[#61] Re: CD32-AKIKO

@Aniol, post #57

Dla mnie w tamtych czasach wszystko co Commodore zrobilo w temacie malej Amigi po A500 bylo jakas tragiczna zagadka i nieporozumieniem.A co do CD32 to pamietam,ze az nie chcialo mi sie wierzyc, ze mozna cos takiego zaproponowac i liczyc na sukces.Pisze bez zlosliwosci ,takie jedynie mam wspomnienie z tamtych czasow.Bankructwo C zupelnie mnie nie zdziwilo.No moze ,ze tak dlugo to trwalo


Dla mnie nieporozumieniem była specyfikacja A1200 na którą wyczekiwaliśmy bardzo długo. Wówczas bawiąc się Protrackerem było dla mnie czymś oczywistym, że A1200 musi mieć 8 kanałów 16-bit. Gdy przeczytałem specyfikację (bodaj w miesięczniku Amiga) poczułem się jakby ktoś dał mi w pysk, nie mogłem uwierzyć.

Co do CD32, to chyba najbardziej na nią narzekają ci, którzy widzieli ją 5 minut. Kiedy po A1200 zszedłem na ziemie z marzeniami co do przyszłości Amigi, CD32 dała mi to co było najlepsze z dostępnych Amig jeżeli chodzi o rozrywkę. Gry wczytywały się szybko, miały sporo dodatków, muzyka leciała z płyty uzupełniając braki kanałów. Konsola była mała, kompaktowa, miała możliwość zapisu w pamięci stanu gry itd.

W zasadzie dla gracza była kondensacją tego co zważywszy na możliwości Amigi można było z niej wycisnąć, ogólnie więc nie można było się spodziewać niczego więcej. Jeżeli zatem ktoś psioczy na CD32 to powinien na wszystkie ówczesne modele.

Za późno wyszła, powinno być to czy śmo... oczywiście, ale tutaj nie tylko idiotyczna polityka Commodore doprowadziła do takich skutków. Chyba nikt nie zauważył, że tak jak Amiga w latach 80 wyprzedzała wszystko w koło o dekadę (co nie zostało odpowiednio wykorzystane), tak gdy pojawił się PSX, to doprowadził swoją jakością i mocą do depresji większość ówczesnych właścicieli firm konkurencyjnych. Atari Jaguar mimo iż miał swojego Aliena również był skazany na porażkę.

Po prostu patrząc na PSXa i jego Tekkena i Ridge Racera człowiek był w ciężkim szoku.
Z tego też powodu po CD32 moim kolejnym zakupem był PSX... no i PC, też uległem chorobie zwanej DOOM.
[#62] Re: CD32-AKIKO

@Duracel, post #61

"musi mieć 8 kanałów 16-bit" - To sporo RAMu by musiało mieć na sample. ;)

A ja jako dzieciak czytywałem SF i myślałem że w 21 wieku auta będą same latały, a roboty będą wszystko za nas robić. I też jestem rozczarowany. :(
[#63] Re: CD32-AKIKO

@twardy, post #56

Napisze jeszcze raz, zapuszczanie Dooma na CD32 to nieporozumienie. Ta architektura powstawała dla innego typu gier.
W momencie kiedy CD32 się pojawiła następował już koniec gier 2d

Też się z tym nie zgodzę, schyłek gier 2D to 96-97 rok. U nas w europie może 93 zbiega się z czasem śmierci commodore, ale jeśli chodzi o prawdziwy rynek gier 2D to jest nieporównywalny z Japonią i USA. Tam potęgą były jeszcze kilka lat inni giganci z którymi w ilości sprzedawanych gier commodore mogło konkurować w czasach moooożeee C64 ale na pewno nie już w okresie 16 bitowców.
[#64] Re: CD32-AKIKO

@Aniol, post #57

A co do CD32 to pamietam,ze az nie chcialo mi sie wierzyc, ze mozna cos takiego zaproponowac i liczyc na sukces

CD32 było starannie przygotowanym produktem. Liczono na sukces. W początkowej fazie nawet było ok, niestety same bebechy nie decydują o powodzeniu konsoli, o tym decydują gry.

Nawet najwięksi popełniają błędy. Kilka lat później Nintendo przy projekcie "reality" (przyszłe Nintendo 64) zakłada że cechą wspólną i jednocześnie przyczyną upadku takich konsol jak 3DO, CDI, CD32, Jaguar CD, Mega CD jest napęd CDrom. Nintendo decyduje się na nośniki wymienne w postaci kart.
Dodatkowo pewnie doszli do wniosku że były to architektury oparte o 16 bit lub 32 bitowymi możliwościami 3d, w skutek czego rozwinięto architekturę opartą o 64 bit 3d.
Zabieg zupełnie kuriozalny, jak w przypadku CD32, ale oni trafili w 10tkę. Nintendo 64 było świetną zapchajdziurą i płynnym przejściem między erą 32 bit (zapoczątkowanym na Snesie) a 64 bit aż do czasu Gamecube.
[#65] Re: CD32-AKIKO

@Koyot1222, post #64

Jak pokazało PSX, N było w sporym błędzie i mimo, że N64 było dobrym sprzętem, to nie dało się go wykorzystać w pełni przez małą pojemność carta (64MB). Tutaj chylę ukłony w stronę Capcom, który zmieścił prawie całego Resident Evil 2 mieszczącego się na dwóch płytach CD PSX do carta 64MB (zabrakło miejsca na jakieś bonusy związane z przejściem gry).

C2P w CD32 to proteza, która została zapewne upchnięta w Akiko, bo było miejsce i pewnie nie podnosiło zbyt wiele kosztów. "Spuszczanie" się nad układem który robi tylko i wyłącznie konwersję C2P jest trochę chybione, to powinna być funkcja zaimplementowana w chipsecie od początku umożliwiająca natywna pracę w trybach plannar, chunky i chunky+plannar. Prędzej przydałby się prawdziwy VRAM.
[#66] Re: CD32-AKIKO

@Koyot1222, post #64

3DO - Było strasznie drogie, ze 2 czy nawet 3 razy droższe od innych konsol, a zanim pojawiło się wystarczająco wiele gier by miało sens inwestować taką kwotę to PSX ich pozamiatał.

CDI - To nie były prawdziwe gry, tylko interaktywne filmy w których się wybierało co jakiś czas w jakim kierunku ma się toczyć dalej akcja, nudne i bez wyzwań. Plus parę gierek jak w 8bit z tłem z płyty. Lipa.

CD32 - Miało takie same gry jak na A500/A1200 w dodatku na nośniku droższym niż dyskietki, zwłaszcza pirackie, a także ilość tytułów znacznie krótsza niż na dyskietkach przy podobnej cenie jak za A600. A przy tym brak flopa i klawiatury wykluczało użycie jej do innych celów niż gry. A do tego C= sobie życzyła kaskę za każdą wydaną płytę więc producenci woleli wydawać na flopach by tego nie płacić. W dodatku te gry nie odstawały jakością od SNESa.

Jaguar CD - To była konsola która od początku obiecywała więcej niż oferowała, firma straciła wiarygodność i zanim się pojawiło CD już nikt nie wierzył w kolejne zapowiadane tytuły.

MegaCD - Sega najpierw ogłosiła że za parę miesięcy startują ze zupełnie nową 32bitową konsolą Saturn i że już się tworzą tytuły na nią, a dopiero potem wprowadziła dodatek 32X i CD do Megi. Więc ludzie zbierali kaskę i czekali na nowe zamiast inwestować w odchodzącą do lamusa.

A brak CD w N64, sprawiło że po dwóch generacjach (NES i SNES) gdy Nintendo rządziło światem, została pokonana przez firmę która nie miała żadnego doświadczenia w tworzeniu ani konsol ani gier. Sami przyznali że rezygnacja ze CD to był ich największy błąd taktyczny w historii firmy. Bo CD pozwalał rozbudowywać gry do granic o jakich w Kartach nie można było nawet marzyć, a przy tym za ułamek ich ceny w produkcji.
[#67] Re: CD32-AKIKO

@Koyot1222, post #64

Zbyniur dobrze to określił.Gry te same co A500/A1200 i dlatego uważałem, ze konsola jest bez szans.Dodam,ze gry z A1200 to dla mnie to samo co z A500.Bebechy konsol maja dla mnie niewielkie znaczenie.Np. z obecnej generacji najbardziej chyba łubie Xbox One który jest słabszy od PS4 ale ma Halo 5 i remastera poprzednich Halo w postaci Master Chief Collection.No i pada Elite (bajka) szeroki uśmiech
[#68] Re: CD32-AKIKO

@Koyot1222, post #63

Czas życia konsi na rynku to około 10 lat (tak było w przydaku PSX i PS 2). CD32 była zapóźniona w momencie premiery. Zupełnie nieperspektywiczny produkt, tak jak pisałem, kilka kostek krzemu więcej i byłoby oki...
[#69] Re: CD32-AKIKO

@ZbyniuR, post #66

Sami przyznali że rezygnacja ze CD to był ich największy błąd taktyczny w historii firmy. Bo CD pozwalał rozbudowywać gry do granic o jakich w Kartach nie można było nawet marzyć, a przy tym za ułamek ich ceny w produkcji.

To tak nie do końca, to nie był błąd taktyczny ale starannie przygotowana strategia działania która okazała się błędna.
Nintendo miało już prototyp konsoli na kompakty w czasach super nintendo. Nazywał się "nintendo playstation" opracowany razem z Sony.


Gdybym miał wtedy inwestować w architekturę konsoli też zainwestował bym w karty. Dużo szybsze, łatwe w użyciu, trwałe a do tego ciężkie w pirackim replikowaniu. Ten model "plejstejszyn" jest mało udany i nie dziwię się że postanowiono o nim zapomnieć. Dużą jego bolączką jest właśnie napęd CD.
Trzeba wziąć jeszcze poprawkę że imperium Nintendo i Segi kończyło się na stanach.
Cd32 była bardzo podobnym modelem do Nintendo Playstation. Czyli model urządzenia/konsoli do dopalania sprawdzonych 16 bitowych gier, płyta wzbogacona o wspomaganie 3d plus kompakt.
Nie tylko Commodore myślało takimi kategoriami, sprzęt nie był wcale zapóźniony Ten sprzęt został (celowo lub nie) "ubity" przez wydawców gier na ten system. To jest największa tragedia
[#70] Re: CD32-AKIKO

@Koyot1222, post #69

Tylko że ten prototyp który pokazujesz powstał w 1991, a Commodore próbowało sprzedawać CD32 pod koniec roku 1993.
[#71] Re: CD32-AKIKO

@recedent, post #70

Jak by się już sprzeczać o dokładny czas, ten prototyp trafił by pewnie do produkcji i sprzedaży ok 92-93 roku Może i podobnie jak Cd32.
Premiera PSX to 94 rok, więc bardzo szybko Sony pracował nad zrobieniem swojej konsolki. Słabe możliwości 2d mogą tłumaczyć okrojenie płyty z bebechów super nintendo.

Ostatnia aktualizacja: 16.05.2016 11:33:23 przez Koyot1222
[#72] Re: CD32-AKIKO

@Koyot1222, post #71

Osobiście nie uważam aby PSX był słaby w grach 2D, po prostu nastała era gier 3D i PSX musiał podążać za trendem aby utrzymać się na rynku. Rynek Japoniśkich gier na PSX obfituje w tonę wspaniałych gier 2d od jrpg po platformówki i shmup'y.
Co do CD32, nie jestem ekspertem, ale miałem kilka razy styczność z tą wersją amigi. Moje pierwsze wrażenia pochodzą z czytania recenzji z magazynów Amiga i Secret Service. Ukształtował się w mojej głowie obraz Amigi1200 z doczepionym napędem, dziwnym padem i drogimi grami które nie oferują nic więcej od wersji dyskietkowych.
Drugie wrażenie po zobaczeniu konsoli na własne oczy i po grze w kilka tytułów było następujące - koszmarny design, ta amiga była zrobiona chyba z najgorszej jakości plastiku jaki tylko C= mogło znaleźć. Na myśl przyszła mi marna podróbka SegaCD, podobny kształt, tylko gorzej. Pad chwyciłem w dłoń i odruchowo przekonałem się że trzymam go do góry nogami :) no cóż przyzwyczajenie z PSX'a :)
Na pierwszy ogień poszedł Super Stardust, potem Banshee, potem udałem się na ekspozycji obejrzeć inne maszynki, kiedy wróciłem okazało się że Cd32 już padło. Z jakiegoś powodu się popsuło.
Ja za to wsiąkłem, postanowiłem zrewidować swój pogląd i sprawdzić jak to jest z tym cd32. Wciąż uważam że design jest koszmarny, w porównaniu nawet do takiego CDtv, które jest o niebo lepiej stylowe, może je położyć przy telewizorze i wygląda jak profesjonalny sprzęt audio. Z grami jest różnie, są crappy (Premiere, Myth) gdzie grę przeniesiono tylko z dyskietek i nie dodano nawet porządnego sterowania padem, są proste konwersje gier z A500/A1200 gdzie dodano niewielkie usprawnienia takie jak jednocześnie efekty i muzyka, czy zmapowano kilka przycisków na pada. Są też gry gdzie cd32 pokazuje swoją wyższość, muzyka na płycie, dodatkowe animacje, czy etapy w grach. Podstawową zaletą konsoli jest to że wystarczy włożyć płytkę do napędu i można grać. Potem jest wygoda bo gra się za pomocą pada i wszystkie przyciski ma się w dłoni :)
Nie będę gdybał o tym co by było gdyby rynek to albo rynek tamto, to już nic nie zmieni.
Ostatecznie przyznam się że czekam na kolejne gry które poprawi Erok. Przykładam dużą wagę do udźwiękowienia gier, uwielbiam to co zaoferowała mi A1200 za młodu, ale tracki grane przez Akiko też są super. CD32 powinna mieć więcej gier, zwłaszcza że masa fajnych gier amigowych ominęła tą maszynkę za czasów jej życia. Sam hardware mało mnie interesuje, jeśli nie będzie na niego dobrych gier, to nie ważne jak bardzo byłby zaawansowany.
[#73] Re: CD32-AKIKO

@Gżegżółka, post #72

Właśnie.. osoby ze świata Amigowego patrzyły w chwili gdy się pojawiła czy nadal patrzą na CD32 jako na dziwactwo ...na wykastrowaną A1200 Oczyma wyobraźni dostawiają kolejne przystawki promodule czy SX ..klawiaturę dążąc do stworzenia czegoś co im odpowiada czyli komputera. Jest to zrozumiałe, bo gdybym w latach '90 miał kontakt z komputerem Amiga pewnie za nic w życiu nie kupił bym CD32 tylko A1200. Bo komputer to jednak komputer, pomijam że CD32 dało się rozbudować ale było to bardzo kosztowne i w drugiej połowie lat '90 (promodule stał na półce za jak dobrze pamiętam 999zł 95 czy 96r).

Jednak miałem to szczęście lub nieszczęście że choć chorowałem na Amigę 500 po C64 to tak naprawdę nie miałem okazji poznać Amigi w wersji komputerowej. Nie znałem żadnego Amigowca, nie znałem prasy Amigowej ...czasami przeglądałem SS czy TS znajomych, ale to tak żeby się poślinić na gry. Podsumowując byłem kompletnym laikiem ..lamerem jeśli chodzi o Amigę. W chwili kiedy staniały pięćsetki do moich możliwości , widywałem w komisach i lombardach często jednak golasy lub niekompletne zestawy 500/500+, na pewno bez dyskietek. Rozważałem wówczas zakup jednak po prostu obawiałem się że czegoś będzie brakować, nie będzie modulatora , jakiegoś programu i nie uruchomię gier - nie będę miał skąd zdobyć. Może to wydawać się dziś śmieszne ale nie było internetu i również nie miałem się kogo zapytać a mieścina moja nie za duża.

I kiedy po jakimś roku pojawiła się u kumpla CD32 to od razu wiedziałem że jest to coś dla mnie i też sobie sprawiłem. Wkładamy płytkę klik..klik i już jest gra..,nawet Mamę nauczyłem odpalać Pinball Illusions. Nie żałowałem nigdy tego zakupu, świetna zabawa przy Wormsach, klimatyczne Diggersy ..., łamanie joyów (a raczej kumel łamał ja na padzie) na Chaos Engine. Do tego CD-Audio, kupa fajności z CD32 Gamerów. Ja wiem że to kropla w morzu do tego do czego mieli dostęp posiadacze A1200 ale ja o tym nie wiedziałem. Gdy kupowałem wkraczał do sklepów PSX ale ...za praktycznie nową CD32 dałem 350 zł a PSX kosztował 1600 bodajże więc o czym tu gadać. W pewnym momencie zaczynało brakować gier, może nie tyle brakować bo miałem dostęp do wielu tytułów ale były takie gry których zdobyć nie mogłem - było to frustrujące myślałem o promodule żeby mieć stację dyskietek ale jak wspomniałem wyżej cena była zaporowa i myślami już wybiegałem w stronę PC. Mimo wszystko jako konsola w 100% dla mnie laika wówczas CD32 spełniło swoje zadanie, nawet myszkę pod koniec posiadania miałem szeroki uśmiech

Ostatnia aktualizacja: 16.05.2016 22:11:43 przez companiero
[#74] Re: CD32-AKIKO

@companiero, post #73

A ja w 93' używaną A600 kupiłem za 4.5mln, a w 97' PSX za okazyjne 420zł (denominacja zł). Te pierwsze były kosmicznie drogie bo z Japonii, ale szybko taniały. Nie czytywałem gazet które by donosiły o takich nowościach, ale u znajomego Amigowca zobaczyłem to cudo i zakochałem się w Colin McRae Rally. :D

A wracając do wcześniejszego wątku...
W Nintendo po prostu liczyli na to że w razie jak będzie trzeba zwiększyć pojemność kartów, to pamięci w międzyczasie stanieją na tyle że nie będzie z tym problemów a ich szybkość i trudniejsza kopiowalność pozwolą utrzymać pozycję na rynku w kolejnej generacji konsol. Tymczasem Sony zastosowało czytnik podwójnej prędkości zamiast pojedynczej i zabezpieczenie na ścieżce poza obszarem dostępnym nagrywarkom i po kłopocie. Do tego dodali bufor pamięci i kompresję filmów i Karty stały się do bani. A do tego dowalili jeszcze tak silną dopałkę 3D o jakiej inni producenci myśleli że będzie potrzebna dopiero za kilka lat. Czas pokazał że pamięci owszem staniały ale dopiero dekadę później, bo w tamtej rządziło CD, a Chińczycy podrabiali Karty równie łatwo jak CD do PSX, nawet nie musiałeś przerabiać dla nich N64. Oki przesadziłem N64 miało ponoć nawet ciut lepsze 3D niż Sony ale twórcy gier cały czas się w nim męczyli ze zmieszczeniem się na Karcie. W praktyce N64 miał tak małą pojemność nośnika że wszystkie dane musiały być skompresowane, więc nie można ich było wczytywać superszybko prosto z ROMu na ekran, tylko trzeba było rozkompresowywać do RAMu, stąd to rozszerzenie pamięci, które jakoby przyspieszało konsolę.
Ten prototyp CD miał być do SNESA, ale bali się że wyjdzie taka sama lipa jak napęd FDD do FemiComa. Tam też podawano takie same argumenty czyli nośnik tańszy i o większej pojemności, ale wolniejszy od Karta. Przypominam że w tamtych czasach pamięci Flash były jeszcze za drogie by na tym Save-ować gry, stąd ten FDD znalazł grupkę fanów ale zbyt małą by to uznano za sukces. W sumie CD stał sie popularny ale o parę lat później niż to planowano bo producenci liczyli że będzie można mimo taniej produkcji sprzedawać go w takich cenach jak za Karty o podobnej pojemności. W tym też upatruję przyczynę porażki CDTV, kosztowały tyle co wagon dyskietek a nie tyle co za kółko z plastiku. Dopiero gdy CDROMy do PC stały się popularne i tanie, inni producenci wybili sobie z głowy takie zawyżanie ich cen.

PSX w 2D nie ustępował starszym zabawkom, a że ukazało się na niej takich gier niewiele to dlatego że były dostępne na starszych tańszych maszynkach i jedynie parę wielkich hiciorów 2D doczekało się konwersji na PSX. Takich jak Lemmings, Worms czy Rayman. Choć nie po to się kupowało PSX by grać w takie rzeczy. :)

Przyczyną niepowodzenia konsol zwykle jest to samo - nieadekwatnie wysoka cena w stosunku do oferowanej rozrywki, a tą rozrywką jest ilość i jakość gier. Wcześniejsze osiągnięcia firmy i reklama mogą na początku bujnąć sprzedaż, ale potem wkracza czwarta władza i mówią co warto kupić a co nie. Nie było w historii takiego przypadku by jakaś platforma oferowała dużo świetnych tytułów przy niskiej cenie i która by się nie sprzedawała. :D
[#75] Re: CD32-AKIKO

@ZbyniuR, post #74

Cd32 z Akiko na pokładzie, mogło spokojnie obsługiwać gry FX drugiej generacji, typu:
Stunt race, Dirt trax, Vortex, Starfox czy Doom. Bijatyki 3d takie jak FX Fighter lub Virtua fighter.
Błędem Commodore było jak zwykle kiepskie wsparcie i liczenie na wydawców. Gdyby tak jak nintendo, wydało na starcie np Cd32 z kompletem gier, no powiedzmy ze min 3-4. 1 microcosm - ok, interaktywny film, np FX Fighter - dynamiczna bijatyka 3d, Coś jak Stunt race fx lub Virtua Raceing. Dodatkowo dogadali by się z Disneyem i wydali Alladin i Księgę dżungli a później Króla lwa w "kompaktowej" oprawie, z animacjami których na kartach nie było. To musiało by chwycić. Ostatecznie dla starszych Sim city.
Na dzień dobry mieliśmy natomiast platformówkę 2d, z pseudo strategią. Kilka strzelanin dwuwymiarowych, kilka zręcznościówek.
Do tego licencje automatowych hiciorów leżały i kwiczały, najlepszym przykładem Street fighter.
To musiało się nie powieść, pomimo najlepszych chęci przy projektowaniu konsoli.

Czas pokazał że pamięci owszem staniały ale dopiero dekadę później, bo w tamtej rządziło CD, a Chińczycy podrabiali Karty równie łatwo jak CD do PSX, nawet nie musiałeś przerabiać dla nich N64.

Tu muszę sprostować, NES został dosyć dobrze "spiracony".
Kopiowane karty Super nintendo znaleźć jest bardzo trudno, sam mam jeden na zasadzie ciekawostki.
Pirackiej karty n64 na oczy nie widziałem, są duże problemy nawet z przelotkami, które oferują odtworzenie gier z innego regionu. Sprawę rozwiązuje dopiero Everdrive (sporo lat upłynęło od premiery konsoli) który niestety bardzo słono kosztuje

Oki przesadziłem N64 miało ponoć nawet ciut lepsze 3D niż Sony ale twórcy gier cały czas się w nim męczyli ze zmieszczeniem się na Karcie.

Nintendo 64 jeśli chodzi o moc obliczeniową 3D wypadało ciut gorzej. Widać to np przy "Wipeout 64" lub "quake". Górowało natomiast w przedstawieniu tej grafiki, wygładzanie tekstur, trzymanie perspektywy teksturek (nie te obracające się i wyginające na PSX ;) ) . Do tego różne porządne "szadery", burza pustynna w "Ocarina of time" budzi u mnie opad szczęki nawet dziś. Bardzo dobrym, trochę niedocenionym rozwiązaniem był chip pogłosowy. Zmiksowane efekty pogłosów odbijających się od ścian zwłaszcza na słuchawkach robią niesamowite wrażenie, to akurat się nie starzeje.
Jako pierwsza konsolka wprowadził "rumble pack".
Konsolka zyskiwała trochę na dodaniu dodatkowej pamięci, lepsza rozdzielczość, ładniejsze teksturki, większe poziomy. Niestety kosztem odświeżania, w niektórych grach odblokowuje się opcja wyższej rozdziałki po włożeniu modułu ale klatkowanie w trakcie gry staje się potem nieprzyjemne i nużące. Są wyjątki, ale jest ich tylko kilka.
[#76] Re: CD32-AKIKO

@ZbyniuR, post #62

"musi mieć 8 kanałów 16-bit" - To sporo RAMu by musiało mieć na sample. ;)

A ja jako dzieciak czytywałem SF i myślałem że w 21 wieku auta będą same latały, a roboty będą wszystko za nas robić. I też jestem rozczarowany. :(


W tym czasie 16 bit było już czymś normalnym na PieCu. Tekst o latających samochodach ma więc... średni sens.

To, że byłaby możliwości użytkowania 16-bit sampli nie oznacza, że byłyby one jedynym możliwym wyborem. Chyba oczywiste, że chodziło o opcję.
[#77] Re: CD32-AKIKO

@ZbyniuR, post #66

Rozważania o piratach, o napędzie CD czy kartach z grami w zamian... wszystko jak kulą w płot.

To, że gry na CD32 były na oryginalnych płytach CD było akurat doskonałym zabiegiem. Nie dość, że zaczęło edukować i przyzwyczajać Polaków do oryginału, to pozwoliło Commodore zacząć zarabiać w Polsce na grach.

CD32 to był pierwszy sprzęt na który kupowałem oryginalne gry. PSX też miał napęd CD i jakoś to nie zaważyło na jego przyszłości negatywnie. Wręcz przeciwnie. Cała masa danych upchana na jednym nośniku.

Kluczem do sukcesu było szybkie przerabianie 3D w małym, kompaktowym i względnie tanim (w porównaniu do drogich PeCetów) urządzeniu. Wszyscy doskonale o tym wiemy, a jednak jak widać niektórzy na siłę doszukują się jakichś tajemnych historii

Ostatnia aktualizacja: 17.05.2016 09:45:15 przez Duracel
[#78] Re: CD32-AKIKO

@Duracel, post #77

Owszem cd były doskonałym zabiegiem. Ale gier pokroju Microcosm wykorzystujących możliwości cd32 nie było praktycznie wcale. Większość gier to zrzynki z dyskietek + byle jakie audio, do tego kilka gier na krzyż i długo nic.
[#79] Re: CD32-AKIKO

@Duracel, post #77

Tu się nie do końca zgodzę że piraty nie miały znaczenia Może nie były czynnikiem najważniejszym w wyborze sprzętu ale był to czynnik ważny w tamtych czasach.

Zakup samego komputera czy konsoli to był wtedy mega wydatek dla rodziny, wiem jak było u mnie czy u znajomych. PSXa często brano na raty, gdzie sama rata już była obciążeniem a z grami dzieciak radź sobie sam Nawet piratów tak często nie kupowano i każdy to była przemyślana decyzja conajmniej jak na zachodzie oryginał- 15zł piechotą nie chodziło i też było jakimś obciążeniem dla kieszeni małolata.

Kiedyś od jakiegoś "bogacza" pożyczaliśmy N64 i całą siatę kartridży wszystkie hity i 4 pady. Gry były naprawdę super, mario kart czy goldeneye w multiplayerze czy Shadows of the Empire pochłaniały nas bez reszty a PSX w tym momencie leżał i się kurzył . Te gry sprawiały wrażenie jakby były już z konsoli nowszej generacji, zapewne przez mip-mapping. I na pewno gdyby nie drogie kartridże ktoś z nas kupił by N64.

C64, A500, PSX ,PC - to platformy które odniosły największy sukces nie tylko w PL...oprócz tego że niektóre wnosiły powiew nowych możliwości - nie łączy ich przypadkiem łatwość kopiowania gier?

Amiga CD32 za późno wyszła by zostać konsolowym królem, a za wcześnie by zostać królem piratów
[#80] Re: CD32-AKIKO

@Iceman, post #78

No niestety dużo w tym racji, na CD32 zabrakło przede wszystkim gier unikalnych dla tej konsoli, wiekszość pozycji to tylko podrasowane tytuły , w które można było zagrać na innych Amigach i 16bitowych konsolach. Zabrakło też gier W 3D, na które wtedy zaczynała się szajba i ludzie mdleli widząc kanciastych wojowników w Virtua Fighter.
Dziś widać ,że gry 2D są nadal ładne ale wtedy 3D było nowością i robiło.
[#81] Re: CD32-AKIKO

@philipo, post #80

Miał wyjść Novastorm (o wiele lepszy następca Microcosm) i niby był w trakcie tworzenia w wersji na CD32, ale prace zarzucono po upadku Commodore'a

http://amr.abime.net/review_47971

Ostatnia aktualizacja: 17.05.2016 14:35:27 przez Jacques
[#82] Re: CD32-AKIKO

@Jacques, post #81

No i jeszcze chyba Megarace. Takie gry- filmy. Nie sądzę żeby konsolę uratowały, bo gry tego typu szybko odeszły do lamusa, a na 3d nie było mocy...
[#83] Re: CD32-AKIKO

@companiero, post #79

Ceny piratów zależały od upowszechniania się nagrywarek. Gdy kupiłem PSX w 97' to ceny pustych CDR wynosiły ok 7-8 zł. I musiałem dostarczyć znajomemu 3 takie sztuki by po kilku dniach wracała do mnie jedna nagrana. A nie było gwarancji że na twoim PSX będzie dobrze chodziła i się eksperymentowało z płytami innej marki, albo się wymieniałeś z kolegami bo u nich działała lepiej.

Gdzieś po 2óch latach gdy już osobiście znałem kogoś kto ma nagrywarkę, wystarczyło dać dwie sztuki by mieć jedną nagraną. Nigdy nie kupowałem spod lady, bo było dla mnie za drogo (no i nie bardzo chciał sprzedawać nieznajomym), więc nawet nie pamiętam ich cen, zresztą podobnie jak oryginałów. A opowiadano mi że na początku ok 95' piraty kosztowały po 50-70zł.

Parę lat wcześniej chociaż człowiek był młodszy i mniej grosza miał do dyspozycji to dyskietki (nawet 3") były tak tanie że na Amstradzie miałem blisko 500 gier, potem na Amidze ok 200. Oczywiście same piraty. A do PSX miałem już tylko 18 gier, bo wypalałem tylko te co byłem pewny że będę w nie grał godzinami. W tym samym okresie dałem do wypalenia ok 20 płyt z MP3 i byle czego nie nagrywałem bo było szkoda miejsca na płycie. Płyty z gazetami też były tanie, kupiłem też jakieś (z Eureki chyba) składanki Scenowe do Amy. No nie miałem serca dobijać zanikającego rynku. A kilka płyt do CDTV i CD32 miałem pożyczone, ale wydawały mi się na tyle mało interesujące że nawet ich darmo na twardziela nie zgrałem.

Gdy kupiłem PC z nagrywarką w 2002 ceny CDR spadły do ok 4zł. A pierwsze oryginały w życiu kupiłem dopiero kilka lat temu. Używane do PSX za 2-3 funty, oraz nowo wydane wznowienia gier sprzed kilkunastu lat do PC po ok 5 funtów. Bo teraz to dla mnie grosze. ;)
[#84] Re: CD32-AKIKO

@Koyot1222, post #75

Trochę przesadziłeś z tymi grami drugiej generacji, IndivisionECS ma tryb chunky i Doom na 020 28MHz nie powala na kolana.
[#85] Re: CD32-AKIKO

@sanjyuubi, post #84

Taa 020@28 to dla Dooma za mało. Ale gdyby był jakiś akceleratorek na pokładzie, zamiast teho Akiko ;)
[#86] Re: CD32-AKIKO

@Koyot1222, post #75

Oj nie bardzo, nawet konsola 3D0 nie ma dobrego portu DOOMa.
CD32 dla mnie to bardzo dobra konsola dla gier 2D i tyle, o 3D nie ma mowy, brak mocy CPU i akceleracji 3D
[#87] Re: CD32-AKIKO

@Hexmage960, post #37

Ja właśnie znalazłem i zakupiłem interfejs do CD32 dający stację dyskietek oraz slot RGB więc będę mógł wreszcie pobawić się w CD32 na porządnym monitorze (M1438/Hercules), no i potestuję C2P w AKIKO.


Zrób testy z pierwszej strony, ciekawe czy wyjdą takie same wyniki.
[#88] Re: CD32-AKIKO

@] SKOLMAN_MWS ˇ agrEssOr [, post #87

Koniecznie - przede wszystkim napiszę program w asemblerze, który testuje konwersję pikseli chunky. Jeszcze ten adapter do mnie nie dotarł, ale jest w drodze.

Tymczasem zauważyłem pewną ciekawą rzecz, kiedy uruchomiłem Workbench na mojej Amidze CD32 z płyty CDPD. Zaobserwowałem, że wskaźnik myszy chodzi dużo płynniej, niż na mojej Amidze 1200 z turbo Blizzard 1230-IV. Rzuciło się to w oczy od razu. Teraz sprawdziłem uruchamiając moją Amigę 1200 z wyłączoną kartą turbo, że na Amidze z 68020 jest tak samo - wskaźnik myszy chodzi płynniej i - co więcej - odświeżanie okienek jest szybsze.

Zatem karta turbo nie ma tylko zalet - ma też wady, które można zaobserwować tylko po wnikliwych testach. Okazuje się, że system Amigi 1200 bardzo dobrze współpracuje z wbudowanym procesorem 68020, zaś z procesorem na karcie - trochę gorzej.

Oczywiście bez pamięci Fast pewne operacje są wolniejsze - przykładowo czytanie ikonek (i innych plików) z dysku odbywa się wolniej. Ale ogólnie wydajność komputera jako połączenia chipsetu i procesora jest lepsza.

Sprawdziłem program IconEdit - odświeżanie okienek typu SmartRefresh jest szybsze niż z kartą. Testowałem WB w 8 kolorach. Uważam, że ta obserwacja może mieć kolosalne znaczenie przy projektowaniu programów dla Amigi.

Zresztą system Amiga OS 3.0/3.1 powstał z założenia na Amigę 1200 z AGA i 68020 i na tym systemie był gruntownie testowany.

Karta turbo z zainstalowanym procesorem zatem zmniejsza efektywność chipsetu (procesor może być szybki i pracować na pamięci Fast z dużą szybkością). Jak widać należy dobrze wyważyć proporcje między Amigą i jej Chipsetem, a procesorem na karcie turbo.

Proszę nie brać mojej wypowiedzi za jakieś "herezje" - mówię prawdę.
[#89] Re: CD32-AKIKO

@twardy, post #85

Doom wymaga tylko i wyłącznie mocy procesora (i najlepiej szybkiego dostępu do pamięci graficznej - CHIP jest jak zwykle wąskim gardłem), bo to nie jest gra 3D.
[#90] Re: CD32-AKIKO

@Iceman, post #78

Większość gier to zrzynki z dyskietek + byle jakie audio, do tego kilka gier na krzyż i długo nic.


Ilekroć toczy się dyskusja na temat CD32 to ciągle słyszę tę samą radykalną bzdurę :)

Miałem Amigę 600 i przesiadłem się z niej na CD32. Oczywiście, nie było tak, że CD-Rom był w CD32 wykorzystywany do czytania na bieżąco renderowanej grafiki w trakcie rozgrywki tak jak to miało miejsce w Microcosm, ale:

Po pierwsze, na PC również nie wykorzystywano płyty i napędu do takich celów, ponieważ główną zaletą była olbrzymia ilość danych i brak potrzeby wachlowania dyskietkami.

Po drugie, Microcosm był grą efekciarską, ale słabą.

Po trzecie, nawiązując do pierwszego, właśnie to bogactwo dostępnego miejsca na nośniku było wykorzystywane przeważnie do upchania tam muzyki i dodatkowych animacji, co przynajmniej w moim przypadku bardzo mi pasowało. Dyski były wówczas bardzo drogie, a dzięki napędowi CD miałem wczytywanie intra, outra, etapów etc. na przyzwoitym poziomie. Muzyka z CD dopełniała braki w liczbie czterech ścieżek audio Amigi.

Ci którzy grali w wersje CD32 takich tytułów jak Super Stardust, Super Skidmarks, Jet Strike, Chuck Rock II, Alien Breed Tower Assault, Sensible Soccer pewnie doskonale rozumieją o czym mówię.

Taki Jet Strike na dyskietkach był grą marną... na CD32 był hitem w który zagrywałem się tak samo jak w pozostałe wymienione gry. Ten "upgrade" z CD pozornie nie był duży, ale jak ktoś zagrał najpierw na CD32 w te tytuły a potem grał w nie z dyskietek to wyczuwał te braki.

Przez te lata jak słucham ciągłego wieszania psów na CD32 to najwięcej na nią psioczą chyba ci, którzy nigdy jej nie mieli i szukają takiego kozła ofiarnego wśród wszystkich modeli Amigi.

CD32 nie była rewelacyjna, ale na tle pozostałych modeli Amigi była bardzo ok. To była moja ostatnia Amiga w tamtych czasach. Nawet na niej dało się używać Protrackera. Wsadzało się płytkę CD z samplami i miało się przebogatą bibliotekę dźwięków. Oczywiście, że pewne rzeczy drażniły, ale takie właśnie były czasy i takie konsekwencje niegospodarności Commodore. Wspominałem o braku 16 bitowego dźwięku w A1200 ...CD32 też można było lepiej zaprojektować, choćby dodając układ 3D z prawdziwego zdarzenia, ale... jak wyżej. Tak było i już. Zarząd Commodore to idioci, którzy mieli złote jajo w swoich rękach.

A CD32 dajcie spokój wreszcie.
Fajna konsola, na wskroś amigowa, kompaktowa w przenośni i dosłownie.
Dała mi sporo frajdy.
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem