Komentowana treść: Historia PowerPC w amigowym ujęciu
[#121] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@michal_zukowski, post #120

nic o tym nie wiem.
[#122] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@michal_zukowski, post #120

Dlaczego?
[#123] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@BULI, post #122

Bo trzeba by sie bylo bawić w little endiany.
[#124] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@MorphOS_pl, post #108

myślę, że Odroid idzie w dobrym kierunku, różne inicjatywy a'la mocniejsze Pi, to jest kwestia krótkiego czasu

co do wymagań dla programisty typu dokumentacja, przyznam, że nie wiem i nie zastanawiałem się nad tym, jednak skoro team Fedory ogłasza ARM jaki primary architecture jakieś urządzenia o parametrach które przedstawiłeś muszą istnieć

ARM są ciche i wydajne - osobiście jestem zachwycony pracą z urządzeniem na ARM
[#125] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@rwks, post #124

Sorry, ale dla kogoś, kto ma G4 powyżej 1 GHz, albo G5, Raspberry Pi jest nędzne. A z tego, że wydaje Ci się, że jakieś urządzenia muszą istnieć nie wynika niestety, że takie urządzenia istnieją. Fedora może sobie ogłaszać różne rzeczy, ja widzę, że linuksowcy z jednej strony wierzą święcie w otwartość oprogramowania, a z drugiej łykają jak młode pelikany zamknięte binarne paczki ze sterownikami.

Wierzę Ci, że jesteś zachwycony ARM-em, ale sam widzisz, że to żadne rozwiązanie dla amisystemów. Przynajmniej na razie.
[#126] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@michal_zukowski, post #123

ale jaki to problem, przeciez pentium robiloby za przyslowiowego "murzyna" dla 68k ?.
[#127] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@recedent, post #4

Takich smaczków pewnie są dziesiątki i nie ma co sobie nimi głowy za bardzo zawracać, a trzeba stwierdzać konkretne faktypomysł A takie fakty zostały niewątpliwie opisane przez RafałaOK
[#128] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@MorphOS_pl, post #125

ok, ja nie bronie cnoty moich braci Linuksiarzy za wszelką cenę - bloby w tak wielkim i także zróznicowanym środowisku to prawda

ale to się zmienia - jest ciśnienie na OpenSource i często mimo doskonalych rozwiązań komercyjnych i tak są pisane opensourcowe drivery do urządzeń


Pi jest nędzne, ale jest produkowane i rozwijane, kto przerobił Pi patrzy już w kierunku Odroida który ma nastepujące cechy:

KEY FEATURES

* The Powerful Linux Computer
* 1.7GHz Quad-Core processor and 2GByte RAM
* 10/100Mbps Ethernet with RJ-45 LAN Jack
* 3 x High speed USB2.0 Host ports
* Audio codec with headphone jack on board
* XUbuntu 13.10 or Android 4.x Operating System
* Size : 83 x 48 mm, Weight : 48g including heat sink
* Package includes the main board and the heat sink

no i co ty na to?

Kosztuje powyższy zestaw 59$ OK
[#129] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@rwks, post #128

a grafa?
[#130] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@michal_zukowski, post #129

zapewne nic specjalnego, sprawdź:

http://hardkernel.com/main/products/prdt_info.php

natomiast chodzi mi o pewien trend, który się utrzymuje - niedawno słyszelismy sceptycyzm wobec Pi, a tymczasem linuksiarze już śmigają na odroidach - wyszło ich kilka generacji i rozwijają się dalej

no i te ceny,
można wiele wybaczyć

komfort pracy na arm quad core - bezcenny - mówię to Wam
[#131] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@rwks, post #130

aha, i czy to docelowo nie fajny sprzęt pod takiego AROSa?
[#132] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@MorphOS_pl, post #125

RPi ma nedzna wydajnosc w porownaniu do G4, jednak historycznie jakby pierwsze :). Odroid to spory postep.

http://en.wikipedia.org/wiki/Odroid

Kompilacja kernela Linuxa 3.4

Rpi 800Mhz/512MB : 327 minut
Odroid-U3 1.7Ghz/2GB RAM : 19 minut

W obliczeniach FP przepasc jest jeszcze wieksza.... i jest SIMD.

Odroid-U3 w OC moze dzialac na 2Ghz.



Cena: 59 usd , w POlsce ok. 500 zl.

--

Problemem jednak bylaby dokumentacja :)
[#133] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@waldiamiga, post #1

Fajny artykuł. Lubię czytać takie.
[#134] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@michal_zukowski, post #129

Grafika jest wbudowana w procesor i co ciekawe jest do niej pełna dokumentacja. Szkoda jedynie, że właściwie to jest framebuffer + generator sygnału DVI/HDMI z prostym 24-bitowym blitterem 2D. Niemniej na oko łatwe do oprogramowania i nawet ma operacje z alphą. Ale jakiekolwiek 3D trzebaby rzeźbić procesorem.
[#135] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@rwks, post #130

komfort pracy na arm quad core - bezcenny - mówię to Wam

Pod amisystemem to byłaby tylko 1/4 komfortu. Oczywiście zawsze można powiedzieć, że wina amisystemu, ale gdybyśmy woleli Linuksa, to pewnie rozmawialibyśmy na innym portalu. Tutaj Twój linuksowy ewangelizm bywa irytujący i byłoby fajnie, gdybyś go powściągnął. Nie rozmawiasz z materiałem na linuksowców, uwierz.

A poza tym, co Cię powstrzymuje przed przeportowaniem AROS-a na ODrioda? Przecież nie 59 dolarów?

Ostatnia aktualizacja: 05.02.2014 14:44:54 przez MorphOS_pl
[#136] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@MorphOS_pl, post #134

le jakiekolwiek 3D trzebaby rzeźbić procesorem.


sterownik 3D jest tylko w wersji binarnej dla X11, jednak warto zwrocic uwage na ten projekt http://limadriver.org/

ktory juz dziala.
[#137] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@sigma2pi, post #136

sterownik 3D jest tylko w wersji binarnej dla X11

Sterownik do Exynosa 4412? W którym miejscu ten układ ma akcelerator 3D?
[#138] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@sigma2pi, post #132

No i właśnie o to chodzi, sam zapomniałem o Arosie, każdy ma coś dla siebie. Jest x86 w Arosie, port pod Arma. Każdy ma coś dla siebie, każdy idzie własną ścieżką. Jesteśmy podzieleni na kilka frakcji, a podziały dalej postępują: Amiga klasyczna, Amiga klasyczna z PPC, sprzęty z Mos, sprzęty z Aos, Aros - sprzęty oparte o Arm, o x86.
Komputery tak naprawdę można nadal kupić za małe pieniądze, Maca z 500pln, Sam tego słabego nowe były za 1200pln z ramem w zeszłym roku i można odkupić używkę Pega II, nadal jest pełno klasyków, nawet A4000D, powstają FPGA Arcade i inne zastępowaczki klasyków, za grosze można kupić sprzęt pod Arosa. Jedynie czego brakuje, to ludzi chcących tego używać, płacić za oprogramowanie i ludzi robiących to oprogramowanie. Ale tego się nie zmieni, za 20lat zostanie pewnie tylko garstka Amigowców, chyba że przyjdzie II fala retro i młodzież znudzona napompowanymi grami, zainteresuje się mocno retro sprzętem.
Czas na działanie był w latach '90, teraz można bawić się, mieć hobby, ew. liczyć na cud (Amigowiec wygrywający w Euro Miliony i chcący przeznaczyć kasę, na przywrócenie świetności Amigi). Życzę szczęścia w loteriach OK
[#139] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@sigma2pi, post #132

Fajna zabawka, pewnie lepsza od malinki w roli odtwarzacza divixów ale i trzy razy droższa, z Power Makiem G5 2,5GHz przegrywa mniejsza wydajnością, większą ceną i brakiem złącz do podpięcia dysków twardych i napędów optycznych. To tak jak malinka jest tylko fajną zabawką.
[#140] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@MorphOS_pl, post #137

hmm.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Samsung_Exynos

w tym miejscu gdzie jest napisane cyt. "ARM Mali-400MP czterordzeniowy", zgadlem ?:)
[#141] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@MorphOS_pl, post #135

ewangelizm? zabawne
po co ta złośliwość? jakaś NG-amigowa przypadłość?
to nie jest żaden argument w dyskusji

do do Linux
- w wielu artykułach jest napisane o amigowcach w latach 90-tych porzucających Amigę i przerzucających się na PC+Microsoft, tymczasem było wielu amigowców oraz fanów innych komputerów, którzy przerzucili się na PC+Linux

nie ma się co obrażać na ten system, ale czerpać z niego ile wlezie - dla dobra środowiska

wielu linuksiarzy przy pojawieniu się fajnego i taniego rozwiązania amigowego wróci w podskokach - taka prawda
[#142] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@sigma2pi, post #117

no jak gdzie pentium do Amigi, dobrze się czujesz?
to does not compute bo endian nie pasuje a poza tym kto by to kupił?

i co miałby producent takiej abominacji powiedzieć: "zrobimy wam AmigaOS4 na to turbo i będzie to tak w sumie jakbyście odrazu kupili PC tylko drożej, wolniej i na kanapkę...". I tak było drożej, wolniej i na kanapkę ale przynajmniej to inna architektura niż X86. I BigEndian więc jakoś dało się używać na tym AmigaOS 3...
[#143] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@RadoslawF, post #139

power maki g5 już się skonczyły, a ten sprzęt jest rozwijany i idzie do przodu - to argument

a dyski twarde i CD niedługo odejdą do lamusa
[#144] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@RadoslawF, post #139

z Power Makiem G5 2,5GHz przegrywa mniejsza wydajnością


z skad taka pewnosc ?

brakiem złącz do podpięcia dysków twardych i napędów optycznych


przeciez mozna przez USB.
[#145] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@sigma2pi, post #144

Wrzuć coś na koprocesor na tel. czerto-rdzeniowy ARM, a później na G5. Założę się, że G5 będzie lepsze.

P.S.
Jak dla mnie, jakby zamiast PPC wybrano x86, to byłaby porażka na maksa. Kto by to kupił? Nikt nie lubił x86, to były jeszcze czasy assemblera, a programowanie x86 w porównaniu do MC68xxx to była porażka. Przecież jest Aros i jakoś mega popularny nie jest, choć jest open source i za darmo. Amigowcy byli indywidualistami i chcieli się odróżniać od reszty, dlatego cześć przeszła na Linuxa, bo nie chciała Windowsa.

Ostatnia aktualizacja: 05.02.2014 17:15:30 przez flops
[#146] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@sigma2pi, post #140

w tym miejscu gdzie jest napisane cyt. "ARM Mali-400MP czterordzeniowy", zgadlem

Lubię sobie sięgnąć do źródeł i zassałem ze strony Samsunga grubego, 913-stronicowego PDF-a "Samsung Exynos 4 Quad (Exynos 4412)". W nim nie ma ani słowa o Mali-400MP ani o istnieniu w tym procesorze jakiegoś akceleratora 3D. Jak wyjaśnić tę zagadkę?
[#147] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@flops, post #145

no właśnie mówię o ostatnim fakcie
nie ma sensu pieklić się do linuksiarzy, bo to często dawni amigowcy, którzy nie chcieli Windowsa/M$

Ostatnia aktualizacja: 05.02.2014 17:26:30 przez rwks
[#148] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@rwks, post #147

nie ma sensu pieklić się do linuksiarzy

Nie pieklę się do linuksiarzy. Chciałem tylko zauważyć, że znam w sieci kilkadziesiąt miejsc, w których - gdybym chciał - mogę przeczytać o tym jak wspaniały jest Linux na procesorach ARM. Wchodząc na ppa.pl liczę na czytanie o czymś innym. Dziękuję za uwagę.
[#149] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@flops, post #145

cześć przeszła na Linuxa, bo nie chciała Windowsa.
Zgadza się z małym wyjątkiem, logo intel outside zrobilo swoje.

Masa moich kolegów przeskoczyło na x86 ale wyłącznie od AMD wcześniej też Cyrix i WinChip.

Ja lubiałem K6/3, slotowe Athlony, później Bartony (rekordowa sztuka poszła na 2,5 GHz).

Teraz podoba mi się G5, muszę poszukać jeszcze jakiegoś sensownego oprogramowania bo znika powoli z netu, a nowego nima...

Co do ARM mi jakoś to nie widzi się wcale. Prędzej Raspberry Pi w nowym wydaniu z lepszym procem..
Wtedy to można wsadzić do obudowy z A600 i szpanować...

Ostatnia aktualizacja: 05.02.2014 17:31:41 przez Voyox
[#150] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@sigma2pi, post #144

to jest Cortex A9 czyli wydajność jest słabiuteńka. dużo lepsza niż Pi ale dalej badziew.
Za 500zł można kupić Intel NUC z Celeronem 847 który ma większą wydajność na wątek od wersji Odroid-XU z A15 kosztującej kosmiczne pieniądze: 169$

tak jest, jedyna sensowna wersja z wmiarę używalną wydajnością kosztuje dużo więcej niźli chiciabłym kupić NUCa na Intelu

też mi okazja psia mać. kupować drogi wynalazek z kartami MMC/SD i specjalnie przygotowywanymi dystrybucjami Linuxa zamiast normalnego standaryzowanego PC na którym mogę dać SSD na mSATA i odpalam Windowsa lub każdą jedną dystrybucję Linuxa i mam w nim wszystko od Flasha, Wine czy Javę a nawet inne systemy w maszynie wirtualnej.

Także nie, to jeszcze nie jest czas wypierania PC przez ARMy. Narazie nie ma nic ciekawego na ARM a do wydajności taniego Pentiuma dual-core droga długa i wyboista i pewnie ARM będzie musiał tą moc uzyskiwać ośmioma rdzeniami pomysł

Ostatnia aktualizacja: 05.02.2014 17:42:55 przez XoR
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem