Wątek zamknięty
[#331] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@wali7, post #329

jeżeli okaże się, że karaluch będzie wydajniej korzystał z zasobów środowiska i szybciej mnożył, to wygra karaluch

Czyli co sugerujesz, że pecetowcy to współczesne karaluchy.
1
[#332] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@KM_Ender, post #328

No to dziś mozna zrobić 68030 bardzo szybkie, zbiórkę na KS i taka Amiga 030 800mhz w 14/7 nm będzie wymiatać.


Po co? Do odpalania ciągle tego samego softu sprzed ćwierć wieku wystarczy w nadmiarze stare dobre Apollo1260. Powiem więcej - o wiele za mało powstało softu zdolnego wykorzystać w pełni nawet tę moc.
1
[#333] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@Leon, post #331

Są w ogóle jeszcze jacyś "pecetowcy"? Ktoś jeszcze patrzy na komputer w tych kategoriach?
Kurka, ja nawet nie wiem, jaki dokładnie procesor ma ta skrzynka na moim biurku. Encoduje i odtwarza filmy z prawidłową wydajnością i tyle mnie obchodzi. Jak młotek czy kombinerki.
3
[#334] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@Daclaw, post #333

Zamiast pecetowiec winno być windowsowiec. Byłoby lepiej wiadomo o co chodzi. Pc skończyło się już lata temu.
[#335] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@Motyl, post #304

Można znaleźć na YT listy gierek które na C64 były lepsze niż na A500. Choć raczej są to tytuły z lat 85-88 a nie te późniejsze. To były czasy gdy Amigowi programiści i graficy dopiero uczyli sie swojego fachu.
Jasne że znacznie więcej było takich tytułów które wprawdzie bez dwóch zdań na Amidze były ładniejsze, ale jeśli ktoś już sie w nie nagrał na 8bitowcu, to Amigowe wersje już go nie interesowały. Bo co z tego że mają więcej kolorów, skoro np czułość reakcji na joya była inna i ktoś kto wymiatał na 8bit, w Amie sie frustrował że mu to samo nie wychodzi, więc formatował gierkę bez żalu.
Jeśli ktoś miał Ame wcześnie to nie zaczynał od Lotusa tylko od CrazyCars, a ta taka oszałamiająca nie była. Zwłaszcza gdy już sie w to nagrał na 8bitówce. Tak jak pisał Aniol, ewolucja więcej kolorków, ale frajda ta sama, a czasem nuda że wracasz do starego tytułu mimo ładniejszej grafy.
Podobnie jeśli kogoś te najlepsze gry z 8bit ominęły bo nie miał stacji i zobaczył je dopiero na 16 bit to wgniotły go we fotel, ale jak już je ograł na 8bit ze stacją to Amigowe wersje powodowały ziew. Ja tak miałem np z PrinceOfPersia oraz z North&South. Ale już Lotusa i Lemingi na Amie grałem dość chętnie bo Amstradowe były strasznie drętwe. Ale rozumiem co Anioł miał na myśli i nie jest w tym odczuciu odosobniony.
Wspominałeś o BombJacku na Spectrumie, a spróbuj w to na Amie pograć i ciekawe czy sprawi ci to tyle samo frajdy i będziesz miał ochotę siedzieć przy tym tyle samo czasu co na Spectrumie.

@Luka - Mnie to zawsze dziwiło że nie zrobili tej samej płyty do małej i dużej Amigi. Z C128 tak zrobili, a potem i tak zrobili drugą wersje C128D. Po co marnować kasę na kolejny projekt i na osobną linię produkcyjną? Wystarczyłoby przełożyć PCB i doczepić Zorro czy co tam jeszcze trzeba i już. Przy okazji mogli też sprzedawać same budy dla tych co chcieli więcej gratów do swojej Amy podpiąć. Podobnie zawsze mnie dziwiło że C= nigdy nie produkowało kart turbo do Amig. Tylko pozwalali by ten szmal kosiły firmy trzecie. A te lepsze turboski kosztowały więcej niż Amiga. Przechodziła im forsa koło nosa i nawet nie kiwnęli palcem.
[#336] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@KM_Ender, post #328

Ja widzę, że błędem było niezrobienie AGA na Zorro/PCI

Ktoś mi kiedyś mówił że to nie takie proste do wykonania.
Ja bym wolał żeby A1200 miała 1MB CHIP+1MB Fast ale pełne 24bity zamiast 2MB CHIP i 256 kolorów.
[#337] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@Leon, post #331

Zgodzę się z Dacławem... kto to są "pecetowcy"? Dzisiaj komputer osobisty to skrzynka, właściwie terminal służący do wygodnego dostępu do wszelakich zasobów globalnej sieci. Jak jest skonstruowany, a w szczególności jaki ma CPU, to sprawa drugorzędna.
A co do karaluchów, to tylko taka alegoria. Nikt nie jest karaluchem, poza samymi karaluchami oczywiście. O wygranej decyduje masa rozmaitych czynników, te stricte techniczne (siła, zwinność, szybkość, a w przypadku CPU wydajność, czy zużycie energii) są tylko częścią składową ogólnej sprawności w pozyskiwaniu zasobów środowiska (pożywienia, przestrzeni, a w przypadku komputerów uwagi i pieniędzy użytkowników) i ta sprawność decyduje ostatecznie.
Ogólnie Darwinizm często był mylnie rozumiany jako nieuchronna wygrana najsilniejszych, którą to interpretację różni popaprańcy w rodzaju Hitlera przekuli na niewyobrażalnie zbrodnicze ideologie (to już przypadek skrajny). Tymczasem Darwinizm oznacza przewagę najlepiej przystosowanych, niekoniecznie musi oznaczać to eradykację tych gorzej przystosowanych, bowiem mogą sobie oni znaleźć niszę, w której radzą sobie doskonale.
Vide my, amigowcy lat 20 wieku XXI.
Generalnie zasady na których oparty jest Darwinizm są dosyć uniwersalne i stosują się także w kategoriach społecznych, kulturowych, rynkowych, czy technologicznych.
2
[#338] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@ZbyniuR, post #335

Podobnie zawsze mnie dziwiło że C= nigdy nie produkowało kart turbo do Amig.


C= 2630 i C= A2620 to były karty turbo od Commodore do A2000
2
[#339] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@Leon, post #336

a ja bym wolal aby a1200 miala karte procesorową jak a4k i gniazdo simm np taka 30/25
1
[#340] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@wali7, post #337

Zgodzę się z Dacławem... kto to są "pecetowcy"? Dzisiaj komputer osobisty to skrzynka

Chodziło mi o to, że Motorola przegrała z Intelem, amigowcy przegrali z pecetowcami bo tamci się szybciej mnożyli jak karaluchy z powyższego przykładu.
1
[#341] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@Daclaw, post #333

GamerNexus
PL
Linus

Wielu, pewnie z milion razy więcej niż aktywnych Amigowców.

Ostatnia aktualizacja: 02.02.2023 16:22:49 przez flops
[#342] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@Daclaw, post #325

Osiem kanałów uzyskasz w programie OctaMED.

@Leon

Ja pamiętam jako żywo czasy PowerPC w Amidze klasycznej. Były to późne lata 90., rok 1998. Na każdym nowym Cover CD ACS publikowano garść programów dla PowerPC obok softu dla M68k.

Słyszałem, że ludzie zawiedli się na tym, że nie wyszedł nowy sprzęt z PowerPC. W rzeczywistości skoro takie czasy już nadeszły, widać że faktycznie podział zrobił swoje.

Szkoda, że użytkownicy różnych rozwiązań amigowych tak często nie mogą dojść do porozumienia.

Ja cieszę się przede wszystkim z tego co mam.

Ja nie wiem, ile powstaje nowego oprogramowanie w przypadku nowych rozwiązań. Widzę tylko to co jest na Aminecie oraz ew. OS4Depot. Sporo zależy od liczby użytkowników.

Poszczególne obozy nie zawsze pałają do siebie sympatią. Kiedyś nie było dla mnie różnicy, czy C64, Atari, czy IBM PC. Dzisiaj też wielu producentów, ale standardy sprzętu podobne.

A co do Amigi 1200, to jeżeli włożyłbyś tam 24-bit, może zabrakło by pamięci graficznej, potem procesora min. 68030, twardego dysku w standardzie itp. Cena poszłaby nieco w górę. Kto wie może potrzebny byłby też Zorro III.

W ilu kolorach i jakiej rozdzielczości działał Doom w 1993 roku? Czy Windows 95 miał od razu mnóstwo programów do wszystkich zastosowań i potrzeb?

Popatrzmy na ówczesne osiągnięcia na polu oprogramowania dla Amigi. W zasadzie Amiga Magic od Escomu pokazuje, że nie było tak źle. Załączony pakiet biurowy jest okazały i rzetelnie zrobiony.

Ale czy gdyby już w 1995 roku ludzie masowo kupowaliby rozszerzalną Amigę 4000T (zakładając że cena byłaby mniejsza), czy poprawiłoby to kondycję Amigi i wpłynęło na jej losy? Chyba nie.

Okres gdy wydano Amiga OS 3.5 (ok. 1999 roku) to nie był najszczęśliwszy okres. Coś się przestało kleić w środowisku. Nabyłem ten system, całkiem sympatyczny - szczególnie motyw ze świątecznymi animowanymi ikonkami.

Przyznam, że wtedy Amiga OS 3.9 nie widziałem na oczy. Kupiłem niedawno na płycie CD.

Ostatnia aktualizacja: 02.02.2023 16:32:45 przez Hexmage960
[#343] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@Leon, post #340

A może amigowcy w dużej części zostali zasymilowani przez te "karaluchy", bo "resistance was futile"?

Ostatnia aktualizacja: 02.02.2023 16:30:15 przez Jacques
2
[#344] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@Hexmage960, post #342

Słyszałem, że ludzie zawiedli się na tym, że nie wyszedł nowy sprzęt z PowerPC.


A nie wyszedł?
Era PPC w Amidze skończyła się wraz z ostatnimi BlizzardamiPPC i CyberstormamiPPC? Pierwsze słyszę...
1
[#345] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@recedent, post #344

A nie wyszedł?
Era PPC w Amidze skończyła się wraz z ostatnimi BlizzardamiPPC i CyberstormamiPPC? Pierwsze słyszę...

Wspominałem o "czasach PowerPC w Amidze klasycznej".
1
[#346] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@recedent, post #344

A nie wyszedł?
Era PPC w Amidze skończyła się wraz z ostatnimi BlizzardamiPPC i CyberstormamiPPC? Pierwsze słyszę...

Ta era PPC dla A1200 ekonomicznie wypadała słabo względem MMX. W latach 97-98 jako dziecko policzyłem sobie ile będzie kosztować wypas Amiga nawet z 060 i jakiś Pentium MMX. Musiałbym się cofnąc do tamtych gazet i cenników ale A1200 z 060, HDD i monitorem wypadała chyba drożej.

Co było później już mało kogo interesowało, bo ludzie raczej szli za ekonomią i dostępnością softu. W tamtych latach gazetki Amigowe upadały a PCtowe rozwijały skrzydła i kusiły płytami CD.

Dużo ludzi twierdzi, że 98-99 to była śmierć Amigi i koniec rozwoju. Internet wtedy raczkował a gazetek już nie było więc przeciętny użytkownik nie wiedział co się dzieje. Kupił PC i zapomniał o Amidze.

Te "nowe" Amigi i pochodne były gdzieś reklamowane w prasie?
[#347] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@Daclaw, post #332

..., bo po pierwsze dla niektórych musi być krzem, a nie emulacja, a po drugie 68030 to większa (prawie pełna?) kompatybilność z gierkami, które pod WHDLoad i 68060 są duszone do poziomu 68000 (nie wiem z jaką prędkością i jak ze zgodnością), tak wywnioskowałem, przypatrując się wypowiedziom na forum.
[#348] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@snifferman, post #346

W necie ciągle wisi amiga.com.pl. Wystarczy poczytać dyskusje i komentarze z okolic roku 2000. Atmosfera tonącego Titanica. Jeśli ktoś dzisiaj narzeka na atmosferę w środowisku, to nie ma pojęcia, co to jest jad i hejt.

To było samo dno upadku, a zarazem dno cenowe. 350 złotych za A4000/030 nie było niczym niezwykłym.
2
[#349] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@recedent, post #344

Pierwsze słyszę

Przecież Hex wspomniał o czasach Amigi klasycznej.
[#350] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@mmarcin2741, post #349

Wspomniał o latach 2000-2001. Powiedziałbym, że to już prawie era NG (Pegasos I to jest sierpień 2002).
[#351] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@recedent, post #350

Dodając 2 do 2 - NG było za późno. Titanic już zatonął.
1
[#352] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@Daclaw, post #351

W skrócie można powiedzieć że nam nie poszło, za dużo było podjętych złych decyzji. Dell oferował $15 mln za C=, a Escom $14 mln i wygrał Escom bo miał kasę od razu. Szkoda bo Dell się trzyma do dzisiaj.
Zaś Gateway zostawił sobie wszystkie patenty Commodore.

Ostatnia Motorola 68060 wyszła w 1994 roku, kiedy... C= zbankrutowało.
Średnio co 3 lata wychodził nowy 68k:

68000-1979
68010-1982
68020-1984
68030-1987
68040-1990
68060-1994
68070-1997?

Kolejny pewnie ukazałby się w 1997-98 roku, kiedy prawa do Amigi miał Gateway. Gdyby w 1997 roku wyszedł nowy 68k to na 100% mielibyśmy nową Amigę jak nie od właściciela do praw to jakiegoś klona typu Draco.
Draco z 68060 pojawił się w 1994 i do 2000 roku był sprzedawany. Podsumowując Draco z 060 ukazał się o rok szybciej niż A4000T z 060, zaś pierwsza karta GFX 24bit Harlequin była dostępna w 1991, a AGA w 1992 w A4000. Dowodzi to jasno, że firmy trzecie oferowały lepszy sprzęt niż właściciel praw do Amigi.

Amigowcy z przywiązania do Motoroli poszli za PPC, krzycząc Intel outside, Intel sucks no i teraz widzimy tego wyniki... Szkoda, że nie wybrano ARMa, w 2005 roku 98% telefonów na nim działało. Amigowy system na telefonie to byłoby coś. Było wiele zmarnowanych okazji, można było uniknąć bankructwa C=, wybrać Della zamiast Escomu, namówić Motorolę do rozwoju 68k, wybrać Arma/Intela zamiast PPC. Dzisiaj sprzęty z PPC są z 5 razy za drogie. Jedyną drogą aby zostać zauważonym jest przejście na ARMa, tani sprzęt zawsze znajdzie klientów.
[#353] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@Leon, post #352

Wiesz Celeron, Athlon też są tanie i na x86 jest Aros, więc teoretycznie...
No, ale do naszego retro_tanga trzeba Trojga, a oni wolą POGO odstawiać w kącie.
[#354] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@Leon, post #352

Dell oferował $15 mln za C=, a Escom $14 mln i wygrał Escom bo miał kasę od razu. Szkoda bo Dell się trzyma do dzisiaj.


Pytanie czy dalej by się trzymał gdyby utopił kasę w Amidze, albo raczej - co by w ogóle z tą Amigą zrobił (czy nie poobdzierałby jej z patentów i nie pchnął truchła dalej jak Gateway).

Amigowcy z przywiązania do Motoroli poszli za PPC, krzycząc Intel outside, Intel sucks no i teraz widzimy tego wyniki... Szkoda, że nie wybrano ARMa, w 2005 roku 98% telefonów na nim działało.


A amigowcy mieli kilka lat wcześniej przewidzieć trend rynkowy wybierając niszową wówczas konstrukcję, której jako CPU nie wykorzystywał żaden komputer domowy?

namówić Motorolę do rozwoju 68k


1
[#355] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@Daclaw, post #348

Rok 2000 to moja A600 leżała już w szafie od dłuższego czasu. Kupiona była jakoś w okolicach 94-95(C64 wylądował w szafie) i w użytku tak chyba do 98. Jako, że nie miałem kasy na PC, to tym bardziej nie było sensu na 060 czy PPC. Jakoś w okolicy 2000 kupiłem kompletnego P200MMX z monitorem i popsutym HDD za 400zł (po wyizolowaniu badsectorów działał) i żadne PPC czy 060 nie przekonałyby mnie do Amigi nawet w tej samej cenie.

Ja mam może trochę inną perspektywę na Amigę bo byłem wtedy bardzo młody no i 94r to był już trudny rok dla platformy, chociaż bez internetu i z softem łatwo dostępnym (np zamówiona pocztą kaseta VBS z grami) nie było to dla mnie widoczne. Mało ludzi miało komputery w moim środowisku, chociaż byli już tacy z Pentiumami. Zaczęło to być odczuwalne jak w sklepach zaczęło brakować dyskietek DD i joyów, a salony gier z konsolami pokazywały "pazury" komuś tak nieświadomemu jak ja.

W 99 roku miałem już znajomych z PSX i PCtami i to wokół tego sprzętu raczej kręciło się moje życie gamingowe

Rozumiem tu ludzi co mówią o 2 połowie lat 90 jako latach świetności Amigi, bo może byli w innej sytuacji życiowej, materialnej i mentalnej Pamiętam, że jak już byłem w liceum i były to już lata po 2000 roku, to przychodziły do mnie dzieciaki z "osiedla" pytać o gry na Amigę, bo słyszeli, że kiedyś miałem, albo ktoś ze znajomych dostał Amigę i chciał gry. Wtedy wyciągałem Ami z szafy.

Dla mnie 97-98r to był już GameOver platformy. Pamiętam jeszcze, że kolega z klasy kupił A1200 jakoś w 98-99 chociaż mu ją wtedy odradzałem. z rok czy dwa później ją sprzedał mojemu koledze (zbieraczowi retro) za chyba 350zł z monitorem.

W Polsce perspektywa na platformę wyglądała pewnie inaczej niż za oceanem czy u bogatszych sąsiadów na zachodzie. Wynikało to z sytuacji ekonomicznej przeciętnych ludzi u nas i cenach PCtów, które jeszcze w latach 90-95 były dość wysokie. Amigę można wtedy było kupić za 500zł.

Nawet jakby C= podejmowało lepsze decyzję powiedzmy po 90 roku, to musieliby raczej iść w rynek konsol. Może przetrwaliby do popularyzacji PSXa. Trudno spekulować. Na rynku komputerów domowych była już gruba ryba, która zaczęła się panoszyć w stawie i nie było już miejsca na płotki bez atutów.



Wspomniał o latach 2000-2001. Powiedziałbym, że to już prawie era NG (Pegasos I to jest sierpień 2002).


2001 to już czasy tanich Duronów na Socket A i GeForców 2 MX. To nie była era NG tylko CG (Caveage Generation). Sytuacja podobna do tej na filmiku poniżej. Ale byli tacy co dopingowali

link


Ostatnia aktualizacja: 02.02.2023 19:28:44 przez snifferman
1
[#356] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@snifferman, post #355

Ty patrzysz przez pryzmat gier. Ci co mięli Amigi w drugiej połowie lat 90 to już w większości albo mało grali, albo w ogóle nie grali w gierki, tylko zajmowali się czymś ambitniejszym na komputerze.
1
[#357] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@snifferman, post #355

Dla mnie 97-98r to był już GameOver platformy.

No to kolegę troszkę ominęło. Ja kupiłem Amigę 1200 i zaczytywałem się wtedy ACS i MA. Sporo się jeszcze działo. Amigę darzę niesamowitą sympatią, a niszowe produkcje, które wtedy się pojawiały - nierzadko pchełki, bardzo mnie przyciągały.

Dla przykładu pamiętam jak we wkładce do Gamblera opisywali edytor plansz do gry Gloom. Jako, że uwielbiam edytory polowałem na niego - i udało się ten edytor zdobyć na giełdzie komputerowej.

Potem był też Alien Breed 3D II recenzowany w ACS oraz Genetic Species. Zarejestrowałem kilka programów i gier shareware. Kupowałem troszkę płyt CD, np. Amiga Developer CD v1.1 z piękną okładką i bogatą zawartością.

O PowerPC czytałem dużo, ale samego sprzętu nie miałem. Nie wiedziałem, że Pegasos się wkrótce ukazał, ale mi wcześniej chodziło o karty PowerPC do Amig klasycznych. Nic nie mówiłem, że PowerPC nie odegrał roli również później, a odgrywa do dziś.
1
[#358] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@snifferman, post #355

Rozumiem że stałeś się pecetowcem w 97 roku ale do 2001 był normalny rynek i były normalnie wydawane gry komercyjne. Było w co grać i powstawały nowe programy. To że ty wybrałeś bycie pecetowcem to nie znaczy że amiga wtedy upadła.
3
[#359] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@snifferman, post #355

W 97-98 niektórzy jeszcze wierzyli w mityczne PPC, które, niczym Chrystus, miało zbawić świat IT - w takim tonie pisało np. MA. Wielu posprzedawało nerki, kupiło ten cud techniki, po czym się okazało, że góra urodziła mysz. To był decydujący cios w ślepą amigową wiarę. Poczucie bycia oszukanym to był silny wątek wśród ówczesnych amigowców i ex-amigowców.

Ami-mesjasze, stylu MPS-a, chcieli dobrze, ale przestrzelili.
[#360] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@Daclaw, post #359

Ja kupiłem PowerPC i BVision w 2001 roku i muszę powiedzieć, że było idealnie, dużo programów. Dużo gier, emu maka działalo wręcz wzorowo na BVision. Poszedł Linux APUS z jakims Debianem z KDE. Wojna PowerUP Warpos została wygrana dzieki ppclibemu więc z tym też nie było problemów. Mam tę kartę do teraz i w życiu nie żałowałem tego zakupu.

Ostatnia aktualizacja: 02.02.2023 19:43:52 przez michal_zukowski
1
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem