[#145]
Re: Amiga vs Atari - Lotus Music
@RadoslawF,
post #142
Zgadzam się z tym co napisał fazior: Falcon miał lepsze komponenty (CPU, DSP, przetworniki dźwięku, Videl), ale architektonicznie A1200 była lepiej zaprojektowana i skutecznie niwelowała większość tych przewag. Chociaż co do tego Videla mam wątpliwości. Jedyną jego niezaprzeczalną przewagą nad AGA była obsługa trybów chunky, reszta, to rzeczy które były obecne również w OCS (chodzi i możliwość ustawienia większości parametrów wyświetlania).
Falcon miał kilka istotnych niedoróbek ("architektonicznych bugów"): szeroko dyskutowana szyna 16 bit, niezgodność trybów VGA z RGB utrudniająca ich wykorzystanie, ograniczoną przepustowość między DSP a ST RAM (bo DSP był zamapowany wyłącznie na własnej, lokalnej SRAM).
Wiemy wszyscy dobrze, że i A1200 miała sporo bugów, czy niedoróbek. Moim zdaniem największą niedoróbką było wypuszczenie komputera, który tak bardzo przycinał swoje osiągi bez pamięci Fast, w konfiguracji bez choćby symbolicznej ilości tego ramu.
Zapewne miłośnicy Falcona powiedzą, że większość tych rzeczy rozwiązałoby pojawienie się Falcona 040, który był tuż, tuż. Ale i w przypadku Ami model z AAA miał mieć i tryby chunky, i 16 bit dźwięk, i DSP. I także istniały prawie kompletne prototypy.
I ostatnia rzecz, która mnie nurtuje od samego początku tej dyskusji:
kto z Nas, dyskutantów, (1) miał lub (2) ma Falcona, albo miał okazję go (3) zobaczyć w działaniu i dotknąć?
Moja odpowiedź na powyższe pytania brzmi (1) nie, (2) nie, (3) nie.
Obawiam się, że w przypadku Falcona krąży więcej mitów niż sprawdzonych faktów. To tak jak mój kolega, który utrzymywał, ze widział A500 u jakiego STRASZNIE BOGATEGO ZNAJOMEGO (było to jeszcze z końcem lat 80), opowiadał, że ten komputer potrafi wszystko (nie będę wchodził w szczegóły, ale wierzcie mi - to naprawde były "Opowieści Tysiąca i Jednej Nocy" :) ).