Komentowana treść: Secret of my Soul - recenzja
[#151] Re: Secret of my Soul - recenzja

@Grzegorz Kraszewski, post #141

znany przypadek z ćwiczeń US Navy kiedy to na skutek błędu w systemie kierowania ogniem opartego na Windows NT (to było w 1999 roku) krążownik rakietowy był bezbronny przez 3 minuty.



O rany...myslalem ze wojsko ma wiecej oleju i uzywa wlasnych systemow, niekompatybilnych z zadnym cywilnym "trojanstwem"...
[#152] Re: Secret of my Soul - recenzja

@Grzegorz Kraszewski, post #141

oki, to już wiemy że ochrony pamięci w mosie nie bedzie (z drugiej strony w warposie coś co się nazywało memory protection było), jak natomiast wyglada sprawa z gdb - w końcu na 68k działał. to wina mosowego ixmemula, samego mosa, czy błędów w samym gdb?
[#153] Re: Secret of my Soul - recenzja

@rzookol, post #152

Ja bym powiedzial ze to raczej wina tego, ze nikt sie nie chce tym zajac...
[#154] Re: Secret of my Soul - recenzja

@szuler, post #146

Napisalem "zdania sa podzielone" i pewnie tak pozostanie, jedni beda pisac tak, inni tak (w zaleznosci od opcji jaka reprezentuja - Ty zdaje sie AROSa), a moja micro Amiga w tym czasie bedzie wykonywala bezblednie miliony roznych operacji z wykorzystaniem wszystkich ukladow, ktore zawiera. Wlasnie napisala kolejny komentarz na PPA. :D

[#155] Re: Secret of my Soul - recenzja

@SZAMAN, post #154

Zauwaz prosze jednak te delikatna roznice. Ja nie probuje wmowic ci, ze OS4 dziala na articii blednie. Ja tylko mowie, ze Articia nie dziala tak, jak glosi jej "developer manual". To tak samo, jakbys powiedzial, ze wraz z nowym wydaniem paczki sterownikow all_in_one z VIA Technologies, zabugowany via686 staje sie nagle chipem pozbawionym bledow.



Dla przypomnienia. ArticiaS posiada uklad nazywany pieknie "FloatingBuffer". Mial on w zamysle konstruktorow zapewniac spojnosc pamieci cache w kazdym wypadku, nawet jesli jakies urzadzenie PCI pracowalo w trybie BusMaster, a procesor zajety byl czyms innym. Niestety, w praktyce okazalo sie, ze ow FloatingBuffer nie dziala. Mozesz chyba nazwac to bugiem, prawda? Czy moze kontruktorzy wymyslajacy FloatingBuffer dodali do niego feature pod nazwa "to nie dziala".



Widzisz, Stephane w swoim a1ide.device obszedl ten bug articii w ten sposob, ze czysci co chwile cache dla obszarow pamieci objetych transferem w trybie BusMaster, i robi jeszcze pare dodatkowych sztuczek. Dlatego twoj OS4 dziala poprawnie.



Hmm, jednak amigowcy to dziwna spolecznosc. Bledy sprzetowe, o ile tylko znajda sie w amigach, natychmiast przestaja byc bledami i staja sie zaletami. Doprawdy dziwne.



Widzisz, powiedziales ze moja opcja jest aros. Ale patrzac na zacietrzewienie amigowcow (po obu stronach zeby nie bylo niedomowien) wydaje mi sie, ze to jedyna sensowna opcja. Przynajmniej ludzie mowia otwarcie o brakach i niedociagnieciach. Ponadto moge bezstresowo powiedzec, ze jakis kawalek sprzetu ma bledy. I nie musze sie obawiac, ze za wypowiedziane slowa zostane spalony na stosie.



PS. Ostatnio jeden clowiek ktorego spotkalem w otchlaniach sieci nie mogl wyjsc z podziwu, ze aros, tej najbardziej gnebiony klon amigaos'u jeszcze istnieje, biorac pod uwage "entuzjam" amigowcow ;)
[#156] Re: Secret of my Soul - recenzja

@szuler, post #155

Przynajmniej ludzie mowia otwarcie o brakach i niedociagnieciach. Ponadto moge bezstresowo powiedzec, ze jakis kawalek sprzetu ma bledy. I nie musze sie obawiac, ze za wypowiedziane slowa zostane spalony na stosie.



Nic dodać, nic ująć...
[#157] Re: Secret of my Soul - recenzja
Gierka może i fajna...

Przeczytałem wszystkie 156 komentarzy i mam dość!

Bywają sensowne wypowiedzi...

Amigowcy NIE POTRAFIĄ dyskutować.

Wy WSZYSCY jesteście chorzy!

Was trzeba leczyć!!!

Amigowcy są gorsi od Arabów (przecież oddać życie za własne przekonania to dla was nic i tylko szukacie jak tu zmiażdżyć wrogów).

Kocham Amisię (ostatnio naprawdę mnie podniecała), ale teraz rzygam tym wszystkim i najchętniej to sam bym środowisko amigowe zrównał z ziemią, bo przecież nie da się czytać takich rzeczy!



i nic tu nie pomoże żadno stowarzyszenie typu "hi-toro"...



[#158] Re: Secret of my Soul - recenzja

@Jarek, post #157

widac nie czujesz amigowego "klimatu";)
[#159] Re: Secret of my Soul - recenzja

@quaint, post #158

tzn. że jednak nie jestem amigowcem?...



A tak poważnie, to miałem zamiar kupić "AmigęNG", ale po przeczytaniu tych komentarzy jakoś mi się odechciało...

[#160] Re: Secret of my Soul - recenzja

@Jarek, post #159

Kocham Amisię (ostatnio naprawdę mnie podniecała),



No comments. Nas trzeba leczyć, bo jestesmy chorzy! ;)



A tak poważnie, to miałem zamiar kupić "AmigęNG",



Ale to chyba trochę nie te czasy? ;)

Jeżeli Ty chcesz, bądź nie chcesz kupować komputera ze względu na to, kto tam coś sobie pisze w komentarzach na jakimś portalu, to jak myślisz - można to nazwać "zdrowym" podejściem? ;)

A ja głupi myślałem że komputer kupuje się dla siebie, i dla własnej satysfakcji. ;)
[#161] Re: Secret of my Soul - recenzja

@MinisterQ, post #160

Czy amigowcy nie mogliby się kochać (jak ja ze swoją amiga ;))?

...aha!... kto się czubi ten się lubi? tak? to o to chodzi?... :D

teraz kumam

[#162] Re: Secret of my Soul - recenzja

@Jarek, post #161

W tym wątku jak i w innych nie wypowiedzieli się i nie wypowiadają się wszyscy amigowcy ani ich reprezentacja. To co kto napisał świadczy tylko i wyłącznie o autorze komentarza. Jeśli już uogólniać to są tacy, którzy potrafią dyskutować, wymieniać argumenty i zgadzać się z argumentami (czyli potrafią napisać "co do tego zgoda", "faktycznie, pomyliłem się", "ups, zagalopowałem się, masz racje"), są też i tacy, którzy zamiast przyznać komuś racje czy przyznać się do błędu nie zrobią tego nigdy a zamiast tego będą wymyślać wszystko żeby tylko wyjść na swoje przy okazji tylko kompromitując siebie.
[#163] Re: Secret of my Soul - recenzja

@grxmrx, post #162

Chyba muszę częściej zaglądać na PPA, to się przyzwyczaję do tutejszych klimatów... :)

Ostatnio trochę zaniedbałem czytanie tu komentarzy i chyba to wszystko przez to właśnie ;)

Myślę, że już nie ma co drążyć tematu

Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem