[#64]
Re: "Wojna domowa" oczami zwolennika Amigi
Czekałem do wieczora aby odpowiedzieć zbiorczo na wszystkie komentarze.
Generalnie najczęściej przewija się zarzut braku obiektywizmu - dział "publicystyka" jest właśnie po to aby pisać swoje zdanie i jakoś nikt nie zarzucał braku obiektywizmu gdy ukazała się "zimna wojna" a mój tekst jest tylko formą repliki na tamten "artykuł" i gdyby nie on prawdopodbnie nigdy by nie powstał.
Wydźwięk komentarzy też jest taki, że to ja rozpoczynam walkę wylewając tonę pomyj na MOSowce a tą całą "wojenkę" bynajmniej nie ja zacząłem i napisałem tylko, że jest ona faktem. Jasne, że są sytuacje gdy można razem pogadać czy wypić piwo a nawet mogą stać obok siebie Peg i mA1 (tak jak na amimajówce) ale ogólnie na portalu panuje niechęć użytkowników jednego rozwiązania sprzętowo/programowego do drugiego (oczywiście nie mówię o wszystkich użytkownikach danego komputera).
Spójność tekstu się nie podoba - nie kończyłem studiów dziennikarskich i nie mam opanowanego kunsztu prowadzenia porywającego monologu, niemniej jednak "zimna wojna" też nie jest arcydziełem pod względem stylistyczno-językowym.
Podział na "nas" i "was" został zaczerpnięty z "zimnej wojny".
Wysyłając artykuł do publikacji SirLEO sugerował zmiany niektórych akapitów aby były "mniej dosadne" ale celowo zostawiłem je w takiej wersji (jednocześnie dziękuję redakcji, że tekst ukazał się bez ingerencji w jego treść) ponieważ chciałem aby na PPA był chociaż jeden tekst przychylny AOS gdyż praktycznie wszędzie "panoszy się" wyśmiewanie A1 przy każdej okazji i ciężko jest znaleźć na PPA pozytywny tekst o A1/AOS, jak również chciałem zobaczyć reakcję środowiska Amigowego (nie tylko użytkowników MOSa) na artykuł propagujący AOS.
Termin publikacji zbiegł się zupełnie przypadkowo w amimajówką gdzie "czasowo zakopano topór wojenny" (sam tekst powstał kilka tygodni temu).
Nie chcę aby koś pomyślał, że zależy mi na skłóceniu środowiska - też przecież wolałbym czytać artykuły typu "ciepła przyjaźń" zamiast "zimna wojna" ale na dzień dziesiejszy nie widzę możliwości pojednania. Sęk w tym, że większość użytkowników Amigi/komputerów amigopodobnych traktuje swój sprzęt emocjonalnie i stąd wynikają waśnie i spory, których nie da się tak łatwo zażegnać.
Osobiście też uważam, że kłótnie "o wyższości świąt..." są głupie i jestem za pojednaniem środowiska - może aby to przybliżyć zacznę się udzielać w "Stowarzyszeniu użytkowników komputerów Amiga i Pegasos Hi-Toro" ;)