Komentowana treść: Commodore Amiga Mini
02.04.2012 11:59
[#213]
Re: Commodore Amiga Mini
Dobra, poczytałem i nie wiem o co chodzi :D
CUSA ma prawa do Amigi, wydają PC w obudowie z logo Amiga, więc to jest Amiga. Coś pomyliłem
. Owszem jest to bardzo słaby komputer, na dodatek głupio złożony - Core i7 i GT430 to naprawdę niezbyt dobre połączenie :( a te 16 GB Ram, to chyba żart na 1 kwietnia , ale jednak jest to Amiga .... prawda :)
CUSA ma prawa do Amigi, wydają PC w obudowie z logo Amiga, więc to jest Amiga. Coś pomyliłem
. Owszem jest to bardzo słaby komputer, na dodatek głupio złożony - Core i7 i GT430 to naprawdę niezbyt dobre połączenie :( a te 16 GB Ram, to chyba żart na 1 kwietnia , ale jednak jest to Amiga .... prawda :) 05.04.2012 01:09
[#215]
Re: Commodore Amiga Mini
@Andrzej Drozd, post #119
Czegoś tu nie rozumiem, w czym problem?
Skoro platforma Amiga bylaby alternatywą do PC, z w pełni sprawnie działający software, nowoczesnym systemem, szybkim hardware'm i x86 [warunek konieczny do migracji softu z mac/pc] to dlaczego miałaby się nie sprzedawać?
Ładna obudowa, ładny system, bezawaryjność i baza oprogramowania = sukces. Tu nie ma miejsca na żale i powrót do klasycznych amig, one istnieją już tylko w swiadomości tych kilkuset osob które pamietaja lata 80/90s kiedy Ami święciła triumfy.
Ja widzę realnie miejsce na rynku dla Amigi, obok iMac'a.
Skoro platforma Amiga bylaby alternatywą do PC, z w pełni sprawnie działający software, nowoczesnym systemem, szybkim hardware'm i x86 [warunek konieczny do migracji softu z mac/pc] to dlaczego miałaby się nie sprzedawać?
Ładna obudowa, ładny system, bezawaryjność i baza oprogramowania = sukces. Tu nie ma miejsca na żale i powrót do klasycznych amig, one istnieją już tylko w swiadomości tych kilkuset osob które pamietaja lata 80/90s kiedy Ami święciła triumfy.
Ja widzę realnie miejsce na rynku dla Amigi, obok iMac'a.
05.04.2012 12:58
[#216]
Re: Commodore Amiga Mini
@lcaise, post #215
Tak, zgadzam się z tym. Większość osób jakoś nie przyjmuje tego do wiadomości ale tylko taki sposób reaktywacji ma szanse.
Inne rozwiązania? Hobby "na wieki wieków" w tym tempie rozwoju. Z którego nie zrezygnuję
Ale nie neguję ścieżki CUSA - było dość czasu na "wykazanie się", dajmy teraz szansę innym.
Inne rozwiązania? Hobby "na wieki wieków" w tym tempie rozwoju. Z którego nie zrezygnuję
Ale nie neguję ścieżki CUSA - było dość czasu na "wykazanie się", dajmy teraz szansę innym.
