@Radov,
post #14
Polska jest krajem demokratycznym i (podobno) wolnym.
Słowo demokracja i prawo się wykluczają, więc albo jest demokracja albo państwo prawa.
Jeśli grupa Żydów - gwiazda dawidowa. itd. itp. To co napisałeś sugeruje jakby przeszkadzało Ci, że duże zbiorowisko ludzi których łączy pewna idea nie posługuje się symbolami z ich ideałami nie związanymi.
To nie jest idea tylko typowe bałwochwalstwo, głupi jest ten co ten krzyż postawił i na pewno mądrzy nie są Ci, co go tam obstawiają, przecież Bóg nie jest Cesarze stawiającym sobie wszędzie swoje pomniki z dumy. rozumiem, że ludzie mogą uznawać znaczenie krzyża za symbol śmierci Chrystusa, ale agresywne pikietowanie pod kawałkiem drewna, to jest właśnie to co ludzie najbardziej cenią w swojej religii na równi z czczeniem obrazków i pomników religijnych. Ciekawe ile tych ludzi tak wrzących pod tym krzyżem tak gorąco rozmawia na co dzień o swojej religii, lub chociażby myśli bezpośrednio o Bogu więcej razy niż o tych bezwartościowych przedmiotach kultu jak różańce, krzyżyki, obrazki, które w prawdzie pozwalają nam się poczuć bliżej Boga, ale nie są wymagane do niczego i często ich wartość jako boska jest nadinterpretowana lub nawet więcej jest dla nich miejsca w życiu człowieka niż dla samego Boga, po prostu czczą te przedmioty (bałwochwalstwo), które powinny być jedynie rekwizytami jak samego Boga czy Chrystusa. Poza tym, nie jest nigdzie napisane, że Jezus umarł na krzyżu, nie jestem świadkiem Jehowy, ale poczytajcie sobie http://www.watchtower.org/p/200604a/article_01.htm
Prawdopodobnie jest to wymysł kościoła, tak samo jak usunął drugie przykazanie, aby móc prawdopodobnie stawiać krzyżyki, figurki, obrazki nakazując biednym wiernym parafianinom (poszukajcie sobie co znaczyło to słowo dawno temu) oddawać im cześć:
II. Nie uczynisz sobie obrazu rytego ani żadnej podobizny tego, co jest na niebie w górze i co na ziemi nisko, ani z tych rzeczy, które są w wodach pod ziemią. Nie będziesz się im kłaniał ani służył. Ja jestem Pan, Bóg Twój, mocny, zawistny, karzący nieprawość ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą, a czyniący miłosierdzie tym tysiącom tym, którzy mnie miłują i strzegą moich przykazań.
To przykazanie oznacza, że większość wierzących, robi dokładnie odwrotnie niż jest nakazane, modlitwa do obrazka matki boskiej, do pomnika, wieszanie krzyżyków). Żyjemy niestety w religii, w której to co powie ksiądz jest ważniejsze niż przykazania z biblii. Nie zrozumcie mnie źle, ale ja już dawno nie wierzę księżom (a zwłaszcza odkąd dowiedziałem się o ich pedofilskich praktykach), to są zwykli ludzie tacy jak ja czy wy i mają takie same słabości, z racji swojego stanowiska zamiast głosić słowo boże z powołania, robią to tylko z obowiązku, a resztę czasu spędzają na wykorzystywaniu swoich przywilejów (nie dotyczy prawdziwych księży z powołania żyjących skromnie i przykłądnie) W kościele jako instytucji, niestety to co zdaje się naprawdę przykładem dobrej wiary kryje za sobą największe skupiska niemoralności w kraju i z wiarą nic wspólnego nie ma, kto chce niech poczyta sobie o byłych zakonnicach, które za swoją prawdziwą pobożność i dobre serce były tak naprawdę największym "śmieciem" w zakonie. Spowiedź do ucha też pewnie została wymyślona do kontrolowania tego co robi chłop i podpieprzania jago Panu (analogicznie sprawa dotyczy księży ich współpracy z UB i SB, kumpel mi nawet mówił, ze znał księdza, który pisał w notatniku wszystko co mu się ludzie spowiadali). Mówcie sobie co chcecie o mnie, ale ja wieżę w Boga a nie w kościół, jeśli Bóg mnie słyszy i mogę się modlić do niego kiedy chcę, to nie muszę się spowiadać księży na ucho, tylko bezpośrednio do Boga. Nie chodzenie do kościoła nie jest grzechem, to tylko spotkania edukacyjne, ale jak byś nie przychodził to by była taca pusta, więc wmawiają, że to grzech. W 10 przykazaniach bożych nie ma nic wspomniane o chodzeniu do kościoła, natomiast w kościelnych już jest :)
Przepraszam, że tak się rozpisałem, ale fanatyzm religijny i zaślepienie jest tym co mnie najbardziej smuci u ludzi, w swojej wypowiedzi nie nakazuję wam niczego a jedynie przekazuję swój punkt widzenia oparty na jakichś argumentach.
- niech dla tolerancji ekolodzy wlewają substancje toksyczne do studzienek.
Gratuluję toku myślenia, który zrównuje ludobójstwo do poziomu postawienia dwóch figurek z różnych religii, które krzywdy nawet musze nie są w stanie wyrządzić
niech obrońcy praw zwierząt, w ramach tolerancji, zamęczają kilka kotów
Akceptowanie wierzeń innych ludzi jest tolerancją, natomiast twoja propozycja jest przykładem hipokryzji.
- niech tolerancyjni administratorzy portali amigowych obok boinga wyświetlą loga: SONY, Microsoftu oraz Samsunga.
A czemu nie jeśli ma to jakiś cel, czy uważasz tych administratorów za fanboyów amigowych (fanatyków innymi słowy)?
Że tak się zapytam - i jadąc samochodem ściśle przestrzegasz ograniczeń prędkości? a może ignorujesz je, gdy droga jest "prosta i pusta"?
Że tak się zapytam, dlaczego wrzucasz wszystkich do jednego worka? Ja się staram jeździć zgodnie z przepisami, nawet jak droga jest pusta. Jeśli popełniam jakieś wykroczenie, to wynika to z mojego gapiorstwa.
Ostatnia modyfikacja: 06.08.2010 18:52:15