21.03.2011 15:05
[#152]
Re: Ktoś jeszcze pisze gry na klasyki
@rzookol, post #149
jakos temu czlowiekowi nie przeszkadzal ani Amos ani ECS .. a zrobil ZAJE.. FAJNA GRE!!!!
http://hol.abime.net/5754/screenshot
a jak ktos ciekawy co slychac u tworcy najlepszej muzy do gier na amige (super frog itp) .. zapraszam
http://twitter.com/AllisterBrimble
Ostatnia modyfikacja: 21.03.2011 15:09:43
http://hol.abime.net/5754/screenshot
a jak ktos ciekawy co slychac u tworcy najlepszej muzy do gier na amige (super frog itp) .. zapraszam
http://twitter.com/AllisterBrimble
Ostatnia modyfikacja: 21.03.2011 15:09:43
21.03.2011 17:28
[#153]
Re: Ktoś jeszcze pisze gry na klasyki
@Koyot1222, post #142
Miło usłyszeć, że zainteresowałeś się programowaniem w AMOSie. Życzę Ci powodzenia w skutecznej nauce tego języka. Sam mam jedną książkę na jego temat i garść doświadczeń przy pisaniu programów w tym języku. Jeśli masz jakieś pytania odnośnie pisania programów w tym języku to możesz śmiało je zadawać np. tutaj w dziale Programowanie, bądź u nas na liście dyskusyjnej. Z chęcią odpowiem najlepiej jak tylko potrafię (i na tyle na ile pamiętam). Tak się składa, że mam zainstalowanego AMOSa na komputerze więc mogę i coś przetestować.
AMOS jest wspaniałym, samo-wystarczalnym językiem dla początkujących. Mając do dyspozycji książki na jego temat już możesz zacząć klepać kod. Do nauki C i podobnych już potrzebna jest wiedza z zakresu funkcji bibliotecznych.
Jeśli chodzi o nasze wspólne projekty to nie masz się o co martwić, nie próżnuję, tak jak napisałem w poprzednim poście nabrałem teraz niemało doświadczenia dzięki szkole. Pamiętaj jednakże, że obiecywaliśmy sobie, by nasz pierwszy projekt w RNS pozostał tajemnicą do końca, to jest aż do wydania pełnej wersji tej gry. I tak też sobie postanowiłem - nie wydawać informacji na jego temat aż do napisania całości.
Postanowiłem sobie, już we własnym zakresie, żeby każdy wspólny projekt nad którym pracuję był sygnowany przez wszystkich członków zespołu przed wydaniem. Dotychczas troszkę spieszyłem się z wydawaniem (szczególnie kolejnych dem Arcymaga) zanim porządnie przetestowaliśmy produkt we własnym zakresie.
Wiem, że z aktywnością w RNS przez ostatnie dwa miesiące u mnie krucho, ale rozumiesz - sesja, a później rozpoczęcie drugiego semestru skutecznie oderwały mnie od naszych wspólnych projektów. Nie będę niczego obiecywał, ale myślę, że mnie już trochę znasz i wiesz, że pamiętam i zapowiadam, że już niedługo wznowię moją działalność w RNS. Mam już coś extra przygotowanego!
@HOŁDYS
Dziękuję za słowa wsparcia. Akurat z wytrwałością u mnie też jest OK.
AMOS jest wspaniałym, samo-wystarczalnym językiem dla początkujących. Mając do dyspozycji książki na jego temat już możesz zacząć klepać kod. Do nauki C i podobnych już potrzebna jest wiedza z zakresu funkcji bibliotecznych.
Jeśli chodzi o nasze wspólne projekty to nie masz się o co martwić, nie próżnuję, tak jak napisałem w poprzednim poście nabrałem teraz niemało doświadczenia dzięki szkole. Pamiętaj jednakże, że obiecywaliśmy sobie, by nasz pierwszy projekt w RNS pozostał tajemnicą do końca, to jest aż do wydania pełnej wersji tej gry. I tak też sobie postanowiłem - nie wydawać informacji na jego temat aż do napisania całości.
Postanowiłem sobie, już we własnym zakresie, żeby każdy wspólny projekt nad którym pracuję był sygnowany przez wszystkich członków zespołu przed wydaniem. Dotychczas troszkę spieszyłem się z wydawaniem (szczególnie kolejnych dem Arcymaga) zanim porządnie przetestowaliśmy produkt we własnym zakresie.
Wiem, że z aktywnością w RNS przez ostatnie dwa miesiące u mnie krucho, ale rozumiesz - sesja, a później rozpoczęcie drugiego semestru skutecznie oderwały mnie od naszych wspólnych projektów. Nie będę niczego obiecywał, ale myślę, że mnie już trochę znasz i wiesz, że pamiętam i zapowiadam, że już niedługo wznowię moją działalność w RNS. Mam już coś extra przygotowanego!
@HOŁDYS
Dziękuję za słowa wsparcia. Akurat z wytrwałością u mnie też jest OK.
21.03.2011 17:41
[#154]
Re: Ktoś jeszcze pisze gry na klasyki
@rafgc, post #147
Tak wiele razy namawiałem Cię do kupna Amiga Developer CD v2.1, a Ty odmawiałeś ze względu na koszta. Ale to jest bardzo opłacalna długofalowa inwestycja. Kupujesz płytę, zaglądasz do "ROM Kernel Reference Manual" do działu - graphics.library/Sprites, Bobs and Animation i od razu możesz zakodować to co chcesz - ruchome obiekty i tło!!!! Szczerze polecam. A jak będzie tam zbyt niejasno opisane to mogę wytłumaczyć na prostym przykładzie, jeśli lubisz moje tutoriale :)
Ostatnia modyfikacja: 21.03.2011 17:41:48
Ostatnia modyfikacja: 21.03.2011 17:41:48
21.03.2011 20:57
[#158]
Re: Ktoś jeszcze pisze gry na klasyki
@selur, post #155
Selur, tak patrzę , że na Vesalii można kupić Amiga Developer CD 2 sztuki za 138zł, wygląda na to, że przesyłka jest darmowa przy dwóch sztukach, bo przy jednej pojawiają się koszty przesyłki (choć nie są one takie drogie - 7 euro), cena za jedną płytę wynosi wtedy około 68zł, więc może jakby zrobić zbiorowe (przynajmniej dwoje) zamówienie, to by się wyszło na tym lepiej.
21.03.2011 21:05
[#159]
Re: Ktoś jeszcze pisze gry na klasyki
@Minniat, post #154
Miałem swoje problemy, przy których Amiga mogłaby zniknąć z domu i nic by mnie to nie obchodziło, cały zapał poszedł gdzieś, dopiero teraz się powoli rehabilituję. Mam gdzieś obraz tej płyty, ale do niej nie zaglądałem jeszcze, a leży chyba z 4 miesiące albo trochę wcześniej, zapomniałem o niej, bo miałem inne zmartwienie.
Napisałeś jakiś tutorial?
Napisałeś jakiś tutorial?
22.03.2011 01:07
[#161]
Re: Ktoś jeszcze pisze gry na klasyki
@rafgc, post #158
Nie kupowalem jeszcze zza naszej granicy, wiec mam obawy czy te cd dotrze w calosci czy w czesciach.
Jesli jestes chetny i podejmiesz sie zakupu, to moge sie dorzucic na 1 plyte chociaz i tak uwazam, ze ta plyta to powinna kosztowac 7euro albo byc rozdawana za friko, zeby popularyzowac amige.
Tak naprawde nikt nie kupi plyty za tyle kasy, do uczenia sie programowania na sprzet, ktory juz dawno wyszedl z uzycia (no moze tylko fanatycy amigi).
Jesli jestes chetny i podejmiesz sie zakupu, to moge sie dorzucic na 1 plyte chociaz i tak uwazam, ze ta plyta to powinna kosztowac 7euro albo byc rozdawana za friko, zeby popularyzowac amige.
Tak naprawde nikt nie kupi plyty za tyle kasy, do uczenia sie programowania na sprzet, ktory juz dawno wyszedl z uzycia (no moze tylko fanatycy amigi).
22.03.2011 10:58
[#166]
Re: Ktoś jeszcze pisze gry na klasyki
@frywolny_marian, post #165
Mam juz 2 szt:
1. Amos Professional Pawła Chadzińskiego (aktualnie czytam)
2. Programowac moze kazdy Amos proffesional w praktyce" K Prusik Z Sypniewski (ta jest grubsza, ale jeszcze jej nie rozpoczalem, poprzegladalem sobie jednak dzial o grafice i optymalizacji pixelkow)
1. Amos Professional Pawła Chadzińskiego (aktualnie czytam)
2. Programowac moze kazdy Amos proffesional w praktyce" K Prusik Z Sypniewski (ta jest grubsza, ale jeszcze jej nie rozpoczalem, poprzegladalem sobie jednak dzial o grafice i optymalizacji pixelkow)
22.03.2011 14:58
[#168]
Re: Ktoś jeszcze pisze gry na klasyki
@frywolny_marian, post #163
#frywolny
Jak dales ogloszenie w dziale Gielda to na pewno tego nie zobaczylem.
Od czasu kiedy ogloszenia wygladaja tak
"Sprzedam Amige 500 Oferty cenowe skladac na mejla popierdulka@onet.pl"
...to ja dziekuje i nie zagladam w ogole w ten dzial.
Jako kupujacy to JA powinienem przegladac oferty, a nie jeszcze je komus skladac (a moze jeszcze powinienem sie prosic, dajmy na to takiego lek_med "O wspanialy!! Blagam sprzedaj mi swa wypasiona amige za jedyne 10tys..")
#Koyot
Ksiazka Prusika i Sypniewskiego to chyba najlepsza pozycja na start. Jest tam opisane po kolei od jakich instrukcji zaczac, reszta polskich ksiazek jakie widzialem to tylko przetlumaczony opis komend z oryginalu. Ksiazki Chadzinskiego nie widzialem wiec nie wiem jaka jest.
Jak dales ogloszenie w dziale Gielda to na pewno tego nie zobaczylem.
Od czasu kiedy ogloszenia wygladaja tak
"Sprzedam Amige 500 Oferty cenowe skladac na mejla popierdulka@onet.pl"
...to ja dziekuje i nie zagladam w ogole w ten dzial.
Jako kupujacy to JA powinienem przegladac oferty, a nie jeszcze je komus skladac (a moze jeszcze powinienem sie prosic, dajmy na to takiego lek_med "O wspanialy!! Blagam sprzedaj mi swa wypasiona amige za jedyne 10tys..")
#Koyot
Ksiazka Prusika i Sypniewskiego to chyba najlepsza pozycja na start. Jest tam opisane po kolei od jakich instrukcji zaczac, reszta polskich ksiazek jakie widzialem to tylko przetlumaczony opis komend z oryginalu. Ksiazki Chadzinskiego nie widzialem wiec nie wiem jaka jest.
22.03.2011 19:04
[#170]
Re: Ktoś jeszcze pisze gry na klasyki
@Koyot1222, post #166
Amos Pro jest spoko na początek, trochę w tym dłubałem, nie powiem. Ale powiem Wam szczerze, że żałuję. Żałuję, bo gdy przyszła na mnie era Blitz Basic 2, który też nie wiadomo jak doskonałym bejzikiem nie jest - Amos, który już od pewnego czasu mnie wk* zastąpiłem narzędziem, na którym naprawdę można było popuścić wodzę fantazji z grafiką. Nie wiem jak z literaturą odnośnie Blitza, ja osobiście nigdy nic nie czytałem - ale powiem Wam szczerze, Blitz Basic 2 to już jest coś. W Amosie można zrobić wiele rzeczy - szczególnie posiadając rozszerzoną wiedzę w tym zakresie, ale Amos jest ograniczony graficznie, co akurat mnie - w przeciwieństwie do Koyota z tego co czytam - nie odpowiadało wcale. Swoje najlepsze dni z programowaniem na Amidze zawdzięczam Blitzowi :). AmigaE (just perfect I think so) i C (perfect for sure) tylko liznąłem, więc nie mam doświadczenia w tej materii. Jeżeli Amos Pro Wam wystarczy - to super, ale jeżeli okaże się, że chcecie wykonać projekt wyższej klasy (tj. z lepszą grafiką, lepszą prędkością) - wspomnicie moje słowa ;). Oczywiście w Amosie można stosować wstawki assemblerowe, co ratowało część produkcji z przeszłości :).
23.03.2011 09:25
[#176]
Re: Ktoś jeszcze pisze gry na klasyki
@BagoZonde, post #170
W Amosie można zrobić wiele rzeczy - szczególnie posiadając rozszerzoną wiedzę w tym zakresie, ale Amos jest ograniczony graficznie, co akurat mnie - w przeciwieństwie do Koyota z tego co czytam - nie odpowiadało wcale.
Szczerze mowiac, jestem na etapie podstaw i jestem bardzo zadowolony. Patrzac jednak na olsniewajaca scene C64, amos wydaje sie byc sporo bardziej zaawansowanym srodowiskiem nawet na zwyklej nierozszezonej 500tce. Ale na razie gdybac sobie moge, na razie jeszcze nic nie napisalem. Jak juz zacznie cos powstawac to wtedy bede pewnie na forum wylewal swoje zale. Na razie nie widze sensu aby nad tym plakac :)
Ostatnia modyfikacja: 23.03.2011 09:27:23
Szczerze mowiac, jestem na etapie podstaw i jestem bardzo zadowolony. Patrzac jednak na olsniewajaca scene C64, amos wydaje sie byc sporo bardziej zaawansowanym srodowiskiem nawet na zwyklej nierozszezonej 500tce. Ale na razie gdybac sobie moge, na razie jeszcze nic nie napisalem. Jak juz zacznie cos powstawac to wtedy bede pewnie na forum wylewal swoje zale. Na razie nie widze sensu aby nad tym plakac :)
Ostatnia modyfikacja: 23.03.2011 09:27:23
23.03.2011 10:41
[#179]
Re: Ktoś jeszcze pisze gry na klasyki
@frywolny_marian, post #175
Nie wiem czy chodzi Ci o to co znajduje się na stronie którą podał asman że z niej cytujesz, czy odnośnie mojego obrazu bo na ten post odpowiadasz, ale wyobraź sobie że dokładnie tyle ma ten obraz z mojego posta po rozpakowaniu. ;)
Ostatnia modyfikacja: 23.03.2011 10:46:57
Ostatnia modyfikacja: 23.03.2011 10:46:57
23.03.2011 10:45
[#180]
Re: Ktoś jeszcze pisze gry na klasyki
@zyga64, post #177
Całość tej dramatycznej historii tutaj: http://eab.abime.net/showthread.php?t=36620
W skrócie:
- sami wypromowali istnienie tego PDFa na TPB, o czym mało kto wcześniej wiedział
- obrazili się na cały świat za to że coś takiego jak piractwo istnieje w internecie
- anulowali wydanie książki mimo że reprint tej książki zwiększony o kilkdziesiąt stron był już gotowy i czekał na wysłanie do drukarni, co świadczy o tym że ani nie szanują własnej pracy a potencjalnych klientów traktują jak idiotów.
Oczywiście wersja ENG nie jest też już nigdzie dostępna.
Od tamtego czasu masa ludzi chętnych zakupienia jej legalnie się do niego zgłosiła, ale skoro autor najwidoczniej sam swojej pracy nie szanuje i dał ciche przezwolenie wszystkim wskazując na torrent...
W skrócie:
- sami wypromowali istnienie tego PDFa na TPB, o czym mało kto wcześniej wiedział
- obrazili się na cały świat za to że coś takiego jak piractwo istnieje w internecie
- anulowali wydanie książki mimo że reprint tej książki zwiększony o kilkdziesiąt stron był już gotowy i czekał na wysłanie do drukarni, co świadczy o tym że ani nie szanują własnej pracy a potencjalnych klientów traktują jak idiotów.
Oczywiście wersja ENG nie jest też już nigdzie dostępna.
Od tamtego czasu masa ludzi chętnych zakupienia jej legalnie się do niego zgłosiła, ale skoro autor najwidoczniej sam swojej pracy nie szanuje i dał ciche przezwolenie wszystkim wskazując na torrent...