Można dorobić 2 fire i autofire. A, i diody sobie wstawić. Full wypas, koszty żadne.

Ma 4x fire i auto-fire

czyta się je z wielką przyjemnością

Szczerze mówiąc, daje rady przeczytać zwykle dwa pierwsze zdania. Wcześniej
to był wypas, filmiki, fotki, imprezy a teraz tylko zagmatwane i niezrozumiałej
treści wpisy, co i jak testowane. Liczyłem na więcej.
No cóż, czekamy aż sprawa sie przedawni.

Kup sobie Competition Pro USB, będziesz miał trwałego joya z 4 fire-ami za około stówkę

Kulka na patyku to jest nieśmieszny żart na temat joysticka...

Automaty arcade palą się ze wstydu

Normalnie bełkot jak w czasach PRL albo na Białorusi. 5 miesięcy ścisłej współpracy i finalnie wyszło zupełnie co innego niż miało wyjść. Za chwilę będzie tak, że ludzie dostaną zwykły Joy od chinola z przejściówką do Amigi-Atari. Po miesiącach analiz doszli do wniosku, że tak będzie lepiej :)

Dokładnie. Sam akurat tego projektu nie wsparłem, ale gdyby mi się chciało, to formę do joy'ów sam bym ogarnął nawet chałupniczo + dogadał bym się z MATTem na przewody lub zamówił z Chin. Nie wiem czemu ludzie najpierw coś obiecują, biorą kasę, a potem mają nas w .upie.
Osobiście nie potrzebuję nowego joy'a, bo na rynku wtórnym jest tego od zatrzęsienia. Kilka lat wcześniej zrobiłem taki zapas, że mógłbym grać codziennie na innym jostick'u z epoki.

Normalnie bełkot jak w czasach PRL albo na Białorusi. 5 miesięcy ścisłej współpracy i finalnie wyszło zupełnie co innego niż miało wyjść. Za chwilę będzie tak, że ludzie dostaną zwykły Joy od chinola z przejściówką do Amigi-Atari. Po miesiącach analiz doszli do wniosku, że tak będzie lepiej :)Cytuj zazna

etam się nie znasz, najważniejsze jest równomierne doświetlenie przycisków

najważniejsze jest równomierne doświetlenie przycisków

Automaty arcade palą się ze wstydu

Sunie mnie to centralnie. Nigdy nie byłem fanem automatów i nie planuję. Dlatego planowałem kupić sprzęt Uni-Joy, prototyp był zacny w testach. Tyle że nie wpłaciłem na preorder, bo taką mam zasadę.

w automatach pręt z kulą był na tyle stabilnie przytwierdzony do automatu, że nie trzeby było używać siły drugiej ręki zeby go nie wyrwać, z joystikach standalone trzeba używać niepotrzebnie drugiej ręki, dlatego pomysł z competition pro jest mniej ergonomiczny niz zwykle joye

Szczerze, to też wolę Pythona 1M lub QS II Turbo, natomiast Competition Pro też jest niezły, ot kształt jak kształt, nie widzę kolosalnej różnicy w "obyciu". Ale może dlatego, że nie zawsze muszę mieć fire pod triggerem, mój pierwszy własny joy z Pewexu go nie miał (CA Commander), więc się nauczyłem

Dla mnie istniał jedynie Competition Pro albo podobne. Zaczynałem swoje giercowanie od automatów Arcade, więc wszelkie joye komputerowe typu Quickshoot były dla mnie czymś niepojętym.
Precyzja sterowania jak łopatą, coś okropnego

U mnie wręcz przeciwnie, joystick to wypas kontrola, a arcade to jakaś porażka

Zależy kto od czego zaczynał :)

Niestety w praktyce i w domowych warunkach rozwiązania typu "gałka automatowa" (którą w automatach uwielbiam) u mnie się nie sprawdziła.

Ja z kolei przesiadłem się na joypady, nie potrafie już tak dobrze na dżojstiku grać. Z kolei na arcade nigdy nie potrafiłem. Jakie jest prawidłowe ułożenie arcade dla praworęcznej osoby? Gałka w lewą reke a klawisze na prawej czy odwrotnie?

A mi tam wszystko pasuje - Competition PRO, Matt, JoyCart i Unithor

Zgadzam się, mi też się zawsze źle grało za pomocą kulki na patyku.

Jakie jest prawidłowe ułożenie arcade dla praworęcznej osoby? Gałka w lewą reke a klawisze na prawej czy odwrotnie?

Wiodące są preferencje indywidualne/przyzwyczajenia ale standardowo gałka po lewej, buttony po prawej.

Ok dzięki. Tak właśnie z automatów pamiętam, ale zawsze miałem problem operować lewą. Tzn arcade sticki nie dla mnie.

Są oczywiście też takie "sticki" które maja przełącznik dla prawo/lewo ręcznych

Lepszy bat

Jakie jest prawidłowe ułożenie arcade dla praworęcznej osoby? Gałka w lewą reke a klawisze na prawej czy odwrotnie?

Nie ma jednego, prawidłowego ułożenia, wszystko zależy od preferencji danego gracza jak i gier w które gra. Dla kogoś kto gra w bijatyki typu Mortal Kombat, będzie różnica między gałką a bat'em - ta pierwsza bardziej się nadaje do wykonywania ruchów kolistych, druga do wbijania kierunków (pomijam tu jeszcze kwestię restrictor plate znajdującej się na spodzie joya która może ułatwiać wbijanie konkretnych kierunków). Grając batem masz też większą powierzchnię styku z dłonią/palcami, przy gałce mniej, stąd właśnie częsty problem z przestawieniem się klasycznego gracza joystickowca na arcade sticki ;) Trzeba też pamiętać, że arcade stickowe joy'e są niższe niż klasyczne rękojeści joysticków choć jak ktoś chce to zawsze może dokupić przedłużkę do shaftu ale nie widzialem jeszcze nikogo kto by tak przedłużonym arcade stickiem grał Każdy arcade stick ma joya z lewej, buttony z prawej, jedynie te niesklepowe (czyt. projektowane i robione własnoręcznie) ludzie czasem robią sobie na odwrót. Jako fan arcade sticków jak i klasycznych joysticków mogę powiedzieć, że w grach gdzie trzeba np. używać skosów do skakania, praworęcznemu jest trudno czasem precyzyjnie ten skos wbić. W takiej Gianie Sisters, w tej pierwotnej wersji, zanim pojawiło się whdload, nie dało się skakać za pomocą buttona, niektórzy więc, robiąc sobie samemu arcade sticka, dorabiają dodatkowy przycisk i dublują na nim kierunek góra (jak zrobił to np. Larek w swoich joycartach) a whdload umożliwja podmapowanie drugiego fire jako skok no ale to tylko w tej grze, jak w pozostałych, nie wiem. Trzeba też pamiętać, że grając na automatach arcade, człowiek grał na stojąco i to z automatu wymuszało inną pozycję i inny chwyt joy'a (niektórzy stosowali tzw. podchwyt), mocne szarpanie joy'em nie powodowało przesuwania automatu i ten kierunek zawsze bez problemu wbiliśmy, grając teraz, w domu, z reguły trzyma się ten arcade stick na kolanach ale jednak pozycja ręki jest inna i często sama dłoń opiera się na obudowie, w automatach rzadko się to spotykało (a przynajmniej u nas).
Posumowując - tak, w niektórych grach może być wg mnie trudniej na arcade sticku ale w niektórych (np. shoot'em-up) to arcade stick jest najlepszy Jak ktoś szuka połączenia joysticka z arcade stickiem to polecam joycarta od Larka, on robi wersje dla prawo jak i leworęcznych graczy (czyt. joy z lewej, buttony z prawej albo na odwrót, jak kto sobie zażyczy).
Zapomniałbym... niewątpliwą zaletą arcade sticków jest ich odporność na uszkodzenie, przy dobrych podzespołach w takim as, żaden klasyczny joystick z tamtych czasów nie ma raczej szans. Oczywiście warto mieć i jedno i drugie

Ostatnia aktualizacja: 18.04.2024 09:45:42 przez Madman

Tak, galka w lewej dloni, a przyciski po prawej stronie.
Z tym, ze ja nigdy nie lubilem za bardzo gier arcade, ktore mialy wiecej niz 2 przyciski fire.
Po prostu wtedy bylo za latwo sie pomylic, przynajmniej dla mnie.
A taka pomylka zwykle oznaczala nowy kredyt, czyli kasa do placenia.
Do tego im wiecej przyciskow w takiej obudowie arcade, tym mniej miejsca dla 2 graczy, co wazne szczegolnie w strzelankach na 2 graczy.

Witam.
Ja wolę zwykłego „cyfrowego” joya z epoki. Za Arcade nie przepadam bo wolałem pograć w domu
niż zostawić kasę w „salonie gier”.
Do padów tez mnie nie ciągnie bo to za nowy „wynalazek”.
Jednak teraz ciężko kupić nowego joya retro z DB9.
Dlatego kibicowałem temu projektowi ale nie brałem w nim udziału.
Miałem jednak możliwość przetestować go jak byłem w Chełmie kilka lat temu.
Pozdrawiam.

Ostatnia aktualizacja: 18.04.2024 12:00:23 przez ted

Każdy gatunek gier ma swój optymalny kontroler. Gry
typu ATR, Micro Machines - wolę pada, ale Sensible
Soccer czy nawet platformówki lepiej się czują
z joystickiem.

Zalezy kiedy zaczales grac w gry arcade a kiedy w gry na Amidze.
Ja zaczalem grac w gry arcade okolo 1985 roku, a w gry na Amidze w 1990 roku.
Po graniu w gry arcade nie moglem sie poczatkowo przestawic na dzoja Amigowego w prawej rece z jednym fire'em.
A co do arcade to duzo zalezalo, kto byl wlascicielem i jak dbal o sprzet.
Byly takie dobrze zadbane maszynki a byly i takie zuzyte, gdzie przyciski i dzoje slabo dzialaly.

Z tym, ze ja nigdy nie lubilem za bardzo gier arcade, ktore mialy wiecej niz 2 przyciski fire.
Po prostu wtedy bylo za latwo sie pomylic, przynajmniej dla mnie.

No właśnie przez to, że większość (jak nie wszystkie) joysticków z tamtej epoki dostępnych w Polsce miało tylko jeden fire to wielu z nas nawet nie wiedziało które gry obsługiwały dwa fire (poza posiadaczami cd32 bo oni mieli gamepady). Wielu po latach przerabia sobie gamepada od segi, tak aby jeden z fire zastępował kierunek góra

Witam.
Nowa rozbudowana wersja.

Brakuje diód świecących równomiernie, hmm wogóle ich ni ma. Nie kupuję.