Wątek zamknięty
[#61] Re: Wine dla AmigaOS

@gnugpl, post #58

open-sourcowa Colonizaition tak jak inne tego typu gry niestety tradycyjnie końcą swój rozwój na etapie aplha

FreeCol? akurat ten klon colonization ma sie dobrze.

[#62] Re: Wine dla AmigaOS

@alpine, post #61

Wybacz ale FreeCol to tylko namiastka Colonization tak jak open-sourcowe gry MMORPG których największą zaletą jest to że wogóle działaja ale nie ma mowy o jakiejkolwiek grywalności, klimacie etc.
[#63] Re: Wine dla AmigaOS

@gnugpl, post #62

No maże poza Maryo
[#64] Re: Wine dla AmigaOS

@gnugpl, post #63

"może" poza Maryo
[#65] Re: Wine dla AmigaOS

@gnugpl, post #64

Posty mozna edytowac, przez jakis czas - nie wiem, czy to pol godziny.... - to tak w kwestii formalnej.

[#66] Re: Wine dla AmigaOS

@gnugpl, post #62

Nie mam zamiaru wybaczać ;)

Wystarczy poczytać trochę na stronie projektu żeby stwierdzić że do 100% klona colonization jeszcze trochę pracy zostało. Jednak dużo pracy zostało już zrobione i gra jest całkiem grywalna.

[#67] Re: Wine dla AmigaOS

@Kaczus, post #65

Dzięki, nie zauważyłem tego.
[#68] Re: Wine dla AmigaOS

@gnugpl, post #33

Wybrałem dział MorphOS ze względu na Abox który jest właśnie komercyjnym odpowiednikiem tego o czym myślę

Nie, nie jest. Abox nie ma pod spodem nic poza mikrokernelem nie implementującym żadnych funkcji graficznych, systemowych, etc.
Poza tym Abox sam w całości obsługuje sprzęt. Więc z dużą dozą przykrości śpieszę donieść że to kompletnie nie to o czym myślisz. ;)

nie widzę innej możliwości jak statyczne zadeklarowanie dla...

Tak. To o czym piszesz jest znanym od dawna pojęciem określanym jako "sandbox". W praktyce to niestety trochę więcej niż tylko "mapowanie blittera", i "przydzielanie programom pamięci".

Mówiąc o czymś niszowym zapominasz że tylko 3% użytkowników komputera mają zainstalowany Linux

Nie, nie zapominam. O linuksie jednak słyszała stanowcza większość użytkowników komputerów. I te 3% w przeliczeniu na ogólną ilość użytkowników komputerów, to co najmniej kilka milionów użytkowników, z których wielu to aktywni developerzy. Amigowe podwórko może być liczone co najwyżej w tysiącach.

Poza tym tych struktór, funkcji, eventów etc. na przwdę nie jest aż tak dużo - w końcu ile może się zmieścić do 256 KB ROM i kilkunastu bibliotek

Pisząc w ten sposób obnażasz fakt, że nie masz pojęcia absolutnie o czym piszesz w ogóle. Po pierwsze: 256KB ROM to jakieś archaiki o których nie warto pamiętać. Jakakolwiek reimplementacja amigowego API powinna dotyczyć minimum systemu 3.0, a to już jest 512KB. I to jest podstawowe API, które w 90% przypadkach programów NIE WYSTARCZY do uruchomienia jakiegokolwiek obecnego programu, który wymaga bibliotek i komponentów systemowych zgrupowanych w postaci bibliotek, klas, sterowników, i innych, znajdujących się w systemie pod postacią plików.

które mając już Linuksowe API pod sobą byłoby bardzo proste do zaimplementowania poprzez odpowiednie wykożystanie Linuksowego API.

To nie ma nic wspólnego z prawdą. Nic nie jest proste co wydaje się być proste na początku, zwłaszcza gdy patrzy na to laik. Albo jak kto woli, słowami Murphyego - "wszystko jest możliwe pod warunkiem że wie się o czym się mówi".
Zrób nam przysługę i zerknij na to jak jest skonstruowany "wrapper" MUI -> gtk.

I oczywiście nie trzeba emulować WSZYSTKIEGO bo typowa gra wykożystuje co najwyżej 1% amigowskiego API a mało który program wykożystuje więcej niż 30% API

Możesz podać ogólne wzory na takie wyliczenia? Jestem ich ciekawy. Poza tym o jakich grach my tu w ogóle mówimy? Systemowych czy niedosowych wyłączających system? Jeśli o tych drugich, to naprawdę myślisz że emulacja blittera i coppera wystarczy? A CIA, i związane z tym timery, i system przerwań? A DMA? A Dźwięk - emulacja Pauli? To wszystko też jest "bardzo proste do zaimplementowania korzystając z linuksowego API"?
Odnośnie natomiast programów systemowych - NIGDY nie można zakładać tego, że jakiś program nie musi czegoś wymagać, gdy się pisze reimplementację jakiegoś systemu. Chyba że się pisze taką reimplementację pod KONKRETNY program.

sami widzicie że Abox nie obsługuje wszystkiego

Bzdura. Abox obsługuje AmigaOS niemal w 100%, i do tego wnosi wiele nowego od strony API (OS4, MOS, i AROS mają nowe funkcje i struktury niedostępne w OS3.x). I tego ciągle przybywa, bo wszystkie te systemy są ciągle rozwijane. więc zdanie:

Wracając do dyskusji skoro klasyczne API jest niezmienne od 10+ lat i juz takie pozostanie

Jest błędne.

W mojej opini gdyby projekt był sensowny to by się znaleźli - w końcy WinUAE jest z powodzeniem rozwijany do dzisiaj.

WinUAE w 99% służy do emulacji pod kątem starych gier, i emuluje TYLKO sprzęt (nie liczę pcheł w rodzaju specjalny sterownik pod picasso czy AHI).
Podstawowy koncept UAE powstał w czasach gdy Amiga trzymała się jeszcze całkiem nieźle. I na tamte czasy notowany jest największy rozwój tego emulatora, w sensie implementacji emulacji konkretnych składników hardware. Obecny rozwój to głównie dodawanie nieistotnych pierdół, fixowanie błędów, i spowalnianie całości.

Uważam, że warstwa systemu obsługująca sprzęt nie powinna mieć nic wspólnego z oryginalną amigowską implemenatcją (maże to byc np. Linux) a dopiero na tej solidnej podstawie budujemy amigowski front-end zamiast budować kolosa nagliniannych nogach

Szkoda tylko że sam linux staje się powoli kolosem na glinianych nogach, które to w wielu przypadkach mają zaszłości sprzed kilkunastu dobrych lat.

który tak naprawdę jest w pełni kompatybilny tylko z samym sobą jak np. AROS.

AROS spełnia swoje podstawowe założenie (twórców), czyli kompatybilność z AmigaOS 3.x na poziomie źródeł. Naprawdę nie potrzeba wielkiego nakładu pracy by skompilować AROSową wersję jakiegoś amigowego programu. Uwierz. AROS nigdy w założeniach nie miał emulować niczego więcej.

Ale borykają się, ze sterownikami nvidii, nie mają sprzętowego wsparcia grafiki 2D

AROS posiada sterowniki dla NVidii (mschulz się już z nimi nie "boryka" z tego co wiem), sterownik ten posiada równiez pełną akcelerację trybów 2d.

zamiast tego wszystkiego wystarczyłoby jedynie skupić się na odpowiedniku czegoś takiego jak mono dla .net, wine, opensourcowa wirtualna maszyna java

Zawsze wtedy pozostaje w cholerę problemów do rozwiązania, o których pisałem wcześniej. W przypadku .net czy java tych problemów było by jeszcze więcej, ze względu na ogólną konstrukcję obu tych środowisk.

co programy mają bezpośredni dostęp do adresów mapowanych na ROM przez co źle napisane programy nawet nie kwapiły się odszukiwać adresu funkcji ROM w tablicy skoków

Tym nie zajmuje się typowy program... Tylko co najwyżej jakaś łata na system.

w takiej sytuacji chyba najlepiej jest od nowa napisać najlepsze programy amigowskie jako open-source jak to miało miejsce w przypadku

Więc zrób to, zamiast rozkręcać bezsensowne dyskusje na amigowych portalach. Tyle że to wtedy nie miało by NIC wspólnego z amigą w jakikolwiek sposób.

[#69] Re: Wine dla AmigaOS

@alpine, post #66

Zapomniałem jeszcze dodać o swietnym wykonaniy FrozenBubbles jako klona Bust-a-move 2.
[#70] Re: Wine dla AmigaOS

@gnugpl, post #60

A do czego byłby Ci potrzebny zreimplentowany shell przy hello world? :) Nie myl Linuxa z AmigaOS - tu są zupełnie inne rozwiązania. Do działającego hello-world wystarczyły by raczej fragmenty dos.library.
[#71] Re: Wine dla AmigaOS

@gnugpl, post #1

prośba do administratorów:
WEŹCIE WY GO W CHOLERE ZBANUJCIE

prośba do autora postu:
rozumiem że pytać może każdy bo nie wszyscy mają wiedzę ale jesli osoba bez wiedzy próbuje dyskutować to nic dobrego nie wyniknie, więc poczytaj może rkrm amigowe a potem coś wogóle pisze

[#72] Re: Wine dla AmigaOS

@rzookol, post #71

prośba do administratorów:
WEŹCIE WY GO W CHOLERE ZBANUJCIE


Spoko. Niech se napisze jeszcze kilka postów. ;)

[#73] Re: Wine dla AmigaOS

@MinisterQ, post #68

Na zażut o 3% użytkowników już odpowiedziałem keiro - umyślnie przesadziłem

Widzę, że nie jesteś świadomy faktu że 512 kB ROM Amigi 1200 to nic innego jak 256 kB romu z A500 a nad tym 256 kB "świeżego" ROMu dla A1200 - dlaczego - po to żeby na A1200 chodziły gry z A500 bez użycia kickstartu, które nie odszukują potrzebnej im funcji ROM w tablicy skoków tylko mają adres skoku hard-coded

Poza tym twórcy WinUAE stworzyli tak zwany replacement ROM który jest open-source i umożliwia uruchomienie większości gier dlatego że prawie wcale nie wykożystują one funkcji ROM (zajmuje zaledwie parę kB). Poczytaj dokumentacje WinUAE to zobaczysz o czym mówię.

Na zarzut o niekompletnym API mówię tak - na początek niech będzie niekompletne i już coś będzie działać a w miarę rozwoju mozna uzupełniać braki (tak rozwijało się Wine od wersji 0.1) - poza tym nie potrzebuję implementować bedpośredniego dostępu do dysku z pominięciem systemu plików, nie muszę nawet implementować amigowskiego systemu plików bo będę używał Linuxowego API - a amigowskie programy do dokynywania operacji na partycjach czy formatowania są mi niepotrzebne bo od tego mam natywne, linuxowe programy.

O tak, Abox obsługuje AREXX jeżeli skopiujesz oryginalne biblioteki z OS 3.X i podmienisz te MOSowskie.

Masz rację co do zaszłości Linuxa - to budujmy na Plan 9 (następca Unixa z Bell Labs) który też niestety nie jest rozwijany. Mówię o Linuksie tylko dlatego bo to najbardziej aktywnie rozwijany open-sourcowy system co wcale nie oznacza, że lepszego nigdy nie wymyślono albo że nie da się wymyślić.
[#74] Re: Wine dla AmigaOS

@gnugpl, post #73

Widzę, że nie jesteś świadomy faktu że 512 kB ROM Amigi 1200 to nic innego jak 256 kB romu z A500 a nad tym 256 kB "świeżego" ROMu dla A1200 - dlaczego - po to żeby na A1200 chodziły gry z A500 bez użycia kickstartu, które nie odszukują potrzebnej im funcji ROM w tablicy skoków tylko mają adres skoku hard-coded

o matko, nie wiedzialem ze linux aż tak krzywdzi ludzi

[#75] Re: Wine dla AmigaOS

@MinisterQ, post #72

Spoko, koledzy jak mnie tutaj nie chcecie to sobie pójdę, nikt mnie tutaj nie trzyma na siłę.
[#76] Re: Wine dla AmigaOS

@rzookol, post #74

Poczytaj sobie na ten temat a potem pogadamy kto ma rację - słyszałeś kiedyś o czymś takim jak Kickstart i co sprawia że działa?
[#77] Re: Wine dla AmigaOS

@gnugpl, post #73

Widzę, że nie jesteś świadomy faktu że 512 kB ROM Amigi 1200 to nic innego jak 256 kB romu z A500 a nad tym 256 kB "świeżego" ROMu dla A1200 - dlaczego - po to żeby na A1200 chodziły gry z A500 bez użycia kickstartu, które nie odszukują potrzebnej im funcji ROM w tablicy skoków tylko mają adres skoku hard-coded

O LOL, czegoś tak fajnego jeszcze w życiu w kontekście amigowym nie czytałem. :D
Pomijam że to ogólnie bełkot, średnio skoordynowany słowotok. :)
Napiszę to tylko raz.
Amigowe gry z A500 mają w tyle amigowski kickstart, i to co się w nim znajduje. Jeśli chodzą to tylko dlatego, że A1200 ma zgrubsza taką samą mapę pamięci, i z grubsza kompatybilność w dół w kościach AGA.
Weź z łaski swojej poczytaj czym się różni wersja kickstartu 1.x-2.x od wersji 3.x. Albo czym jest BOOPSI. ;)

Poza tym twórcy WinUAE stworzyli tak zwany replacement ROM który jest open-source i umożliwia uruchomienie większości gier dlatego że prawie wcale nie wykożystują one funkcji ROM (zajmuje zaledwie parę kB). Poczytaj dokumentacje WinUAE to zobaczysz o czym mówię.

To może Ty lepiej poczytaj dokumentację tego "replacement ROM", co to jest, na jakiej podstawie powstał, i dlaczego to stare w ogóle gry mogą z czymś takim w ogóle działać, jeśli nie wykorzystują one w ogóle funkcji systemowych? :D

O tak, Abox obsługuje AREXX jeżeli skopiujesz oryginalne biblioteki z OS 3.X i podmienisz te MOSowskie.

Dokładnie. To że te amigowskie mogą działać pod mosem bez żadnych problemów jest właśnie dowodem na to, jak dużą kompatybilność z AmigaOSem reprezentuje ABox. :)
Logika działa na Twoją niekorzyść. :)

poza tym nie potrzebuję implementować bedpośredniego dostępu do dysku z pominięciem systemu plików

Dobrze, świetnie. Ale filesystemy i dostęp do sterowników dyskowych to nie są NAJWAŻNIEJSZE składniki systemowe w przypadku takiego "amigaos-wine". Czemu więc tak uparcie wracasz do tego tematu?

[#78] Re: Wine dla AmigaOS

@gnugpl, post #76

próbujesz ze mną dyskutować ?
czemu?
żebym mógł twoją niewiedze wyjaskrawić?

a więc tłumacze:
rom składa się z plików które w większosci mogły by być wczytywane z dyskietki/dysku (tak jak np w romie do a4000T wycięto workbench.library i przeniesiono na dyskietke by zrobic miejsce dla device odpowiedzialnego za scsi), istnieje program na amigaos w którym możesz sobie taki kickstart stworzyć samemu podmieniając, biblioteki, device, handlery na swoje.

W romie 3.0 odpowiednie biblioteki NIEEEEE są zdublowane (napisalem te zdanie raz ale może powinienem więcej żebyś zrozumiał). Amiga 1200 to nie commodore 128 czy spectrum 128 gdzie romy były zdublowane. Masz jeden rom gdzie każdy skladnik jest w nowej wersji.

[#79] Re: Wine dla AmigaOS

@MinisterQ, post #77

Tyle, że te oryginalne biblioteki chronione są prawem autorskim i nie można ich umieścić na downloadzie na SourceForge ani dostarczyc wraz z MOS na CD - i to właśnie dlatego jest potrzeba stworzenia ich open-sourcowych odpowiedników - inna kożyśc jest taka, że można zmienić/poprawić ich działanie, skompilować tak aby na danej maszynie działały natywnie, zintegrować z systemem tak, że można nałożyć na nie jakiś theme który jest ustawiony dla reszty systemu, wreszcie, można mieć okienka programów klasycznych i natywnych obok siebie a nie na osobnym pulpicie (nie da sie tego osiągnąć bazując jedynie na binarnych wersjach ROM i pozostałych bibliotek).
[#80] Re: Wine dla AmigaOS

@rzookol, post #78

W takim razie dlaczego w A600 trzeba stosować kickstart żeby uruchomic niektóre gry z A500 i dlaczego jak przyznali to sami twórcy klasycznej Amigi model A600 nigdy nie powinien się był pojawić bo zrywał kompatybilność wstecz poprzez brak zdublowanego ROMu.
[#81] Re: Wine dla AmigaOS

@gnugpl, post #79

ale wlasnie wszystko sie rozbija o to ze ktos musi to zrobic. a ty co chwila zmieniasz temat i uciekasz od swoich mylnych stwierdzen.

[#82] Re: Wine dla AmigaOS

@gnugpl, post #80

pokaz mi gdzie (gdziekolwiek w sieci) jest stwierdzenie, ze to przez brak zdublowanego romu*. a kompatybilnosci brak jedynie w kilku miejscach, przez co programy ktore wlasnie zbyt gleboko sie w system wcinaly (zakladaly istnienie i strukture pewnych elementow systemu) sie nie uruchamialy.

*moze byc nawet stwierdzenie ze rom w a1200 (3.x) jest zdublowany.



Ostatnia modyfikacja: 29.06.07 12:52
[#83] Re: Wine dla AmigaOS

@gnugpl, post #79

Świetnie. A co do tego wszystkiego ma arexx zgrywany przez użytkownika AmigaOS do MOSa, który jest własnością tego samego użytkownika? ;)
I o ile nie można się przyczepić do natywności i poprawy działania (chociaż tu nie wiem co można by poprawiać, skoro oryginalny amigowy arexx ogólnie działa OK i tak samo na MOSie jak i na AmigaOS), to odnośnie theme, okienek, i całej reszty, to za cholerę nie wiem o co chodzi.

[#84] Re: Wine dla AmigaOS

@gnugpl, post #80

W A1200 tez czasami trzeba bylo... Pewnie w tych samych przypadkach. Brat w jakiejs gdze uzywal takiego kickstartu A500....

[#85] Re: Wine dla AmigaOS

@gnugpl, post #80

w a1200 masz dwie kostki rom bo są porozdzielane nibblami (czy bajtami, juz nie pamietam). tak samo trzeba wgrywac stary rom do źle napisanych gier

[#86] Re: Wine dla AmigaOS

@kiero, post #81

Chodzi mi o to, że użytkownicy Unix'a przez lata (30 lat) czekali na to aż firmy działające na tym rynku stworzą tani system na tani sprzęt, który będzie łączył zalety poprzednich systemów a nie specjalnie tworzył brak kompatybilności z systemami konkurencyjnymi i co z tego powstało - nic tylko procesy sądowe, Unixowe wojny wyniszczające środowisko tak, że w latach 1990 - 1993 Unix był na dnie i wydawało się, że wspólny system Unixowy już nigdy nie powstanie - w tej atmosferze powstał Linux który ożywił unixowego trupa. To samo dotyczy obecnych firm Amigowych - tu nie chodzi o dobro społeczności tylko o znalezienie jeleni którym można sprzedać oprogramowanie i sprzęt z 500% marżą - to droga do nikąd bo wszystkie "sprawiedliwe" amigowe firmy już dawno upadły bo zostały zepchnięte z rynku przez marketingowych speców od wyłudzania pieniędzy - poczytajcie IRC-owy chat z Billem Buckiem i Raquel Velasco to zabaczycie że interesuje ich tylko wyduszenie pieniędzy z intniejącej społeczności dlatego możecie zapomnieć o darmowym MOS czy MOS na architekturę x86 skoro pieniądze ze sprzedaży sprzętu finansuja rozwój systemu i zapewniają lojalnych klientów którzy będą kupowac kolejne uaktualnienia żeby wykożstać ich hardware do czegokolwiek - w ten sposób 128 MB pamięci to świetna gwarancja że ten sprzęt będzie służył tylko do MOS'a a nie do Linux'a.
[#87] Re: Wine dla AmigaOS

@rzookol, post #85

A to o to mu mogło chodzić w temacie "zdublowanego ROMu"... Niby że dwie kości to ROM zdublowany... Że też nie zajarzyłem na początku. :D

[#88] Re: Wine dla AmigaOS

@MinisterQ, post #83

Wiesz dokładnie o co mi chodzi tylko mnie prowokujesz... nie dam się nabrać.
[#89] Re: Wine dla AmigaOS

@gnugpl, post #76

gnugpl napisał(a):

> Poczytaj sobie na ten temat a potem pogadamy kto ma rację -
> słyszałeś kiedyś o czymś takim jak Kickstart i co sprawia że
> działa?

A kolega ma jakiekolwiek pojecie na temat amigi i programowania w ogole?

PS. AROS uruchomiony pod linuksem to wlasnie taka warstwa abstrakcji o ktorej mowisz (jedynie bez emulacji m68k). Istnieje tam nawet cos takiego jak emul.handler - przerazajaco prosty system plikow dzieki ktoremu AROS ma dostep do linuksowych plikow.

Innymi slowy, jesli chcesz:
a) amigowe API na solidnym wg ciebie linuksie, to wybierz AROS-a
b) amigowy "wirtualny" sprzet na nowoczesnej maszynie, to wybierz UAE

[#90] Re: Wine dla AmigaOS

@gnugpl, post #86

poczytajcie IRC-owy chat z Billem Buckiem i Raquel Velasco to zabaczycie że interesuje ich tylko wyduszenie pieniędzy z intniejącej społeczności dlatego możecie zapomnieć o darmowym MOS czy MOS na architekturę x86 skoro pieniądze ze sprzedaży sprzętu finansuja rozwój systemu i zapewniają lojalnych klientów którzy będą kupowac kolejne uaktualnienia żeby wykożstać ich hardware do czegokolwiek - w ten sposób 128 MB pamięci to świetna gwarancja że ten sprzęt będzie służył tylko do MOS'a a nie do Linux'a.

Produkujesz niesamowicie dużo fajnych tekstów, które można bez problemu posłać na basha, albo wstawić w jakąś sygnaturę. :)

Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem