Co rozumiesz przez odswiezenie? Lepsza grafike czy muzyke? JOTD nie jest ani grafikiem ani muzykiem. Jest programista, ewentualnie koderem. Do jego dotychczasowych portow muzyke zrobil mu Polak. Selur jak zwykle marudzacy, nie ma w swoim dorobku ani jednego KRAPA (hita zreszta tez nie ma). No ale on tylko marudzi i nic pozytecznego nie robi (moze oprocz udzielania rad dotyczacych AMOS-a). Niektorzy tak maja, trzeba z tym zyc.
Byc moze jak ktos by zrobil lepsza grafike czy muzyke i zglosil sie do Jeffa to on by jej uzyl.
Projekt pod nazwa Kung Fu Master tez zaczynal od oryginalnej 8 bitowej grafiki. Ale potem dolaczyl bardzo dobry grafik i bardzo dobry muzyk. I gra prezentuje sie teraz bardzo dobrze. Ale sa tez ludzie ktorzy chcieliby pograc w wersje oryginalna na Amidze 500. Tak, w kolejnego KRAPA z 8 bitowa grafika i ja ich rozumiem. Wystarczy poczytac wpisy na EAB, ze chcieliby tez oryginal Kung Fu Master do pogrania. I wedlug mnie osobiscie najlepiej jakby byly 2 wersje gry do wyboru. Dotyczy to tez Scramble. Wersja Arcade/Retro i wersja podrasowana. Nawet taki Blizzard wydal w zeszlym roku Diablo II z grafika podrasowana, ale caly czas mozna sie przelaczyc na stara krapowata grafike tez.
Ale zeby jednak ludzie nie mysleli, ze wszystko jest takie oczywiste jak to inni opisuja, to moge powiedziec, ze:
UWAGA!!!
ZADEN dobry amigowy koder z ktorym np. ja chcialem wejsc we wspolprace, nie byl ZAINTERESOWANY stworzeniem dobrej gry !
ZADEN ! slownie Z.A.D.E.N.
Amigowi koderzy, to sa lamery straszne.
Wiecznie placza ze nie ma kto im dobrej grafiki czy swietnej muzyki stworzyc ale jak juz przychodzi co do czego, to nagle sie okazuje, ze ich gra ma byc hitem ale na .... male Atari a nie na Amige.
Zaden dobry grafik ani muzyk na poziomie nie chce wspoltworzyc miernej gry, no chyba ze robi to dla czystej zabawy czy wlasnego widzimisie.
Przy Twojej znajomosci AMOS-a to pewnie popelniles jakiegos KRAPA, niech Ci bedzie ze sie myle.
Co do dobrej gry to meynaf chcial zrobic strategie czy RPG albo miksa obu typow tych gier na AGA. Ale nie znalazl chetnego grafika, bo to duzo roboty jest. O ile jestes zainteresowany a jemu nie przeszlo to moge sie go zapytac. Tylko musisz pamietac, ze raczej on chce swoj pomysl na Amigowa gre zrealizowac.
A może, któryś z Panów assemblerowców sprawdziłby czy da się skonwertować assety ze STATE OF WAR (gra na PC zrobiona przez Ablaze po tym jak N2: Euroburn nie wyszedł) do Napalma. Nowe misje z nową grafiką, fajnie by było zagrać.
Ostatnia aktualizacja: 02.02.2022 01:31:40 przez michal_zukowski
Najpewniej sie da, ale ja jestem ciagle nie zywy. Porownaj najpierw Napalma (dane) w wersji PC-towej z wersja Amigowa, i napisz konwerter danych PC -> Amiga, choc byc moze sa takie same dane, ale zwykle endiany sa inne w danych Amigowych a inne PC-towych. Ale to tylko dane sie da zwykle w miare prosty sposob skonwertowac zwykle. Logiki gry, kampanii i wszystko co jest w exeku gry juz nie przerzucisz zwykle bez deasemblacji exeka. Ale byc moze pojedyncze misje da sie skonwertowac i zagrac.
Zgadza się. Nie grałem w Scramble na automatach. Za mały wtedy na to byłem. Pamiętam jednak, że wiele amigowych gier z końcówki lat 80. to były porty z różnych platform, głównie Arcade, NES lub MSX i mało która zasługuje na miano dobrej "konwersji". Wiele było i nadal jest narzekań na ich fatalne przeniesienie, zbyt wierne odwzorowanie oryginału, zachowanie oryginalnej grafiki lub/i muzyki tudzież fatalna ich konwersja, które nie były adekwatne do możliwości Amigi (w różnych grach byly różne powody). Mam wrażenie, że obecnie tworzy się te porty tego, co Amigę ominęło, popełnia się te same błędy, lecz kilka osób wpada nad nimi w zachwyt (środowisko EAB to od kilku lat dziwni ludzie się zrobili). Gdyby ten Scramble został wiernie przeniesiony z automatów w 1989 lub 1990, to suchej nitki by na nim nie postawiono.
Jestem daleki od zabraniania komuś robienia tego, czego chce. Afera z Rygar była nie o to, że komuś się chciało, ale że miał być/jest wierną konwersją i wielu osobom to się nie podoba, gdyż pewne rzeczy można było w nim poprawić, usprawnić, lepiej dostosować. Niemniej jednak Rygar w stosunku do Scramble to zupełnie nie ta liga. Przeniesienie Rygara trwało kilka miesięcy a Scramble JOTD chyba w weekend przeniósł - dla sportu (na marginesie - mam ogromny szacunek dla tego Francuza za wszystko co robi i jakie ma umiejętności).
Ja oczywiście rozumiem fanatyków hardcore retro, którzy chcą powspominać czasy z salonów z końcówki lat 70. i początku 80. na ekranie Amigi, ale dla mnie po prostu nie mają takie konwersję sensu na Amigę. Istnieje wiele tytułów, wyglądających lepiej i bardziej grywalnych, które można z automatów wiernie przenieść (nawet właśnie takie jak ten Rygar) i są o lata świetlne lepsze i na pewno bardziej wyczekiwane niż Scramble, PacMan czy MS PacMan (poprzednie porty JOTD).
Gdyby ten Scramble został wiernie przeniesiony z automatów w 1989 lub 1990, to suchej nitki by na nim nie postawiono.
Z tym bym polemizował, ale jak wiadomo: o gustach się nie dyskutuje. Tyle, że Scramble miało premierę w 1981 roku (automaty), i jak na czasy powstania było jednym z bardzo solidnych średniaków, chętnie kupowanych do salonów gier, bo grywalna była. A i jak na tamte czasy nie odstawała wizualnie od tego, co na automatach można było zobaczyć. Troszkę późniejsza Super Cobra wyglądała bardzo podobnie, korzystała nawet z tych samych obiektów z identyczną w zasadzie grywalnością.
Przeniesienie Rygara trwało kilka miesięcy a Scramble JOTD chyba w weekend przeniósł - dla sportu (na marginesie - mam ogromny szacunek dla tego Francuza za wszystko co robi i jakie ma umiejętności).
O widzisz. I tu leży wampir pogrzebany. O ile w przypadku Rygara (to już jest rok 1986 - na automatach - 5 lat robi różnicę), napisanie silnika, konwersja map, etc. zajęła kilka miesięcy, tak Scramble zrobiony w weekend, kilka dni, czy tydzień może nie tyle robi wrażenie, co daje asumpt do stwierdzenia, że konwersja dosyć prosta, szybka i nie wymagająca wyczyniania strasznych fikołków. Autor się dzięki temu czegoś nauczył, gracze dostali produkt. Może następna konwersja będzie lepszą (z Twojego punktu widzenia). Tyle, że mnie nie chodzi o to, że "na bezrybiu i rak ryba", zatem "bierzcie i zachwycajcie się tym wszyscy". Co by nie pisać, Scramble jest klasykiem i moim zdanie fajnie się stało, że taki klasyk został dokładnie przeniesiony na Amigę. I wydaje mi się, że chyba jakieś imprówmenty w tym przypadku niewiele zmieniłyby (w kwestii grywalności), bo wyszedł by z tego kolejny klon ProjectX a raczej autorowi nie o to chodziło. Zakładam, że port powstał z sentymentu i moim zdaniem dobrze, że powstał.
Istnieje wiele tytułów, wyglądających lepiej i bardziej grywalnych, które można z automatów wiernie przenieść (nawet właśnie takie jak ten Rygar) i są o lata świetlne lepsze i na pewno bardziej wyczekiwane niż Scramble, PacMan czy MS PacMan (poprzednie porty JOTD).
A pewnie, że tak. Tyle, że skoro napisanie silnika napędzającego Rygara trwało ileś miesięcy, to nie spodziewam się, żeby ktoś porwał się na port takiego King of the Dragons
czy też Cadilacs and Dinosaurs
Oba chodzą zresztą na MC68000, ale to jak wiadomo zwodnicze mocno, bo dodatkowe koprocesory graficzne i inne robią robotę, ale dzięki poprzednim konwersjom może autor rozwinie skrzydła i zrobi na przykład takie coś:
To są gry z automatów (Capcom CPSystem1), nie konsol. Co pewnie nie zmienia faktu, że nie do przeskoczenia raczej. Bo i kolorów za dużo, rozdzielczość nie taka, masa koproców liczących. Ale pomarzyć można :)
68060 nie powinno byc za slabe dla pierwszej gry z serii C&C z 1995 roku, bo ta dziala na 486 66 MHz. No chyba, ze to jakas bardziej rozbudowana wersja jest.
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies
(ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach.
Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy
niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki
internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.