Komentowana treść: Dokumentacja chipsetu AAA
[#211] Re: Dokumentacja chipsetu AAA

@ZbyniuR, post #208

Na wszystkie platformy komputerowe czy konsolowe było piractwo
[#212] Re: Dokumentacja chipsetu AAA

@djpiotrs, post #211

Mnie tego tłumaczyć nie musisz. To abcdef ma jakieś omamy i widzi w moich postach treści których tam nie ma. Dlatego odechciewa mi sie z nim gadać, bo mi szkoda tego kota którego tak obraca ogonem. ;)
[#213] Re: Dokumentacja chipsetu AAA

@djpiotrs, post #211

Moze i tak. Tylko trzeba wziac pod uwage szybkosc rozchodzenia sie towarow piraconych.
Za czasow swietnosci gield komputerowch duzo bylo stanowisk amigowych gdzie nagrywali piraty z DMSow na miejscu byle bys mial dyskietke.
A pozniej jesli juz ktos mial taka kopie to X-Copy i mialo je cale miasto.

Widziales kiedys by na giledach wypalali cardrige do konsol? Albo gry gry na CD?
1
[#214] Re: Dokumentacja chipsetu AAA

@ZbyniuR, post #212

heh, kto ma omamy
Nawet nie dlatego że miał Voodoo ale dlatego że inne kompy nie miały równie szybkich procków.

Nadal twierdzę że co z tego że Voodoo mógł coś zrobić x razy szybciej niż jakiś tam x86, skoro nawet ten x86 bez Voodoo dawał więcej teksturowanych gier niż np 68k. I nawet nie chodzi o porównywanie wydajności procków czy dostępnych scalaków od grafy ale o dostępność grywalnych tytułów


X-Copy użyłem jako synonimu piractwa i kopierów wszelakich. Kiedyś sam nie zdawałem sobie sprawy z ich ogromnej zabójczej roli dla platformy

Jak to ma się do powyższej informacji, że piractwo było na każdą platformę, a nie każdą uśmierciło? W PL piractwo na PC w latach 90 było równie rozwinięte, baaa, jeszcze bardziej rozwinięte (przez mimo większej ceny nadal wzrastającą i szybko przewyższającą popularność) niż na Amigę.
A ja myślałem że już wcześniej same procki robiły w PC tekstury sprawniej niż inne kompy

To są wszystko twoje przemyślenia, w których zresztą się mieszasz. I piszesz o sprawach, których nie za bardzo ogarniasz. Jeśli ktoś odwraca tutaj kota ogonem to właśnie Ty!
[#215] Re: Dokumentacja chipsetu AAA

@Phibrizzo, post #213

Karty do SNES nie, bo sam eeprom niewiele da jeśli gra potrzebuje jeszcze DSP, albo kolejnego CPU.
Inna sprawa z PC gdzie piractwo miało się znakomicie i PSX gdzie - nawet jeśli nie było stanowisk do szybkiego zgrywania CD to po pierwsze piraty oczywiście były, a jakże, a także wymiana gier między kumplami (i tak wędrowały po całym osiedlu, jak te amigowe dyskietki) oczywiście ze stratą dla wydawcy. I mimo to nie zatrzymało to ani wydawania gier na PC, ani PSX. Poza tym nasze polskie bagienko z giełdą w choćby Katowicach spróbuj przełożyć na Amigę w UK, Niemczech czy USA. Tak średnio bym powiedział. Platforma z konkretnymi możliwościami i jasno zdefiniowaną przyszłością oraz z dużą bazą użytkowników. To coś czego Amiga w tamtych czasach już nie miała, a obie powyższe opcje owszem.
1
[#216] Re: Dokumentacja chipsetu AAA

@abcdef, post #215

nna sprawa z PC gdzie piractwo miało się znakomicie i PSX gdzie - nawet jeśli nie było stanowisk do szybkiego zgrywania CD to po pierwsze piraty oczywiście były, a jakże, a także wymiana gier między kumplami (i tak wędrowały po całym osiedlu, jak te amigowe dyskietki) oczywiście ze stratą dla wydawcy.

Oczywiscie ze tak. Tyle tylko ze w przypadku np PSXa, osoba handlujaca piratami musiala je wczesniej miec.
Wypalajac np w domu. Czyli musial zainwestowac w nagrywarke i plyty, ktore mogly sie tez nie sprzedac.
Dlatego w tym przypadku bardziej w gre wchodzila wymiana niz kopiowanie.
Na Amidze nie bylo takiego problemu.
Druga sprawa to taka ze uzytkownik PSXa musial go najpierw dostosowac do czytania pirackich gier.
1
[#217] Re: Dokumentacja chipsetu AAA

@Phibrizzo, post #216

W czasach CD mieliśmy już w PL prawo antypirackie. A polowe warunki giełdowe nie zapewniały dostatecznej dyskrecji. A poza tym nasycenie rynku sprzętami i sieci kontaktów znajomych były znacznie gęstsze. Tzn pod koniec 80ych jakiś komputer był zaledwie w kilku procentach domów. Mogłeś nawet nie znać innego posiadacza ze sąsiedniej ulicy. Gdybyś znał to byście sie wymienili softem, ale go nie znałeś, a nawet jak znałeś to on miał inny komp niekompatybilny z twoim. A dekadę później między takim kolesiem ze sąsiedniej ulicy a tobą było 10 czy 20 innych posiadaczy i na pewno któregoś z nich znałeś, i 90% z nich miało PC. Więc prawdopodobieństwo rozniesienia sie pirackiego softu bez konieczności fatygowania sie na giełdę było 100%.
[#218] Re: Dokumentacja chipsetu AAA

@ZbyniuR, post #217

Nie bylo tak zle z kontaktami. Glownie miejsce wymiany informacji kto jaki ma komputer byla szkola.
2
[#219] Re: Dokumentacja chipsetu AAA

@Phibrizzo, post #218

Jasne trochę przejaskrawiłem. Ale nie każdy posiadacz był tak młody by chodzić do szkoły, to raz, a dwa, nie każdy posiadacz był posiadaczem popularnego sprzętu i nikt z twoich znajomych którzy wiedzieli że masz taki komputer nie znał innego posiadacza takiej samej maszyny, a trzy, we warunkach wiejskich najbliższy posiadacz takiego samego kompa mógł mieszkać kilka km od ciebie. I jak sie miałeś o nim dowiedzieć? Od księdza? ;)
[#220] Re: Dokumentacja chipsetu AAA

@Phibrizzo, post #216

Musiała? A jak robiła kopię z kopii? Tam były identyczne zasady, tylko flopa JESZCZE miał każdy PC i miała każda Amiga, a nagrywarka to był konkretny hajs na start. Ale... duża inwestycja i duże nagrody. Bo gry na CD nie kosztowały tyle co te na dyskietkę. To raz. A dwa - jeśli chodzi o mody to akurat pierwsze konsole łamano hot swap. Dopiero później modchip stał się wymagany i konsole w PL modowano na potęgę. I nie, ustawa o prawach autorskich ze zdaje się 94r. tak średnio na jeża ukracała piractwo. A jak ktoś uważa, że było inaczej to chyba przespał pod kamieniem wszystkie wydarzenia zw. ze Stadionem Dziesięciolecia. Albo naiwnie myślał, że wszystkie kasety i CD z ulubionymi przebojami nabyte na różnorakich jarmarkach (na wsiach - głównie w związku z uroczystościami odpustowymi parafii) są legit ;) Piractwo miało się dobrze, a upowszechnienie internetu oraz tanich nagrywarek spowodowało że usunięto pośredników i piractwo rozwijało się "w gronie znajomych"

https://www.reddit.com/r/psx/comments/kwfs2h/how_common_were_pirated_games_for_the_psx_back_in/
I tak, PSX to była u nas olbrzymia skala piractwa. Amiga też. I PC zresztą też. Ale nie wszyscy wszędzie piracili. Dlatego bardzo bym wnioskował o to by naszych lokalnych uwarunkowań nie przenosić na cały światowy rynek. Czy to konsolowy, czy pecetowy, czy amigowy.
[#221] Re: Dokumentacja chipsetu AAA

@michal_zukowski, post #187

Ja bym sie z tym nie zgodzil. Po 1986 roku jedynym niewypalem byl Sam Coupe.

@SzaryWilk, post #188
Ja PC mialem w domu dosc pozno, bo preferowalem Amige, a na dodatek PC byl dla mnie zbyt drogi.
Zreszta nie widze powodu do wstydu ze ktos uzywal takiego, a nie innego komputera.
Przez dlugi czas uzywalem ZX Spectrum, gdy juz prawie wszyscy koledzy na okolo mieli Amigi.
Z tym Tuskiem to nie trafiles, bo za Tuskiem nie przepadam, zreszta zadnej polskiej partii nie lubie.
O polityce nie widze sensu dyskutowac, bo mam przeczucie ze jestes za slaby na taka dyskusje. :)

Ostatnia aktualizacja: 15.05.2023 17:08:34 przez powerzx
3
[#222] Re: Dokumentacja chipsetu AAA

@recedent, post #190

Wcale sie nie odkleilem i uzywalem oprogramowania w "bezpieczny" sposob (na przyklad to czego nie potrzebowalem to zamykalem, zeby jak najmniej rzeczy bylo odpalonych w tle).
Ja uzywalem glownie File Master (rozne wersje), HippoPlayer, Visage i Multiview.
FM wywalal mi sie na:
-przegladaniu katalogow
-sluchaniu "zwyklych" modulow (zwyczajnym i przy uzyciu przewijania na joysticku)
-sluchaniu spakowanych modulow (rozpakowywanie moglo wywalic system lub jak powyzej, samo sluchanie czy przewijanie)
-ogladanie obrazkow (najwiecej problemow pojawialo sie z formatami co uzywaly datatypes)
-otwieranie plikow tekstowych
-rozpakowywanie lub pakowanie plikow
-uruchamianie programow spod FM to byla istna loteria, bo raz uruchomi, a innym razem wywali czerwone lub zolte GURU
Wywalenie sie systemu podczas zapisu na nosnik konczylo sie brakiem walidacji (czasem samo to sie naprawilo, czasem programy pomagaly, a czasem programy robily taka "sieczke", ze zostawal tylko format).
[#223] Re: Dokumentacja chipsetu AAA

@powerzx, post #222

A ile miałeś RAMu?
Czy użyłeś kiedyś jakiegoś antywira, albo snoopdosa? Do wybadania przyczyn tego wieszania.

Używałem FM przez 6 lat i nie sprawiał żadnych kłopotów, przeciwnie ułatwiał wszystko co na nim robiłem. Może po prostu za mały stos miałeś. Niektórzy kasowali ze sekwencji startowej linie która go zwiększa, bo nie wiedzieli do czego to jest, a potem sie dziwili że im sie częściej wiesza.
A tak na marginesie co za masochizm, gdyby mnie jakiś program zrobił taki numer dwa razy, to trzeciej szansy już by nie dostał, skoro jest tyle innych programów do takich celów.
[#224] Re: Dokumentacja chipsetu AAA

@ZbyniuR, post #223

Również nie miałem problemów z FM, wpierw używałem 2.2 a później 3.0 (na A1200, najpierw gołej, później z HDD, później 4MB fast, 8MB fast, BlizzardIV + 16MB fast).

Nie robiłem na nim jednej rzeczy - uruchamiania innych programów, ponieważ wtedy rzeczywiście bywało różnie, w sumie nie do tego został stworzony ten program, to nie NC na grzybie :)
[#225] Re: Dokumentacja chipsetu AAA

@ZbyniuR, post #223

może korzystał z wersji bgui.
1
[#226] Re: Dokumentacja chipsetu AAA

@michal_zukowski, post #225

Mi to wygląda na uszkodzony albo zawirusowany FM.

Ja korzystałem i korzystam z FM (od 3.1 w wersji bgui) i nigdy takich problemów nie miałem, ale też nie używałem go do bezpośredniego uruchamiania programów z listera.
1
[#227] Re: Dokumentacja chipsetu AAA

@AmiClassic, post #226

wersja bgui byla upierdliwa, wersja na intution jest najlepsza ale T.Wilen stracił źródła.
1
[#228] Re: Dokumentacja chipsetu AAA

@AmiClassic, post #226

A dlaczego nie? Ja tam przeglądając nowego CD także katalogi z exe-kami nie wyobrażałem sobie męczenia sie z ikonami które otwierają stada okien marnując czas i pamięć, zamiast wygodnego odpalania ich z FM. :)

Także zaczynałem od v2.2 a na 3.0 kończąc i od gołej A1200 przez 030 do 040.
Tylko trzeba sobie najpierw guidów poczytać żeby sobie guziczki poustawiać z komendami do odpalania różnych puszczaczy i pakowaczy. Ale np w Opusach nie było inaczej.
[#229] Re: Dokumentacja chipsetu AAA

@AmiClassic, post #226

To nie byla wina wirusow.
Uzywalem roznych wersji FM i czasem ta wersja z BGUI lepiej dzialala, a czasem gorzej.
@pozostalych osob
Po napisaniu mojego posta dostalem dzis wiadomosc co moglo byc przyczyna czesci moich problemow z FM.
Okazuje sie, ze rozne wersje FM (glownie starsze) zawieszaja sie, gdy katalog lub plik ma zbyt dluga nazwe.
W moim przypadku te problematyczne dane byly przenoszone z PC. Zawiecha nastepowala po probie wyswietlenia pliku/katalogu na liscie, gdy plik/katalog nie jest widoczny to wszystko jest ok.
Moze to komus sie przyda, kto mial taki problem jak ja. :)

Ostatnia aktualizacja: 16.05.2023 18:56:04 przez powerzx
[#230] Re: Dokumentacja chipsetu AAA

@powerzx, post #229

No tak Amiga używa max 32 znaki w nazwach plików i katalogów, a Winda max 255 znaków, a niektóre formaty płyt CD mają max 255 znaków na całą ścieżkę i nazwę pliku razem wzięte. Ale nie pamiętam by mi to wieszało Amigę. Choć te długie Windowe nazwy Amiga wyświetla dopiero po włączeniu jakiejś łatki, której nazwy nie pamiętam. Bez niej wyświetlały sie jako DOSowe 8+3 znaki.

A może ty masz jakiegoś współczesnego ROMa a nie normalnego 3.0 lub 3.1 z czasów istnienia firmy Commodore, bo może w tych nowszych jakoś inaczej zrobiono obsługę tych długich nazw, a FM nie za bardzo tą metodę lubi.

Miałem inny problem przy przenoszeniu danych ale w drugą stronę, tzn z Amigi na PC. Kopiowałem pliki na Amie na partycję Fat16 i było oki, ale po podpięciu jej do PC, przy każdym wejściu w katalog w którym był plik z niedozwolonym we Windzie znakiem - PC natychmiast sie resetował. Najczęściej był to znak zapytania który Amiga może stosować w nazwach plików a PC nie.
[#231] Re: Dokumentacja chipsetu AAA

@ZbyniuR, post #230

ograniczeniem dosu jest 107 znaki, stare ffsy mają ograniczenie do 31 znaków, inne filesystemy mogą mieć max 107
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem