Wątek zamknięty
[#931] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@jubi, post #930

Jaguar CD być może i był kiepskiej, technicznie, jakości - wyjątek w całym dorobku tej firmy.
Możesz mieć własne zdanie ale nie przeinaczaj faktów. Sprzęty Atari zawsze słynęły z wysokiej jakości wykonania. Nic dziwnego, że 35 letnie carty do A2600 nadal działają bez przeszkód. Podobnie jak inne produkty JIL.
[#932] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@jubi, post #930

W momencie premiery Jaguar nie był high-end? To w takim razie która konsola w momencie premiery Jaguara była high-end - jeżeli Jaguar był uosobieniem tandety? Proszę tym razem o konkretną odpowiedź...

Zła fama o Jaguarze bierze się po prostu z faktu, że nieco na wyrost reklamowany był jako 64-bit. Nie umniejsza to jednak faktu, że mocą obliczeniową i możliwościami audio-video przewyższał wszystko, co było na rynku w tym czasie.

Uosobieniem tandety (ewentualnie) stał się w momencie premiery PS...

Jaguarem z CD bawię się od kilku lat - mój CD dział bez problemów - fakt, że jest bardzo delikatny, więc w domu tylko ja mam prawo go dotykać...

CD był wyrobem Philipsa - w przeciwieństwie do Jaguara - naprawdę porządnie wykonanej konsoli przez IBM. Nie znajdziesz informacji o "wyjątkowo podłej" jakości konsoli Jaguar.
[#933] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@Duracel, post #928

Może to niepoważne powoływać się na Wikipedię, którą sam traktuję z dystansem, ale nawet tam jest krótkie przypomnienie o tym, że to linia STe, a nie żaden Falcon była szumnie reklamowaną jako "Amiga Killer" odpowiedzią na możliwości osadzonych na rynku Amig. Można zatem słusznie domniemać, że skoro Atari ST było symetryczną odpowiedzią na Amigi 1000 i 500, to STe było nowym uderzeniem, unowocześnionego Atari, na które Commodore odpowiedzialo A1200 i A4000.

A ja mam wrażenie, że Falcon miał być bezpośrednią konkurencją dla AA3000 (A3000+), o czym świadczy podobna konfiguracja (030+DSP) - pewnie w Atari wiedzieli, że C= coś takiego dłubie. Ponieważ zamiast A3000+ ukazała się A4000, to do tego modelu powinno się Falcona porównywać (mniejsza o typ obudowy). A1200 nie była żadnym kolejnym krokiem rozwojowym, tylko budżetową wersją czterytysiączki. W porównaniu Falcon - A4000 logiczne będzie też to, że w ten sposób zostaną zestawione najwyższe modele, zrealizowane przez macierzyste firmy.
[#934] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@Daclaw, post #933

W tym artykule porównują Falcona do CDTV ;)
[#935] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@Duracel, post #929

Pytałem o sprzedaż CD32 w 1996 r. , bo zostałem zaatakowany "wyprzedażą koszową Jaguara". Wiem, że to argument poniżej pasa, ale to tylko self defence
Łączna sprzedaż Jaguara w stosunku do relacji cena/jakość była skandalicznie niska. W większości była to wina samej firmy Atari. Kilka przyczyn, które pojawiają się w różnych źródłach (syntetycznie):
- zła reputacja firmy Atari (od konsoli 2600 na rynku konsol zaistniał w sumie tylko Lynx, i to w ograniczonym stopniu, reszta to większe lub mniejsze wtopy), co nie zachęcało developerów,
- firmy softwarowe obsługujące rynek 16bit odeszły od Atari ST, więc również do Atari jako takiego,
- słaba jakość devkit`ów i manual`i, bugi w hw,
- ograniczenia budżetowe w porównaniu do gigantów ówczesnego rynku, brak kasy na licencje hitów - np. Mortal Kombat itp,
- od 1995 r. cień zbliżającego się PS,
- skomplikowana architektura (stąd część gier na Jaguara pracuje głównie na M68000, nie wykorzystując custom chipów - proste porty z 16bit),
- konsekwencją - większość deweloperów nie podjęła poważniejszych prób stworzenia sw,
- Jack Tramel jako partner biznesowy również nie ułatwiał porozumień,

Odnośnie sprzedaży Jaguara - jak pisałem wcześniej:
- gdy hw był atrakcyjny brakowało softu na poziomie (killery pojawiły się rok po premierze), brak również było Jaguarów na półkach w sklepach - poza USA praktycznie nigdzie był nie do dostania,
- gdy był soft na poziomie i Jaguary w sklepach - zbliżał się nieuchronnie PS, ludzie "odraczali decyzje o zakupie" czekając na nową konsolę,
- gdy pojawił się PS - z jego hw, siłła marketingową itp. - było pozamiatane...

Stąd tak słaba sprzedaż, pomimo, że sprzęt jako taki był naprawdę godny zakupu w dniu premiery.

Odnośnie Europy (w tym przede wszystkim Polski) - Jaguary w większej ilości pojawiły się w UK, Francji itp po roku, Polska była jeszcze dalej... A do tego ceny softu (kartridże) nie do skopiowania w Polskich realiach, w tamtych czasach - myślę, że jak wówczas sprzedało się kilkadziesiąt sztuk, to było i tak sporo (znam tylko kilka osób, które miały Jaguary w tamtych czasach...).
[#936] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@bart68k, post #932

W momencie premiery Jaguar nie był high-end? To w takim razie która konsola w momencie premiery Jaguara była high-end - jeżeli Jaguar był uosobieniem tandety? Proszę tym razem o konkretną odpowiedź...


Będziesz oponował, bo było kilka miesięcy bodaj pomiędzy premierą jednej a drugiej, ale odpowiedź jest prosta - Playstation 1 była high-end.

Pisałem o tym wyżej, że na widok tego co było na PSX w kontekście wielkości urządzenia i jego ceny opadała szczęka. To był konkretny przypadek kiedy nowy sprzęt zdefiniował nową erę (trochę jak w momencie prezentacji pierwszej Amigi :) ). Patrząc na Jaguara stojącego obok PSX'a człowiek widział dwie ery - odchodzącą i nową, a Jaguar miał raptem kilka miesięcy.

Ostatnia aktualizacja: 15.08.2015 20:19:39 przez Duracel
[#937] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@Duracel, post #936

Będziesz oponował, bo było kilka miesięcy bodaj pomiędzy premierą jednej a drugiej


Miesiąc, i jeden rok ;) Z tym, że Jaguar miał premierę szybciej.
[#938] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@Duracel, post #936

We wszystkim zgadzam się z Tobą - poza jednym szczegółem - te kilka miesięcy to 23 miesiące (z wyjątkiem Japonii - 13 miesięcy).
Był czas, aby Jaguar zdobył pozycję - brakowało wszystkiego co powyżej + killer appsów w dniu premiery sprzętu. Jak się pojawił PS w Japonii i zbliżała się premiera światowa - było pozamiatane...
[#939] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@bart68k, post #938

Po drodze było jeszcze "amigowe" 3DO, które choć cholernie drogie (699$ vs 249$) miażdżyło Jaguara pod każdym względem...No i miało premierę miesiąc przed JAGiem.

Ostatnia aktualizacja: 15.08.2015 21:26:12 przez michalmarek77
[#940] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@michalmarek77, post #939

Racja, zapomniałem o 3DO...
Zdania odnośnie hw znalazłem podzielone z umiarkowanym przechyłem w stronę 3DO, ale jeżeli dodamy do tego sw - zwycięzca jest jeden... Cena faktycznie jednak z inne planety.
[#941] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@bart68k, post #940

Soft na 3DO jednoznacznie pokazuje, że ta konsola miażdżyła JAGa. NFS, Road Rash, Super Wing Commander, Super Street Fighter 2 Turbo bez cienia wątpliwości to udowadnia. Sporo gier na 3do było w lepszej jakości (NFS, Total Eclipse, etc) niż odpowiedniki w wersjach na PSX...
3DO
[#942] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@michalmarek77, post #941

No nie wiem, tutaj jadą np. po NFS-ie, który działał wolniej niż na PSX. Jest nawet porównanie.

Ostatnia aktualizacja: 15.08.2015 22:22:28 przez SuperBuster
[#943] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@SuperBuster, post #942

No ale już chwala w przypadku Road Rush i czegoś tam jeszcze. Mniejsza o to - 3DO zdecydowanie bliżej (choć i tak daleko) do PSX niż Jaga.
Propsy za oglądanie GS - sam podlinkowalem ten filmik wyżej, no a sam kanał zasługuje na szczególną uwagę (choć nie jest bezbledny, kwiatki im się czasem zdarzają ale za cholerny, nieukrywany subiektywizm mają u mnie kolosalnego plusa. No i sama jakość ich show jest po prostu fenomenalna).
[#944] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@michalmarek77, post #943

Tak trochę nie w temacie, ale około 1998/1999 roku gralem w pierwszy Carmageddon u kumpla na PC. Po kilku latach zdobyłem własny egzemplarz gry i stwierdziłem, że z grafiką jest coś nie tak. Wydawala się brzydsza niż kilka lat wczesniej. Więc może jest tak, że za pierwszym razem jakiś produkt robi na nas ogromne wrażenie, a po latach okazuje się czymś zupełnie innym. I w przypadku tamtych konsol i komputerów jest pewnie podobnie?
[#945] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@bart68k, post #907

Moja propozycja na zobiektyzowanie porównań...
A500, którą należy moim zdaniem porównywać do Atari STE


Nic nie pomoże, Atari STE które wyszło dwa lata po A500 nadal ustępuje jej graficznie i dźwiękowo.

Co więcej, skoro Falcona konfrontuje się z gołą A1200, choć to kompletnie nie ta kategoria cenowa, należy "obiektywnie" skonfrontować STE z A3000, która też nie jest z tej samej kategorii cenowej ale wyszła mniej więcej w podobnym czasie, choć po STE.
.
[#946] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@michalmarek77, post #941

Sporo gier na 3do było w lepszej jakości (NFS...


NFS na 3DO to kał niesamowity w porównaniu do wersji na PSX. Cała konsola 3DO to był śmieć niesamowity za niesamowite pieniądze.
[#947] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@Deftronic/..., post #921

Dlaczego bart68k uważa że A500 można porównywać dopiero z młodszym o 2 lata STE, skoro Ami już wtedy miała Pluskę? Nooo chyba że ich ceny były w pewnym okresie porównywalne, to wtedy miałoby to sens. A już tym bardziej nie rozumiem czemu Duracel chce porównywać STE do A1200. Ani nie ukazały się w tym samym czasie, ani nie były na tej samej półce cenowej. Wg mnie należy porównywać kompy z tego samego okresu, lub po wielkości pudła, czyli po grupie docelowej. ;)

1985 - Amiga 1000 - Atari ST (zewnętrzna FDD) <- obie konstrukcje niedojrzałe z ROM-em z dyskietki.
1987 - Amiga 500 - Atari STFM <- Ati szybszy w literkach i tańszy, ale w sprajtach i dźwięku słabiutki.
198? - Amiga 2000 - Atari Mega ST <- w Ami można wpakować więcej bebechów, napędów i rozszerzeń.
1989 - Amiga 500+ - Atari STE <- w Ami wreszcie ładniejszy OS, w Ati wreszcie przetworniki.
1990 - Amiga 3000 - Atari TT <- mocniejszy od Ami, 320x480 w 256, 32MHz i koprocesor zamiast 25MHz w Ami.
199? - Amiga 4000 - Atari Mega STE <- to chyba najsłabszy Ati w porównaniu z Ami, 030 16MHz vs 040 25MHz.
1992 - Amiga 1200 - Atari Falcon <- zdecydowanie mocniejszy od Ami, MP3 już na gołym, 16bit na piksel.
1993 - Amiga CD32 - Atari Jaguar <- lepsze 3D niż w gołej Ami, ale długość listy tytułów do bani.

Mocne strony Amig to:
1. lepszy dźwięk w grach - (bo w STE gry nie korzystały z przetworników nawet gdy już je miały).
2. masa świetnych trackerów dla muzyków amatorów, już od czasów gdy inne kompy tylko piszczały lub pierdziały.
3. świetne programy do grafiki, animacji i RayTracingu, (a z rozszerzeniami także do obróbki video).
4. custom chipy i demka... Only Amiga makes it possible. ;)

Mocne strony Atari:
1. amatorskie biuro, oraz profesjonalnie DTP, CAD, wysokiej rozdzielczości monitory i drukarki laserowe.
2. programy do MIDI i profesjonalnej obsługi studia nagrań.
3. cena... Power without the Price. :)

Wynik: Remis, oba nie żyją. Zawiedli ich fani, bo za rzadko je podkręcali i za rzadko kupowali twardziele. A przez to PC miały lepsze gry jeszcze zanim jego GFX przegoniły Mimisie i Guarki w pikselkach. ;)
[#948] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@ZbyniuR, post #947

[#949] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@ZbyniuR, post #947

Fajne porównanie. Falcon może i jest lepszy, ale kogo było na niego stać i gdzie w ogóle był dostępny? Chyba tylko w gazetach...
[#950] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@SuperBuster, post #937

Miesiąc, i jeden rok ;) Z tym, że Jaguar miał premierę szybciej.


Formalnie tak, ale bardziej miałem tu na myśli ten schemat który ma miejsce np. teraz przy oczekiwaniu na prezentację najnowszych generacji konsol MS i Sony.

Jak mówiłem opisujemy sytuację z naszego punktu widzenia, czyli powiedzmy Europejczyka. Premiera Jaguara w Europie miała miejsce w 1994 roku, czyli w tym samym co PSX'a w Japonii.

W praktyce wyglądało to zatem tak, że człowiek obserwował informację w prasie na temat nowych urządzeń, czytał piejące zachwyty na temat PSX'a w Japonii i wstrzymywał się z jakimiś decyzjami.

Gdy Jaguar był już pewnie gdzieś w sklepach, ja jeszcze całkiem dobrze w 1995 roku bawiłem się z kumplami nawet na kompanii w wojsku moją Amigą CD32, którą tam zabierałem na weekendy i graliśmy w Super Skidmarks bodaj w 4 osoby na raz.

Pierwsze spotkanie z Jaguarem miało miejsce w warszawskim Digitalu przy moście Poniatowskiego i wtedy tak samo pierwszy raz zobaczyłem PSX'a.

Ceny obydwu urządzeń oscylowały w Polsce na podobnym pułapie. Z tego co widzę na Wikipedii piszą o 11 milionach za Jaguara, a ja dokładnie tyle dałem za PSX'a na giełdzie na Grzybowskiej.
[#951] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@Andrzej Drozd, post #949

To samo można powiedzieć o dużych Amigach i w ogóle wszystkich Amigach w sensownych konfiguracjach. W "sklepach za rogiem", nawet w czasach świetności, oferta kończyła się na rozszerzeniach pamięci, w najlepszym wypadku jakieś słabe turbo 030 się trafiło do A1200. Trzeba było porządnie siedzieć w temacie, żeby wiedzieć co, gdzie i jak. Jak ktoś siedział w Amidze, a nie siedział w Atari, to skąd miał wiedzieć? Netu nie było a w MA nie pisano, gdzie Falcona kupić.

Ostatnia aktualizacja: 16.08.2015 11:18:18 przez Daclaw
[#952] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@ZbyniuR, post #947

A już tym bardziej nie rozumiem czemu Duracel chce porównywać STE do A1200.


Ależ pisałem o tym wyżej i wymieniłem kilka powodów:

Porównania i odniesienia w wojnie Atari - Commodore w produkcjach scenowych z najgorętszego okresu Amigi 500 i Atari ST.

Oczywisty Fakt, że A500+ nie była progresem tej skali w stosunku do A500 jak STe w stosunku do ST. Większa ilość pamięci i nowy kickstart to nie to samo co nowy lepszy dźwięk i powiększona paleta barw w STe.

STe było odpowiedzią na sukces Amigi 500. Amiga 500+ i jej "zmiany" nic nie znaczyły, bo były mniej więcej taką różnicą jak pomiędzy Atari 520ST a 1040ST.

Jak wspomniałem wcześniej, takie porównania zawsze muszą być trochę naznaczone intuicją i nie dziwi, że inna intuicja będzie u Atarowca a inna u zwolennika Commodore, ponieważ każdy mimo upływy tylu lat będzie chciał choćby trochę przeciągnąć "prześcieradła" na swoją stronę z tezą, że przedstawiciel jego ulubionej marki miał w danym okresie lepszy model.

Jak sytuacja w wyglądała w praktyce? Ano tak, że w pierwszej fazie królowała Amiga 500 zostawiała w tyle ST. Atari widząc liczbę kolorów w grach Amigi 500, jakość jej dźwięku odpowiedziało STe, które było niejako nową generacją ST z progresem. Następnie Commodore odpowiedziało Amigą 1200, która miała być progresem m.w. o takiej skali jak właśnie STe w stosunku do ST.

Nie ma sensu w te porównania wciągać takich modeli jak A500+, bo to mniej więcej taka różnica z A500 jak pomiędzy 520ST i 1040ST. A sam chyba zauważyłeś, że wymieniasz w swoim zestawieniu A500 i A500+ a w przypadku Atari dzielisz już na ST, STFM i STe pomijając podział drobniejszy na 520 i 1040.

Tu dodatkowo pojawia się różnica w polityce każdej z firm. Każda miała swój zamysł na kolejne modele i niekoniecznie musieli oni myśleć tymi kategoriami podziałów i znaków równości którymi posługujemy się my i tymi kategoriami podziałów które same kształtowały się na rynku w świadomości użytkowników i prasy opisującej rzeczywistość.

Biorąc pod uwagę cały cykl i zachowując "godność" ludzi którym bliższe jest Atari jak i tych którym bliższe jest Commodore, uczciwie jest stwierdzić, że A1200 było odpowiedzią na STe, natomiast odpowiedzią Atari na A1200 był Falcon. Zatem naturalnym wydarzeniem byłoby pojawienie się Amigi Commodore z kośćmi AAA która byłaby odpowiedzią na Falcona.

Niestety to się nie wydarzyło, bo nastąpił "koniec świata" dla obydwu tych firm ich fanów.

Jednakże kierując się tą wspomnianą "intuicją" uważam iż uczciwiej jest postawić znak równości pomiędzy Falconem a "Amigą AAA" ponieważ Falcon nie sprzedał się i nie osadził w świadomości tak jak Amiga AAA i to pomimo tego iż w odróżnieniu do "Amigi AAA" Falcon zdążył powstać.

Ktoś mi zarzuci, że chcę porównywać fizycznie istniejący komputer (Falcon) z komputerem który nie powstał ("Amiga AAA") i rozumiem ten zestaw argumentacji :) ale pomijając świadomość użytkowników Atari i Commodore w latach 90, to tu trzeba trochę dobrej woli, zrozumienia tego cyklu i przyjęcia jako fakt tego iż nowa Amiga (jakkolwiek miała wyglądać) była w drodze gdyby nie ewolucja rynku, która zaskoczyła tak Atari jak i Commodore.

To trochę tak jakby dzisiaj Nintendo wypuściło konsolę np. "Wii X"o większej mocy niż PS4 i XONE i chwilę później padło. Wtedy znaleźli by się tacy, którzy stawiali by znak równości pomiędzy PS4, XONE i "Wii X" i tacy którzy stawiali by znak równości pomiędzy PS4, XONE i Wii U.

Każdy miałby swoje racje, a cykl w którym każda nowa konsola wypada jednak z kilkoma miesiącami czy nawet ponad rokiem opóźnienia wobec konkurenta sprawiałby iż dawałoby to pole do popisu do nadinterpretacji w jedną lub w drugą stronę.

Dla mnie w tamtych latach konkurentem Amig z układami OCS i ECS było Atari ST. Atari STe było ich lepszą muzycznie i graficznie wersją, tak jak dla Amigi 500, 500+, 600 była nią Amiga 1200 i 4000.
[#953] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@Daclaw, post #951

No tak, duże Amigi to w ogóle kosmos, jednak na początku lat 90-tych w sklepach były dostępne Pegasusy, C64 (masówka) i A500. Małe Atari kojarzyło się z Pewexem, natomiast o ST czytano w czasopismach. W sklepach ich nie było na taką skalę jak dostępna była A500.
A1200 też były prawie niedostępne, ale łączy je nazwa z A500 i tą nazwą jest Amiga.
Jakoś w roku 1993 modne było hasło - A1200 za 1200 zł.
Co by nie pisać, to w Polsce na początku lat 90-tych modna i dostępna była A500 i stąd też duże zainteresowanie było A1200.
ST i Falcon pewnie popularne były, ale nie w Polsce. Amiga miażdżyła ilością gier i stąd też doczekała się synonimu maszynki do gier.

Podsumowując: początek lat 90-tych to Pegasusy, C64 i A500. No i po A500 przyszedł czas na A1200. Później nadszedł czas PSX i Win95. I pupa zbita. Dzisiaj świat używa pecetów i nawet na Macach można zainstalować Windowsa.
No i to chyba tyle.szeroki uśmiech
[#954] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@Duracel, post #952

A1200 nie był odpowiedzią na STe tylko spóźnioną próbą ratowania się przed totalnym niebytem czyli wypadnięciem platformy z rynku. Historia tych firm to nie jest jakaś zamknięta walka Atari z Commodore a walka z rynkiem na którym największe zagrożenie było ze strony PC a sprzedaż konsol deklasowała sprzedaż domowych komputerów.

Po co C= miałoby odpowiadać na STe skoro wszystkie modele Amig były od niego lepsze?Gdyby Atari STe miało procesor 68000 16MHz i więcej kolorów na raz na ekranie to bym rozumiał ale tak to nie ma sensu.
[#955] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@michalmarek77, post #948

Ta recenzja pokazuje tylko jak przestzarzała technicznie była A1200
Z tej recenzji szczerze mówiąc najlepsze wrażenie zrobił na mnie Banshee na pewno ją sobie ściągnę i przejdę.

Teraz oglądam ich recenzje TurboGrafx-16/PC Engine i... OMFG OMFG OMFG OMFG
Zdecydowanie w tamtym czasie jak ktoś chciał dobrych gier to japońszczyzna była jedynym sensownym wyborem
[#956] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@XoR, post #955

PC Engine (i pochodne) to był cud. Tak technologiczny jak i softwareowy...Coś wspaniałego.
No i czego by nie mówić, klasa i jakość jaką prezentowały japońskie studia w tamtym okresie była po prostu niedoścignionym wzorem do naśladowania.

Szkoda, że Flink'a nie pokazali - z pewnością byłby gwiazdą programu. Banshee to najlepsza gra na A1200, nic dziwnego, że na CD-32 jest podobnie. Świetna gra i tyle.
[#957] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@michalmarek77, post #948

No i stwierdzili że to konsolka porównywalna ze 16bitowymi a nie z 32bitowymi. Hahaha. szeroki uśmiech
[#958] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@ZbyniuR, post #957

Bo to racja...jakie konwersje takie bity :P
Skądinąd w USA Amiga to kompletnie inny świat. Trudno oczekiwać by ktoś, kto miał do czynienia z NES, Genesis, PC-Engine, SNES, etc miał piać peony w temacie amigowych gier. Europejskie gry były bardzo przeciętne (delikatnie mówiąc) zestawiając je z grami tworzonymi w Japonii czy USA w tamtym okresie...Kompletnie inny poziom.
[#959] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@ZbyniuR, post #957

Dużym problemem Amigi CD32 jest to że ma słabe custom czipy.
1. Zero jakiegokolwiek wspomagania 3D, nawet najprostszego
2. Brak alpha-blendingu w grach 2D
3. Brak obracania i skalowania spire'ów i innych zaawansowanych efektów 2D
4. Dźwięk 4 kanałowy i jeszcze ze skopaną separacją stereo
5. Powolny chipset tj. blitter
6. Słabiutki procesor główny

Jeśli idzie o moc procesora to w tamtym czasie procesory RISC miały zdecydowanie większą wydajność na takt zegara od stareńkiego 68020. Aby bez poważnego dopasienia chipsetu konkurować należałoby tam dać co-najmniej 040@25MHz co zapewne było niewykonalne cenowo.

Być może gdyby C= wyrobiło się z nowymi chipami inaczej by to wyglądało. Ale to jest zapewne bezpośredni wynik oszczędzania. Chipsety robi się wyprzedzające swoje lata tak aby gdy przyjdzie czas mieć gotowy dopracowany produkt a nie zwalnia inżynierów którzy wiedzą o czym mówią i koncentruje się na wyciskaniu cytryn przez kilka lat.
[#960] Re: Atari Falcon vs Amiga - ciąg dalszy

@XoR, post #954

A1200 nie był odpowiedzią na STe tylko spóźnioną próbą ratowania się przed totalnym niebytem czyli wypadnięciem platformy z rynku.


Jedno nie przeczy drugiemu. Była i odpowiedzią, kolejną generacją Amig tak jak STe było kolejną generacją Atari ST i była próbą ratowania się przed niebytem.
Choć z drugiej strony czy PS4 jest próbą ratowania się Sony przed niebytem, czy też po prostu kolejną generacją Playstation i konkurowaniem z konsolą MS?

Po co C= miałoby odpowiadać na STe skoro wszystkie modele Amig były od niego lepsze?Gdyby Atari STe miało procesor 68000 16MHz i więcej kolorów na raz na ekranie to bym rozumiał ale tak to nie ma sensu.


Jak to po co? Po to aby podkreślić Amigą 1200 swoją przewagę nad Atari i wybić z głowy nawet tym wahającym się wybór STe.

Historia tych firm to nie jest jakaś zamknięta walka Atari z Commodore a walka z rynkiem na którym największe zagrożenie było ze strony PC


To było parę dobrych lat konkurowania, a Ty piszesz tak jakbyś chciał cały ciąg wydarzeń zamknąć i podsumować zdaniem pasującym do jedynie ostatnich dwóch lat tej wojny, gdy PC z nudnego komputera biurowego zaczął powoli nadganiać braki wobec Atari i Commodore, wykorzystywać swój atut otwartej architektury i mocy do 3D i zastępować miejsce komputerów domowych jakimi przez lata były produkty Atari i Commodore.

Mam przytaczać historię Tramiela wyrzuconego z Commodore i jego ambicji w Atari aby stworzyć na prędce Atari ST i stawić czoła Amidze?

Właśnie cały problem Atari i Commodore polegał na tym, że do pewnego czasu czuli się tak pewni swojej wyjątkowej popularności i pozycji na rynku wśród użytkowników, że pomimo problemów finansowych zatracili się w konkurencji pomiędzy sobą nie zauważając w porę gdzie to wszystko zmierza.

Obydwie firmy padły zgodnie z zasadą - gdzie się dwóch bije tam trzeci (i czwarty) korzysta.

Ostatnia aktualizacja: 16.08.2015 15:52:29 przez Duracel
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem