@michalmarek77, post #956
Banshee to najlepsza gra na A1200
@Duracel, post #961
@michal_zukowski, post #963
@Duracel, post #960
@XoR, post #959
@michalmarek77, post #948
@ZbyniuR, post #965
nieszczęściem ST i Amigi było to że przeciwnie do PC nawet bez tych dodatków były całkiem fajne. Stąd nie było tak powszechnego parcia na rozbudowę tych maszyn, a przez co ograniczenia przed jakimi stawali twórcy oprogramowania dawały słabe produkty które nie potrafią skorzystać nawet z lepszej konfiguracji, co prowadziło do stwierdzenia że nie warto inwestować ani w poprawę sprzętu, ani w taki coraz mniej kuszący soft.
@Daclaw, post #966
Dużym problemem Amigi CD32 jest to, że nie jest konsolą, tylko obciętą wersją A1200, wytworzoną w myśl długoletniej tradycji odcinania kuponów i kręcenia się w kółko.
@Duracel, post #969
Na własnej skórze odczułem, że ci, którzy nie mieli CD32 jeżdżą po niej, bo jej nie mieli, albo nie poznali dostatecznie dobrze.
@Duracel, post #969
@Daclaw, post #971
@Daclaw, post #971
@Daclaw, post #971
@Duracel, post #973
@charliefrown, post #974
@Solo Kazuki, post #976
@ZbyniuR, post #975
Bo "betonowi" Amigowcy uważają że to nie jest prawdziwy komputer, tylko taka AGA dla ubogich, co nawet jak uzbierają kaskę na parę dodatków to i tak nigdy nawet 040 w to nie wsadzą
Na to fani CD32 mówią że wkładają płytkę, biorą pada do ręki i grają bez mordowania się z instalacjami. A gdy to słyszą Plejstejszynowcy i widzą jakieś tam SupaFrogi, Lemingi i Lotusy to nie mogą uwierzyć że ktoś się tym jara. ;) Bo chociaż CD32 to konsola która może też być komputerem, to ani w tym ani w tym nie jest zbyt dobra. ;)
Pamiętajmy też że nagrywarki i piracenie CDków upowszechniło się dopiero w drugiej połowie lat 90ych. Ceny były jakie były więc wcześniej posiadacze CD32, by mieć w co grać marzyli o tym by mieć przynajmniej stację. I niejeden chętnie by się zamienił na A600.
@ZbyniuR, post #977
@Solo Kazuki, post #979
a "standardy" zostały tak czy inaczej podniesione. Firmy Commodore i Atari to przespały
@jubi, post #980
@michalmarek77, post #964
Żadna strata, bo to przeciętny flipper jest :P
@Duracel, post #973
Oczywiście, bardzo brakowało stacji FDD
@BULI, post #982
@pawelini, post #983
@rePeter, post #945
@Solo Kazuki, post #985
@pawelini, post #983
Co zabiło Amigę i Atari? Nie customczipy i nawet nie słabość sprzętu. Zabiło ją piractwo!
A skąd piractwo? Piractwo wyłazi z fdd i tanich nośników.
PSXy mogli rozdawać za darmo i zarabiać na grach. Nim potaniały cdrw i przeróbki cały interes pewnie zwrócił się pięć razy. Tak się robi interesy. A nie obcina projekty, rezygnuje z hdd i boi innowacji kosztem kompatybilności.
@Duracel, post #988