[#38]
Re: Przyszłość "amigowania" według Thoma Holwerda
@ems,
post #34
Dev AOS i MOS robią śmiertelnie poważne miny kiedy mówią o swojej pracy ale nie zauważyli że nie ma sprzćtu pod te systemy. Wićc tak naprawdć one dla nas nie istnieją.
Włożyli mase pracy w dopracowanie systemu - obie nacje - i nie wypuszczą go w świat? Nielogiczne - a to rasowi programiści... Zacytowanej tezie mówie stanowcze "no pasaran" :)
Zgodze sie, że problemy prawne AOS4 mogą spowolnić/zastopować jego rozwój ale fizycznie jest i posiada baze sprzetu a także specyfikacje sprzetu możliwe do produkcji (myśle o pojektach ACube).
MOS - oczywiście wszystko w mojej skromnej prywanej ocenie - jest dużo żywszy, walczy o nowe platformy (Efika), posiada bazowy sprzet (Pegasos) dostepny jako open, jest wolny od prawnych zawirowań i tylko brak mu modelu sprzedaży.
Takie ostre postawienie sprawy, że ich nie ma - czyli stan faktyczny na dziś, ale już chyba niekoniecznie na jutro - w świetle amigowej historii ma pewne podstawy, tylko że wahadło historii z chwilą wypuszczenia Pegasosa 1 z MOSem rozpoczeło bieg w przeciwnym kierunku i "krótkowidztwem" :) jest tego nie zauważać.
IMHO Open Source zawodzi - łudziłem sie ponad 10 lat, że Linux zmieni świat. Nie zmienił, uzupełnił oferte wielkich, wykreował kilka nowych trendów i pozostał niszowy - 1% przy stale wzrastającej sprzedaży komputerów. Ciesze sie, że przetrwał BSD dzieki czemu można stawiać słabe sprzetowo ale bardzo mocne od strony software serwery.