Cóż, ja na przykład weganom nie zaglądam do talerza i nie mówię im, że nie mają jeść zieleniny. W ogóle mi to nie przeszkadza, że ją jedzą. Sam nawet ją jadam. Ale to, że oni zaglądają do talerza mi i mówią mi co mam jeść, to zwyczajny brak tolerancji. Jakby mi ktoś tak przy jedzeniu zaczął prawić kazania, to usłyszałby "odp****** się od mojego talerza".

Kojarzy mi się to z antysemityzmem u wyznawców Radia Maryja

Ciapo napisał(a):

> [...] firmy produkujące żywność dla wegetarian?

Właśnie, a jeśli o firmach mowa, czy którykolwiek wegetarianin wziął kiedykolwiek pod uwagę taką hipotetyczną sytuację, kiedy już wyplenią zło w postaci mięsa z powierzchni ziemi?
Co z tymi "firmami" (nieważne czy to ubojnia, przetwórnia, chłodnia przechowywująca czy transportująca)?
Co z ludźmi?
Co z gospodarką?

GumBoy napisał(a):

> Kojarzy mi się to z antysemityzmem u wyznawców Radia Maryja

Znajomy zwykł mawiać: "Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu."

Kiedyś czytałem że były jakieś eksperymety udowadniające że rośliny też czują ba potrafią się nawet na swój sposób "porozumiewać" (jak pojawi się jakiś szkodnik wydzielają substancję informującą o tym inne rośliny). Wyobrażam sobie co dzieje się na polu podczas żniw jak te biedne zboża "płaczą" może roślin też nie będziemy jeść? Może dla dobra natury człowiek powinien popełnić zbiorowe samobójstwo (chociaż może nie bo dopiero będzie odpadów). Zawsze coś, coś zjadało tak było jest i będzie i to jest naturalne.
Zgoda należy dbać o przyrodę, starać sie ograniczyć odpady, produkować rzeczy ekologiczne ale we wszystkim należy zachować umiar i zdrowy rozasądek.

Nie można się COŚ dowiedzieć, można się CZEGOŚ dowiedzieć. Jesteś eko-terrorystą, pouczasz innych, a sam podstaw języka polskiego nie znasz? Jakże to tak!?

No, to prawie taki wstyd, jak nie czytać Pana Tadka i nie wiedzieć kto to Kasia Cichopek. O zgrozo, że tacy ludzie w ogóle stąpają po ziemi!!

Ignorant? :) A skąd wiesz, że tamat mi obcy (ignorancie?)?

Egoista? No jak to.. Przecież innym też pozwalam pisać "bla bla bla". :)

Może dla dobra natury człowiek powinien popełnić zbiorowe samobójstwo (chociaż może nie bo dopiero będzie odpadów


Wcale nie muszą się zabijać. Jest przecież mnóstwo rzeczy, które mogą jeść weganie.


-śnieg
-woda
-ziemia
-kamienie
-inne (np odpady biologiczne)


Ktoś ma ochotę na stek z kamienia zapiekany ziemi :)??

Kokos napisał(a):

> Nie można się COŚ dowiedzieć, można się CZEGOŚ dowiedzieć.
> Jesteś eko-terrorystą, pouczasz innych, a sam podstaw języka
> polskiego nie znasz? Jakże to tak!?
>
>
>
>

NAPISAŁEM: PRZYNAJMNIEJ COŚ SIĘ DOWIEDZIAŁ !!!

- jeśli nawet to nie jest po polsku to myślę, że jest
wystarczająco zrozumiałe dla dziecka z gimnazjum.

Adrian Horn napisał(a):

> Jest to tam przecież. Link poddany.

Znowu podałeś mojego linka z Agatą, a miałeś podać
link do tego pierwszego cytatu, którego cytowałem...

> udzielałeś się i to ostro ale już chyba nie kontrolujesz.
> Proponuje zacząć jeść mięso
>
>
> http://www.youtube.com/watch?v=bN_RJGCbs4E

A z jakiego powodu mam znowu zaczynać jeść trupy? Przecież w mięsie niczego nie ma czego bym nie znalazł w roślinach poza chemią czyli tzw. solanką... ->

http://www.wykop.pl/link/242768/wegetarianie-i-weganie-nie-potrzebuja-aspiryny



Ostatnia modyfikacja: 07.12.2009 17:25:32

Jednak coś jest w tym mięsie. Bo ja jem i takich głupot jak Ty ludziom nie pociskam.

] SKOLMAN_MWS ˇ agrEssOr [ napisał(a):

> http://www.wykop.pl/link/242768/wegetarianie-i-weganie-nie-potrzebuja-aspiryny

Tja, dziś rano jadłem kotlet schabowy popijając kawą z kotleta schabowego, na obiad miałem kotlet schabowy, małe okrągłe kotleciki schabowe w krztałcie ziemniaczków, a do tego sok z kotleta schabowego.
Na kolację chyba zjem se kotlet schabowy i zapiję smacznym mlekiem z kotleta schabowego albowiem jako wredny mięsożerca nic innego nie znam...

Przynajmniej prawde pisze, a Ty klamiesz! Czytaj post powyzej.

] SKOLMAN_MWS ˇ agrEssOr [ napisał(a):

> - jeśli nawet to nie jest po polsku to myślę, że jest
> wystarczająco zrozumiałe dla dziecka z gimnazjum.

Wiesz, trochę dziwny argument. Zdanie "Ja żem poszedł do kina z Aśkom wczoraj" też jest zrozumiałe dla dziecka z gimnazjum.

Poszłem. Pisze się "poszłem". ;)

ja tez jem "kotlety schabowe" tylko bez cierpienia :)

Mnie również jedzenie sprawia przyjemność.

jak juz nie ma co sie pisac, to sie czepia slow.

... nawet z gimnazjum :)

Shoonay napisał(a):

> Poszłem. Pisze się "poszłem". ;)

Chyba w gimnazjum jak się do książek nie zagląda.

] SKOLMAN_MWS ˇ agrEssOr [ napisał(a):

> ja tez jem "kotlety schabowe" tylko bez cierpienia :)

Ja jem schabowe bez cudzysłowia i też bez cierpienia.

] SKOLMAN_MWS ˇ agrEssOr [ napisał(a):

> jak juz nie ma co sie pisac, to sie czepia slow.

Że niby ja? A co Ci miałem napisać? Że masz, rację, jak gimnazjalista zrozumie, to poprawność jest wystarczająca?

> ... nawet z gimnazjum :)

Przecież nikt Ci nie zarzucił niezrozumiałej wypowiedzi, tylko brak poprawności.

weganie i wegetarianie w przeciwieństwie do ludzi przekonani są, ze zwierze cierpi w ubojni. Oni tak naprawdę nie maja pojęcia co się tam dzieje ani jak to wygląda. Mają te swoje klapki na oczach łażą i gadają pierdoły a nikt nawet nie był w ubojni.

Dla tych co nie wiedzą to powiem tylko, że bierze się takiego byczka i taki fajny pistolecik pneumatyczny. Zwierzątko dostaje w łeb i j już jest w krowim niebie.

Nie raz czytałem pierdoły o tym, że się wrzuca żywą świnie do wrzątku. Ale to tylko wege propagują.

Oj... nie mogę przepuścić takiego tematu:)
Sprawa 1 - ocieplenie)
Na aw.net ktoś tam wykopał pewne dane - wykres temperatur za ostatnie 400.000 lat, opracowany na podstawie rdzenia lodowca pobranego w okolicy bazy Vostock. Czy jakoś tak. Proszę: wykres1wykres2
Pytania:
- co jest powodem taki wysokich temperatur za czasów Juliusza Cezara? Czyżby bąki jego wojska miały większy wpływ na klimat niż cała nasza cywilizacja?
- co jest powodem "małej epoki lodowcowej" w XV-XVIIw.? Czyżby masowe wycinanie lasów nie prowadziło jednak do wzrostu temperatur?
- od XIX wieku dzikie bydło w ameryce jest wybijane - a temperatury rosną?

Faktem jest, co uczą nawet w podstawówce na geografii, że Ziemia jest planetą przez większość czasu zlodowaciałą. Interglacjał to krótki czas ocieplenia. Jak widać po wykresie zmiany następują dość regularnie. Wszystko wskazuje też, ze obecna epoka ocieplenia dobiega końca.

Oczywiście - nie chcę szkodliwego rozwoju cywilizacji, truć siebie ani innych. Ale to nie CO2 i globalne ocieplenie powinno być powodem naszych obaw, a toksyczne zanieczyszczenia jakie spływają w dużych ilościach do mórz. Tyle, że te trudniej opodatkować...
(BTW. Dane z pierwszej ręki. Elektrownie Warszawskie, skuteczność oczyszczania spalin: pyły: 99%, związki siarki: węgiel nisko siarkowy o zawartości 0,6%, tlenki azotu: :EDYCJA: "zgodnie z normą, specjalne instalacje o niskiej emisji")

2) Wegetarianizm
Skolmanie, zdajesz sobie sprawę, że żeby przygotować 1 ha łąki pod uprawę, należy zabić o wiele więcej życia niż byś równoważnie zjadł pod postacią krowy? Że środki ochrony roślin zabijają o wiele więcej flory i fauny? Że nawozy stosowane pod wydajne uprawy właśnie wypalają nasz Bałtyk? Chronisz "życie", a miliony ton dżdżownic wypalanych żywcem przez sztuczne nawozy traktujesz jako gorsze niż krowy?



Ostatnia modyfikacja: 07.12.2009 18:43:19



Ostatnia modyfikacja: 07.12.2009 18:53:46

@Radov 10 punktów!!


Ludzie ziemia zamraża! Wszyscy od jutra pierdzimy aby jak najwięcej metanu dostało się do atmosfery xD

Co do ocieplenia klimatu za czasów Juliusza C. To mi się wydaje, ze jak wojska rzymskie przybyły do Brytanii to tamci się po prostu zesrali zbiorowo ze strachu uwalniając ogromne ilości metanu.

A Tak na serio no to właśnie radov dobrze gada. Gdyby nie g...o krów to na czym weganie sadzili by ten swój groszek? Gdyby nie te krowy i świnie to weganie musli by jeść groszek wyhodowany na pestycydach.

Smacznego.

To ta rzeźnia w której pracował, a może jeszcze pracuje (wiadomo kto) jest Twojego ojca?

> Nie raz czytałem pierdoły o tym, że się wrzuca żywą świnie do wrzątku. Ale to tylko wege propagują.

To Ty chyba o jakiejś małej prywatnej rzeźni piszesz? Bo w stanach już na początku lat 90-tych w jednej rzeźni mordowali nawet 25 tyś zwierząt dziennie.



Ostatnia modyfikacja: 07.12.2009 19:11:47

Radov napisał(a):

> 2) Wegetarianizm
> Skolmanie, zdajesz sobie sprawę, że żeby przygotować 1 ha łąki
> pod uprawę, należy zabić o wiele więcej życia niż byś
> równoważnie zjadł pod postacią krowy? Że środki ochrony roślin
> zabijają o wiele więcej flory i fauny? Że nawozy stosowane pod
> wydajne uprawy właśnie wypalają nasz Bałtyk? Chronisz "życie",
> a miliony ton dżdżownic wypalanych żywcem przez sztuczne nawozy
> traktujesz jako gorsze niż krowy?

Z choinki się urwałeś. Sam to wymyśliłeś, czy ktoś Ci pomagał?

radow prawdę gada. Byłeś kiedyś na łące? To takie miejcie gdzie trawa nie jest z plastiku

Cóż... w takim razie muszę zburzyć Twój światopogląd: Średnia masa organizmów żywych w samej glebie to 15 ton / ha. A gdzie to wszystko co nad glebą? Myślisz, że ktoś wyprowadza z oranej łąki zamieszkujące je zwierzęta? Te które zamiast uciec schowają się w norach giną od razu. Te które uciekną i wrócą - są dosłownie wypalane nawozami i środkami ochrony roślin. Od insektów po gryzonie. Więc jak widzisz - Twój wegański posiłek wymaga tylko trochę mniej krwi niż mój schabowy


A odnośnie wpływu na środowisko - zauważ, ze główną przyczyną wypalania dżungli amazońskiej jest poszukiwanie nowych terenów pod uprawy. Uprawy muszą być masowo przenoszone, ponieważ występujące w tamtym rejonie czerwone gleby laterytowe ulegają szybkiemu jałowieniu i zamieniają się dosłownie w... "skorupę". Gdyby na tych terenach prowadzić hodowle zamiast upraw, utrzymując bogatą warstwę roślinną chroniącą ziemię przed degradacją, mielibyśmy dużo więcej lasów. Ale cóż... ktoś wolał wyciąć dżunglę żeby zjeść więcej soi....



Ostatnia modyfikacja: 07.12.2009 22:52:49



Ostatnia modyfikacja: 07.12.2009 22:54:34

Adrian Horn napisał(a):

> A Tak na serio no to właśnie radov dobrze gada. Gdyby nie g...o
> krów to na czym weganie sadzili by ten swój groszek? Gdyby nie
> te krowy i świnie to weganie musli by jeść groszek wyhodowany
> na pestycydach.
>
> Smacznego.

No właśnie, pytanie do SKOLMANa: na czym uprawiane są rośliny, spożywane przez wegan?

TomK napisał(a):

> Kiedyś czytałem że były jakieś eksperymety udowadniające że
> rośliny też czują ba potrafią się nawet na swój sposób
> "porozumiewać" (jak pojawi się jakiś szkodnik wydzielają
> substancję informującą o tym inne rośliny). Wyobrażam sobie co
> dzieje się na polu podczas żniw jak te biedne zboża "płaczą"
> może roślin też nie będziemy jeść? Może dla dobra natury
> człowiek powinien popełnić zbiorowe samobójstwo (chociaż może
> nie bo dopiero będzie odpadów). Zawsze coś, coś zjadało tak
> było jest i będzie i to jest naturalne.
> Zgoda należy dbać o przyrodę, starać sie ograniczyć odpady,
> produkować rzeczy ekologiczne ale we wszystkim należy zachować
> umiar i zdrowy rozasądek.

Other Voices - Inne Głosy (Napisy PL)
http://stagevu.com/video/txhuqadpxzyr

http://tnij.org/ukryta_konsumpcja

Wielu argumentuje, że rośliny także żyją. To prawda, ale rośliny mają tylko 10% świadomości, podczas gdy świadomość zwierząt jest porównywalna do ludzkiej. Rośliny nie mogą się przemieszczać i doświadczenie bólu dla nich nie istnieje. Dlatego też fizjologicznie rośliny różnią się całkowicie od ssaków. Jeżeli utniemy gałąź drzewa, nowe gałęzie bujnie odrosną. Natomiast zwierzęta nie wymagają obcinania kończyn. Czy możemy uciąć krowie nogę i spodziewać się, że w tym miejscu odrosną cztery nowe?

Hodowla zwierząt na pożywienie sieje na Ziemi spustoszenie. Środowisko naturalne, zasoby i nasze zdrowie zostają wyniszczane i chociaż większość z nas nie zabija osobiście, nawyk jedzenia mięsa akceptowany jest powszechnie przez społeczeństwo, i ludzie nie zastanawiają się, jak traktowano to zwierzę, które właśnie jedzą. Jest takie powiedzenie: ,,jedna wizyta w rzeźni, zrobi z ciebie wegetarianina na całe życie.'' Ponieważ to my doprowadziliśmy do tego krzyku pełnego bólu i strachu. Tak więc, jeżeli kiedykolwiek zdecydujecie się upiec zwierzę... pamiętajcie, że ciało, które jecie jest takie samo, jak ciało waszych zwierzęcych ulubieńców. Jedyną różnicą jest to, że to zwierzę było torturowane.

Czy jesteście świadomi tego, że w samej Polsce morduje się rocznie ponad 500 mln zwierząt?