. A Internet ma to do siebie że wszytsko jest gdzieś zapisane :)



natomiast wspomniana wcześniej "nieścisłość" w postaci informacji, że AmigaOS 4.0 jest "w początkowej fazie przepisywania" jest chyba celowym wprowadzaniem klienta w błąd (nie mówię tu tylko o polskiej wersji tej strony bo na międzynarodowej jest to samo).




Jest niezaprzeczalną głupotą brzmiącą jak marketingowy bełkot pijący do emulatora OS4 albo chcącym wywołać wrażenie że Hyperion postanowił przeportować OS4. Nie pierwszy raz próbuje się takie coś rozpowszechniać i w sumie jedynie sami zainteresowani wiedzą po co. My możemy to określić tylko jako durnotę.





informacji napisał, że na Pegasosa jest przepisywany AmigaOS 4.0, czyli szerzy wprowadzanie potencjalnych klientów w błąd.




I pewnie taki jest sens tej dezinformacji: żeby ludzie szukajacy informacji czytali tekie rzeczy. Smutne to jest, bo jak się takiemu komuś wyjaśni że to bzdura to potencjalny klient odwraca się z obrzydzeniem i rezygnuje całkiem z PPC. Nieststy ani Genesi

ani Eyetech nie rozumieją że nie robią komputerów dla szerokich mas. Choćby z tego powodu że to co oferują jest przestarzałe o jakieś 3-4 lata, o OS nie wspominając.



jakichś nowych nabywców. Ludzie właśnie postanowili pozbyć się tego felernego sprzętu, żeby odzyskać chociaż część zmarnowanej na niego kasy, o czym świadczą pojawiające się na Ebay czy nawet rodzimym Allegro i w innych miejscach oferty sprzedaży Pegasosa (trzeba się pozbyć bubla, gdy są jeszcze naiwni, którzy go kupią).




Już ci ktoś wyżej napisał jakie pierdoły tu walnąłeś, nie będę sie powtarzał.



Na drugiej szali mamy AmigaOne, która jeszcze nigdy nie została wystawiona na sprzedaż na światowym rynku (Ebay),





Bzdura totalna. Była tam nie raz i nie dwa.

A jeśli masz ochotę podyskutowac o bublach to porozmawiajmy o tych błędach które rzekomo były tylko w kilku A1 a naprawę których oferuje już kolejna firma (widac popyt nie maleje - dziwne skoro tak mało tych felernych A1 było), a producent, który powinien to robić w ramach gwarancji, olewa sprawę.



baseballowym wszystkich AmigaOne. Twoim zdaniem MorphOS rządzi? A moim AmigaOS 4.0 rządzi! Przekonaj mnie, że tak nie jest. Dlatego właśnie uważam, że Pegasos będzie tylko epizodem w historii komputerów, o którym za parę lat nikt nie będzie pamiętał i chyba właśnie dlatego AmigaOne jest dla Was, MOS-owiec, taką solą w oku, której nie możecie zcierpieć - bo symbolizuje coś, czego Pegasos nigdy nie będzie miał - tradycję i oddanie użytkowników.




Gratuluję rzeczowej polemiki.



Praktycznie jedynym argumentem MOS-owiec, gdy mówi im się o wadach ich sprzętu/systemu, jest "AmigaOne też tego nie ma" - nie potrafią oni rozmawiać konstruktywnie o tych brakach tylko ciągle odbijają piłeczkę w stronę AmigaOne - niczym zakompleksione dzieci krzyczące "ty też tego nie masz". Nie dość, że sprowadza to dyskusję do żenująco niskiego poziomu, to jeszcze jest dziecinne dlatego apeluję o zaprzestanie używania tego głupawego argumentu i konstruktywne odpowiedzi.




Nie dość że akapit znów działa w 2 strony, to na dodatek zakończony apelem. Kolejnym. I będącym w jawnej sprzeczności z tym co sam napisałeś kilka linijek wyżej. Ech, żenujące normalnie.



niedziałający dźwięk, USB, DMA itd. są to błędy sprzętowe starej płyty głównej, której już od dawna nie ma w sprzedaży - jak długo jeszcze będzie ten nieaktualny argument wyciągany?




Myślę że tak długo jak np błedy i problemy z DMA będą sie pojawiać w uA1 - nastepcy A1, którego późniejsze wersje miały być już bez wad.



To tak jakby się czepiać, że w A1200 nie działa reset kart PCMCIA - jest to błąd sprzętowy tej płyty głównej (w A600 działa) i jakoś nikt się z tego powodu nie pozbywał Amigi tylko próbował naprawić ten problem.




Tyle że w przypadku A1 powinien to zrobić Eyetech a nie jakiś warsztat na końcu świata, za dodatkową opłatą i informacją o utracie gwarancji.



Teraz tak samo można (m.in. dzięki Guru Mediation) naprawić błędy AmigaOne. Zresztą mało kto pamięta, że była to płyta tylko dla deweloperów, nie do sprzedaży




Na początku tak, późniejsze parte już nie. Do poczatania na wielu portalach. Ciekawe czy napisałeś to z niewiedzy czy sam manipulujesz faktami jak to zarzucasz MOSowcom.





Płytą, która jest w założeniu dla końcowego użytkownika jest MicroA1, a ta nie ma wspomnianych błędów.




Ma za to inne. Jak np. niedziałające DMA pod Linuksem. (chyba że w ciagu ostatnich 3 tygodni to napreawiono - wtedy przepraszam)



Kolejnym argumentem jest zacofanie technologiczne tych płyt - przecież w Pegasosie też nie uświadczysz USB2.0, PCIExpress, SerialATA a sterowniki 3D to najwyżej są do starych Voodoo, więc o ile użytkownik Maca G5+Radeon9600 może się rzeczywiście pośmiać, to przytyki MOS-owiec idealnie charakteryzuje powiedzenie "przyganiał kocioł garnkowi".




I dlatego tak się z owiec śmieją. Sytacja analogiczna do tej gdzie 2 kierowców fiata 126p sprzecza sie na ruchliwym skrzyżowaniu który maluch szybszy. A reszta się przygląda i płacze ze śmiechu.



Mało kto pamięta,




W przeciwieństwie do tych młodocianych Amigowców co Amigę poznawali po upadku C=, wszyscy starsi Amigowcy doskonale to pamiętają. I może dlatego wśród nich jest mniej oszołomów.





Gdyby na Pegasosie był AmigaOS 4.0 i z każdego sprzedanego egzemplarza byłaby zapłata dla Hyperionu, Amiga Inc. (za licencję) itd. to jego cena byłaby porównywalna do ceny AmigaOne.





Nie byłaby. Kosztowałoby to tylko o tyle więcej ile Hyperion zaśpiewałby za OS4. Za licencję nie trzeba płacić bo Genesi nie używa nazwy Amiga, a za to co jest w samym OS zapłacił już Hyperion. Eyetech jest w gorszej sytuacji ale niestety, od zawsze nalepka "Amiga" była droga.



Swoją drogą, czy cena Pegasosa, która nie zawiera żadnych kosztów licencji ani systemu (bo podobno MOSTeam nic nie dostaje od sprzedanych egzemplarzy) jest taka niska? Za cenę samej płyty głównej można kupić szybszego, nowocześniejszego MacaMini i jak już pisałem z systemem z perspektywą rozwoju.




I znowu pomijasz że za cenę A1 - technicznie mniej więcej na tym samym poziomie co Peg - dostaniesz jeszcze więcej alternatywnego sprzętu.





Czasem się jeszcze przewija to, że Pegasos jest robiony przez amigowców (byłe phase5) - a co to ma do rzeczy? Gdyby robili tostery to też byście krzyczeli, że są amigowe?




Dla coponiektórych kwestia zawartości Amigi w Amidze/Pegu jest najważniejszą kwestią na świecie. A dla fanów Ami liczy się zapewne to, że sprzęt którego używaja łaczą z Amigą dodatkowe więzy - choćby przez jakiegoś konstruktora - a nie jacyś przypadkowi ludzie typu Gary Hare dla którego Amiga to taki sam towar jak mydło czy powidła. Cała ta zabawa bazuje na sentymencie userów, bo racjonalnych względów uzywnia Amigi już dawno nie ma.



NIE i tak naprawdę to nie jest ważne, kto robi komputery więc ten argument jest bez znaczenia.




No, co poniektórzy byli innego zdania w 2001 czy 2002 roku. Miło że zmądrzeli.



Zaraz za tym mówi się, że są to Terony robione przez MAI - Amiga Inc. podpisała umowę z tym, kto chciał robić płyty z PPC - wtedy Pegasosa nawet nie było.




Nie. Terony były robione już wcześniej i nie Amiga Inc. a Eyetech podpisał umowę i zaczął je sprzedawać jako A1, opowiadając wcześniej że to ich własny projekt itp. marketingowe bajery. Konsternacja była spora po tym jak wyszło że to bujda, ale legendy są żywe do dziś, czego jesteś dobrym przykładem.



Phase5 robiąc CSPPC też musiało na ustalonej powierzchni zmieścić 2 procesory, 4 banki pamięci i kontroler UWSCSI i nie dali terminatora do SCSI też z powodu braku miejsca




Tyle że czym innym jest zrobienie karty turbo do istaniejącego komputera, z okreslonymi gabarytami i złączami a czym innym robienie całej płyty komputera od nowa. A że da się inaczej udowadniają płyty z x86 zamiast PPC.



można było użyć innych układów (jak w MacuMini)




Nie można było, bo po tym jak się wszem i wobec opowiadało że chipset MAI jest doskonały nie wypadało go zmieniać tak jak to zrobiono przy Peg 2. Marketingowe samobójstwo. Podziękowania możesz wysłać do pana Redhousa.



Hyperion będzie musiał coś zrobić w tym kierunku aby sprzedać AmigaOS 4.0, nad którym tyle pracowali.




Ależ i tak sprzeda. Po prostu obieca ze przeglądarka będzie na Boże Narodzenie albo na CeBit :)



Wtedy natomiast MicroA1+AmigaOS 4.0+przeglądarka+pakiet Office będzie mogła stanowić alternatywę dla przeciętnego użytkownika peceta, który używa go tylko jako maszyny do pisania i nie zależy mu jaki OS posiada.




Widzisz, problem w tym że tacy ludzie nie istnieja. To prawda że większości ludzi nie interesuje jaki OS majaą. Ich interesuje czy śmieszne filmiki/flashki od koleżanki z pracy u niej też będa chodzić, albo czy pograją sobie w Doom 4, albo czemu na płycie od drukarki czy cyfraka nie ma sterowników dla ich systemu a wersje demo programów nie działają. I to własnie decyduje o tym że wybiorą peceta i windows. Linuks działa na tym samym hardware (m.i.) co Windows a mimo tego że jest darmowy, ma kilka tysiecy razy wiecej użytkownikow niż AmigaOS (o developerach nie wspominam nawet) i jest znacznie bardziej rozbudowany a mimo to dopiero zaczyna być konkurencją dla Windy. Więc z czym do ludzi? Z OS4 (lub MOSem)? Sprzętem z 2001 roku? Pusty śmiech na sali.



Gdyby to oferował AmigaOS 4.0, to sam namówiłbym co najmniej 3 osoby na zmianę kompa (wtedy liczba AmigaOne w Polsce by się podwoiła).




Smutny to dowcip, szczególnie w kontekscie tego co piszesz o MOS/Peg które mają sporo więcej użytkowników (co niezmienia faktu że ich liczba też jest śmieszna).



Gdyby to samo oferował Pegasos, to też mógłby zdobyć klientów ale "u was" to nawet łaskę robią, że po roku gotowy od dawna update systemu wypuszczą,




No, a gdzie ten OS4 wypuszczany od kilku lat? Drzazgę w oku i belkę itp... (albo o kotle i garnku jak wolisz)



a jak to zrobią to wszyscy niemal na kolanach im dziękują i błogosławią, że raczyli coś zrobić - w takim świecie raczej nie ma szans, że jakaś większa grupa ludzi zajmie się na poważnie takim projektem jak przeglądarka czy pakiet Office.




I całkiem przypadkiem znowu to samo dotyczy OS4. To jest twoja polemika? "A u was biją murzynów"?



Stagnacja i śmierć MorphOS-a i platformy zwanej Pegasos jest bliska (przynajmniej w znaczeniu amigowym bo zawsze zostanie "wam" jako maszyna linuksowa).




To zdanie to ktoś ci kiedyś przypomni. Gwarantuje :)



Ech ogólnie jest to artek jakiego nie powinno tu być. Może gdzieś w komentach, ale na pewno nie "publicystyka". Kiepski, żeby nie powiedzieć żenujący merytorycznie ("zima wojna" wcale nie jest lepsza).



Siedzi 2 głupków (nie pisze o autorach) w tonącej łodce na środku oceanu i zamiast zatkać dziure i wylać wodę kłócą się przy której burcie jest cieplejsza woda.



O tym co będzie w przyszłości nie ma sensu pisać: pożyjemy - zobaczymy. Wszystko inne już dawno zostało powiedziane.



Sam mam tylko Amigi i OS 3.9 (i niższe). PPC mam, MOSa na nim też chciałbym mieć, ale wiem że takiego nie będzie. Pozostaje OS4 na który jak cała reszta czekam od lat. W międzyczasie używam coraz

częściej innych systemów już wiem na pewno że nawet z OS5 Amiga nie będzie w stanie tego zmienić. Takie życie.









[#30] Re: "Wojna domowa" oczami zwolennika Amigi

@Valwit, post #29

Valwit - mysle, ze po Amimajowce cos sie zmienilo, zostalo cos przelamane w temacie wojny systemow w Polsce, a Ty sie na tle tych wydarzen skompromitowales tym komentarzem calkowicie. Ewidentnie widac, ze zalezy Ci na tym, aby ludzie nadal sie klocili.
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem