[#91]
Re: Nowa Amiga - juz wszystko jasne
@Ender,
post #85
To z czym borykają się wszystkie zespoły amigowych programistów to brak pieniędzy.
Fakty są smutne, nie da rady zarobić dobrej kasy na sprzedaży samego systemu - stąd światek ten jest mały i hobbystyczny.
Samo przepisanie systemu na x86 tego też nie zmieni, bo dojdzie duża baza nieobsługiwanego sprzętu i olbrzymie piractwo. Moim zdaniem, jedyna kasa jest w sprzęcie. Czyli trzeba składać dobre jakościowo pecety (śmigające jak talala pod Windows 7) oraz mogące uruchomić spasowany do nich (coś jak MacOS X) amigowy system. Nawet jeśli ten systemik będzie na początku “kulał”, to i tak nabywca ma komputer, na którym może pracować, a nie uprawiać tylko hobby.
Oczywiście można zacząć drzeć szaty i płakać, że to nie Amiga, ale kij z tym, bo sprzedaż dobrego peceta i tak będzie większa niż jakiejkolwiek platformy PowerPC. Dla przypomnienia, była sobie dobra ekipa od PPC, zrobiła PowerStation (bardzo fajny sprzęt) i temat umarł. Chętnych było za mało i wyprzedawano maszyny, które zostały w magazynie (po obniżonej o całe 600 $ cenie, wyjściowa cena to było 1850 $).
PowerPC dla masowego konsumenta to kanał, jakiekolwiek benchmarki porównujące parametry komputerów (i ich ceny) pogrzebią taki sprzęt na starcie i przykleją mu niesłusznie łatkę dziadostwa. No i klapa ze sprzedażą i zyskiem.
Nie ma zmiłuj, chcesz większej bazy użytkowników to musisz sprzedać im to, co oni chcą kupić. Dzisiaj amigowością mało kogo przyciągniesz, amigowość trzeba “przemycać”.