Komentowana treść: Historia PowerPC w amigowym ujęciu
[#211] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@sigma2pi, post #210

Prawda jest taka, ze PPC nie doscignie juz Intela

A czy myślałeś, że Amiga doścignie PC? Przecież to mrzonki od początku, Amiga ma swój odrębny "świat", który rządzi się innymi prawami.

Ja zawsze lubiłem to, że jest w niszy. Że w Gamblerze mamy cały numer o PC i zaledwie 2 strony o naszej Amidze. Że wychodzi jedno pisemko o Amidze, które naprawdę zagorzali fani próbowali wypełniać recenzjami takich gier jak "Flight of the Amazon Queen", "ViroCop", "Worms", "Worms: The Directors Cut" itp. Że organizują Amiga Show na Gambleriadzie z paroma stoiskami. Że na imprezie widuję zaledwie jedno małżeństwo z koszulkami z napisem "Amiga" na plecach. Że na giełdzie warszawskiej wydzielony jest mały fragment poświęcony Amidze.

Martwi mnie postawa co poniektórych, że Amiga powinna postawić na standardy komercyjne w świecie PC. Ku mojemu zdziwieniu okazało się, że ci ludzie myślą tak na serio. Przecież właśnie to dobiło Amigę w 2001 roku. Ja pamiętam jak byłem na mojej jedynej imprezie scenowej Satellite w 2000 roku. Amiga trzymała się mocno! Ogólnie impreza zrobiła na mnie duże wrażenie, z powodu wielu - pozytywnie zakręconych - osób. Później, z powodu choroby, przestałem się interesować, co tam się dzieje na świecie, nie tylko amigowym...

Na szczęście Amiga, tak jak artyści, pisarze, czy kompozytorzy, pozostawiła dla nas spory dorobek arcydzieł. I niedościgniony pod względem prostoty użytkowania i stabilności system operacyjny. Ważne też, że nadal istnieją grupy scenowe, które korzenie miały w Amidze. I co najważniejsze tych korzeni się nie zrzekli!

Jeśli spojrzeć obiektywnie, to PPC jest w niewielkim ułamku komputerów Amiga na świecie. Dużo więcej jest wyposażonych w M68k. Nie nastąpił zatem koniec ery M68k, to jest niestety wyobraźnia pana Rafała i paru osób - jego druhów przy AmidzeOne.

Tak przy okazji: kwestię o której piszesz wypowiedział Terminator (Arnold Schwarzenegger) do bardziej zaawansowanego technicznie T-1000 (Robert Patrick) :)

Intel będzie już do końca świata. Amiga i jej "społeczność" szargana "wojnami domowymi" zostanie skazana na zapomnienie. Na pewno Amiga przetrwa bardziej niż AmigiOne, tego jestem pewien.
[#212] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@Hexmage960, post #211

Przetrwają w jakim sensie?
[#213] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@KJB, post #212

Przetrwa pamięć o Amidze, jako komputera który osiągnął ogromny sukces rynkowy za czasów Commodore. Ten sukces nie powtórzy się już nigdy - chyba nikt nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Nie pomoże żaden nowoczesny procesor, ani układ graficzny. Dlatego też warto ratować co się da.
[#214] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@Hexmage960, post #213

ogromny sukces to miało Commodore 64
Amig sprzedało się kilka milionów głównie w bogatych państwach EU bo w USA Amiga przeszła bez większego echa

raczej bym nie nazwał tego wielkim sukcesem rynkowym

edit://
sukcesem jest świetna konstrukcja, świetny system i wierni fani
rynkowo jednak nie był to komputer specjalnie doceniony

Ostatnia aktualizacja: 15.02.2014 08:53:29 przez XoR
[#215] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@XoR, post #214

Zgadzam się.
[#216] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@Hexmage960, post #215

Analizujac tematy na forum można dojść do wniosku , że ogromnym sukcesem dzisiaj jest MorphOS i AmigaONE X1000 pomysł
[#217] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@oldskool, post #216

DZISIAJ, gdy od zatrzymania oficjalnego rozwoju platformy minęło niemal 20 lat, to JEST sukces.

Z kolei w 1992 roku, gdy platforma była profesjonalnie rozwijana i aspirowała do stacji graficznych, taki np. chipset AGA i 8-bitowa Paula były porażką.

W tego rodzaju ocenach należy uwzględnić skalę i ogólny kontekst czasowo-sytuacyjny.
[#218] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@Daclaw, post #217

Dzięki kościom AGA Amiga zachowała swoją przystępność dla przeciętnego użytkownika. Drogie układy graficzne i dźwiękowe uczyniłyby ten sprzęt droższym i mniej przystępnym. Standardy na świecie dążyły do unifikacji, coś mi mówi, że gdyby Amiga dziś dalej miała znaczenie na rynku, byłaby bardzo drogim PC tak samo jak Apple dzisiaj. Nic już by jej nie wyróżniało. Pytanie, dlaczego Escom po przejęciu technologii Amigi od Commodore nie pracował nad nowymi kośćmi, tylko produkował nadal A1200 i A4000? Widać tak widział zapotrzebowania rynku amigowego. Zresztą właśnie dzięki Escomowi ja jestem amigowcem dalej, bo kupiłem A1200 dopiero od Escomu. Także jestem im wdzięczny.

Wiele osób mówi, że wiedziałoby jak postąpiłoby w roli Commodore kiedy jeszcze ta firma prosperowała. Czy naprawdę sądzicie, że łatwo było dogodzić takiej sporej grupie konsumentów powiązanych z Amigą?

Wszystko przemija, jakiś czas temu czytałem w sieci, że Pentium 4 to stara i powolna (?) technologia. Żeby Amiga przetrwała na rynku komercyjnym cały ten czas musiałaby mieć wsparcie jakiejś bogatej firmy - matki aż po dziś dzień. Uważam, że byłoby to po prostu niemożliwe.
[#219] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@Hexmage960, post #218

Escom produkował dalej Amigi z AGA bo w magazynach zalegały niedokończone płyty i tony chipsetów. Nie porwał się na coś nowatorskiego bo zaprojektowanie układu to dużo kasy, a sprzedaż istniejącego asortymentu to żadne ryzyko. Zapotrzebowanie na coś szybszego już wtedy było bo większość osób poważnie wykorzystujących amigi miało 030 lub 040.

Co do Amigi to poszłaby tą samą drogą co Apple czyli powolna ewolucja w strone maszyny CHRP albo podobnej, ewentualnie mogłaby zastartować jako wyspecjalizowana stacja robocza. Jeśli dałoby się podgonić z technologią (co wątpie) to realny byłby także handheld lub ręczna konsolka w stylu gameboy advance.
[#220] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@Hexmage960, post #218

Nie, nie sądzimy. Commodore chciało zarabiać bez wielkich inwestycji. Kupili Amigę, bo sami nic nie wymyślili. Jak to mówią do trzech razy sztuka: C64, A500 i bankructwo. Gdyby A600 miała 68000 taktowany 20 mhz, załatwiliby sprawę z chip ramem i zgapili pomysł od Atari z 4MB simm ram to byłby skok do przodu. A1200 kosztowała krocie i w sumie na zapowiedziach się skończyło. Za wolny procesor, za mało ramu na starcie, znowu ten chip ram, nawet miejsca na DSP nie ma. W sumie to dlaczego nie zostawiali miejsca na DSP tak jak na koprocesor?, Obudowa A1200 powinna przypominać tą z A1000 + interfejs od klawy PC (daliby naklejki jak dzisiaj na klawisze amiga). Porządny kontroler, a kto ma kasę to może wsadzić sobie dysk, drugiego flopa (HD bez pieprzenia się w dyskietki DD), CD (przecież CDTV to miało, więc jakaś wizja rozwoju krążków musiała być), no i 4 joye standardowo. Przecież i tak robili pecety, więc obudowy jakieś by mieli, klawiatury też, ba nawet myszki, więc i ceny końcowe mogłyby przy tej masówce być inne. Serce amigowe, otoczka PC i po sprawie. Fajnie, że PPC jest i jakoś się rozwija, ARM do mnie nie przemawia.
[#221] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@Ender, post #220

Jedyna opcja na przetrwanie to standaryzacja ("w walce ze światem - stań po stronie świata, masz większe szanse"). Choćby nie wiem jaki geniusz pracował w Commodore droga Apple była nieunikniona. A być może nawet nie było by PPC po drodze. PPC dało nam taką historię alternatywną która normalnie by nie biegła, byłoby inaczej, ale nudniej. Gdzie masz dziś Silicon Graphics, Sun i inne - nie ma, a ostatnie podrygi były oparte o "pecetowe" rozwiązania.
A1200 to jeden z najpiękniejszych komputerów, chciałeś to dać do desktopa? To cię zlinczują tu za chwilę (ewentualnie polecą rybki).
ARM też do mnie nie przemawia, Intel dopiero zaczął zajmować się tym rynkiem, i możliwe że za kilka lat ARM będzie w odwrocie. Kanał.
[#222] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@adam_mierzwa, post #221

[#223] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@michal_zukowski, post #222

Michał ale Sun już na Sparcach tak naprawdę nie biega... tzn. Oracle, tylko na x86... no nie oszukujmy się...
[#224] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@michal_zukowski, post #222

No i? Wiem że SPARC żyje. Ale... wielkość tej notki i brak odpowiednika w innych językach mówi wiele.
To ostatnie podrygi. Od 2007 Intel, a od 2008 - AMD stały się procesorami w maszynach Suna.
Visual Workstation 320 - pierwszy Silicon oparty na Pentium i Windows NT, i t.d. - załamanie się rynku stacji roboczych i walka o przetrwanie.
Odejście od konstrukcji zamkniętych, opartych na własnych rozwiązaniach, na rzecz otwartych standardów zgodnych z PC - to się stało, i kibicowanie niszowym rozwiązaniom tego nie zmieni. Nie da się zawrócić rzeki.
Pamiętam czasy gdy Vobis sprzedawał komputery z DEC Aplha. dziś nie ma po tym śladu.
Pewnie za kilka lat też da się gdzieś wynaleźć jakiś egzotyczny procesor, ale tamten świat przeminął.
[#225] [post oznaczony jako OT] wyświetl
[#226] [post oznaczony jako OT] wyświetl
[#227] [post oznaczony jako OT] wyświetl
[#228] [post oznaczony jako OT] wyświetl
[#229] [post oznaczony jako OT] wyświetl
[#230] [post oznaczony jako OT] wyświetl
[#231] [post oznaczony jako OT] wyświetl
[#232] [post oznaczony jako OT] wyświetl
[#233] [post oznaczony jako OT] wyświetl
[#234] [post oznaczony jako OT] wyświetl
[#235] [post oznaczony jako OT] wyświetl
[#236] [post oznaczony jako OT] wyświetl
[#237] [post oznaczony jako OT] wyświetl
[#238] Re: Historia PowerPC w amigowym ujęciu

@adam_mierzwa, post #224

Pewnie za kilka lat też da się gdzieś wynaleźć jakiś egzotyczny procesor, ale tamten świat przeminął.


Procesor to wlasciwie sprawa drugoplanowa i dlatego tamten swiat przeminal. My nalezmy do ginacego/niszowego gatunku ktory zwraca uwage na szczegoly znane juz dzisiaj tylko mechanikom .
[#239] [post oznaczony jako OT] wyświetl
[#240] [post oznaczony jako OT] wyświetl
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem