Komentowana treść: Historia PowerPC w amigowym ujęciu
[#151] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@XoR, post #150

zamiast normalnego standaryzowanego PC na którym mogę dać SSD na mSATA i odpalam Windowsa

To wyrwane z kontekstu zdanie mówi samo za siebie....

Spora cześć forumowiczów na słowo intel Celeron, Windows, PC dostaje konwulsji więc odpada,
Amigowcy chcą być 'inni" stąd PPC i inne wynalazki....które np. ja lubię...
Najlepsze są reakcje znajomych lub synów, jak odpalili PowerBooka i nie umieli nawigować po systemie
[#152] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@RadoslawF, post #116

Mnie też się wydaje że właściwie to nie ma czego reklamować. Ci co chcieli to już kupili, ewentualnie jak odłożą kaski to kupią. Myślicie że neo-Amigi są konkurencją dla PC czy Maka? - sądząc po ilości sprzedaży konkurują z malusimi kompikami na jednym scalaku.
Tendencje światowe są takie że procent mobilnych urządzeń w tym co się sprzedaje jest coraz większy wypierając stacjonarne a te z kolei coraz częściej są malusie lub zamieniane na SmartTV. Na horyzoncie już Smart zegarki i okulary, bo świat jest wielki i piękny i szkoda czasu na spędzanie go przed kompem, a że z dala od sieci i mediów też się ludziom nie uśmiecha stąd takie tendencje. Zdaję sobie sprawę że ppa gromadzi takich co lubią pogrzebać w sprzęcie i w systemie ale reszta z 7 mld ludzi nie lubi i chcą by one po prostu działały i nie kosztowały majatku. ;)

A są ich już dziesiątki i stale przybywa nowych, głównie na ARMach, podobnie z kompikami jednopłytkowymi. Dla przykładu:
Cubox - najmniejszy stacjonarny komputer świata z 2011r.
Trim-Slice - dla tych co nie mają ochoty sami robić obudowy.
Intel Galileo - jedyny jednopłytkowy komp na x86. Choć jest też Intel Edison w pudełeczku po karcie SD ale to chyba nie jest x86.
P-Cubed - jedyny jednopłytkowy komp na PPC.
Chromecast - ChromeOS w pendrive wtykany w TV i mamy przeglądarkę i playera filmów.
Cotton Candy - mój faworyt. ;)

A na co to komu? - A choćby i do tego wsadzenia w obudowę po A600. ;)
[#153] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@MorphOS_pl, post #146

Jak wyjaśnić tę zagadkę?


Najwidoczniej nie moga udzielac dokladniejszych informacji, moze tak
[#154] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@XoR, post #150

Celeronem 847 który ma większą wydajność na wątek od wersji Odroid-XU


fakt.

Także nie, to jeszcze nie jest czas wypierania PC przez ARMy


Wszystkie cechy jakie podal MorphOS_pl posiada tylko Intel, nawet AMD troche brakuje, szczegolnie otwartosci dt. APU i niezbyt mocnym rdzeniem :).

Cyt:

No to jakie rozwiązanie z ARM-em, powiedzmy hipotetycznie dla MorphOS-a, zaproponujesz tak, aby spełniało następujące warunki:
- Wydajność nie gorsza niż PowerBook (G4 @ 1,67 GHz) z jednego rdzenia.
- Pełna dokumentacja techniczna chipsetu. Żadnych sterowników w postaci binary blobów.
- Zestaw standardowych złącz i interfejsów (USB 2.0, jakiś Ethernet, SATA, WiFi, DVI/HDMI i takie tam), z uwagą z poprzedniego punktu.
- Dla ułatwienia na razie nie myślmy o sprzęcie przenośnym.
- Cena konkurencyjna dla powerstrucli.
- Dostępność rynkowa.


- Wydajnosc jest i to najwyzsza w pojedynczym rdzeniu!!!
- Pelna dokumentacja jest
- Zestaw zlacz jest, full complet
- Mozna myslec takze o przenosnym sprzecie
- Cena konkurencyjna jest i to bardzo
- Dostepnosc na rynku, ze hoho jest

Czego wiec nie ma ?OK . Big endiana , czyli wracamy do czasow turbinek z jablkowym przereklamowanym PPC, ehh.
[#155] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@sigma2pi, post #153

Najwidoczniej nie moga udzielac dokladniejszych informacji, moze tak

Czyli wracamy do binarnych sterowników (przy okazji, nie wyobrażam sobie, żeby Samsungowi chciało się napisać stery dla MorphOS-a) i braku dokumentacji. Tak jak mówiłem, to jest główny problem z ARM-em teraz. Przecież nawet Malina Pi nie ma dokumentacji do grafiki.
[#156] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@MorphOS_pl, post #155

przy okazji, nie wyobrażam sobie, żeby Samsungowi chciało się napisać stery dla MorphOS-a


AMD tez zapewne nie chcialo napisac sterow 3D do MorphOSa, a jednak ktos z teamu MorphOS napisal i to tez chyba przy braku pelnej dokumentacji ???.

Kwestia otwartych sterownikow 3D jest w toku:

http://limadriver.org/ (Mali)
http://freedreno.github.io/ (Adreno) (na tej stronie linki do pozostalych projektow dt. Videocore, Tegry, PowerVR.

Tak czy siak. Milos linuksowcow do ARM jest z lekka toksyczna.
[#157] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@sigma2pi, post #156

Jak mi się zdaje AMD udostępnia wystarczająco dużo by zrobić funkcjonalny sterownik 3D. To czego nie udostępnia jest bezpośrednio związane z ich patentami tudzież rozwiązaniami zw. z zabezpieczeniami odtwarzania wideo (HDCP). Czyli w przypadku Gallium3D nie funkcjonuje blok UVD, a wsparcie OpenCL jest eksperymentalne. Reszta działa bez zarzutu. To u NV trzeba robić reverse engineering. Intel z kolei leci w całości po FOSS, nawet nie bawi się w własnościowy sterownik bo i po co jak lepszego nie zrobi ;)
[#158] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@flops, post #145

ARM.. był fajny jak był mały tani i energooszczedny... teraz zrobila sie z tego krowa, ktora potrafi złopac masę prądu a wcale nie byc wydajniesza od identycznie żrących x86.. kolejna rzecz to masa rdzeni i pustawych gigahertzów... 4 rdzeniowy Cortex A15 (a gdzie tu konstrukcje na jakichs a9, a8 czy a7 ) 1.5 ghz wydajnosciowo jest ..ligą 2 rdzeniowych atomów seri "Z"...opartych na archaicznej architekturze, zre to nawet 7-10 Watt ...gdzie energetycznie znajduje sie już w lidze Jaguarów od amd lub nowych atomow bail trail ktore na architekturze arm nie zostawiaja suchej nitki. własciwie przy tym zuzyciu prądu znajdą sie juz niskonapięciowe Haswelle... przepasc wydajnosci wzgledem arm kosmiczna. o potworkach typu Amd FX czy Core i7 nie wspominając...

Jak mi się zdaje AMD udostępnia wystarczająco dużo by zrobić funkcjonalny sterownik 3D. To czego nie udostępnia jest bezpośrednio związane z ich patentami tudzież rozwiązaniami zw. z zabezpieczeniami odtwarzania wideo (HDCP). Czyli w przypadku Gallium3D nie funkcjonuje blok UVD,


nope. już nieaktualne
After having gone through five public code revisions, AMD has finally committed their open-source Unified Video Decoder (UVD) support for accelerated video decoding over VDPAU into the Mesa Git repository.


Ostatnia aktualizacja: 06.02.2014 01:00:26 przez DRACOX
[#159] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@DRACOX, post #158

przesadzasz. A15 jest całkiem wydajny, postęp w tej dziedzinie względem A9 ogromny. To 4 rdzeniowy A9 ma wydajność jak 2c/4t Atom Z2xxx.
A15 to już liga Bay-Trail czyli Z3xxx. Problem jest zużycie prądu którego nie udało się opanować...

Odrazu to przewidywałem że gdy ARMy zaczną zyskiwać te same optymalizacje które sprawiają że X86 są wydajne to zaczną żłopać tyle samo prądu...

aczkolwiek ARM ma dwie fajne cechy:
1. Model licencjonowania
2. Obsługa Big Endian
ad1 Sprawia że to jest rozwojowa architektura i powstaną lepsze procesory
ad2 że ewentualny port MorphOSa miałby spory sens. Trzeba by emulować tak PowerPC jak i M68K ale dać by się dało

No i cena 169$ nie jest tak tragiczna jak za sprzęt o wydajności większej od X1000
Programy najbardziej wymagające wydajności czyli OWB i mplayer dostałyby natychmiastowe porty a reszta mogłaby iść z emulacji. Trochę roboty by to wymagało ale to i tak lepsza droga niż zostanie na G5 lub reanimacja trupa (PowerPC) poprzez robienie płyt za tysiące dolarów...
[#160] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@XoR, post #159

Jakoś nie za bardzo widze zeby jeden rdzen ARM był tak samo wydajny jak jeden rdzen G5 ( należy pamietać że obecnie MorphOS nie ma supportu dla wielu rdzeni )
[#161] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@XoR, post #159

Problem jest zużycie prądu którego nie udało się opanować.


opanowano to laczac ze soba rozne rdzenie np: A7/5 z A9/15. ma to sens, bo szkoda nawet"podtrzymywac przy zyciu" takie pradozerne rdzenie.

Inna sprawa, ze jest troche mniejszy narzut energetyczny na wykonanie tej samej operacji. Nie zmienia to jednak faktu, ze ARM jeszcze dlugo nie bedzie pod wzgledem wydajnosci nawet deptal po pietach srednim intelom.

A15 to już liga Bay-Trail czyli Z3xxx.


albo I3 w wersji U np: i3-3217U.

No i cena 169$ nie jest tak tragiczna jak za sprzęt o wydajności większej od X1000


fakt :), nawet ten odroid u3 za 59$ to juz powazna konkurencja dla G4/5.

--
Nowy Snapdragon 805, czyli Exynos 6 to juz suchej nitki nie zostawia na tych PPC.
[#162] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@sigma2pi, post #161

1) wydajność:

ja to widzę troche z amatorska tak - na lapku mam procek intela i to jest helikopter w ogniu, szumofon autentyczny, dodatkowy grzejnik biurowy

czterordzeniowy ARM 1,6 na tablecie jest cichy, nie grzeje się, nawet jak mi dziecko grało wczoraj na nim godzinę, gdzie leżał na puchowej pościeli to nie czuć, aby się grzał

appsy mi śmigają jak burza, nic mi się nie przycina, przeglądarki działają jak burza

dla przeciętnego człowieka to zaleta - i widać to po wolumenie sprzedawanych urządzeń - na 1 intela sprzedają się 2-3 ARMy


z historii wiemy, że nie zawsze wygrywają rozwiązania najlepsze - częściej te popularniejsze


2) pamietajmy, my tu rozmawiamy o architekturze dla amisystemów NG na przyszłość, nie wierzę w ultradrożyznę PPC ani świetlaną przyszłość na makach wyciąganych z piwnicy

będzie to albo Intel, albo ARM
[#163] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@rwks, post #162

Tyle że ten szumofon ma moc nieosiągalną (na razie) dla ARMa, a jak będzie osiągalna to też będzie już szumiący ARM z wiatrakami.

To działanie przeglądarki jak burza to złuda lub przesadzasz, ewentualnie zapominasz dodać że to samo na intelu chodzi też jak burza tylko szybciej.

To że sprzedaje się 1 intela (lub zamiennik) na 2-3 ARMy to nic dziwnego, ARMa mam w telefonie, tablecie i odtwarzaczu divixów czyli malince. Ale nie oznacza to te któreś z tych urządzeń jest w stanie zastąpić mi peceta.

AROS na intele nie podbija rynku, dlaczego to samo na ARMie miało by podbić ? poza tym ze ty tak chcesz.


Pozdrawiam
[#164] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@RadoslawF, post #163

nie mówię w ogóle, że jakikolwiek amisystem NG mógłby podbić rynek, zejdźmy na ziemię, to już nie wróci

co najwyżej jakiś "rynek" fanowski, nasz rynek dawnych amigowców, commodorowców itp.

wracając do tematu - może jest to kwestia optymalizacji systemu ale nie widzę istotnej różnicy w przeglądaniu stron www na intelu i na tablecie - w szybkości

jest jeszcze inna tendencja - intel staje się coraz bardziej wydajny jeśli chodzi o zużycie energii - a to czy ARMy zamienią się w helikoptery w ogniu vel szumofony - trochę wątpię
[#165] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@RadoslawF, post #163

"AROS na intele nie podbija rynku, dlaczego to samo na ARMie miało by podbić ? poza tym ze ty tak chcesz."

nie podbija - bo środowisko jest rozstrzelone na fanów logo zachwycające się koszmarnie drogimi PPC, na ludzi od niebieskiego motyla reperujacymi stare maki oraz klasykowców, którzy (wiem z mojego otoczenia w "realu") 99% mają w głębokim poważaniu NG i to dla nich nie jest w ogóle amiga

Aros to ultra-nisza w niszy, mimo że jako OpenSource ma największy potencjał
[#166] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@jubi, post #14

Gdyby nie PPC, nie miałbyś teraz o co bić tutaj piany, bo nie powstałyby systemy post-amigowe. No może jeszcze coś w stylu Draco by wyszło w latach 90 i tyle. W efekcie dzisiaj liczba aktywnych, sprzętowych amigowców byłaby mniej wiecej rowna liczbie uzytkownikow Atari Falcona.

Czy ci sie to podoba, czy nie, PPC wytyczylo kierunek rozwoju platformy.

Ostatnia aktualizacja: 07.02.2014 12:32:37 przez Daclaw
[#167] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@Daclaw, post #166

W efekcie dzisiaj liczba aktywnych, sprzętowych amigowców byłaby mniej wiecej rowna liczbie uzytkownikow Atari Falcona.


Ciekawa teoria, ale co rozumiesz pod pojęciem "aktywnych sprzętowo amigowców", posiadaczy Power Maców, czy może płyt Teron itp.? Czy nie można być po prostu użytkownikiem amigowego systemu, bez wynoszenia na piedestał każdego post-amigowego sprzętu na którym on działa i ogłaszania go "nową Amigą"?

Poza tym przedstaw szerzej, co takiego np. środowisko Atari ST straciło poprzez nie-przejście na PPC? Bo może zyski są ważniejsze niż straty, np. brak wewnętrznego podziału na "postępowców" i "zacofańców-klasykowców" itp. który to podział powoduje w amiśrodowisku tylko napięcia i konflikty.
[#168] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@rwks, post #165

Aros to ultra-nisza w niszy, mimo że jako OpenSource ma największy potencjał


OS4 i MorphOS też są niszami w niszy, tyle że nie wszyscy potrafią to zaakceptować.

klasykowców, którzy (wiem z mojego otoczenia w "realu") 99% mają w głębokim poważaniu NG i to dla nich nie jest w ogóle amiga


Było już wiele dyskusji co i dlaczego jest lub nie jest Amigą, a prawda jest oczywista i oczywiście ignorowana przez zwolenników wszelakich nowszych rozwiązań, Amigą będzie ten zestaw (sprzęt i soft) na którym bez widocznych emulatorów uruchomię większość softu pisanego dla Amigi, niezależnie czy będzie miało prawo do nazwy Amiga, AmigaOS czy podobnej. Ale prościej jest wymyślać nowe wynalazki niż zrobić coś co obsłuży stary soft. Więc miłośnicy starego softu i starego sprzętu faktycznie nie mają co szukać w rozwiązaniach chcących być Amigami lub chociaż ich następcami.
[#169] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@jubi, post #167

Mogę odpowiedzieć za siebie - dzięki PPC, po wypięciu się na "unikalny chipset" (czyt: dzięki karcie GFX i dźwiękowej), byłem w stanie używać klasycznej Amigi jako głównego (i jedynego w domu) komputera do 2008 roku. A nawet dzisiaj samplowanie ze źródeł analogowych, kodowanie mp3 i niektóre operacje graficzne wolę wykonywać na Amidze. Będąc skazanym na 68k, AGę i Paulę, poddałbym się pewnie 10 lat wcześniej. Mniemam, że nie tylko ja.

Oczywiście jeśli ktoś używa Amigi tylko do przesuwania ikonek i w charakterze modelki do renderingów, to A500 wystarczy mu do końca świata. Mnie jednak taka opcja nie interesuje.
[#170] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@rwks, post #162

ARM może jest fajnym procesorem, są jakieś próby portowania Arosa na Raspbery, więc jak ktoś chce bardzo korzystać z tanich Armów, to może wspierać Arosa.
Reszta systemów nie wiem jak jest napisana i ew. jak to by wyglądało z przenoszeniem, ale na pewno nie jest to łatwe i zajęło by lata, do tego trzeba od nowa popisać sterowniki (a przecież nawet na PPC mamy ich mało). Przenoszenie na ARM spowodowałoby zatrzymanie rozwoju tego co mamy (przecież brakuje nam programistów i ich czasu dla systemów/sterowników etc.). Dopóki są dostępne PPC dla MOS/AOS jedyna droga to PPC, jak ich zabraknie (o ile kiedykolwiek), to rozwój systemów również się zatrzyma, może jeszcze przez jakiś czas będzie przybywać oprogramowania i sterowników do urządzeń. Na przeportowanie na całkowicie inną platformę, po prostu nikogo nie stać, byłby to strzał w stopę (wytwarzanie oprogramowania kosztuje).

Faktycznie neo Amigi nas podzieliły, ale z drugiej strony, zatrzymały ludzi którzy chcieli wykorzystywać swoją Amigę do codziennych zadań. Jak ktoś ma tylko MOS albo AOS, to pewnie i tak by z klasykiem nic nie robił. Tylko niektórzy, tak jak ja, dzielą czas pomiędzy np. AOS a klasyka, a może też w przyszłości i MOS.
Można jak Krashan wypuszczać oprogramowanie na trzy systemy jednocześnie, albo pisać pod swój wybrany i udostępniać komuś z innej platformy do zrobienia portu

Ostatnia aktualizacja: 07.02.2014 14:33:28 przez flops
[#171] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@jubi, post #167

AtariST nic nie straciło, ale też nic nie zyskało. Amiga zyskała natomiast dużą część oprogramowania.
[#172] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@jubi, post #167

Ot żeby nie ppc to bym tu nie siedział obecnie
[#173] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@Daclaw, post #166

Gdyby nie PPC, nie miałbyś teraz o co bić tutaj piany, bo nie powstałyby systemy post-amigowe. No może jeszcze coś w stylu Draco by wyszło w latach 90 i tyle. W efekcie dzisiaj liczba aktywnych, sprzętowych amigowców byłaby mniej wiecej rowna liczbie uzytkownikow Atari Falcona.

Czy ci sie to podoba, czy nie, PPC wytyczylo kierunek rozwoju platformy.


Zgadzam się w 100% z postem Daclawa.
[#174] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@Daclaw, post #166

W efekcie dzisiaj liczba aktywnych, sprzętowych amigowców byłaby mniej więcej równa liczbie użytkowników Atari Falcona.


Jeszcze jako ciekawostka wykres który sobie kiedyś zrobiłem z ogólnodostępnych danych na ppa (baza sprzętów). Oczywiście nie jest to jakaś super reprezentatywna grupa, ale lepsze takie dane niż żadne:



Czy wynika z tego, że gdyby zabrakło małego kawałeczka tortu jaki tu stanowią komputery z PPC, to cały tort by się rozpadł? A może wręcz przeciwnie, powracającym po latach do amigowania byłoby łatwiej, bo byłoby przynajmniej jasne i klarowne do czego tak naprawdę wracają?


Ostatnia aktualizacja: 07.02.2014 16:37:04 przez jubi
[#175] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@jubi, post #174

pamiętam wielki uśmiech u kolegi - normalnie permanentnie przyklejony banan i wielkie oczy - jak odpaliłem na lapku AROSa i do tego odpaliłem kilka amigowych gier

przypomniały się najlepsze czasy młodości

tak - myślę, że ten wykres to prawda :)
[#176] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@jubi, post #174

A może wręcz przeciwnie, powracającym po latach do amigowania byłoby łatwiej, bo byłoby przynajmniej jasne i klarowne do czego tak naprawdę wracają?

Albo po prostu mając do wyboru tylko i wyłącznie zrywającą kask z głową moc obliczeniową M68k, stwierdziliby, że nie ma do czego wracać i w ogóle by nie wrócili. Ten wykres to jest oczywiście prawda. Ta część tortu, która używa AmigaOS 4 i MorphOS-a chce po prostu hobbystycznego rozwoju a nie retrozabawy na czternastu megahercach.

Ostatnia aktualizacja: 07.02.2014 16:52:53 przez MorphOS_pl
[#177] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@jubi, post #174

Jest jakieś obsesyjne przekonanie niektórych osób że miłośnicy amigi nowej generacji dyskryminują "klasykowców". Nie jest tak. Nigdy nie było konfliktu między "klasykowcami" a środowiskiem AmigaOS 4.x. Kilka osób sobie to ubzdurało, i podsyca, i drąży. Sztucznym wymyślaniem podziału ten tort nie zwiększy średnicy
Albo tkwi się w retro albo chce rozwoju. Każdy wybiera świadomie, tu nie ma dzieci na forum. Nie ważne jak tort jest pokrojony, i tak jest za mały.
Biorąc pod uwagę liczbę egzemplarzy (wyprodukowanego) to grupa PPC wypada bardzo pozytywnie - większy odsetek posiadaczy jest aktywnych.
ARM to kanał. Pchanie się w egzotykę będącą dziś popularną a przecież nie wiemy co będzie za 10 lat.
[#178] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@adam_mierzwa, post #177

a co będzie za 10 lat z PPC?
[#179] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@rwks, post #178

O to chodzi że na razie PPC wystarcza, a jak przestanie wystarczać albo będzie naprawdę trudno dostępny - to wtedy będziemy podejmować decyzję. Szkoda sił i środków, które są wątłe, na jakieś etapy przejściowe. Przechodzimy drogę jaką przebyło Apple i myślę że Intel jest nieunikniony. Ale póki można na PPC to po co kombinować. Strucla tania, a procesor Cyrusa ma gwarancję dostępnosci 10 lat.
[#180] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@jubi, post #174

A może wręcz przeciwnie, powracającym po latach do amigowania byłoby łatwiej, bo byłoby przynajmniej jasne i klarowne do czego tak naprawdę wracają?

Ale przecież każdy kto wraca, wie dobrze do czego. Chyba nie są pozbawieni inteligencji i nikt nie musi ich prowadzić... jakiś mesjasz. Ja używam klasyka i mogę używać MOS/AOS. Jakoś to chyba nie jest problem. Jakby zabrakło tych 19% w ogóle, to myślę że byłaby to wielka strata, przy tak małym środowisku każda aktywna osoba jest na wagę złota.

#178
Gdy zabraknie PPC za 10lat, to nadal pewnie będą działać stare Maki i Samy i staną się retro tak jak klasyk dzisiaj. W tedy wszyscy co będą chcieli mocy, będą mogli migrować na Arosa na Arm. Nie a się co stresować, póki co cały czas dostępne są komputery z PPC.

Ostatnia aktualizacja: 07.02.2014 18:10:59 przez flops
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem